Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 23:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Z czego żyją (powinni żyć) księża? 
Autor Wiadomość
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
medieval_man napisał(a):
1% to dziesięcina z dziesięciny
:lol:

To żaden zarzut... tak sobie tylko pomyślałem.

Jestem zwolennikiem dobrowolnego podatku na Kościół bez finansowania z budzetu państwowego.

Co więcej system podatkowy w którym płacimy tylko 10% na Kościół (w tym wszelka działalnośc charytatywna i pomocową) i 10% na państwo bez innych podatków bardziej by mi odpowiadał od dzisiejszego.

To tak na marginesie.


Wt lut 23, 2016 14:58
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Kozioł napisał(a):
Możliwe ale niekonieczne. Ludzie często dają więcej.

Z tego co się orientuję, to rzadko kto daje więcej niż 20-40 zł, przynajmniej w moim środowisku. I nie wszyscy przyjmują księdza, a datki na diecezję od parafii są przeliczane na wszystkich parafian.
Kozioł napisał(a):
To tylko twoje przypuszczenie, a własciwie postawa obronna.

Nie żadne przypuszczenie, ale kontakty z ludźmi. Poza tymi, co nie dają nawet złotówki, najbardziej interesują się tacą innowiercy i ateiści, co widać też na forach. Jaki cel? Atak na KK.
Kozioł napisał(a):
To tylko twoje przypuszczenia. Jeżeli to jest przychód księży. Jezeli proboszcz tak zadysponuje, to będa to pieniądze na potrzeby parafii, to będzie jego "ofiara"

Nie przypuszczenie, ale wiedza z wielu parafii kilku diecezji (nie tylko swojej własnej). Ty natomiast uogólniłeś na podstawie jednej, na terenie której mieszkasz.
Kozioł napisał(a):
W obecnej sytuacji z innych możliwości korzystamy w sposób śladowy.

Ale macie takie prawo? Macie, więc to Wasz wybór.
Cytuj:
Jedni więcej, drudzy mniej. Jezeli ktos nie płaci (albo nie zwolniła go z tego Rada Parafialna), to nie ma praw wyborczych. Poza tym normalnie uczestniczy w życiu Kościoła.

Praw wyborczych do czego?
Cytuj:
Z nami tak się nie cackali. Były różne kwiatki. Komuniści jakos tolerowali nasze szkoły języka angielskiego, choć czasem z trudem.

A niby z KK sie cackano? Ilu księży metodystów czy w ogóle protestanckich było inwigilowanych? "Ilu było w więzieniach lub straciło życie? Cały czas mówię o czasach PRL.
– Nauczyciele siedzieli na walizkach – wspomina ksiądz Adam Kuczma, dyrektor w latach 1970-90. – Uchodzili za imperialistyczne, podejrzane wtyki i musieli uczęszczać na wykłady z marksizmu-leninizmu."

No właśnie o tym między innymi mówiłam - współpraca z władzą. Cel uświęca środki?

A jeśli chodzi o język angielski: nie był ogólnie dostępny, ale był nauczany nie tylko u metodystów. Uczono się prywatnie i legalnie (mój kuzyn uczył sie przez całą SP i technikum i nawet maturę zdawał z j. angielskiego - sprowadzono specjalnie egzaminatora - w Szczecinie) tylko nie każdego było na to stać i w małych miejscowościach raczej nie był łatwy dostęp, ale metodyści tez tam nie nauczali.


Wt lut 23, 2016 15:21
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
To tylko twoje przypuszczenie, a własciwie postawa obronna.

Nie żadne przypuszczenie, ale kontakty z ludźmi. Poza tymi, co nie dają nawet złotówki, najbardziej interesują się tacą innowiercy i ateiści, co widać też na forach. Jaki cel? Atak na KK.
A nie przyszło ci do głowy, ze w kraju w którym zdecydowanie dominuje KRK wszelkie niejasności i przegięcia w finansowaniu rzutują na wizerunek wszystkich chrzescijan? Tu nie chodzi o atak, tu chodzi o zlikwidowanie pewnej patologii, a dzisiejszy system finansowania w KRK w Polsce jest, wg mnie patologiczny, zachęcający do wielu nadużyć i sprawiający wrazenie handlu.

Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
To tylko twoje przypuszczenia. Jeżeli to jest przychód księży. Jezeli proboszcz tak zadysponuje, to będa to pieniądze na potrzeby parafii, to będzie jego "ofiara"

Nie przypuszczenie, ale wiedza z wielu parafii kilku diecezji (nie tylko swojej własnej). Ty natomiast uogólniłeś na podstawie jednej, na terenie której mieszkasz.
Po pierwsze: skad wiesz, że z jednej? Po drugie: mechanizm jest taki jak opisałem. Jezeli w twojej (w twoich) parafii proboszcz nie uzbierał na diecezję i dorzucał, to nie rób z tego zasady.
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
W obecnej sytuacji z innych możliwości korzystamy w sposób śladowy.
Ale macie takie prawo? Macie, więc to Wasz wybór.
Jak kazdy Kościół. Nie chodzi tu o prawa, a o możliwości. Mamy chyba 40 parafii, to i możliwości korzystania z funduszu niewiele.
Helenka napisał(a):
Cytuj:
Jedni więcej, drudzy mniej. Jezeli ktos nie płaci (albo nie zwolniła go z tego Rada Parafialna), to nie ma praw wyborczych. Poza tym normalnie uczestniczy w życiu Kościoła.

Praw wyborczych do czego?
No to musisz się w głębic w ustrój KE-A. Wybory do Rady Parafialnej, czy do Synodu. O szczegółach porozmawiaj z jakimś luteranem
Helenka napisał(a):
Cytuj:
Z nami tak się nie cackali. Były różne kwiatki. Komuniści jakos tolerowali nasze szkoły języka angielskiego, choć czasem z trudem.

A niby z KK sie cackano? Ilu księży metodystów czy w ogóle protestanckich było inwigilowanych? "Ilu było w więzieniach lub straciło życie? Cały czas mówię o czasach PRL.
– Nauczyciele siedzieli na walizkach – wspomina ksiądz Adam Kuczma, dyrektor w latach 1970-90. – Uchodzili za imperialistyczne, podejrzane wtyki i musieli uczęszczać na wykłady z marksizmu-leninizmu."

No właśnie o tym między innymi mówiłam - współpraca z władzą. Cel uświęca środki?
Współpraca z władzą? To byli nauczyciele swieccy. Metodyści byli pod lupą ale na jakies współpracy komunistom nie zależało. Nie byliśmy dla nich przeciwnikami.
Katolikami, a nawet starokatolikami bardziej sie interesowali. Np. zamordowali, zamęczyli bp Józefa Padewskiego (PNKK). Czemu tak mało ofiar wśród księży spoza KRK? To kwestia skali.
Nie kreuj kłamliwej tezy, ze tylko KRK nie współpracował z komunistami. Z zasady zaden Kosciół z nimi nie współpracował.


Wt lut 23, 2016 15:56
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Kozioł napisał(a):
A nie przyszło ci do głowy, ze w kraju w którym zdecydowanie dominuje KRK wszelkie niejasności i przegięcia w finansowaniu rzutują na wizerunek wszystkich chrzescijan?

Nie bądź śmieszny. Nikt nie zajmuje się innymi wyznaniami, bo to KK jest na tapecie z tej racji, że głośno sprzeciwia się aborcji, eutanazji, związkom partnerskim i homoseksualnym.
Kozioł napisał(a):
Tu nie chodzi o atak, tu chodzi o zlikwidowanie pewnej patologii, a dzisiejszy system finansowania w KRK w Polsce jest, wg mnie patologiczny, zachęcający do wielu nadużyć i sprawiający wrazenie handlu.

W jakim zakresie ta rzekoma patologia dotyczy Ciebie czy innych wyznań? Nie łożycie na tę "patologię".
Kozioł napisał(a):
Po pierwsze: skad wiesz, że z jednej?

Sam to napisałeś i nie wspomniałeś o żadnej innej.
Kozioł napisał(a):
Po drugie: mechanizm jest taki jak opisałem.

na podstawie jednej parafii :? Nie twierdzę, że jest to pojedynczy przypadek, ale na pewno nie reguła.
Kozioł napisał(a):
Jezeli w twojej (w twoich) parafii proboszcz nie uzbierał na diecezję i dorzucał, to nie rób z tego zasady.

Tak się składa, że nie mówiłam tylko o swojej parafii, a nawet diecezji, bo mam kontakty z innymi.
Kozioł napisał(a):
Jak kazdy Kościół. Nie chodzi tu o prawa, a o możliwości. Mamy chyba 40 parafii, to i możliwości korzystania z funduszu niewiele.

Z rozmowy mojego proboszcza z pastorem baptystów, w spotkaniu których brałam udział:
- Jak sobie poradzi pan, kiedy zlikwidują FK? My damy radę, ale Wam będzie trudno.
- No tak, bez FK trudno będzie utrzymać zbór, bo mamy tylko 40 członków, ale na razie o tym nie myślę.

Kozioł napisał(a):
No to musisz się w głębic w ustrój KE-A. Wybory do Rady Parafialnej, czy do Synodu.

Aha.
Kozioł napisał(a):
Współpraca z władzą? To byli nauczyciele swieccy. Metodyści byli pod lupą ale na jakies współpracy komunistom nie zależało. Nie byliśmy dla nich przeciwnikami.
Katolikami, a nawet starokatolikami bardziej sie interesowali. Np. zamordowali, zamęczyli bp Józefa Padewskiego (PNKK). Czemu tak mało ofiar wśród księży spoza KRK? To kwestia skali.
To dlaczego twierdziłeś:
Kozioł napisał(a):
Z nami tak się nie cackali.
co sugerowało, że z naszymi księżmi się cackano?
Kozioł napisał(a):
Nie kreuj kłamliwej tezy, ze tylko KRK nie współpracował z komunistami. Z zasady zaden Kosciół z nimi nie współpracował.

Nie mówię o Kościele, a o księżach i tu niektórzy katoliccy tez współpracowali, co jest niestety plamą.


Wt lut 23, 2016 22:18
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
A nie przyszło ci do głowy, ze w kraju w którym zdecydowanie dominuje KRK wszelkie niejasności i przegięcia w finansowaniu rzutują na wizerunek wszystkich chrzescijan?

Nie bądź śmieszny. Nikt nie zajmuje się innymi wyznaniami, bo to KK jest na tapecie z tej racji, że głośno sprzeciwia się aborcji, eutanazji, związkom partnerskim i homoseksualnym.
Bo KRK jest dominujący. Bez dwóch zdań. Zawsze będzie na tapecie. Ewangelicy, ewangeliczni, prawosławni praktycznie dla mediów nie istnieją. Prawosławni są równie, a ewangeliczni często bardziej radykalni niż KK.
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Tu nie chodzi o atak, tu chodzi o zlikwidowanie pewnej patologii, a dzisiejszy system finansowania w KRK w Polsce jest, wg mnie patologiczny, zachęcający do wielu nadużyć i sprawiający wrazenie handlu.

W jakim zakresie ta rzekoma patologia dotyczy Ciebie czy innych wyznań? Nie łożycie na tę "patologię".
Odczuwamy jej skutki. Choć na pierwszy rzut oka są one korzystne (wspomniany fundusz, pensje dla katechetów, przychodza do naszego Kościoła katolicy), to w dalszej perspektywie jest to hodowanie antyklerykałów i ateistów.
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Po pierwsze: skad wiesz, że z jednej?

Sam to napisałeś i nie wspomniałeś o żadnej innej.
Kozioł napisał(a):
Po drugie: mechanizm jest taki jak opisałem.

na podstawie jednej parafii :? Nie twierdzę, że jest to pojedynczy przypadek, ale na pewno nie reguła.
Na podstawie rozmów z księżmi. Regułą jest, ze daniny z kolędy sa do dyspozycji proboszcza, jak wszystkie inne "ofiary" poza tacą (ogólnie rozumiana, w tym składki celowe), daniną diecezjalną. Czy proboszcz daninę zbiera osobno, czy pokrywa ja z "kolędy", to jego sprawa (i biskupa diecezji jezeli jakies dodatkowe rozporządzenie dał).
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Jak kazdy Kościół. Nie chodzi tu o prawa, a o możliwości. Mamy chyba 40 parafii, to i możliwości korzystania z funduszu niewiele.

Z rozmowy mojego proboszcza z pastorem baptystów, w spotkaniu których brałam udział:
- Jak sobie poradzi pan, kiedy zlikwidują FK? My damy radę, ale Wam będzie trudno.
- No tak, bez FK trudno będzie utrzymać zbór, bo mamy tylko 40 członków, ale na razie o tym nie myślę.
Będą musieli inaczej się finansować. Np. Reformowany Kosciół Katolicki na kaplicę w prywatnym mieszkaniu, a przez jakis czas korzystał z goscinności innego Kościoła. Sa w Polsce miejsca (przynajmniej niedawno były), gdzie msze katolickie i nabozeństwa luterańskie odbywaja się w tym samum kosciele (nie pamiętam kto jest gospodarzem)
Helenka napisał(a):
To dlaczego twierdziłeś:
Kozioł napisał(a):
Z nami tak się nie cackali.
co sugerowało, że z naszymi księżmi się cackano?
KRK stanowił siłę z która komuniści musieli sie liczyć. A jak się komunistom cos nie podobało w innych, to robili co chcieli. Np. deportowali księzy luterańskich pochodzenia niemieckiego albo pod samym pretekstem, ze luteranie to przeciez Niemcy. Na Mazurach zostało kilku (dosłownie) pastorów. Aresztowali pod róznymi pozorami lub bez. Z metodystów był aresztowany np. ksiądz Robota z Gliwic. W 1950 aresztowano wszystkich duchownych ewangelicznych. Chciano w ten sposób calkowicie zlikwidować te Kościoły. Pomimo zastraszania i torturowania ŻADEN z aresztowanych nie poszedł na współpracę z UB. komuniści zrezygnowali ze szpiegowskiej pokazówki, kilku skazano za "działalność antypaństwową", a resztę wypuszczono po kilku tygodniach/miesiącach. Wyobrazasz sobie, ze UB zamyka wszystkich księzy katolickich np. w Warszawie?


Wt lut 23, 2016 23:32
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Kozioł napisał(a):
Bo KRK jest dominujący.

A dlaczego dominujący? Bo otwarcie broni wartości, a nie okopany siedzi w swoim podwórku. Jakoś nie słychać Waszych głosów przeciw eutanazji, aborcji, związkach homoseksualnych czy partnerskich, ani tez obrony praw człowieka (np. tylko KK bronił godności ludzi w czasach PRL).
Kozioł napisał(a):
Ewangelicy, ewangeliczni, prawosławni praktycznie dla mediów nie istnieją.

Bo się nie odzywają w istotnych dla społeczeństwa sprawach.
Kozioł napisał(a):
Prawosławni są równie, a ewangeliczni często bardziej radykalni niż KK.

W jakim zakresie? Prawosławni - dogmatycznie, a ewangeliczni, którzy wyświęcają także kobiety i błogosławią małżeństwa homoseksualne?
Kozioł napisał(a):
Odczuwamy jej skutki. Choć na pierwszy rzut oka są one korzystne (wspomniany fundusz, pensje dla katechetów, przychodza do naszego Kościoła katolicy), to w dalszej perspektywie jest to hodowanie antyklerykałów i ateistów.

Pensje dla katechetów dotyczą wszystkich wyznań. W KK jak w każdej innej wyznaniowej społeczności musi być 7 uczniów, aby były prowadzone lekcje religii. Jeśli nie macie tylu, nie jest winą KK. Z funduszu też korzystają wszystkie wyznania i związki wyznaniowe, tylko, że o tym cicho sza. Pewnie, że w mniejszym zakresie, bo proporcjonalnie do wielkości wyznania.
A jeśli chodzi o hodowanie antyklerykałów i ateistów, to jak w każdej dużej społeczności są tacy, którzy nie rozumieją nauczania i widzą je przez pryzmat czynnika ludzkiego, a każdy człowiek jest grzesznikiem. I nie mów, że wśród ewangelików nie ma ludzi, którzy odchodzą od wiary i stają się ateistami.
Kozioł napisał(a):
Na podstawie rozmów z księżmi.

Z iloma księżmi rozmawiałeś na ten temat? Wciąż pamiętam, że mówiłeś o parafii, na której terenie mieszkasz.
Kozioł napisał(a):
Czy proboszcz daninę zbiera osobno, czy pokrywa ja z "kolędy", to jego sprawa (i biskupa diecezji jezeli jakies dodatkowe rozporządzenie dał).

Część tej daniny musi pokryć z innych źródeł niż osobna zbiórka, gdyż nie wszyscy płacą. I czy pokryje on to z kolędy czy z intencji mszalnych, nieważne. Ponadto są remonty, na które konserwator zabytków nie przeznacza pieniędzy (jedynie na te kościoły, które są atrakcyjne turystycznie). Na oświetlenie i inne rzeczy bieżące jest przeznaczana taca.
Kozioł napisał(a):
Sa w Polsce miejsca (przynajmniej niedawno były), gdzie msze katolickie i nabozeństwa luterańskie odbywaja się w tym samum kosciele (nie pamiętam kto jest gospodarzem)

:) nie pamiętasz? Jeżeli w Polsce to najpewniej KK, bo tu kościołów nie brakuje. W Niemczech jest 70 kosciołów ewangelicko - katolickich
http://pl.radiovaticana.va/news/2016/01 ... 3w/1198515
Kozioł napisał(a):
Np. deportowali księzy luterańskich pochodzenia niemieckiego albo pod samym pretekstem, ze luteranie to przeciez Niemcy. Na Mazurach zostało kilku (dosłownie) pastorów. Aresztowali pod róznymi pozorami lub bez. Z metodystów był aresztowany np. ksiądz Robota z Gliwic. W 1950 aresztowano wszystkich duchownych ewangelicznych. Chciano w ten sposób calkowicie zlikwidować te Kościoły

Mówisz o czasach powojennych, gdzie deportowano wszystkich Niemców i niszczono kościoły, a ja mówię o całym PRL. Nie sądzę, aby w tamtym okresie księdzem protestanckim był jakikolwiek Polak, a jeśli się zdarzył, to był pojedynczy przypadek. I trudno się dziwić władzom, że deportowały, zważywszy na to jaka zgłoską zapisali się Niemcy w Polsce przez lata sąsiedztwa, a szczególnie w czasie II wojny. Jednakże nie podzielam stosowania odpowiedzialności zbiorowej, a tym bardziej głupotą było burzenie kościołów. Wiem, że w moim mieście był kościół luterański, który po wojnie służył jako magazyn (jak katolickie kościoły w ZSRR), który później zburzono. Szkoda, bo pominąwszy wszystko inne, to zburzono część historii Polski.
Kozioł napisał(a):
Wyobrazasz sobie, ze UB zamyka wszystkich księzy katolickich np. w Warszawie?

Luteran kojarzono z okupantem, więc to inna bajka. My mieliśmy twardego prymasa i dlatego w miarę mogliśmy spokojnie egzystować. Nigdy żaden ksiądz przyjmujący sakrę biskupią nie był zatwierdzany przez partię (non possumus).


Śr lut 24, 2016 9:17
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Bo KRK jest dominujący.

A dlaczego dominujący? Bo otwarcie broni wartości, a nie okopany siedzi w swoim podwórku. Jakoś nie słychać Waszych głosów przeciw eutanazji, aborcji, związkach homoseksualnych czy partnerskich, ani tez obrony praw człowieka (np. tylko KK bronił godności ludzi w czasach PRL).
Jest dominujący, bo jest liczny w swych wyznawcach, majętny i wpływowy politycznie.
Jeżeli chcesz poznać stanowisko innych Kosciołów na wymienione tematy, to nie to tajemnica i jest łatwo dostępne. Faktycznie, nie ma histerycznych i agresywnych demonstracji ewangelickich, ewangelicznych, czy prawosławnych w Polsce i bardzo się z tego cieszę, bo przynoszą więcej złego niz dobrego.
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Ewangelicy, ewangeliczni, prawosławni praktycznie dla mediów nie istnieją.

Bo się nie odzywają w istotnych dla społeczeństwa sprawach.
Odzywają się, odzywają. Kto chce słyszeć, ten usłyszy. Nawet przytaczałem na tym forum.
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Prawosławni są równie, a ewangeliczni często bardziej radykalni niż KK.

W jakim zakresie? Prawosławni - dogmatycznie, a ewangeliczni, którzy wyświęcają także kobiety i błogosławią małżeństwa homoseksualne?
Zapoznaj się, to zobaczysz. W rodzinie katolickiej także dają małżeństwa homoseksualistom, więc rownie dobrze mozna powiedzieć, że katolicy błogosławią małżeństwa homoseksualne. (widze, jak się jeżysz, weź głęboki oddech)

Stawiasz tezę, ze jedynie KRK dba o wszystko i dlatego jest słyszalny. W Rosji słyszalna jest Cerkiew, a katolików nie słychać. Twoja teza upada.

Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Odczuwamy jej skutki. Choć na pierwszy rzut oka są one korzystne (wspomniany fundusz, pensje dla katechetów, przychodza do naszego Kościoła katolicy), to w dalszej perspektywie jest to hodowanie antyklerykałów i ateistów.

A jeśli chodzi o hodowanie antyklerykałów i ateistów, to jak w każdej dużej społeczności są tacy, którzy nie rozumieją nauczania i widzą je przez pryzmat czynnika ludzkiego, a każdy człowiek jest grzesznikiem. I nie mów, że wśród ewangelików nie ma ludzi, którzy odchodzą od wiary i stają się ateistami.
Pewnie, ze są. Zawsze bywali. Ale doskonale wiesz, że nie o tym piszemy.
Jeżeli ktoś ma słabą wiarę albo czegoś nie rozumie, to powinno się go okryć szczególną opieka, prawda? A tu w dość niesprzyjającym dla słabych srodowisku (atmosfera: jak się nie nie zgadzasz z nauczaniem, to ciebie wykluczam) dochodzą jeszcze działania odczytywane jak handel posługą. Księza targują się o zapłatę. No to wybacz ale nie jest to normalne, to chory system zarządzania finansami.

Helenka napisał(a):
Część tej daniny musi pokryć z innych źródeł niż osobna zbiórka, gdyż nie wszyscy płacą.
Nie musi, bywa, że pokrywa. Wkładasz do koperty odlicząnoa kwotę, czy z górką?
Helenka napisał(a):
Ponadto są remonty, na które konserwator zabytków nie przeznacza pieniędzy (jedynie na te kościoły, które są atrakcyjne turystycznie). Na oświetlenie i inne rzeczy bieżące jest przeznaczana taca.
Na potrzeby parafii jest taca. O tym pisałem nie raz. Jeżeli proboszcz się dokłada, to jest to jego osobisty datek, z jego przychodów, tak jak inny daja datki ze swoich.

Próbujesz udowodnić, że koperta z kolędy idzie na potrzeby parafii, a to nie prawda. Idzie do kieszeni proboszcza, a ten rozdysponuje ja jak chce. Jezeli grosz z tego pójdzie na parafię, to jest to jego osobisty datek. Jeżeli zaniecha zbiorki i zapłaci z tego za parafian daninę diecezjalną, to jest to jego sprawa. Jeżeli nie uda mu się zebrać daniny diecezjalnej, nie potrafi zachęcić do tego skutecznie wiernych i róznice pokrywa z własnej kieszeni, to jest to także jego prywatna sprawa.


Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Sa w Polsce miejsca (przynajmniej niedawno były), gdzie msze katolickie i nabozeństwa luterańskie odbywaja się w tym samum kosciele (nie pamiętam kto jest gospodarzem)

:) nie pamiętasz? Jeżeli w Polsce to najpewniej KK, bo tu kościołów nie brakuje. W Niemczech jest 70 kosciołów ewangelicko - katolickich
http://pl.radiovaticana.va/news/2016/01 ... 3w/1198515
Rozsądne podejście do finansów.

---------------------------------

Helenka napisał(a):
Mówisz o czasach powojennych, gdzie deportowano wszystkich Niemców i niszczono kościoły, a ja mówię o całym PRL. Nie sądzę, aby w tamtym okresie księdzem protestanckim był jakikolwiek Polak, a jeśli się zdarzył, to był pojedynczy przypadek.
Bzdura. Księża ewangelikalni także byli Niemcami?? nie dziwisz się, że ich aresztowano? Że przesladowani innych księzy też się nie dziwisz? Jak nie katolik, to wg ciebie Niemiec?
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Wyobrazasz sobie, ze UB zamyka wszystkich księzy katolickich np. w Warszawie?
Luteran kojarzono z okupantem, więc to inna bajka.
Bzdura.
Helenka napisał(a):
My mieliśmy twardego prymasa i dlatego w miarę mogliśmy spokojnie egzystować.
Starokatolicy twardego biskupa - zamęczono go na smierć. Ewangelikalni twardych pastorów - nie podpisali lojalki. Chcesz się tu licytowac ??
Helenka napisał(a):
Nigdy żaden ksiądz przyjmujący sakrę biskupią nie był zatwierdzany przez partię (non possumus).
Jesteś pewna, ze nie było jakis nacisków, że nigdy nie patrzono na stosunki z komuną? A może sugerujesz, ze np. biskupi KEM byli zatwierdzani?

Poniewaz dyskusja o finanse idzie nie po twojej myśli, to teraz na siłę próbujesz udowodnić, że KRK to ten jedyny "walczący", a inne mają wszystkich w ...
Załóż na to inny wątek. Tu rozmawiamy o finansowaniu Kościołów, propozycjach i patologiach.


Śr lut 24, 2016 11:08
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Nigdy żaden ksiądz przyjmujący sakrę biskupią nie był zatwierdzany przez partię, ale Kościół w Polsce tez usiłował porozumieć się z komunistami - "małe porozumienie" z 14. 04.1950r zakładało wzajemne ustępstwa.
http://www.omp.org.pl/artykul.php?artykul=164


Śr lut 24, 2016 12:31
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Alus napisał(a):
Nigdy żaden ksiądz przyjmujący sakrę biskupią nie był zatwierdzany przez partię, ale Kościół w Polsce tez usiłował porozumieć się z komunistami - "małe porozumienie" z 14. 04.1950r zakładało wzajemne ustępstwa.
http://www.omp.org.pl/artykul.php?artykul=164

Były i bardzo trudne momenty.
"Tuż po jego aresztowaniu (tzn.Wyszyńskiego), Episkopat zmuszony został do wydania pism wzywających do zachowania spokoju, jak również potępiających bpa Kaczmarka. Zarazem na swego przewodniczącego - w miejsce uwięzionego prymasa - wybrał wskazanego przez rząd biskupa Michała Klepacza"
To nie były normalne sytuacje i chodziło o przetrwanie.

Ale rozmawiamy o finansach i tutaj chciałbym się trzymać własnie tego tematu.


Śr lut 24, 2016 13:13
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Kozioł napisał(a):
Jest dominujący, bo jest liczny w swych wyznawcach, majętny i wpływowy politycznie.
Jeżeli chcesz poznać stanowisko innych Kosciołów na wymienione tematy, to nie to tajemnica i jest łatwo dostępne.

Własnie dlatego wiem o czym mówię :).
Kozioł napisał(a):
Faktycznie, nie ma histerycznych i agresywnych demonstracji ewangelickich, ewangelicznych, czy prawosławnych w Polsce i bardzo się z tego cieszę, bo przynoszą więcej złego niz dobrego.

Sugerujesz, że KK postępuje histerycznie? Chciałam tylko przypomnieć, że KK to nie nauczanie poszczególnego księdza głoszącego cokolwiek emocjonalnie, a nauczanie UNK.
Kozioł napisał(a):
Odzywają się, odzywają. Kto chce słyszeć, ten usłyszy. Nawet przytaczałem na tym forum.

Mógłbyś powtórzyć? Nie było mnie tu kilka lat i trudno teraz szukać.
Kozioł napisał(a):
W rodzinie katolickiej także dają małżeństwa homoseksualistom, więc rownie dobrze mozna powiedzieć, że katolicy błogosławią małżeństwa homoseksualne.

Że co ?? ?? ??
Kozioł napisał(a):
(widze, jak się jeżysz, weź głęboki oddech)

To tylko Twoje wrażenie :P
Kozioł napisał(a):
Stawiasz tezę, ze jedynie KRK dba o wszystko i dlatego jest słyszalny. W Rosji słyszalna jest Cerkiew, a katolików nie słychać. Twoja teza upada.

Nie do końca. Sytuacja KK w Rosji jest zupełnie inna niż każdego z innych wyznań w Polsce. Tam prawosławni księża boja się rozmawiać z katolickimi, którzy są oskarżani o prozelityzm. A wiadomo wszem i wobec, że Cerkiew i rząd tworzą zgrana orkiestrę, która nazywa się symfonią. W Polsce wszyscy są zapraszani do współpracy. Ruch ekumeniczny działa.
Kozioł napisał(a):
(atmosfera: jak się nie nie zgadzasz z nauczaniem, to ciebie wykluczam)

Że co? Nikt nie jest wykluczany z KK, chyba że sam odejdzie.
Kozioł napisał(a):
dochodzą jeszcze działania odczytywane jak handel posługą. Księza targują się o zapłatę. No to wybacz ale nie jest to normalne, to chory system zarządzania finansami.

No wybacz, ale jak już powiedziałam, to co obserwuje, to najwięcej pretensji mają ci, którzy nie dali ani złotówki (jeśli chodzi o katolików), innowiercy i ateiści. Wynika to z kompletnej ignorancji lub złej woli. I żeby było wszystko jasne: nie twierdzę, że żaden z księży nie zbija majątku dla siebie, ale za to odpowie przed Bogiem.
Kozioł napisał(a):
Nie musi, bywa, że pokrywa.

A jednak przyznajesz ... . Ale nie jest tak, że nie musi. Jest ustalona stawka od duszy i ksiądz jest zobowiązany do tego, aby wpłacić do Kurii datek w takiej wysokości.
Zaraz zaczniesz, że biskup bierze do swojej kieszeni :D.
Kozioł napisał(a):
Na potrzeby parafii jest taca

Owszem, ale tej nie wystarczy na pokrycie wszystkich wydatków.
Kozioł napisał(a):
Próbujesz udowodnić, że koperta z kolędy idzie na potrzeby parafii, a to nie prawda. Idzie do kieszeni proboszcza, a ten rozdysponuje ja jak chce.

Niczego już nie próbuję udowodnić, bo Ty wiesz lepiej, zwłaszcza, że nigdzie nie mówiłam, że całośc idzie na potrzeby parafii.


Śr lut 24, 2016 22:42
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Faktycznie, nie ma histerycznych i agresywnych demonstracji ewangelickich, ewangelicznych, czy prawosławnych w Polsce i bardzo się z tego cieszę, bo przynoszą więcej złego niz dobrego.

Sugerujesz, że KK postępuje histerycznie? Chciałam tylko przypomnieć, że KK to nie nauczanie poszczególnego księdza głoszącego cokolwiek emocjonalnie, a nauczanie UNK.
Tylko, ze obraz KK tworzą pojedynczy księża i biskupi przy braku reakcji innych duchownych. Histeria z powodu tzw. "Agaty" przyniosła ogromne szkody wizerunkowe KRK. Podobnie wypowiedzi, ze to dzieci prowokują księzy pedofilów, a winnego tego sa np. matki samotnie wychowujace dzieci.
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Odzywają się, odzywają. Kto chce słyszeć, ten usłyszy. Nawet przytaczałem na tym forum.

Mógłbyś powtórzyć? Nie było mnie tu kilka lat i trudno teraz szukać.
Mnie tez nie było długo. Poszukaj sama u źródeł. moze znajdziesz cos ciekawego, czego sie nie spodziewasz. Prawdę mówiąc, to wystarczy kilka minut z przeglądarką.
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
W rodzinie katolickiej także dają małżeństwa homoseksualistom, więc rownie dobrze mozna powiedzieć, że katolicy błogosławią małżeństwa homoseksualne.

Że co ?? ?? ??
A nie? To starokatolicy z waznymi wg KK swięceniami (choc ponoc niegodnymi) i sprawujący ważne wg KRK sakramenty (choć ponoć niegodne) nie należą do rodziny katolickiej?
Helenka napisał(a):
W Polsce wszyscy są zapraszani do współpracy. Ruch ekumeniczny działa.
Ruch ekumeniczny KRK w Polsce to poklepywanie się po plecach ludzi w sutannach :) Ekumenizm w Polsce to nie ruch katolicki. KRK nie należy także do Polskiej Rady Ekumenicznej. Tyle choć, że "prowadzi dialog".

Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
(atmosfera: jak się nie nie zgadzasz z nauczaniem, to ciebie wykluczam)

Że co? Nikt nie jest wykluczany z KK, chyba że sam odejdzie.
Przypomnę : ekskomunika, w tym taki twór jak ekskomunika automatyczna.

Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
dochodzą jeszcze działania odczytywane jak handel posługą. Księza targują się o zapłatę. No to wybacz ale nie jest to normalne, to chory system zarządzania finansami.

No wybacz, ale jak już powiedziałam, to co obserwuje, to najwięcej pretensji mają ci, którzy nie dali ani złotówki (jeśli chodzi o katolików), innowiercy i ateiści. Wynika to z kompletnej ignorancji lub złej woli. I żeby było wszystko jasne: nie twierdzę, że żaden z księży nie zbija majątku dla siebie, ale za to odpowie przed Bogiem.
Bardzo ładnie to sobie tłumaczysz: ci, którym się nie podoba, to penie nie katolicy. Ale to fałsz, to myślenie życzeniowe.
A jeżeli tworzy się zły system, to odpowiedzialność spływa także na tych, co moga go zmienić, jak i na tych, co po cichu się z tym zgadzaja dla własnej wygody lub fałszywej wizji obrony Kościoła
Podobne tłumaczenia słyszałem lata temu, gdy zaczeły wypływac grzechy pedofilii.
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Nie musi, bywa, że pokrywa.

A jednak przyznajesz ... .
Przeciez to pisze od początku. Gdybys czytała co pisze, a nie tylko grała w pingpong, to bys to zauważyła wczesniej. Z samej zasady to sa pieniądze księdza, tak samo jak opłaty za msze, czy inne czynnosci.
Helenka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Próbujesz udowodnić, że koperta z kolędy idzie na potrzeby parafii, a to nie prawda. Idzie do kieszeni proboszcza, a ten rozdysponuje ja jak chce.

Niczego już nie próbuję udowodnić, bo Ty wiesz lepiej, zwłaszcza, że nigdzie nie mówiłam, że całośc idzie na potrzeby parafii.
Cały czas zaprzeczałas, ze kolęda, to przychód księdza. Tak trudno przyznac ci się do pomyłki?
Helenka napisał(a):
Zaraz zaczniesz, że biskup bierze do swojej kieszeni :D.
A faktycznie. Trudno ci, skoro sprowadzasz rozmowę do takiego poziomu. Po tym "argumencie" wnioskuję, że wyczerpaliśmy temat.


Śr lut 24, 2016 23:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Przez organizację systemu do Boga

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Śr lut 24, 2016 23:35
Zobacz profil
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Kozioł napisał(a):
Tylko, ze obraz KK tworzą pojedynczy księża i biskupi przy braku reakcji innych duchownych.

Nie pojedynczy księża, ale media, które rozdmuchują każde zło, a już na pewno dotyczące finansów i pedofilii, tworząc obraz 100%.
Brak relacji innych duchownych? A kto to czyta? To nic ciekawego, ale kasa i pedofilia to dopiero ciekawe!
Kozioł napisał(a):
"Agaty" przyniosła ogromne szkody wizerunkowe KRK. Podobnie wypowiedzi, ze to dzieci prowokują księzy pedofilów, a winnego tego sa np. matki samotnie wychowujace dzieci.

Ilu się w ten sposób wypowiedziało? 100%? 90%? A może jeden?
Kozioł napisał(a):
Mnie tez nie było długo. Poszukaj sama u źródeł. moze znajdziesz cos ciekawego, czego sie nie spodziewasz. Prawdę mówiąc, to wystarczy kilka minut z przeglądarką.

Nie, mój drogi. Ty tak twierdzisz, więc podaj dowód.
Kozioł napisał(a):
A nie? To starokatolicy z waznymi wg KK swięceniami (choc ponoc niegodnymi) i sprawujący ważne wg KRK sakramenty (choć ponoć niegodne) nie należą do rodziny katolickiej?

Starokatolicy nie należą do KK, a o tym rozmawiamy. Nie mamy wpływu na tych, którzy nie są w łączności z papieżem. I nie ma mowy o niegodnym sprawowaniu sakramentów. Starokatolicy nie sa heretykami, a schizmatykami.
Kozioł napisał(a):
Ruch ekumeniczny KRK w Polsce to poklepywanie się po plecach ludzi w sutannach Ekumenizm w Polsce to nie ruch katolicki. KRK nie należy także do Polskiej Rady Ekumenicznej. Tyle choć, że "prowadzi dialog".

O jakim poklepywaniu mówisz ??
Czy trzeba należeć, aby współpracować? A sprawa ewentualnego członkostwa jest dość skomplikowana.
Kozioł napisał(a):
Przypomnę : ekskomunika, w tym taki twór jak ekskomunika automatyczna.

Ekskomunika nie jest wykluczeniem z Kościoła.
Cytuj:
Przeciez to pisze od początku. Gdybys czytała co pisze, a nie tylko grała w pingpong, to bys to zauważyła wczesniej. Z samej zasady to sa pieniądze księdza, tak samo jak opłaty za msze, czy inne czynnosci.

Czytam. Pisałeś niejasno, więc drążyłam.
Cytuj:
Cały czas zaprzeczałas, ze kolęda, to przychód księdza. Tak trudno przyznac ci się do pomyłki?

Nie zaprzeczałam, że to przychód księdza, ale że wszystko bierze na swoje prywatne wydatki.
Kozioł napisał(a):
A faktycznie. Trudno ci, skoro sprowadzasz rozmowę do takiego poziomu. Po tym "argumencie" wnioskuję, że wyczerpaliśmy temat.

To nie był argument, a posumowanie Twoich zarzutów.


Cz lut 25, 2016 8:54
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Cytuj:
Cytuj:
Przeciez to pisze od początku. Gdybys czytała co pisze, a nie tylko grała w pingpong, to bys to zauważyła wczesniej. Z samej zasady to sa pieniądze księdza, tak samo jak opłaty za msze, czy inne czynnosci.

Czytam. Pisałeś niejasno, więc drążyłam.
Napiszę wprost: bzdura! Brak ci tu podstawowej uczciwości.

Na twoje oburzenie:
Cytuj:
Tu przeginasz, bo to co w kopercie idzie w całości na potrzeby kościoła, a nie księdza.
Odpowiedziałem wprost i jednoznacznie:
Cytuj:
Nie przeginam. "Ofiary" z "kolędy" są do dyspozycji proboszcza i on je rozdziela. Najczęściej to dochód jego i wikarego. Jeżeli proboszcz stwierdzi, ze ma dośc forsy i całość/resztę przekaże na cele wspólnoty, to dobrze. jeżeli weźmie całość do kieszeni, to też dobrze.

Zaprzeczałaś jak mogłaś, uciekałaś w bok próbując zdyskredytować mnie, czy kościoły niekatolickie, na końcu stwierdziłaś, ze to atak na KRK i zaraz będę zarzucał złodziejstwo biskupom katolickim.
I taka z tobą dyskusja ...


Cz lut 25, 2016 14:59
Post Re: Z czego żyją (powinni żyć) księża?
Kozioł napisał(a):
Napiszę wprost: bzdura! Brak ci tu podstawowej uczciwości.

Na twoje oburzenie:
Cytuj:
Tu przeginasz, bo to co w kopercie idzie w całości na potrzeby kościoła, a nie księdza.
Odpowiedziałem wprost i jednoznacznie:
Cytuj:
Nie przeginam. "Ofiary" z "kolędy" są do dyspozycji proboszcza i on je rozdziela. Najczęściej to dochód jego i wikarego. Jeżeli proboszcz stwierdzi, ze ma dośc forsy i całość/resztę przekaże na cele wspólnoty, to dobrze. jeżeli weźmie całość do kieszeni, to też dobrze.

Napisałeś:
Kozioł napisał(a):
"Kolęda" jest przychodem proboszcza, idzie do jego kieszeni i ewentualnie kieszeni wikarych (w dużych miastach wikary ma często wyznaczona przez proboszcza "pensję", we wsiach proboszcz dzieli się nawet 50/50). Jeżeli proboszcz przeznaczy to na cele wspólnoty, to jest to tylko plus dla proboszcza.

Późniejsze Twoje słowa były częściowym wycofaniem wcześniejszego twierdzenia j.w.
Kozioł napisał(a):
Zaprzeczałaś jak mogłaś, uciekałaś w bok próbując zdyskredytować mnie, czy kościoły niekatolickie, na końcu stwierdziłaś, ze to atak na KRK i zaraz będę zarzucał złodziejstwo biskupom katolickim.
I taka z tobą dyskusja ...

Bzdura. Odpowiadałam zgodnie z prawdą:
Jeśli przyjmiemy, że ksiądz przeciętnie obejdzie 20 rodzin i każda da mu w kopercie 50 zł, to dziennie może zarobić około tysiąca złotych. W dużych parafiach wizyty duszpasterskie potrwają do lutego. Najczęściej decyzję dotyczącą tego, czy zbierać pieniądze podczas duszpasterskiej wizyty, biskupi pozostawiają proboszczom. To proboszcz dysponuje pieniędzmi zebranymi podczas kolęd. Często sumy są przeznaczane na konkretne cele – charytatywne, ale też parafialne remonty. Część datków z wizyty duszpasterskiej księża odprowadzają do kurii, z tych pieniędzy utrzymywane są np. domy dla chorych duchownych.
http://finanse.wp.pl/kat,18453,title,Ko ... aid=1168b8
Jak widzisz znalazłam źródło, które potwierdza moje słowa i nie jest to źródło kościelne (specjalnie takie), aby nie było, że kłamie, aby się wybielić.
To, że biskupi pozostawiaja decyzję księżom, nie oznacza, że to jest ich dochód, co twierdziełes jednoznaczni (cytat powyżej).
I to nie ja próbowałam zdyskredytować Ciebie czy kogokolwiek innego, ale Ty chciałeś zdyskredytować KK. Jakże potwierdza się zasada, że jeden czy kilka przypadków niewłaściwego zachowania księży jest rozdmuchiwana do 100% i jest pożywką dla wrogów (nie sugeruje tu, że Ty jesteś wrogiem, ale ci, którzy tworzą opinię społeczną).


Cz lut 25, 2016 17:22
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL