Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 1:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 292 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 20  Następna strona
 Etyka ponad prawem? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Etyka ponad prawem?
Wątek jest zainspirowany, oczywiście, tzw. deklaracją lekarzy kat., ale chciałbym podyskutować tu na poziomie nieco ogólniejszym niż tylko przypadek dr. Chazana. Niemniej od niego się zaczęło. Zdaniem doktora oraz wielu osób, etyka i własne sumienie pozwalają na zachowanie się sprzeczne z prawem stanowionym. Gdyby się z tym zgodzić, to nie można chyba tego ograniczać jedynie do kwestii aborcji, antykoncepcji i badań prenatalnych. No bo niby dlaczego? Czy każdy człowiek może odmówić wykonywania obowiązków które są sprzeczne z uznawaną przez niego etyką, z wyznawanymi wartościami, z jego sumieniem? Czy może należy to ograniczyć do jedynie słusznej etyki chrześcijańskiej?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt cze 13, 2014 9:14
Zobacz profil
Post Re: Etyka ponad prawem?
Osobiscie uwazam, z ekazdy moze a nawet powinien odmowic tego, co jest niezgodne z jego etyka.
Oczywiscie, musi sie liczyc z konsekwencjami prawnymi w takiej sytuacji.

Jednoczesnie, jezeli cos jest niezgodne z jego etyka, ktora on uznaje za nadrzedna, powinien dazyc, oczywiscie zgodnie ze swoja etyka, a najlepiej zgodnie z prawem (jesli to mozliwe) do zmiany prawa.


Pt cze 13, 2014 9:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Etyka ponad prawem?
Każdy człowiek ma własne sumienie, które jest dla niego ważniejsze od prawa stanowionego - choćby dlatego, że jego reguły sam przyjmuje, podczas gdy prawo stanowione jest narzucane odgórnie.

Kael napisał(a):
Osobiscie uwazam, z ekazdy moze a nawet powinien odmowic tego, co jest niezgodne z jego etyka.
Oczywiscie, musi sie liczyc z konsekwencjami prawnymi w takiej sytuacji.

Jednoczesnie, jezeli cos jest niezgodne z jego etyka, ktora on uznaje za nadrzedna, powinien dazyc, oczywiscie zgodnie ze swoja etyka, a najlepiej zgodnie z prawem (jesli to mozliwe) do zmiany prawa.


.. i tyle.

O tej kwestii pisał Jan Paweł II w Evangelium Vitae (73):

Przerywanie ciąży i eutanazja są zatem zbrodniami, których żadna ludzka ustawa nie może uznać za dopuszczalne. Ustawy, które to czynią, nie tylko nie są w żaden sposób wiążące dla sumienia, ale stawiają wręcz człowieka wobec poważnej i konkretnej powinności przeciwstawienia się im poprzez sprzeciw sumienia. Od samych początków Kościoła przepowiadanie apostolskie pouczało chrześcijan o obowiązku posłuszeństwa władzom publicznym prawomocnie ustanowionym (por. Rz 13, 1-7; 1 P 2, 13-14), ale zarazem przestrzegało stanowczo, że „trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5, 29). Już w Starym Testamencie znajdujemy wymowny przykład oporu wobec niesprawiedliwego rozporządzenia władz — i to właśnie takiego, które było wymierzone przeciw życiu. Żydowskie położne sprzeciwiły się faraonowi, który nakazał zabijać wszystkie nowo narodzone dzieci płci męskiej: „nie wykonały rozkazu króla egipskiego, pozostawiając przy życiu [nowo narodzonych] chłopców” (Wj 1, 17). Trzeba jednak zwrócić uwagę na głęboki motyw takiej postawy: „położne bały się Boga” (tamże). Właśnie z posłuszeństwa Bogu — któremu należy się bojaźń, wyrażająca uznanie Jego absolutnej i najwyższej władzy — człowiek czerpie moc i odwagę, aby przeciwstawiać się niesprawiedliwym ludzkim prawom. Jest to moc i odwaga tego, kto gotów jest nawet iść do więzienia lub zginąć od miecza, gdyż jest przekonany, że „tu się okazuje wytrwałość i wiara świętych” (Ap 13, 10).

Tak więc w przypadku prawa wewnętrznie niesprawiedliwego, jakim jest prawo dopuszczające przerywanie ciąży i eutanazję, nie wolno się nigdy do niego stosować „ani uczestniczyć w kształtowaniu opinii publicznej przychylnej takiemu prawu, ani też okazywać mu poparcia w głosowaniu”

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt cze 13, 2014 9:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Etyka ponad prawem?
Zgadzam się w pełni. Rozumiem więc, że jesteście za tym, by zachowanie niezgodne z prawem, a uzasadnione konfliktem sumienia było traktowane przez prawo (karane) na normalnych zasadach, bez żadnej taryfy ulgowej?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt cze 13, 2014 9:31
Zobacz profil
Post Re: Etyka ponad prawem?
Owszem. Choc prawo karne, z tego co wiem, przewiduje rozne mozliwosci lagodzenia kary, ze wzgledu na.... np trudne dziecinstwo. Mozliwe, ze gdzies-tam jest tez przeiwdziany konflikt sumienia?


Pt cze 13, 2014 9:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Etyka ponad prawem?
Jajko napisał(a):
Zgadzam się w pełni. Rozumiem więc, że jesteście za tym, by zachowanie niezgodne z prawem, a uzasadnione konfliktem sumienia było traktowane przez prawo (karane) na normalnych zasadach, bez żadnej taryfy ulgowej?


Kara musi być adekwatna do stopnia winy.

Kael napisał(a):
Mozliwe, ze gdzies-tam jest tez przeiwdziany konflikt sumienia?


Wprost nie, ale regulując zasady wymiaru kary, kodeks karny nakazuje brać pod uwagę w szczególności "motywację i sposób zachowania się sprawcy" czy też "właściwości i warunki osobiste sprawcy".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt cze 13, 2014 9:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Etyka ponad prawem?
J: wyedytowałeś swój post po moim i teraz wychodzi na to, że zgadzam się w pełni z JP2...i z tym, że nawołuje on do łamania prawa!

Tymczasem ja się zgadzam z tym co wcześniej było napisane, czyli z tym, że jak ktoś się z prawem nie zgadza, to powinien dążyć do jego zmiany, ale zanim to nastąpi to się do niego stosować, a jeśli się nie stosuje to liczyć się ze wszystkimi konsekwencjami łamania prawa.


Jakie są przewidziane kary za niewykonywanie obowiązków służnowych? Czyż za któryś kolejny przypadek nie grozi rozwiązanie umowy o pracę?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt cze 13, 2014 9:47
Zobacz profil
Post Re: Etyka ponad prawem?
O nie, nie. Tak to zadne z nas nie napisalo, ze masz sie stosowac do prawa, dopoki ktos go nie zmieni.

Masz sie stosowac do sumienia zawsze, liczac sie z konsekwencjami prawnymi.
Jak prawo bedzie przewidywalo zabijanie kazdego pierworodnego dziecka, to mu sie podporzadkujesz bez protestu?


Pt cze 13, 2014 9:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Etyka ponad prawem?
Jajko napisał(a):
Jakie są przewidziane kary za niewykonywanie obowiązków służnowych?


Już je wypisałem, co do lekarzy:

1) upomnienie;
2) nagana;
3) kara pieniężna;
4) zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach organizacyjnych ochrony zdrowia na okres od roku do pięciu lat;
5) ograniczenie zakresu czynności w wykonywaniu zawodu lekarza na okres od sześciu miesięcy do dwóch lat;
6) zawieszenie prawa wykonywania zawodu na okres od roku do pięciu lat;
7) pozbawienie prawa wykonywania zawodu.


Cytuj:
Czyż za któryś kolejny przypadek nie grozi rozwiązanie umowy o pracę?


Rozwiązywanie umów o pracę reguluje kodeks pracy.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt cze 13, 2014 10:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Etyka ponad prawem?
Etyka jest źródłem prawa, wiec naturalne, że jest ponad nim.

W praktyce: w przypadku złamania prawa powinno być brane pod uwagę, czy zrobiono to dla korzyści, z powodu ignorancji, złośliwości czy może jednak z pobudek etycznych właśnie.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt cze 13, 2014 10:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Etyka ponad prawem?
Ja nie chcę w tym wątku patrzeć tylko przez pryzmat lekarzy, ale ogólniej. Rozumiem, że jeśli pracownik nie wykonuje swoich obowiązków, to można rozwiązać z nim umowę o pracę. Oczywiście nie za pierwszym razem, nalezy się pewnie wówczas jakieś upomnienie, potem nagana, itp. ale notoryczne niewywiązywanie się z obowiązków wynikających z opisu stanowiska pracy chyba musi w końcu zaowocować zwolnieniem, nie? I chyba pobudki etyczne nie powinny całkowicie zwalniać z odpowiedzialności, nieprawdaż?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt cze 13, 2014 11:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Etyka ponad prawem?
Jajko napisał(a):
Rozumiem, że jeśli pracownik nie wykonuje swoich obowiązków, to można rozwiązać z nim umowę o pracę.


No ja też tak to rozumiem. Tak było np. z katolickimi aptekarzami odmawiajacymi sprzedaży antykoncepocji - cóż, zmuszać nie mozna, ale chyba naturalne, że właściciel apteki zwolni takiego deilkwenta, zastępując go pracownikiem pełnowartościowym.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt cze 13, 2014 11:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Etyka ponad prawem?
Jajko napisał(a):
ale notoryczne niewywiązywanie się z obowiązków wynikających z opisu stanowiska pracy chyba musi w końcu zaowocować zwolnieniem, nie?


Musieć nie musi, decyzja należy do pracodawcy.

Cytuj:
I chyba pobudki etyczne nie powinny całkowicie zwalniać z odpowiedzialności, nieprawdaż?


Całkowicie nie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt cze 13, 2014 11:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Etyka ponad prawem?
No właśnie nie wiem czy decyzja należy do pracodawcy. Świadczący usługi mają pewne obowiązki wobec klientów, którzy mają pewne prawa do tych usług. Np. obowiązkiem kierowcy autobusu jest zatrzymać się na przystanku. Jeśli notorycznie pomija jakiś przystanek (bo np. jest satanistą i nie zatrzymuje się przy sanktuarium), a jego szefowi to nie przeszkadza (bo też jest satanistą), to w takim przypadku też chyba należy pracownika zwolnić, nie?
Podobnie z katolickimi aptekarzami. Jeśli ich szef to akceptuje, to nadal jest to odbieranie praw innym ludziom i takiego aptekarza należy zwolnić, nie?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt cze 13, 2014 11:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Etyka ponad prawem?
Mylisz dwie rzeczy - rozwiązanie umowy o pracę i odpowiedzialność zawodową. W przypadku, gdy wyrokiem sądu lekarskiego lekarzowi zostaną odebrane uprawnienia do wykonywania zawodu, jego umowa o pracę automatycznie wygaśnie. Jeżeli zaś zostanie np. ukarany przez ten sąd piątą naganą, to do pracodawcy należy decyzja, czy go z tego powodu zwolnić czy nie. Takie są przynajmniej ogólne zasady, nie jestem ekspertem prawa medycznego.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt cze 13, 2014 12:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 292 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 20  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL