Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Nie wiem czy te parę stówek to dużo czy mało. Życzyłbym wszystkim, aby mieli za darmo bo bycie fotografem na ślubie to też męcząca praca a i pewnie jedynie najlepsi mają z tego dobry zarobek. Natomiast sama potrzeba takiego szkolenia jest zrozumiała, bo fotograf jako osoba mobilna na ceremonii w kościele musi wiedzieć jak się zachować, poruszać, gdzie wejść może dla dobrego ujęcia, a gdzie nie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So maja 03, 2014 21:41 |
|
|
|
|
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Calkowita zgoda. Skoro mamy przezywac cos wznioslego, bieganie po kosciele fotografa (ktory przeciez chce "najlepsze" ujecia), moze irytowac, nawet przeszkadzac.
|
So maja 03, 2014 21:50 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
W zakresie jakie dane jest fotografowi myślę że można zrobić porządne ujęcia. Więc i jedno i drugie jest do osiągnięcia.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N maja 04, 2014 12:37 |
|
|
|
|
leon999
Dołączył(a): Cz paź 31, 2013 16:35 Posty: 143
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Cytuj: O. Bashobora, twierdzi, że potrafi modlitwą uzdrawiać chorych? Kto będzie następny? Wróżbita Maciej? On też uważa, że ma charyzmat - przepowiadania przyszłości" - komentuje tę rozmowę w "Gazecie Wyborczej" Michał Wilgocki. Ziemia w Polsce staje się znowu płaska.
|
Śr sie 27, 2014 6:16 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Ciekawe, że w - powiedzmy - oficjalnych źródłach, typu strona o. Bashobory czy strona tych rekolekcji w Licheniu, ciężko znaleźć cokolwiek na temat uzdrowień (tym bardziej wskrzeszeń), przynajmniej wprost. Coś mi się coraz bardziej zdaje, że to taka urban legend, najchętniej podtrzymywana przez ateistów i antyklerykałów.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 27, 2014 6:33 |
|
|
|
|
leon999
Dołączył(a): Cz paź 31, 2013 16:35 Posty: 143
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Usiłuje się wmówić, że przypadki szczególne, w tym efekt placebo, są przykładem boskiej ingerencji.
|
Śr sie 27, 2014 7:31 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Usiłuje się wmówić, że przykłady boskiej ingerencji są przypadkami szczególnymi, w tym efektami placebo.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 27, 2014 7:35 |
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Johnny99 napisał(a): Ciekawe, że w - powiedzmy - oficjalnych źródłach, typu strona o. Bashobory czy strona tych rekolekcji w Licheniu, ciężko znaleźć cokolwiek na temat uzdrowień (tym bardziej wskrzeszeń), przynajmniej wprost. Coś mi się coraz bardziej zdaje, że to taka urban legend, najchętniej podtrzymywana przez ateistów i antyklerykałów. "Dziś podczas tej adoracji Najświętszego Sakramentu, oprócz wielu dzieł Bożych niewidocznych dla oczy, pewien chory człowiek, o imieniu Paweł wstał z wózka inwalidzkiego i modlił się dalej, już jako zupełnie zdrowy człowiek... Chwała Panu!" http://dobremedia.org/index.php/component/allvideoshare/video/latest/lichen-2014-adoracja-najswietszego-sakramentu-i-modlitwa-o-uzdrowienie-19-sierpnia-2014"O. Bashobora przywołał historię z dnia wczorajszego, kiedy po Mszy św. jeden z wiernych wstał z wózka inwalidzkiego. Ta osoba nieco spóźniła się na nabożeństwo w ludzkim rozumieniu, ale w rozumieniu boskim przybyła do świątyni w odpowiednim czasie. Dlatego została uzdrowiona. " http://www.niedziela.pl/artykul/11048/Lichen-trzeci-dzien-pobytu-o-Johna
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr sie 27, 2014 8:05 |
|
|
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Cytuj: Ciekawe, że w - powiedzmy - oficjalnych źródłach, Jak sie odniesiesz do podanych przez Elbrusa? Prawdopodobnie jestes za szlachetna jednostka zeby moc zrozumiec moj chlopski rozum. Moj chlopski rozum typuje, ze na stadion przybyli katolicy, nie ze wzgledu na msze, ze wzgledu na oczekiwane cuda.
|
Śr sie 27, 2014 21:22 |
|
|
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Refleksja bibuły: Cytuj: Po zacytowaniu kolejnego fragmentu Biblii, ks. Bashobora się zwraca do Stadionu:
Macie Biblię? Stadion odpowiada, że tak.
Ale nie w domu, tu – czy tu macie Biblię? Stadion milczy (nasuwa się myśl, że jeszcze nasi wierni maja jakieś katolickie wyczucie i nie chodzą wzorem jechowitów z Biblią pod pachą!). A ks. Bashobora dalej pyta:
Masz Biblię? Ilu z was ma Biblie przy sobie? Czy wy jesteście katolikami? Jak to możecie zostawić Słowo Boże w domu? Stadion milczy zawstydzony.
I dalej tłumaczy, że nie ma nic ważniejszego niż Pismo Święte. I że jak się idzie na mszę św. najważniejsze jest się nie spóźnić na czytania z Pisma Świętego. Bo one stanowią najważniejsza część mszy św. I że jak kto się spóźni, to nie ma ważnego uczestnictwa we mszy św. Do Komunii św. przystąpić nie może, a zasadniczo powinien pójść na kolejną mszę św. „by zaliczyć uczestnictwo”.
Czy taka jest nauka Kościoła? Czy najważniejszym momentem Mszy świętej jest czytania Pisma Świętego? A nie konsekracja? Czy nie można przyjąć Komunii świętej raz dziennie poza Mszą święta? Od kiedy Kościół tak naucza?
Takie i podobne pytania należy zadać ks. Bashoborze. I dowiedzieć się w końcu czy on wierzy po katolicku czy jak. Bo to, co powyżej przytoczyłam jest czystą herezją. Ale ludzie mogą to przyjąć za dobrą monetę i wtedy narazić na niebezpieczeństwo swojej nieśmiertelnej duszy. Nie dajmy się ogłupić – to jest protestantyzacja Kościoła. http://www.bibula.com/?p=69546Czy was Biblia też przeraża?
|
Cz sie 28, 2014 6:14 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Nie. Biblia nas nie przeraża. Ale autorka artykułu ma rację. Istotą Mszy świętej jest coś zupełnie innego niż czytania biblijne. Nie rozumiem w ogóle po co, jako nie-katolik zadajesz nam takie dziwne pytania świadczące o niezrozumieniu katolicyzmu i Eucharystii.
A Twoj wpis tylko z wielkim trudem mieści się w temacie wątku i w zasadzie jest trollowaniem.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sie 28, 2014 8:52 |
|
|
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
medieval_man napisał(a): Nie. Biblia nas nie przeraża. Ale autorka artykułu ma rację. Istotą Mszy świętej jest coś zupełnie innego niż czytania biblijne. Nie rozumiem w ogóle po co, jako nie-katolik zadajesz nam takie dziwne pytania świadczące o niezrozumieniu katolicyzmu i Eucharystii.
A Twoj wpis tylko z wielkim trudem mieści się w temacie wątku i w zasadzie jest trollowaniem. Mój wpis w 100% mieści się w temacie wątku. Jest to REFLEKSJA KATOLICZKI ze spotkania z tym duchownym. Co do twojej uwagi: Cytuj: Nie rozumiem w ogóle po co, jako nie-katolik zadajesz nam takie dziwne pytania świadczące o niezrozumieniu katolicyzmu i Eucharystii. Nie trzeba być katolikiem aby docenić wartość Biblii. Nie trzeba być katolikiem, aby wiedzieć, iż codzienne czytanie Biblii - I STOSOWANIE SIĘ DO NIEJ - jest NAKAZEM BOŻYM. Nie trzeba być katolikiem, aby móc ocenić katolickie rozumowanie odnoście Biblii.....
|
Cz sie 28, 2014 9:11 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Tomek44 napisał(a): Mój wpis w 100% mieści się w temacie wątku. Jest to REFLEKSJA KATOLICZKI ze spotkania z tym duchownym.
Owszem. To refleksja katoliczki. Ale Twój wpis o naszym, rzekomym przerażeniu Biblią jest trollowaniem. Tomek44 napisał(a): Nie trzeba być katolikiem aby docenić wartość Biblii. Nie trzeba być katolikiem, aby wiedzieć, iż codzienne czytanie Biblii - I STOSOWANIE SIĘ DO NIEJ - jest NAKAZEM BOŻYM. Nie trzeba być katolikiem, aby móc ocenić katolickie rozumowanie odnoście Biblii..... Nie trzeba być katolikiem, żeby umieć czytać ze zrozumieniem. Nikt z nas nie neguje wartości Biblii. Napisałem, podobnie jak autorka linkowanego przez Ciebie tekstu, że Cytuj: Istotą Mszy świętej jest coś zupełnie innego niż czytania biblijne Czy masz na ten temat coś do powiedzenia?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sie 28, 2014 9:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Tomek44 napisał(a): Nie trzeba być katolikiem, aby wiedzieć, iż codzienne czytanie Biblii (...) jest NAKAZEM BOŻYM. To ja mam prośbę: Wskaż mi ten nakaz od Boga, najlepiej w Piśmie Świętym, że mamy codziennie czytać Biblię.
|
Cz sie 28, 2014 9:23 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Refleksja ze spotkania z o. Johnem Bashoborą
Tomek44 napisał(a): Nie trzeba być katolikiem aby docenić wartość Biblii. Nie trzeba być katolikiem, aby wiedzieć, iż codzienne czytanie Biblii - I STOSOWANIE SIĘ DO NIEJ - jest NAKAZEM BOŻYM. Można jakieś źródło? Cytuj: Czy was Biblia też przeraża? Większość ludzi przeraża perspektywa przeczytania więcej niż jednej strony maszynopisu, a co dopiero Biblii. lokis napisał(a): Jak sie odniesiesz do podanych przez Elbrusa? Chodziło mi o oficjalne źródła, nie medialne. Cytuj: Moj chlopski rozum typuje, ze na stadion przybyli katolicy, nie ze wzgledu na msze, ze wzgledu na oczekiwane cuda. Aha.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz sie 28, 2014 9:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|