sigmasigma napisał(a):
A dokładniej np odpustów za zmarłych.
Skoro człowiek po śmierci staje w obliczu Boga i Ten ocenia jego życie i np zapada decyzja, ze jakiś czas dusza musi pobyć w czyśćcu, to jak to jest, ze ja uzyskując odpust zupełny czy cząstkowy za daną dusze mogę jej te meki czysccowe skrocic? Czy to jest fair? Czy jesli umiera np jakis bezdomny zebrak, ktory cale zycie mial pod gore , ale cos tam mu sie nazbierało, ze powinien trafic do czyscca, to musi dodatkowo za to cierpiec, nikt mu w tym nie ulzy, a to dlatego, ze nie ma nikogo bliskiego , kto bym mu taki odpust "sprezentował". Jak to sie ma do miłosierdzia i sprawiedliwosci Bożej?
Podobnie sprawowanie Mszy sw w czyjejs intencji - a co jesli ktos nie ma takiego szczescia, zeby mu po śmierci taka Msze zamowic? To musi wszystko, co do dnia odcierpiec w czyscu..
Zarówno odpusty, jak i Msze odprawiane są również za nieznanych zmarłych.
Cytuj:
Przepraszam za porownanie, ale czy to nie jest takie troche "łapownictwo"? Ze ja Ci Panie Boze jakas modlitwe ofiaruje,a Ty w zamian za toskroc meki czysccowe (rozumiem, ze w pelni zasluzone) moim bliskim?
Nie, bo odpust polega na zadośćuczynieniu. Ofiarując za kogoś odpust, włączamy się w jego drogę zadośćuczynienia za grzechy - swoim życzliwym działaniem jakby wspomagamy dokonanie zadośćuczynienia.