Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Askadtowiesz napisał(a): Społeczeństwo było tak przesiąknięte religią, ze istotnie, bardzo łatwo wierzyło we wszelkie cuda. Były one oczekiwane i nie wydawały się czymś niemożliwym. Dziś weryfikacja, dzięki technice, jest w większosi przypadków mozliwa. Pozostają uzdrowienia, gdyż ich mechanizm jest trudny do zweryfikowania. Co ciekawe, cieżar uzdrowień przesuwa się z fizycznych na psychiczne. Byłem zaskoczony, natknąwszy się na książkę (której danych niestety nie pamiętam, była to jednak książka wydana niedawno) o cudach współczesnych, gdzie prawie wszystkie przypadki dotyczyły uzdrowienia z depresji lub innych przypadłości psychicznych. Chwileczkę, nie było tu mowy o chłopach, lecz o dochodzeniu przeprowadzonym przez Kościół. I bynajmniej nie sądzę, aby ci zrobili pokazowe dochodzenie. Takie rzeczy Kościół zawsze badał skrupulatnie, bo i wtedy było wiadomo że ludzie czasem kłamią. Tak jak nie każde objawienie bylo przyjmowane jako prawdziwe, tak i nie każdy cud był traktowany jako prawdziwy. Co Cie zaskakuje w uzdrowieniach umysłu? Tyklko dlatego że nie są spektakularne, czy też wielu wydają się łatwiejsze do wytłumaczenia (ilu z nich zna się na psychologii) to są wątpliwe? Cudem jest coś niesamowitego w danych czasach. Dziś nie ma problemu z chodzeniem po wodzie, ale gdy mówimy o cudzie dokonanym przez Jezusa, to mowimy o czymś niesamowitym w tamtych czasach. Dziś ciało uzdrowić jest łatwiej, ale za to jak wiele jest problemów psychicznych u ludzi. I to niestety widać. Jak wielu z nas jest poranionych przez innych ludzi. Myślisz że to tak samo ustępuje i nie jest tak samo poważnym problemem jak brak kończyny? Co oczywiście nie znaczy że tylko takie cuda się dzieją. Najważniejsze dzieją się w życiu ludzi. Ile to ja słyszałem jak chore dzieci w jedną noc modlitwy nagle były zdrowe. Jak alkocholik przestał być alkocholikiem - nie tylko że nie pił, ale bez problemu mógł się napić alkocholu i nie wracał do nałogu, a jak wiemy alkocholikiem, nawet biernym, jest się całe życie i każda kropla alkocholu sprawia że caly nałóg wraca. Cóż, małe cuda, ale realne i ważne dla zwykłych ludzi to codzienność. Zresztą Jezus tak własnie wkraczał w zycie ludzi, moźliwe nawet że prawidłowo rozpoznał w jednym wypadku chorobę psychiczną i niej kogoś uleczył.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt lip 09, 2013 22:29 |
|
|
|
|
patryk84
Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49 Posty: 994
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Jajko, skoro wierzysz w te wszystkie rzeczy to co stoi na przeszkodzie w uwierzeniu w Boga?
_________________ http://www.pompejanka.info
|
Śr lip 10, 2013 7:56 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
A kto twierdzi, że ja w te wszystkie rzeczy wierzę???
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr lip 10, 2013 8:56 |
|
|
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2587
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
patryk84 napisał(a): Co do odrastającej nogi to niedawno się wypowiedziałeś. Gdyby komuś odrosła noga nawet dziś to i tak byś nie uwierzył. W Fatimie Cud Słońca widziało na własne oczy setki zgromadzonych ludzi i co? I tacy jak Ty powiedzieli, że to "halucynacja zbiorowa". Jak ktoś nie chce uwierzyć to choćby zobaczył największe cuda to i tak nie uwierzy. Jezus mógł sprawić,żeby komuś odrosła noga. To byłoby łatwiejsze od odpuszczenia grzechów,ale tego nie robił...
|
Śr lip 10, 2013 9:36 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Sąd wiesz, co jest dla Jezusa łatwiejsze, a co trudniejsze??? Czy w ogóle jest sens to rozważać, skoro Jezus mógł wszystko???
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr lip 10, 2013 10:04 |
|
|
|
|
patryk84
Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49 Posty: 994
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Jajko napisał(a): Bo w ich istnienie wierzę... Sam tak powiedziałeś:) Oczywiście z dopowiedzeniem, że gdzieś tam daleko w kosmosie ale jednak wierzysz
_________________ http://www.pompejanka.info
|
Śr lip 10, 2013 14:58 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
No ale to w co wierzę nie ma nic wspólnego z siłami nadprzyrodzonymi! W żadne duchy, demony, bóstwa czy bogów nie wierzę. Wierzę, że gdzieś we Wszechświecie istnieją inne cywilizacje, które są znacznie bardziej zaawansowane od nas. A to że niektórzy przedstawicieli tych cywilizacji zechcą nazwać bogami, to zupełnie inna sprawa. Takie przypadki są znane na Ziemi: vide kult cargo. To samo będzie jak na Ziemię przybędzie odpowiednio zaawansowany przedstawiciel obcej rasy.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr lip 10, 2013 15:17 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Jajko napisał(a): No ale to w co wierzę nie ma nic wspólnego z siłami nadprzyrodzonymi! W żadne duchy, demony, bóstwa czy bogów nie wierzę. Wierzę, że gdzieś we Wszechświecie istnieją inne cywilizacje, które są znacznie bardziej zaawansowane od nas. A to że niektórzy przedstawicieli tych cywilizacji zechcą nazwać bogami, to zupełnie inna sprawa. Takie przypadki są znane na Ziemi: vide kult cargo. To samo będzie jak na Ziemię przybędzie odpowiednio zaawansowany przedstawiciel obcej rasy. Nie wierzę w Boga, bo nie chcę, za to wierzę w inne cywilizacje, bo tak chcę.....porażający argument
|
Śr lip 10, 2013 15:45 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Mam wrażenie, że to są zupełnie różne "wiary" - co do tej jajkowej właściwszy byłby chyba termin "przekonanie".
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 10, 2013 15:56 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Wiara w istnienie życia poza Ziemią, wiara w istnienie innych istot inteligentnych to jednak co innego niż wiara w Zeusa, Thora, Peruna, Allaha czy Jahwe. Taka wiara jest oparta na pewnych przesłankach logicznych, a nie tylko chciejstwie.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr lip 10, 2013 15:59 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Poza tym wiara w kosmitów nie zawiera raczej w pakiecie zobowiązania wobec nich.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 10, 2013 16:16 |
|
|
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Ad. JajkoCytuj: Wiara w istnienie życia poza Ziemią, wiara w istnienie innych istot inteligentnych to jednak co innego niż wiara w Zeusa, Thora, Peruna, Allaha czy Jahwe. Tylko że dla niektórych nie jest to kwestia wiary lecz wiedzy. Wiara zakłada margines zwątpinia – widza nie. Bo jest też aż nazbyt dostateczna liczba dowodów na ich/Ich istnienie, tylko nie można kierować się schematami myślowymi tendencyjnie wpojonymi przez różne systemy i z góry założonymi tezami ignorując wszystko co nie jest z nimi zgodne. Jeśli chodzi wymienione przez Ciebie Istoty, to zauważ, że gdyby objawiły się zgodnie z regułami świata przejawionego/materialnego, to natychmiast straciły by ten status. Powiedziałbym bym, że zaglądają doń „kuchennymi drzwiami”, poprzez subiektywne odczucia, które są jak najbardziej realne i prawdziwe, ale dla poszczególnych osób a nie do końca (choć w jakimś zakresie – tak) weryfikowalne w kategoriach tzw obiektywizmu, który zresztą jest jedynie umowną konwencją a nie żadną obiektywną prawdą, co bezpośrednio wynika zarówno z osiągnięć jak dzieł filozoficznych Starożytnego Wschodu. Można tu znaleźć ograniczoną analogię do sfery uczuć człowieka: miłości, żalu czy smutku nie sposób zmierzyć a czasem nawet określić w sposób „obiektywny” i racjonalny.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
Śr lip 10, 2013 18:36 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
WIST napisał(a): Chwileczkę, nie było tu mowy o chłopach, lecz o dochodzeniu przeprowadzonym przez Kościół. I bynajmniej nie sądzę, aby ci zrobili pokazowe dochodzenie. Takie rzeczy Kościół zawsze badał skrupulatnie, bo i wtedy było wiadomo że ludzie czasem kłamią. Tak jak nie każde objawienie bylo przyjmowane jako prawdziwe, tak i nie każdy cud był traktowany jako prawdziwy. Zgadza sie Gdyby nie badał, utraciłby kontrolę nad cudami, byłoby ich bez liku. Niekoniecznie musi chodzić o kłamstwa. Jeśli ktos jest nastawiony i oczekuje cudu, podświadomie interpretuje różne zjawiska w kategoriach cudu. Cytuj: Co Cie zaskakuje w uzdrowieniach umysłu? Tak, jak pisałem- znaczące wydaje sie przesuwanie akcentów z uzdrowień fizycznych na psychiczne. Te ostatnie są trudne do zweryfikowania. Spodziewam sie, ze bedzie to trwała tendencja. Cytuj: Cudem jest coś niesamowitego w danych czasach. Można to i tak ująć, ale to jest ujecie literackie a nie naukowe. Przez cud należałoby rozumieć coś niezgodnego z prawami nauki. Gdyby dawniejsze pokolenia, widząc niezrozumiałę zjawiska, powiedziały: "tego jeszcze nie potrafimy wyjasnić", nie byłoby wiary w cuda. Jednak prosciej było powiedzieć: oto wydarzył sie cud (oczywiście za sprawą jakiegoś bóstwa). Cytuj: Ile to ja słyszałem jak chore dzieci w jedną noc modlitwy nagle były zdrowe. Jak alkocholik przestał być alkocholikiem - nie tylko że nie pił, ale bez problemu mógł się napić alkocholu i nie wracał do nałogu, a jak wiemy alkocholikiem, nawet biernym, jest się całe życie i każda kropla alkocholu sprawia że caly nałóg wraca. To jest znane medycynie. Poprzez oddziaływanie na umysł można leczyć takze choroby somatyczne. Wazne aby chory miał jakiś punkt zaczepienia, coś co w jego mniemaniu go uleczy. Dlatego nawet lekarz ateista będzie zalecał wierzącemu choremu modlitwę. Sprawdza sie to nie tylko w religii chrześcijańsjkiej. Moze to być dowolny bóg, w któego ten chory wierzy. Nie tylko bóg zresztą, mogą to być też inne wartości wazne dla chorego. Jeśli chodzi o problemy psychiczne, to efekty osiągaja też terapeuci "cywilni", nie musi to mieć nic wspólnego z religią.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr lip 10, 2013 21:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Askadtowiesz napisał(a): Tak, jak pisałem- znaczące wydaje sie przesuwanie akcentów z uzdrowień fizycznych na psychiczne. Te ostatnie są trudne do zweryfikowania. Spodziewam sie, ze bedzie to trwała tendencja. Bashobora i http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14224410,Wierzy_w_uzdrowiciela___Cuda_widzialam_na_wlasne_oczy_.html...
|
Śr lip 10, 2013 22:21 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Dowody istnienia sił nadprzyrodzonych?
Kto chce wyrobic sobie zdanie na temat wartości relacji naocznych świadków, powinien sobie poczytać na przykład wywiady z sędziami (czy w ogóle o zasadach otrzekania jakie ich obowiązują). Zauwazy wtedy, że kilku naocznych świadków widziało dane wydarzenie całkiem odmiennie i każdy gotowy jest przysiąc iz się nie myli. Jeżeli chcemy potwierdzić zaistnienie cudu, musimy zastosowac metodologię naukową. Sa oczywiscie tacy, którzy tego nie potrzebują. Ich strata, ale idzie z tym żyć.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz lip 11, 2013 21:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|