Co ateista robi w wigilię?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
humalog napisał(a): Ponieważ oni nie czytają czegoś czego sami nie napisali....i tak to sie ten biznes kręci A więc, @Jajko, próżny Twój trud
|
Pn gru 24, 2012 0:14 |
|
|
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
Cóż, trudno się mówi, nie wszystkie cele da się od razu zrealizować.
Jednocześnie mam nadzieję, że nikt nie odbierze tego wpisu jako "kolejnej próby przywalenia Kościołowi", co?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn gru 24, 2012 0:22 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
Jajko napisał(a): Jednocześnie mam nadzieję, że nikt nie odbierze tego wpisu jako "kolejnej próby przywalenia Kościołowi", co? A licho wie, co w tej Twojej głowie świta
|
Pn gru 24, 2012 0:26 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
No co ty! Jakie przywalenie? Co najwyżej lekki kop
|
Pn gru 24, 2012 0:27 |
|
|
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
Moze jedna idea? Ubiera choinke dla ptakow. Drzewko lub krzaczek z przysmakami. Dzien sie wydluza, Slonce ( zycie) zwycieza.
|
Śr gru 26, 2012 13:05 |
|
|
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2586
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
humalog napisał(a): Bzdury pisze ta "dziennikarka", pewnie opiła sie wina włoskiego i wszystko jej sie popierniczyło... Dziennikarze dość często niestety przekręcaja fakty. Mamy z tym do czynienia na codzień
|
Cz gru 27, 2012 13:26 |
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
jasny gwint ale czad z tym pomyleniem opłatka z Hostią- tego bym się nie spodziewała. (na marginesie Jajko, w wigilę nie obowiązkuje wstrzemięźliwość od mięsa! Jest to wyłącznie nasza rodzima tradycja że jemy rybkę kapustę i pierogi, ale nie wynika z żadnych nakazów Kościoła) Ja mam takiego bardzo dobrego kolegę. On jest wychowany w domu katolickim, żona jest ateistką. On chyba sam nie wie, mówi że wierzy w Boga, ale nie praktykuje, dzieci ochrzcili i posłali do Komunii- on sam nigdy nie wypowiada się negatywnie o wierze czy osobach wierzących, mam wrażenie że on tak pomimo że stary chłop jest szuka jeszcze drogi życiowej- w sensie wiary. I kiedyś wysłałam mu maila z życzeniami świątecznymi i tak trochę szerzej o świętach mu napisałam. I dostałam od niego taką odpowiedź którą bardzo zapamiętałam, opisał mi swoje święta, takie wprawdzie z choinką i kolacją wigilijną ale bez żadnej wymowy religijnej (no to w sumie CO świętuje ktoś kto nie wierzy?) , bez pasterki, bez kolęd za to.. sporo zakropione alkoholem bo zjechała się rodzina i .... na koniec napisał że życzy mi żebym nigdy nie straciła żywej wiary bo bez niej tradycja jest pusta. Bardzo mnie ten mail poruszył i pamiętam go do dzisiaj.
_________________ Ania
|
Cz gru 27, 2012 15:37 |
|
|
agnostos
Dołączył(a): N paź 23, 2011 19:01 Posty: 3
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
Mamy trzy poziomy świętowania czegokolwiek: narodzin, ślubów, pogrzebów, świąt różnych religii - wymiar komercyjny, religijny i ten najgłębszy ... interpersonalny. To w końcu spotkanie życzliwej nam osoby daje chociaż chwilę szczęścia. Ateista jeśli nie jest materialistą pomija poziom pierwszy, najpłytszy, komercyjny. Oczywiście pomija poziom drugi, czyli religijną nadbudowę, a skupia się na tym, co życiowo ważne, fundamentalne, na spotkaniu z drugim człowiekiem. Dodajmy, ze przy suto zastawionym stole (w jedzenie i napitki) to spotkanie jest naprawdę kultowe. Dodam, ze nigdy nie spotkałem przy wigilijnym stole katolików, którzy rozmawiali by o Bogu. Gada się o jedzeniu, o tym czego by tu się napić (piwo, wino, a może coś mocniejszego?), o dzieciach (!), o pogodzie (!), o życiu, czyli plotki i życiowe anegdoty ... Słowo Chrystus w tych dialogach nie istnieje! Co najwyżej ksiądz prawiący beznadziejnie nudne kazania ...
|
Cz gru 27, 2012 17:26 |
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
Co robi? Święta u mnie w domu można do takowych zaliczyć: Sprząta się z grubsza mieszkanie, ubiera choinkę, kupuje prezenty... W tym roku choinka to trzy gałązki na krzyż + parę bombek, ale robi wrażenie. Jak przychodzi wigilia, to dzielimy się opłatkiem składając życzenia, jemy kolację (były w tym roku 3 dania ze śledzia + łazanka - pycha ), oglądamy telewizję, trochę pogadamy. Potem prezenty i tyle.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Cz gru 27, 2012 22:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
humalog napisał(a): Helenka napisał(a): Jajko napisał(a): Zapewne zanim pojęli różnicę, to się oburzali. Zwłaszcza, że fizycznie opłatek różni się od Hostii jedynie kształtem, no a zwyczaj dzielenia się opłatkiem jest raczej na świecie nieznany. Jedynie kształtem.... i widocznie nie wiedzieli, że Hostia jest okrągła No i skąd o tej "rewelacji" dowiedziała sie dziennikarka Sylwia? Pewnie jej to opowiadano na suto zakrapianej kolacji w włoskiej knajpce Z PAP, co również zamieścił portal "wiara". http://info.wiara.pl/doc/1403549.To-bud ... -Watykanie
|
Cz gru 27, 2012 22:26 |
|
|
Aniołek_1980
Dołączył(a): Pn sty 07, 2013 15:43 Posty: 3 Lokalizacja: Łódź, Lódzkie
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
Hmmm...znajomi są ateistami. Przeważnie chodzą do kina. Są takowe otwarte, gdzie sprzedajacy bilety też jest ateista. To dużo ułatwia
_________________ Ulubione witaminy na www.muscular.pl - suplementy diety i odżywki dla aktywnych ludzi.
|
Wt sty 08, 2013 11:39 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Co ateista robi w wigilię?
kropeczka_ns napisał(a): jasny gwint ale czad z tym pomyleniem opłatka z Hostią- tego bym się nie spodziewała. (na marginesie Jajko, w wigilę nie obowiązkuje wstrzemięźliwość od mięsa! Jest to wyłącznie nasza rodzima tradycja że jemy rybkę kapustę i pierogi, ale nie wynika z żadnych nakazów Kościoła) Wiem i objawiłem tę cudowną prawdę rodzinie, która jednak nie chciała w moje rewelacje wierzyć, ale potwierdziła je jednak u znajomego kapłana. Bardzo mnie to ucieszyło. Ale na równie bardzo krótko. Rodzina oznajmiła, że wprawdzie zakazu spożywania międa nie ma, ale nie ma też nakazu, więc będzie po staremu Prosiłem o wyjątek dla niejadka w postaci jakiegoś pieczystego czy choćby pierogów z mięsem, ale spotkałem się ze zdecydowaną odmową Za to za kilka lat, jak wigilia będzie u mnie w domu (jak rodzina już się na tyle zestarzeje, że to na nas spocznie obowiązek organizacji tego wszystkiego), to będzie prawie samo mięcho i oni będa głodować
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 08, 2013 12:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|