Skąd wiemy o Siwie? O tym kim jest, jaki głosi kodeks moralny, jaki ma plan względem ludzi, jakimi uczuciami nas darzy.

W chrześcijaństwie Jezus objawił się jako Bóg-Człowiek. Miał uczniów, nauczał, był Słowem Boga. Przekazał wszystko to, co jest istotne do osiągnięcia Raju. Jest postacią historyczną, zostały po Nim Pisma i bogata tradycja.
Ewangelia opiera się na ST, w którym Bóg wielokrotnie przemawiał do proroków, objawiał się w sposób widoczny np Jeremiaszowi, Mojżeszowi.
Jezus także i teraz do nas mówi w namacalny sposób (np. objawienia s. Faustyny i wiele innych)

A Siwa?

Kolega nie urzadza sekciarskiej licytacji 'czyj bóg jest lepszy' tylko poczyta sobie chocby tutaj http://www.siwasakti.pl/encyklopedia/

No to cytatem go:

Jak głosi tradycja, śiwaizm był od zawsze (korzeni szukałbym u ludów drawidyjskich - najstarszych populacji ludzkich). Starożytni mędrcy od zamierzchłych czasów mieli kontakt z Bogiem. Kim jest? Bogiem Jaki ma plan? "Chce", by dusze wszystkich ludzi samorealizowały się i doskonaliły, aż w końcu połączyły się z Nim poprzez osiągnięcie wyzwolenia. Jakimi uczuciami nas darzy? Chce dla nas wszystkiego co najlepsze i daje nam to bezinteresownie.


Hinduscy mędrcy również pisali święte teksty pod natchnieniem, mamy śruti, purany, wedy, Maha Bharatę (chyba najdłuższy tekst świata, z pewnością jeden z najdłuższych) w tym Bhagavad Gitę, Ramajanę i wiele innych. W religiach post-zaratusztrańskich mamy na ogół jedną świętą księgę - tutaj jest ich wiele. W samym Śiwaizmie każda ze szkół dysponuje też swoimi tekstami. Było także wielu ryszich (mędrców) i sadhaków (poszukujących, joginów), którzy widzieli Śiwę podczas medytacji.


Uzdrowienia po kąpieli w Gandze, jogini badani przez zespoły lekarzy, którzy nie jedzą latami i zachowują pełnię zdrowia, góra Kailasza - naturalna berylowa piramida, cuda - np. Cud Mleka, chyba najświeższy.




Wydaje mi się, ż ogrom tekstu odstrasza. A szkoda, bo akurat na tej stronie wiele aspektów jest wyjaśnionych w prostu i jasny sposób, także dla osób niezwiązanych z hinduizmem.

Wojciech Jóźwiak to ten astrolog, tarocista, instruktor kursów szamańskich?

Onże sam.

Fizyk kształcony, który został astrologiem... nie mogę się nie uśmiechnąć w kułak. Aczkolwiek efekty tej wolty są bardzo pozytwne.

No toś sobie wyszukał autorytetu w kwestiach Boga

Olala, dyskutuj z argumentem, nie z personą. Ponadto autorytetem jest tu Earl Doherty - Jóźwiak tylko go streszcza.

Gdy podobne autorytety spowodują wyjaśnienie, naukowe zanegowanie faktów niewytłumaczalnych przez współczesną naukę - choćby cud eucharystyczny w Lanciano, obraz MB w Guadelupe - dowiodą prawdziwości teorii literackiej fikcji Boga.
Widzisz ja jestem pragmatyczna i dyskusje w rodzaju "co by było gdyby było" niezbyt mnie interesują.

O, teraz Cię poproszę żebyś odniosła się do cudów hinduistycznych. Jeśli nie spotkałaś się z zagadnieniem, zapytaj ARHIZa, zrobi Ci listę.

Nie znam cudów hinduistycznych, ale znamiona cudu wyczerpuje zjawisko, które jest trwałe.
Znany hinduistyczny cud picia mleka przez figurki trwał kilka godzin i nie powtórzył się.

Jak w takim razie zakwalifikować to zjawisko? Jeśli nie cud i nie oszustwo (załóżmy roboczo), to co?

Dziwne są rzeczy na tym świecie, mogą być pochodzenia demonicznego albo typu zjawisko niewyjaśnialne jak duchy czy ufo.

Jednakże demony, przyjmując punkt widzenia katolickiej ortodoksji, mogą dokonywać takich czynów tylko za zgodą Pana Boga, prawda? Dlaczego więc Bóg igra w ten sposób z niewinnymi ignorantami?

No cóż, są i opętania, szatan zwodziciel działa w świecie, choć Bóg nie pozwala mu na wszystko, bo inaczej nasz ból i cierpienie dążyło by do nieskończoności,