Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 15:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe duchy 
Autor Wiadomość
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
-Vi- napisał(a):
Jasne, nie wszyscy. Ale naturalnym jest przypisanie cech danej grupie, jeśli większość tym się charakteryzuje. A oprócz tego można mówić o wyjątkach, które oczywiście istnieją wszędzie.

Chodzi Ci o większość na forum, czy większość ogólnie w skali kraju?? :P
Część userów w ogóle się nie wypowiada, część "czytaczy" nie ma nawet konta tutaj.
Razi mnie po prostu stosowanie "zbiorowej odpowiedzialności". Dodanie "niektórzy" już mi nie przeszkadza. Przynajmniej nie odstrasza ewentualnych userów, którzy chcieliby podyskutować, ale zniechęca ich do tego irytujące przyklejanie łatek.
Tak samo mnie irytuje pisanie: "wy" na forum każdy odpowiada za siebie. Tak więc byłabym wdzięczna za ustosunkowanie się do mojej prośby ;)

Wiem, że na forumie ostatnio gorąco jak w piekle, ale chociaż nie podgrzewajmy tego kociołka :twisted:


Pn wrz 03, 2012 13:23
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Val napisał(a):
Chodzi Ci o większość na forum, czy większość ogólnie w skali kraju?? :P
Część userów w ogóle się nie wypowiada, część "czytaczy" nie ma nawet konta tutaj.
Razi mnie po prostu stosowanie "zbiorowej odpowiedzialności". Dodanie "niektórzy" już mi nie przeszkadza. Przynajmniej nie odstrasza ewentualnych userów, którzy chcieliby podyskutować, ale zniechęca ich do tego irytujące przyklejanie łatek.
Tak samo mnie irytuje pisanie: "wy" na forum każdy odpowiada za siebie. Tak więc byłabym wdzięczna za ustosunkowanie się do mojej prośby ;)

Wiem, że na forumie ostatnio gorąco jak w piekle, ale chociaż nie podgrzewajmy tego kociołka :twisted:

Podałam przykład forum. Na mnie negatywne wrażenie jako grupa robią katolicy, których za takich istotnie uważam - zaangażowani religijnie. Nie ci "letni" (bo trudno w sumie nazwać kogoś do końca katolikiem, kto żyje całkiem po nie-katolicku ;) ).

Uogólniam nie tylko ja czy Fuller. O ateistach, czy islamistach, też pisze się jako o grupie. Jest to całkiem naturalne, i nijak nie da się od tego uciec. Katolicy, czy chrześcijanie to określona grupa. I tak będę o tym pisać mając ową grupę na myśli, a nie konkretną osobę. A jeśli piszę o konkretnej osobie, to nie piszę wtedy per "wy" :)


Pn wrz 03, 2012 13:34
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Czyli robisz to samo co katolicy, których traktujesz jako ogół. Ja bohatersko prostuję robienie krwiożerczych bestii bez sumienia z ateistów. Ale oni mają takie samo prawo kreować ich negatywnie- po prostu takie odnieśli wrażenie, że są na tym forum. Dotyczy to też innowierców, o czym nieraz mogłaś się przekonać. I takie "wy" prowokuje do offtopów i zażartych kłótni.
Mnie z generalizowania wyleczyło...Radio Maryja, a konkretniej "Rozmowy niedokończone". Gdyż mi pokazały jaką się robi karykaturę przez generalizowanie. Bo sąsiad ateista poszedł siedzieć i patrzcie panie, jacy Ci ateiści zdegenerowani :D


Pn wrz 03, 2012 13:42
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Val, ale Ty też piszesz o określonych grupach generalizując. O homoseksualistach - generalizowałaś, mówiąc że większość żyje tak czy inaczej. W przypadku aborcji i kobiet - też to robiłaś. Nie chodzi teraz o to czy się generalizuje dobrze czy źle, ale po prostu o to, że każdy to robi, bo to naturalne. Każdy ma jakiś obraz danej grupy. W przypadku gdy się mówi o danych narodowościach, też to występuje. Co nie znaczy, że każdy Polak czy Niemiec jest taki sam. I kwestie wyznaniowe nie są tu żadnym wyjątkiem, i ja takiego wyjątku robić tu nie będę.
Mam określony obraz chrześcijan czy katolików. I mam prawo go mieć. I zdanie na temat tej wiary, religii (ogólnie) i jej wyznawców (ogólnie), również mam prawo mieć i je wyrażać. I Fuller też. Tyle.


Pn wrz 03, 2012 14:00
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Owszem- i podpierałam się statystykami, a nie była to czysto subiektywna ocena. Zauważ jednak, że w dyskusjach z użytkownikami traktuję ich indywidualnie. I nie wytykam przy każdej sposobności dla poprawy samopoczucia, że są tacy i owacy. Podałam tylko dane, uzasadniając swoją opinię. Nie zauważyłam, abym w różnych tematach przypominała "co mówią statystyki". Zrobiłam to w odpowiednim temacie, uściśliłam pewne kwestie i amen. Nie wracam do tego.

Jaki jest sens częstego przypominania co się sądzi o danej grupie??


Pn wrz 03, 2012 14:18
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Val napisał(a):
Owszem- i podpierałam się statystykami. Zauważ jednak, że w dyskusjach z użytkownikami traktuję ich indywidualnie. I nie wytykam przy każdej sposobności dla poprawy samopoczucia, że są tacy i owacy. Podałam tylko dane, uzasadniając swoją opinię. Nie zauważyłam, abym w różnych tematach przypominała "co mówią statystyki". Zrobiłam to w odpowiednim temacie, uściśliłam pewne kwestie i amen. Nie wracam do tego.

Jaki jest sens częstego przypominania co się sądzi o danej grupie??

A inni nie podpierają się statystykami, tylko swoimi obserwacjami i wrażeniem. Statystyki nie są potrzebne do tego, by zbudować swoje zdanie i by je wyrażać, czy dyskutować, i nie każdy piszący siedzi z nosem w badaniach i statystykach, bo ani nie ma na to ochoty, a i czasu na to szkoda.
W dyskusjach użytkowników też traktuję indywidualnie, gdy z kimś rozmawiam lub o kimś konkretnie piszę. Oczywiście bywa w tym też i tak, że dana osoba, czy dane osoby, wpasowują się w ten ogólny obraz, który mam.

A sens przypominania może być różny. W zależności od osoby i sytuacji. Często też nie chodzi wcale o przypominanie samo w sobie, a po prostu skomentowanie czy odniesienie się do tematu lub do problemu, albo jest to po prostu reakcja na określoną sytuację lub czyjś konkretny wpis.


Pn wrz 03, 2012 14:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
-Vi-, proszę, pisz prawdę. Nie napisałam, że zostałam obrażona.

Przeczytaj jeszcze raz ten fragment o Katolikach i wyobraź sobie, że komuś ktoś wystosuje coś takiego w twarz, nie znając go. Tylko dlatego, że jest Katolikiem. To Twoim zdaniem nie jest obrażaniem kogoś? Obracam się w kręgu Katolików i nijak to się ma do rzeczywistości. Współczuję doświadczeń forowych, bo skrzywiły Ci obraz prawdziwy.


Pn wrz 03, 2012 15:03
Zobacz profil
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
agvis napisał(a):
-Vi-, proszę, pisz prawdę. Nie napisałam, że zostałam obrażona.

Napisałaś, że się kogoś obraża, a Ciebie to uraziło.

agvis napisał(a):
Przeczytaj jeszcze raz ten fragment o Katolikach i wyobraź sobie, że komuś ktoś wystosuje coś takiego w twarz, nie znając go. Tylko dlatego, że jest Katolikiem. To Twoim zdaniem nie jest obrażaniem kogoś? Obracam się w kręgu Katolików i nijak to się ma do rzeczywistości.

Po pierwsze nikt Ci nic nie wystosował personalnie. Fuller określił grupę - katolików. I ja również w ten sposób widzę grupę - katolików.

Po drugie, katolicy na tym forum nagminnie wypowiadają się generalizując na temat nie-katolików. Najczęściej na temat ateistów. I bardzo często są to opinie niepochlebne.
Tak samo zresztą generalizując, wypowiadają się na temat innych grup ludzi. Czy np. mowa o homoseksualistach, czy o popierających określone ugrupowanie polityczne. I tu również są to bardzo często opinie niepochlebne.
Nie chcecie generalizowania - "naprawcie" najpierw w tej kwestii swoich współwyznawców, a nie oczekujecie czegoś od innych względem was. Jakoś nie widzę tu na forum, byś aktywnie swoich współwyznawców upominała, gdy - jak to nazywasz - obrażają innych... :| A dopóki to się nie zmieni, dla mnie nie ma dyskusji.

A poza tym, jak napisałam, nie-generalizować się po prostu nie da. Już wyjaśniałam, że jest to naturalne iż dana grupa przedstawia jakiś obraz. A każdy wedle swoich gustów i upodobań daną rzecz ocenia (oceny tego samego mogą się różnić od siebie). Po prostu tak jest, i choćby nie wiem co, nie ucieknie się od tego. Skoro to, co prezentują katolicy widzę tak a nie inaczej, to takim to właśnie opisuję. Twój obraz katolików jest taki, mój inny. I jak najbardziej będę wyrażać swoje zdanie, również negatywne, na temat danej grupy.

agvis napisał(a):
Współczuję doświadczeń forowych, bo skrzywiły Ci obraz prawdziwy.

Nie ma tu czegoś takiego jak obraz prawdziwy. Są różne sposoby postrzegania. To co dla Ciebie będzie wartością, dla kogoś innego może być antywartością. Więc i opinie będą skrajnie różne. Twoja ocena wcale nie musi być prawdziwa.
Tu na forum jest sporo katolików zaangażowanych religijnie, i oni tworzą określony wizerunek. Ale nie tylko oni przedstawiają tę religię tak a nie inaczej. Oceniam również choćby to, co na co dzień mówi się w wiadomościach, czy wypowiedzi i działania katolickich polityków.
"Letni" katolik to dla mnie żaden katolik. Właściwie nie ma nic wspólnego z katolickim nauczaniem, a wręcz przeciwnie.


Pn wrz 03, 2012 16:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Można niegeneralizować. Ale tylko wtedy, kiedy się chce. Wystarczy Zamiast "Katolicy", napisać "wielu Katolików", "Katolicy, których poznałam", itd. I wtedy nie krzywdzi się takich ludzi, jak np. Wojciech Kilar, kompozytor Górecki, czy wolontariusze katoliccy oddający każdą godzinę dnia, by pomagać innym.

A to, że kilku Katolików z tego forum też generalizuje, nikomu nie daje prawa do robienia tego samego.

Co do "letniego Katolika", zgadzam się z Tobą całkowicie. Wg Biblii taki jest gorszy od osoby niewierzącej.


Wt wrz 04, 2012 12:23
Zobacz profil
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
agvis napisał(a):
Co do "letniego Katolika", zgadzam się z Tobą całkowicie. Wg Biblii taki jest gorszy od osoby niewierzącej.

Skoro więc odwołujesz się do biblii, to czy mogłabyś wyjaśnić jak konkretnie rozumiesz "letniego katolika"?


Wt wrz 04, 2012 12:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Obj. 3:15-16
Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich.

Myślę, że letni Katolik to osoba mylnie uważająca się za wierzącą. Ktoś, kto zatrzymuje się na pewnym etapie duchowości i nie czuje potrzeby pracy nad sobą. Nie czyta Pisma Świętego, przyjmuje tylko te elementy nauki KK, które jej odpowiadają. Często opleciona pustą religijnością, uważająca się za lepszego od innych.


Wt wrz 04, 2012 13:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Taka jest większość.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt wrz 04, 2012 13:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Też mi się tak właśnie wydaje, Jajko. I to świadczy o tym, że nie poszli za Jezusem. I że nie są prawdziwymi Katolikami, bo nie takiej postawy uczy ich Kościół.

Żeby tylko nie było potem, jak w tym kawale:

Święty Piotr z Bogiem siedzą sobie w raju i rozmawiają:

- Patrz, tam na dole piją kawę. Może dla nas też zrobimy?
- Eeee tam, dla nas dwóch...


Wt wrz 04, 2012 13:35
Zobacz profil
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
agvis napisał(a):
Myślę, że letni Katolik to osoba mylnie uważająca się za wierzącą.

Obawiam się, że trudno określić, czy ktoś wierzy, czy tylko mu się tak wydaje. Chociażby dlatego, że nie ma procedur psychologicznych, które by potrafiły rozróżnić "prawdziwą wiarę". od źle pojmowanej.

agvis napisał(a):
Ktoś, kto zatrzymuje się na pewnym etapie duchowości i nie czuje potrzeby pracy nad sobą.

Wkracza subiektywizm. Gdyby ocena duchowości zależała od wielbicieli Radia Maryja to wielu duchownych spełniłoby powyższe kryterium...
ks. Natankowi trudno odmówić pogłębiania duchowości i ciągłej pracy nad sobą- jest "gorący"

agvis napisał(a):
Nie czyta Pisma Świętego, przyjmuje tylko te elementy nauki KK, które jej odpowiadają. Często opleciona pustą religijnością, uważająca się za lepszego od innych.

Co jeśli ktoś sporo czasu poświęca nad refleksją o swej wierze i w pewnych kwestiach w toku myślenia dochodzi do innych wniosków niż KK?? Mi przychodzą takie opcje:
  • technika prania mózgu- tak długo, aż nie będzie się zdolnym do samodzielnej refleksji nad daną sprawą, w której ma się inną refleksję niż KK
  • zagłuszenie własnego sumienia i postępowanie wbrew niemu- wszak zasady przede wszystkim
  • postępowanie wedle swojego sumienia, godząc się na konsekwencje z tym związane, ponieważ chce się być uczciwym wobec siebie i organizacji do której się należy.
Czy mogłabyś mi wskazać, która z opcji jest właściwa, aby nie być letnim?
agvis napisał(a):
uważająca się za lepszego od innych.

Co ciekawe- takie zjawisko występuje w przeważającej większości wśród fanatyków religijnych, a więc wśród ludzi "gorących". Ale też nie tylko u nich. U nie fanatyków też się z tym spotkałam...

Moim zdaniem lepiej być letniakiem, który zdaje sobie sprawę z tego, że jest jaki jest i przyjęcie tego z pokorą( w końcu nie są dokonali) niż być gorącym fanatykiem religijnym, który jest przekonany, że jest wzorem religijności. Tak ja to widzę.


Wt wrz 04, 2012 13:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Ksiądz: Reklama napoju Demon jest groźna. Zaprasza złe d
Val, nie myl fanatyków religijnych z tymi "gorącymi". Gorący to ten, który oddał się Bogu i ufa. Czyli jest cichy, pokorny, altruistyczny, itd. Ciężko takim być, ale wierząca osoba to ktoś, kto robi wszystko, co jest w stanie (bo różną ludzie siłę mają), by upodobnić się Do Jezusa. Fanatyk religijny nie zachowuje się w ten sposób. Uczeń Jezusa powinien modlić się w ukryciu, dawać w ukryciu, pościć w ukryciu.

A mój opis był całością. Każdy element z osobna nie czyni letnim Katolikiem.

Co robić, by nie być letnim, pytasz. Myślę, że najlepiej, być poszukała odpowiedzi w Piśmie Świętym, bo dużo tego.

Z tym zgadzaniem się z nauką KK, wiem, o co Ci chodzi. Kwestia dylematów. Jak znajdę chwilkę czasu, napiszę Ci, jak to u mnie np. wygląda.


Wt wrz 04, 2012 14:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL