Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 7:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Boże Ciało a Brzozowe Gałązki 
Autor Wiadomość
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Co ma piernik do wiatraka? Kwiatki sypia najczesciej dziewczynki pierwszokomunijne.
I nikt nie robi tego jako “dobry katolik“.
Moze przypomnij sobie slowa o osadzaniu i o belce we wlasnym oku.

Swiadkowie Jehowy chodza po domach na pokaz? Zeby wszyscy widzieli jacy to oni swieci, pobozni i zaangazowani? Moze cos w tym jest...


Śr cze 01, 2016 15:59
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Tomek44 napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Miłość do Boga polega na tym, że przestrzega się Jego przykazań. 1 Jana 5:3. Tworzenie jakichś nienakazanych przez Boga rokrocznych rytuałów z jednego spontanicznego zachowania - nie ma nic wspólnego z miłością.

Jak nie ma? Sam święty Paweł napisał tak:
1 Kor 10,31
31. Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie
(BT)

Wolno więc na chwałę Boga zrywać kwiaty i rzucać je w procesji ku Jego czci. :)

Przewrotnie rozumiesz tą istotną zachętę.
Jak ktoś czynem, albo zaniechaniem, grzeszy - to wg Ciebie wystarczy, że powoła się na 1 Kor. 10: 31, i będzie OK.
Okazuje się, że nie każdy czyn jest na chwałę Bożą, nawet jak sobie ktoś ubzdura: "robię to na chwałę Bożą".
1 Kor. 6:12 stanowi, iż "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść (...)".
Więc ta zachęta z 1 Kor. 10: 31 nie oznacza, że jak ktoś sobie wymyśli: "sypanie kwiatków jest na chwałę Bożą" - to tak rzeczywiście jest. W rzeczywistości pobożność na pokaz, np. sypanie kwiatków odbywa się na swoją chwałę w oczach innych katolików.

Rozumiem, że znasz serca i myśli osób, które tak czynią, i masz dzięki temu wiedze na temat pobudek, którymi się kierują sypiąc kwiaty w czasie procesji?

Cytuj:
Jezus o pobożnych na pokaz wyraźnie powiedział: "Już odebrali swoją nagrodę". Więc jeśli Ty sypiesz kwiatki pod buty Twojego proboszcza - to odebrałeś swoją nagrodę wyłącznie w oczach Alus, a nie w oczach Bożych.

LOL
Kolejne naciąganie Ewangelii pod antykatolicką tezę. Zerknijmy co dokładnie powiedział Chrystus:

Mt 6,1
1. Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
(BT)


Jak widać, chodzi o nastawienie podczas wykonywania pobożnych czynów, a nie sam fakt dokonywania ich w miejscu publicznym, czyli do tego, aby zasługa za dany czyn była nagrodzona przez Boga Ojca, liczy się pobudka kierująca człowiekiem. W konsekwencji nie możesz oceniać, że katolik, który sypie kwiatki w procesji na Boże Ciało, już otrzymał swoją nagrodę, jeżeli nie znasz powodów, którymi on się kierował.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Poza tym, z tego co pamiętam, to Bóg nigdy i nigdzie nie zakazał tworzenia nowych świąt czy sposobów Jego uwielbiania.

No to sobie poczytaj w Biblii co Jezus sądził o faryzejskich nakazach wychodzących poza Prawo Mojżeszowe, które to nakazy zdaniem faryzeuszy miały na celu "wychwalanie Boga".

Kolejny raz powołujesz się na fragment, który dotyczy czegoś innego. Chrystus wskazał jasno na powód zachowań faryzeuszów:
Mt 23,5-7
5. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów.
6. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach.
7. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi.
(BT)


Nie ma tu niczego o tym, że nie wolno ustanawiać nowych świąt czy rytuałów na chwałę Boga. Jest przestroga, aby nie czynić tego po to, by się pokazać ludziom. :)

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Cytuj:
Co usłyszał król Saul, który myślał, że jak zrobi rytuał to będzie OK? Usłyszał: "Posłuszeństwa chcę a nie ofiary". 1 Sam. 15:22.

Może zerkniemy do kontekstu? Samuel przekazał Saulowi taką naukę, bo ten sprzeniewierzył się nakazowi Boga odnośnie łupu zdobytego na Amalekitach zostawiając przy życiu bydło (zdecydował się złożyć je w ofierze) i ich króla, a nie dlatego, że postanowił stworzyć jakieś nowe święto lub rytuał ku czci Jahwe (por. 1 Sm 15,1-26).

Niemniej jednak wyraźnie ten przykład pokazuje, że Saul został skarcony za to, że chciał uczynić coś "na chwałę Boga", tyle tylko, że po swojemu.

Niczego takiego ten przykład nie pokazuje. Saul, co jest jasno i jednoznacznie powiedziane, został skarcony i pozbawiony władzy w Izraelu za sprzeniewierzenie się woli Boga co do Amalekitów i ich majątku, a nie za to, że chciał coś uczynić na chwałę Jahwe.


Śr cze 01, 2016 16:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Jak nie ma? Sam święty Paweł napisał tak:
1 Kor 10,31
31. Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie
(BT)

Wolno więc na chwałę Boga zrywać kwiaty i rzucać je w procesji ku Jego czci. :)

Przewrotnie rozumiesz tą istotną zachętę.
Jak ktoś czynem, albo zaniechaniem, grzeszy - to wg Ciebie wystarczy, że powoła się na 1 Kor. 10: 31, i będzie OK.
Okazuje się, że nie każdy czyn jest na chwałę Bożą, nawet jak sobie ktoś ubzdura: "robię to na chwałę Bożą".
1 Kor. 6:12 stanowi, iż "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść (...)".
Więc ta zachęta z 1 Kor. 10: 31 nie oznacza, że jak ktoś sobie wymyśli: "sypanie kwiatków jest na chwałę Bożą" - to tak rzeczywiście jest. W rzeczywistości pobożność na pokaz, np. sypanie kwiatków odbywa się na swoją chwałę w oczach innych katolików.

Rozumiem, że znasz serca i myśli osób, które tak czynią, i masz dzięki temu wiedze na temat pobudek, którymi się kierują sypiąc kwiaty w czasie procesji?

Przykład z tego forum:
Y_Z sypie kwiatki na procesji, wmawiając sobie i innym, że "na chwałę Bożą", podczas, gdy tak naprawdę, wbrew Bożej chwale oczernia kłamstwami swych bliźnich z PO:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Kolejny dowód na to, że PO miała w czterech literach wyjaśnienie katastrofy Smoleńskiej:

Kilka dni po katastrofie w Smoleńsku, szwedzki Instytut Obrony Radiołączności (FRA) poinformował Agencję Wywiadu, że posiada nagraną rozmowę załogi samolotu Tu-154M. – Nie jesteśmy tym zainteresowani – odpowiedzieli Polacy według informacji TVP Info.

Więc twierdzę, że Twoja prawdziwa "pobożność" ujawnia się nie na procesji, tylko w życiu codziennym, w nienawiści do swych bliźnich z PO i innych przedstawicieli gorszego sortu.

Dodam tylko, iż Bóg nienawidzi kłamstwa i nienawiści pomiędzy ludźmi. Bo Bóg jest miłością i Bogiem Prawdy.

Zapewne wśród sypiących kwiatkami jest sporo wyznawców PIS, którzy nienawidzą swych bliźnich należących do gorszego sortu. Czy sypanie kwiatkami pomaga tym ludziom "lepszego sortu" pokochać swych bliźnich gorszego sortu??? Twój przykład stanowi dowód, że NIE.
Więc jaki jest wniosek co do pobudek sypania kwiatkami? Ano wniosek jest prosty - pobożność na pokaz, z przyzwyczajenia, bo tak wypada, a nie dlatego aby naprawdę zacząć spełniać wolę Boga, który chce by ludzie się wzajemnie miłowali i nienawidzili kłamstwa i manipulacji.


Pt cze 03, 2016 8:03
Zobacz profil
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Tomek44, widziales ty kiedys, zeby dorosly czlowiek kwiatki sypal?
Moze zanim oskarzysz kogolwiek o dwulicowosc przyjrzyj sie, kto te kwiatki sypie? Male dziewczynki!

Dorosli, owszem, nie sa perfekcyjni i bezgrzeszni. Ale chyba przyznasz, ze liczy sie dobra wola i ciagle nawracanie?
Czy moze nalezysz do tej grupy, ktora uwaza siebie za wzorcowych i bezgrzesznych?


Pt cze 03, 2016 8:07
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Tomek44 napisał(a):
(...)

I mamy jedno wielkie ad personam, odwracanie kota ogonem do dołu i zmianę tematu. To zaś oznacza, że nie masz żadnego merytorycznego argumentu, którym mógłbyś obalić to, co napisałem.


Pt cze 03, 2016 8:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
@Kael
Wiem, że sypią małe dziewczynki.
Ale to Y_Z pisze, że to sypanie odbywa się "ku czci i chwale Boga" - więc sugeruje jakoby ta czynność była w pełni świadomym aktem religijnym.
A po drugie: zdaje się te dziewczynki mają rodziców, którzy zaopatrują te dziewczynki w kwiatki do sypania.
Wreszcie - Y_Z pytał się o pobudki - więc NA JEGO PRZYKŁADZIE mu wyjaśniłem jakie pobudki mają ci, którzy na co dzień grzeszą nienawiścią do swych bliźnich.
Na pewno nie takie, aby odrzucić nienawiść i kłamstwo wobec ludzi "gorszego sortu".


Pt cze 03, 2016 8:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
(...)

I mamy jedno wielkie ad personam, odwracanie kota ogonem do dołu i zmianę tematu. To zaś oznacza, że nie masz żadnego merytorycznego argumentu, którym mógłbyś obalić to, co napisałem.

Twoje kłamstwo na temat PO w 100% obaliło to, co napisałeś.
Oczywiście nie wycofasz się z Twego kłamstwa i nie przeprosisz za nie...


Pt cze 03, 2016 8:32
Zobacz profil
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Tomek, nawet jak powtórzysz tę personalną wycieczkę 100 razy*, to i tak nie zdołasz ukryć faktu, że Pismo Święte nie potwierdza Twoich tez jakoby nie wolno było ustanawiać nowych świąt czy rytuałów (w tym rzucania kwiatów w czasie procesji) na chwałę Boga. :D







*Oczywiście dalsze próby offtopowania zostaną przeze mnie usunięte, więc możesz nawet nie próbować.


Pt cze 03, 2016 10:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Tomek, nawet jak powtórzysz tę personalną wycieczkę 100 razy*, to i tak nie zdołasz ukryć faktu, że Pismo Święte nie potwierdza Twoich tez jakoby nie wolno było ustanawiać nowych świąt czy rytuałów (w tym rzucania kwiatów w czasie procesji) na chwałę Boga. :D

Jeśli "personalną wycieczką" nazywasz TWÓJ WŁASNY POST zapodany w innym wątku tego forum (czyli sam siebie demaskujesz) - to jest to dowód, że Twoje obecne stwierdzenie:
Cytuj:
Pismo Święte nie potwierdza Twoich tez jakoby nie wolno było ustanawiać nowych świąt czy rytuałów (w tym rzucania kwiatów w czasie procesji) na chwałę Boga.
jest tak samo wiarygodne jak Twoja własna "personalna wycieczka".
Bo to co piszesz jest takim samym ordynarnym kłamstwem jak Twoja "personalna wycieczka".
Dowód:
1 Kor. 4:16; 1 Kor. 11:1; Ef. 5:1; Flp. 3:17; 1 P 2:21


Pt cze 03, 2016 10:38
Zobacz profil
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Zignoruję odwracanie kota ogonem do dołu, a zajmę się tym:
Tomek44 napisał(a):
Dowód:
1 Kor. 4:16; 1 Kor. 11:1; Ef. 5:1; Flp. 3:17; 1 P 2:21

Zacytuję te fragmenty po kolei tak, jak zostały podane.

1 Kor 4,16
16. Proszę was przeto, bądźcie naśladowcami moimi.
(BT)

1 Kor 11,1
1. Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa.
(BT)

Ef 5,1
1. Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane,
(BT)

Flp 3,17
17. Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas.
(BT)

1 Ptr 2,21
21. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami.
(BT)


Nie ma tutaj, jak widać, zakazu stworzenia nowych świąt na chwałę Boga. Wezwanie do naśladowanie kogoś nie jest równoznaczne z tym, że wolno robić tylko to, co ta naśladowana osoba czyniła. To oznacza, że teza, jakoby chrześcijanom nie wolno było tworzyć nowych świąt lub rytuałów służących do oddawania czci Bogu i Jego uwielbiania, ciągle pozostaje... niebiblijna. :)


Pt cze 03, 2016 10:48

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Tomek44 napisał(a):
@Kael
Wiem, że sypią małe dziewczynki.
Ale to Y_Z pisze, że to sypanie odbywa się "ku czci i chwale Boga" - więc sugeruje jakoby ta czynność była w pełni świadomym aktem religijnym.
Jak najbardziej jest to czynione ku czci i chwale Boga.
Cytuj:
Wreszcie - Y_Z pytał się o pobudki - więc NA JEGO PRZYKŁADZIE mu wyjaśniłem jakie pobudki mają ci, którzy na co dzień grzeszą nienawiścią do swych bliźnich.
Prawdę mówiąc, obserwując tę dyskusję, widzę raczej wyrazy Twojej nienawiści do Yarpena. Do tego motywowanej niezgodą polityczną. Rozumiem emocje (w polityce są mocne) ale... wiara jest czymś zbyt waznym, by dyskutować w takiej atmosferze.
Nadto nie zauważasz, ze zupełnie bezpodstawnie (bo tak Ci się zdaje) pomawiasz ludzi pragnących uczcić Jezusa Eucharystycznego o niecne intencje.

Tomek44 napisał(a):
Twoje obecne stwierdzenie:
Cytuj:
Pismo Święte nie potwierdza Twoich tez jakoby nie wolno było ustanawiać nowych świąt czy rytuałów (w tym rzucania kwiatów w czasie procesji) na chwałę Boga.
jest tak samo wiarygodne jak Twoja własna "personalna wycieczka".
Bo to co piszesz jest takim samym ordynarnym kłamstwem jak Twoja "personalna wycieczka".
Dowód:
1 Kor. 4:16; 1 Kor. 11:1; Ef. 5:1; Flp. 3:17; 1 P 2:21

Sprawdzam!
Zobaczmy, czy rzeczywiście w podanych fragmentach jest cokolwiek o "zakanie ustanawiania nowych świąt czy rytuałów":


"Proszę was przeto, bądźcie naśladowcami moimi!" /1 Kor. 4:16/
Zero związku z tematem (szczerze mówiąc, można by nawet powiedzieć że tekst wspiera tezę Yarpena, bo Jezus ustanowił nowe "rytuały" i skoro mamy go naśladować... Ale nie przeginajmy - tekst po prostu nic nie mówi na temat ustanawiania nowych świąt).

"Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa."/1 Kor. 11:1/
jak wyżej

"Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane,"/Ef. 5:1/
Jak wyżej - a nawet więcej w tym sensie, ze Bóg niewątpliwie "ustanawiał nowe święta i rytuały". Naśladujmy! ;)

"Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas."/Flp. 3:17/
jak wyżej

"(21) Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami." /1 P 2:2/
Jak wyżej.

No cóż, sprawdziłem - i niestety, nie masz nic w kartach. Same blotki. :-(

Natomiast pokażę Ci, że nie tylko nie ma w Piśmie "zakazu ustanawiania świąt" ale jest dowód, że Jezus przybył na takie właśnie "samodzielnie" ustanowione święto do Jerozolimy

„Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie. (23) Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona.”/J 10,22-23/

Otóż uroczystość Poświęcenia świątyni (znane dziś częściej pod nazwą "Chanuka") to święto samodzielnie ustanowione przez Żydów. Ustanowili je, gdy powstanie pod wodzą Judy Machabeusza, w 164 p.n.e. zdobyło Jerozolimę uwalniając Światynię. Wówczas to niewielka ilość czystej rytualnie oliwy po rekonsekracji świątyni jerozolimskiej miała palić się przez osiem dni.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt cze 03, 2016 18:38
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Marek_Piotrowski napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
@Kael
Wiem, że sypią małe dziewczynki.
Ale to Y_Z pisze, że to sypanie odbywa się "ku czci i chwale Boga" - więc sugeruje jakoby ta czynność była w pełni świadomym aktem religijnym.
Jak najbardziej jest to czynione ku czci i chwale Boga.

To, że ktoś Tobie to wmówił nie jest dowodem, że to jest prawda.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Cytuj:
Wreszcie - Y_Z pytał się o pobudki - więc NA JEGO PRZYKŁADZIE mu wyjaśniłem jakie pobudki mają ci, którzy na co dzień grzeszą nienawiścią do swych bliźnich.
Prawdę mówiąc, obserwując tę dyskusję, widzę raczej wyrazy Twojej nienawiści do Yarpena.

Mówienie PRAWDY o kimś - to wyraz miłości a nie nienawiści. Jeśli Y_Z rzucił sprzeczne z prawem oraz regulaminem tut. forum kłamstwo nt. PO, a mimo to nie czuje się w obowiązku z niego wycofać i przeprosić - to takie postępowanie jest zaprzeczeniem wychwalania Boga.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Do tego motywowanej niezgodą polityczną. Rozumiem emocje (w polityce są mocne) ale... wiara jest czymś zbyt waznym, by dyskutować w takiej atmosferze.

Chrześcijanin powinien być apolityczny. Jak Jezus. Naśladowanie Jezusa, m. in. w apolityczności wynika m. in. z zapodanych przeze mnie wersetów biblijnych.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nadto nie zauważasz, ze zupełnie bezpodstawnie (bo tak Ci się zdaje) pomawiasz ludzi pragnących uczcić Jezusa Eucharystycznego o niecne intencje.

Czy noszenie w sobie nienawiści i pogardy do bliźnich "gorszego sortu", np. podczas procesji, jest zjawiskiem wg Ciebie nieistniejącym???? Czy czczenie Jezusa ma polegać na takiej nienawiści do bliźnich????
Co Jezus mówił na ten temat:
Mat. 5: 23-24 napisał(a):
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!

Poza tym co Bóg sądzi o jakichkolwiek ofiarach dla Niego składanych przez osoby, które na co dzień gardzą Bożym Prawem?
Przysłów 21:27 napisał(a):
Ofiara bezbożnych jest obrzydliwością, tym bardziej złożona podstępnie.


Marek_Piotrowski napisał(a):
"Proszę was przeto, bądźcie naśladowcami moimi!" /1 Kor. 4:16/
Zero związku z tematem (szczerze mówiąc, można by nawet powiedzieć że tekst wspiera tezę Yarpena, bo Jezus ustanowił nowe "rytuały" i skoro mamy go naśladować... Ale nie przeginajmy - tekst po prostu nic nie mówi na temat ustanawiania nowych świąt).

100% związku z tematem. Jezus całym swoim życiem i postępowaniem wychwalał Boga Ojca. Więc naśladowanie Jezusa to wprost nakazany sposób wychwalania Boga.
A co do "nowych rytuałów" to jedyną rzecz którą można określić jako "rytualną", która nakazał to: "Czyńcie to na moją Pamiątkę".
Oczywiście nakaz głoszenia ewangelii po całej zamieszkanej ziemi nie sposób uznać jako "rytuał". Tak samo nakaz naśladowania Go, miłości do Boga i bliźnich, zakaz grzeszenia itd. - to też nie są rytuały. A wszystko to wynika z nauk, które pozostawił Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa."/1 Kor. 11:1/
jak wyżej

Masz rację. Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane,"/Ef. 5:1/
Jak wyżej - a nawet więcej w tym sensie, ze Bóg niewątpliwie "ustanawiał nowe święta i rytuały". Naśladujmy! ;)

Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas."/Flp. 3:17/
jak wyżej

Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"(21) Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami." /1 P 2:2/
Jak wyżej.

Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Natomiast pokażę Ci, że nie tylko nie ma w Piśmie "zakazu ustanawiania świąt" ale jest dowód, że Jezus przybył na takie właśnie "samodzielnie" ustanowione święto do Jerozolimy

To brzmi interesująco. Zaczynam się czuć tak jak przed nieodległym już meczem Polska-Irlandia Płn. na EURO 2016
Marek_Piotrowski napisał(a):
„Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie. (23) Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona.”/J 10,22-23/

Ach..... Odnoszę wrażenie, jakby w meczu Polska- Irlandia był karny dla Polski, do piłki podbiega Lewandowski i.... zanim zdążył kopnąć piłkę to mi prąd wyłączyli.....
Piszesz, że "Jezus przybył", ale czy to znaczy, że je "obchodził"???? A może nie tyle "przybył na święto" ile faktyczna pobudka takiego kroku było to, że "przybył do ludzi głosić im ewangelię". Dalsze wersety, których nie zacytowałeś (czyli ten "karny Lewandowskiego") to wyjaśnia.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Otóż uroczystość Poświęcenia świątyni (znane dziś częściej pod nazwą "Chanuka") to święto samodzielnie ustanowione przez Żydów. Ustanowili je, gdy powstanie pod wodzą Judy Machabeusza, w 164 p.n.e. zdobyło Jerozolimę uwalniając Światynię. Wówczas to niewielka ilość czystej rytualnie oliwy po rekonsekracji świątyni jerozolimskiej miała palić się przez osiem dni.

A zatem zobaczmy, czy Jezus rzeczywiście upamiętniał Judę Machabeusza - jak usiłujesz zasugerować, i czy postępowanie Żydów obchodzących Chanukę było godne naśladowania.
Przytoczę kontekst, który pominąłeś, czyli wersety od 24 do 39 z Jana 10 rozdz.
Cytuj:
Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie! (25) Rzekł do nich Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. (26) [b]Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.[/b] (27) Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, (28) a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. (29) Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. (30) Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (31) I znowu Żydzi porwali za kamienie, aby Go ukamienować. (32) Odpowiedział im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować? (33) Odpowiedzieli Mu Żydzi: Nie kamienujemy cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga. (34) Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? (35) Jeżeli [Pismo] nazwało bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – (36) to czemu wy [o Tym], którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? (37) Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! (38) Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mi nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu. (39) I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk.

Jak widać Chanukę obchodzili ci, którzy chcieli Jezusa ukamienować. I to do tego stopnia, że Jezus musiał od nich uciekać!!!
Naprawdę to super "pobożność"....
Czy dalej twierdzisz, że Jezus "obchodził Chanukę, wspominając Judę Machabeusza i nauczając Żydów o nim"????
Czy wręcz przeciwnie - przybył do Żydów aby pokazać, że to On jest Mesjaszem i zachęcić do naśladowania Go?

Twierdzę, że podobną "pobożnością" co Żydzi na Chanuce wykazują się ci, którzy uczestnicząc w jakichś nienakazanych przez Boga rytuałach, noszą w swym sercu nienawiść do bliźnich. Jak myślisz ile osób uczestniczących w procesjach nienawidzi Tuska, Komorowskiego, Wałęsę, Michnika???

Co się działo dalej po ucieczce Jezusa z Chanuki?
Wersety od 40 do 42 z Jana 10 rozdziału
Cytuj:
I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. (41) Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. (42) I wielu tam w Niego uwierzyło.

Czyli prawdziwi naśladowcy Jezusa nie poszli na Chanukę!!!!
Tak samo twierdzę, że dziś, naśladowanie Boga i Jezusa - a tym samym wychwalanie Boga - odbywa się poza Chanuką i poza innymi ludzkimi rytuałami.


So cze 04, 2016 7:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
@Kael
Wiem, że sypią małe dziewczynki.
Ale to Y_Z pisze, że to sypanie odbywa się "ku czci i chwale Boga" - więc sugeruje jakoby ta czynność była w pełni świadomym aktem religijnym.
Jak najbardziej jest to czynione ku czci i chwale Boga.
To, że ktoś Tobie to wmówił nie jest dowodem, że to jest prawda.
A co jest "dowodem"? To, że Ty tak myślisz?
Ludzie chwalą Boga, a Ty siedzisz na tyłku i krytykujesz. Nie wiedząc nic o tych ludziach, oskarżasz ich.

Cytuj:
Marek_Piotrowski napisał(a):
Cytuj:
Wreszcie - Y_Z pytał się o pobudki - więc NA JEGO PRZYKŁADZIE mu wyjaśniłem jakie pobudki mają ci, którzy na co dzień grzeszą nienawiścią do swych bliźnich.
Prawdę mówiąc, obserwując tę dyskusję, widzę raczej wyrazy Twojej nienawiści do Yarpena.

Mówienie PRAWDY o kimś - to wyraz miłości a nie nienawiści. Jeśli Y_Z rzucił sprzeczne z prawem oraz regulaminem tut. forum kłamstwo nt. PO, a mimo to nie czuje się w obowiązku z niego wycofać i przeprosić - to takie postępowanie jest zaprzeczeniem wychwalania Boga.
Z moich informacji wynika, iż Yarpen powiedział na ten temat czystą prawdę.
W najgorszym razie, nie chcąc rozstrzygać, moglibyśmy przyjąć, że jest to temat sporny między wami.
Robiąc z tego argument odnośnie zupełnie innego tematu, w dodatku kwestii doktrynalnej, dajesz świadectwo albo braku logiki, albo złej woli. Ponieważ lubię ludzi zaangażowanych więc zakładam wersję dla Ciebie korzystniejszą i twierdzę, że masz kłopoty z logiką argumentacji a nie że masz złą wolę.

Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
Do tego motywowanej niezgodą polityczną. Rozumiem emocje (w polityce są mocne) ale... wiara jest czymś zbyt waznym, by dyskutować w takiej atmosferze.
Chrześcijanin powinien być apolityczny. Jak Jezus. Naśladowanie Jezusa, m. in. w apolityczności wynika m. in. z zapodanych przeze mnie wersetów biblijnych.
No, jak widać Ty nie jesteś ;)
Na szczęście (dla Ciebie) teza iż "chrześcijanin powinien być apolityczny" to bzdura. To że bardzo rozpowszechniona, to inna sprawa.
Ale to rozmowa na inną dyskusję, nie chcę rozszerzać frontu rozmowy.
Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nadto nie zauważasz, ze zupełnie bezpodstawnie (bo tak Ci się zdaje) pomawiasz ludzi pragnących uczcić Jezusa Eucharystycznego o niecne intencje.
Czy noszenie w sobie nienawiści i pogardy do bliźnich "gorszego sortu", np. podczas procesji, jest zjawiskiem wg Ciebie nieistniejącym???? Czy czczenie Jezusa ma polegać na takiej nienawiści do bliźnich????
Co Jezus mówił na ten temat:
Mat. 5: 23-24 napisał(a):
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!

Poza tym co Bóg sądzi o jakichkolwiek ofiarach dla Niego składanych przez osoby, które na co dzień gardzą Bożym Prawem?
Przysłów 21:27 napisał(a):
Ofiara bezbożnych jest obrzydliwością, tym bardziej złożona podstępnie.

Po pierwsze - NIC NIE WIESZ o tych ludziach i co noszą w sercu. Jesteś oskarżycielem (wiesz, kto jest głównym oskarżycielem w Biblii?...) i to oskarżycielem na podstawie własnych domniemań.
Po drugie - ja myślę, że na temat tego, co napisałeś, Jezus powiedział zupełnie co innego:
"Powiedział też do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik.
Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. (12) Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam".
Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!"
Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten.
Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony."
/Łk 18,9-14/


Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Proszę was przeto, bądźcie naśladowcami moimi!" /1 Kor. 4:16/
Zero związku z tematem (szczerze mówiąc, można by nawet powiedzieć że tekst wspiera tezę Yarpena, bo Jezus ustanowił nowe "rytuały" i skoro mamy go naśladować... Ale nie przeginajmy - tekst po prostu nic nie mówi na temat ustanawiania nowych świąt).

100% związku z tematem. Jezus całym swoim życiem i postępowaniem wychwalał Boga Ojca. Więc naśladowanie Jezusa to wprost nakazany sposób wychwalania Boga.
A co do "nowych rytuałów" to jedyną rzecz którą można określić jako "rytualną", która nakazał to: "Czyńcie to na moją Pamiątkę".
Oczywiście nakaz głoszenia ewangelii po całej zamieszkanej ziemi nie sposób uznać jako "rytuał". Tak samo nakaz naśladowania Go, miłości do Boga i bliźnich, zakaz grzeszenia itd. - to też nie są rytuały. A wszystko to wynika z nauk, które pozostawił Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa."/1 Kor. 11:1/
jak wyżej

Masz rację. Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane,"/Ef. 5:1/
Jak wyżej - a nawet więcej w tym sensie, ze Bóg niewątpliwie "ustanawiał nowe święta i rytuały". Naśladujmy! ;)

Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas."/Flp. 3:17/
jak wyżej

Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"(21) Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami." /1 P 2:2/
Jak wyżej.

Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Pozostawię ten fragment bez polemiki - aby forumowicze mogli w pełni przekonać się, jak daleko naciągasz Biblię do swoich doktryn.


Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
Natomiast pokażę Ci, że nie tylko nie ma w Piśmie "zakazu ustanawiania świąt" ale jest dowód, że Jezus przybył na takie właśnie "samodzielnie" ustanowione święto do Jerozolimy

To brzmi interesująco. Zaczynam się czuć tak jak przed nieodległym już meczem Polska-Irlandia Płn. na EURO 2016
Niestety, nie interesuję się piłką. Nie postrzegam też rozmów o mojej wierze jako "meczu" - ja szukam prawdy.
Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
„Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie. (23) Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona.”/J 10,22-23/

Ach..... Odnoszę wrażenie, jakby w meczu Polska- Irlandia był karny dla Polski, do piłki podbiega Lewandowski i.... zanim zdążył kopnąć piłkę to mi prąd wyłączyli.....
Piszesz, że "Jezus przybył", ale czy to znaczy, że je "obchodził"???? A może nie tyle "przybył na święto" ile faktyczna pobudka takiego kroku było to, że "przybył do ludzi głosić im ewangelię".
Nie.
Jezus był Żydem, w Biblii czytamy że jako prawowity Żyd przybywał do Świątyni w czasie świąt i nigdy nie nie wypowiadał się przeciw Chanuka (ani żadnym innym świętom swojego narodu).
Gdyby Poświęcenie Świątyni (Chanuka) było świętem przeciwnym woli Bożej, to:
  • po pierwsze, Jezus by na nie nie przyszedł - nawet chcąc głosić Ewangelię - bo równałoby się to przyjściem na uroczystość pogańską, co było nie do pomyślenia w tamtych czasach dla Żyda, a tym bardziej dla Jezusa (to nie to samo co jadanie z grzesznikami)
  • gdyby założyć (na chwilę, bo to wyjątkowy absurd) że by przyszedł, to pierwsze co by zrobił, to nawiązałby do ohydy tego święta w tym co mówił. A czegoś takiego w tekście Pisma nie ma
Twoje twierdzenie o zakazie ustanawiania świątm nie ma żadnego uzasadnienia w Biblii, Tomku.
Tomek44 napisał(a):
Dalsze wersety, których nie zacytowałeś (czyli ten "karny Lewandowskiego") to wyjaśnia.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Otóż uroczystość Poświęcenia świątyni (znane dziś częściej pod nazwą "Chanuka") to święto samodzielnie ustanowione przez Żydów. Ustanowili je, gdy powstanie pod wodzą Judy Machabeusza, w 164 p.n.e. zdobyło Jerozolimę uwalniając Światynię. Wówczas to niewielka ilość czystej rytualnie oliwy po rekonsekracji świątyni jerozolimskiej miała palić się przez osiem dni.

A zatem zobaczmy, czy Jezus rzeczywiście upamiętniał Judę Machabeusza - jak usiłujesz zasugerować, i czy postępowanie Żydów obchodzących Chanukę było godne naśladowania.
Przytoczę kontekst, który pominąłeś, czyli wersety od 24 do 39 z Jana 10 rozdz.
Cytuj:
Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie! (25) Rzekł do nich Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. (26) [b]Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.[/b] (27) Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, (28) a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. (29) Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. (30) Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (31) I znowu Żydzi porwali za kamienie, aby Go ukamienować. (32) Odpowiedział im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować? (33) Odpowiedzieli Mu Żydzi: Nie kamienujemy cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga. (34) Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? (35) Jeżeli [Pismo] nazwało bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – (36) to czemu wy [o Tym], którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? (37) Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! (38) Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mi nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu. (39) I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk.

Jak widać Chanukę obchodzili ci, którzy chcieli Jezusa ukamienować. I to do tego stopnia, że Jezus musiał od nich uciekać!!!
Naprawdę to super "pobożność"....
Sam widzisz, że ani jedno słowo w tekście nie wspiera Twojej tezy - masz skłonność do, delikatnie mówiąc, nadinterpretacji ;)
To tak, jakbyś powiedział, że nie należy obchodzić Paschy, bo jeszcze gorzej odnieśli się do Jezusa Żydzi w czasie jego wizyty na święcie Paschy - manowicie Go ukrzyżowali.
Apeluję o trochę obiektywizmu i dyscypliny intelektulanej - i nie podawanie za argument rzeczy, które ani rusz związku z tematem nie mają.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Czy dalej twierdzisz, że Jezus "obchodził Chanukę, wspominając Judę Machabeusza i nauczając Żydów o nim"????
Czy wręcz przeciwnie - przybył do Żydów aby pokazać, że to On jest Mesjaszem i zachęcić do naśladowania Go?
Nadal twierdzę. Twoje hipotezy są naciągane pod tezę.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Twierdzę, że podobną "pobożnością" co Żydzi na Chanuce wykazują się ci, którzy uczestnicząc w jakichś nienakazanych przez Boga rytuałach, noszą w swym sercu nienawiść do bliźnich. Jak myślisz ile osób uczestniczących w procesjach nienawidzi Tuska, Komorowskiego, Wałęsę, Michnika???
Ja nie wiem - a Ty, Tomaszu, skąd wiesz?
Bo jeśli nie masz takiej wiedzy, to wygląda że sądzisz bliźnich na podstawie swoich mniemań.

Po drugie, załóżmy że masz rację - idący w procesji nie są doskonali. Czy to automatycznie oznacza, że chwalą Boga nieszczerze?
No i wreszcie - czy jesteś na tyle doskonały, by czynić podobne zarzuty innym?

BTW: ciekawe, jak można - i przede wszystkim na jakiej podstawie - deprecjonować ludzi chcących uczcić ludzi w procesji Bożego Ciała, a jednocześnie organizować czy wspierać np. "marsze dla Jezusa"...

Tomek44 napisał(a):
Co się działo dalej po ucieczce Jezusa z Chanuki?
Wersety od 40 do 42 z Jana 10 rozdziału
Cytuj:
I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. (41) Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. (42) I wielu tam w Niego uwierzyło.

Czyli prawdziwi naśladowcy Jezusa nie poszli na Chanukę!!!!
Możesz mi zdradzić, jak z powyższego fragmentu wysnułeś podobny wniosek? ;) :) :)
Tomek44 napisał(a):
Tak samo twierdzę, że dziś, naśladowanie Boga i Jezusa - a tym samym wychwalanie Boga - odbywa się poza Chanuką i poza innymi ludzkimi rytuałami.
Zaciekawiłe mnie. Jakie to są owe "nieludzkie" rytuały? ;)

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


So cze 04, 2016 10:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Marek_Piotrowski napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
Jak najbardziej jest to czynione ku czci i chwale Boga.
To, że ktoś Tobie to wmówił nie jest dowodem, że to jest prawda.
A co jest "dowodem"? To, że Ty tak myślisz?
Ludzie chwalą Boga, a Ty siedzisz na tyłku i krytykujesz. Nie wiedząc nic o tych ludziach, oskarżasz ich.
Tylko Ci się wydaje bo tak Cię wychowano.
Wychwalanie Boga może się odbywać tylko i wyłącznie na zasadach ustanowionych przez Boga a nie człowieka.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Z moich informacji wynika, iż Yarpen powiedział na ten temat czystą prawdę.
Masz rację. PO wszystkiego nie wyjaśniło. Gdyby PO dokopało się do rozmowy telefonicznej braci Kaczyńskich, to by mogły skończyć się te miesięcznice....
Marek_Piotrowski napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nadto nie zauważasz, ze zupełnie bezpodstawnie (bo tak Ci się zdaje) pomawiasz ludzi pragnących uczcić Jezusa Eucharystycznego o niecne intencje.
Czy noszenie w sobie nienawiści i pogardy do bliźnich "gorszego sortu", np. podczas procesji, jest zjawiskiem wg Ciebie nieistniejącym???? Czy czczenie Jezusa ma polegać na takiej nienawiści do bliźnich????
Co Jezus mówił na ten temat:
Mat. 5: 23-24 napisał(a):
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!

Poza tym co Bóg sądzi o jakichkolwiek ofiarach dla Niego składanych przez osoby, które na co dzień gardzą Bożym Prawem?
Przysłów 21:27 napisał(a):
Ofiara bezbożnych jest obrzydliwością, tym bardziej złożona podstępnie.
Po pierwsze - NIC NIE WIESZ o tych ludziach i co noszą w sercu.
Żałosny wybieg.
No chyba, że powiesz, że w procesjach nie uczestniczy żaden zwolennik PIS, który podziela pogląd Prezesa o ludziach gorszego sortu, elemencie animalnym itd - czyli ziejących nienawiścią do swych bliźnich.
Alus zwróciła uwagę na eksplozję nienawiści pisowskiej wobec np. Kataryny. Podobnie zhejtowano wiele innych osób.
Więc chcesz powiedzieć, że tylko KOD, PO, N., SLD uczestniczą w procesjach i sypią kwiatki????
Marek_Piotrowski napisał(a):
Po drugie - ja myślę, że na temat tego, co napisałeś, Jezus powiedział zupełnie co innego:
"Powiedział też do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik.
Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. (12) Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam".
Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!"
Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten.
Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony."
/Łk 18,9-14/
Powyższe wersety bardzo trafnie określają Prezesa J. Kaczyńskiego jako faryzeusza , który wobec swych przeciwników używa określenia "gorszy sort", "element zdemoralizowany, podły, animalny".
Zapewne J. Kaczyński i jego wyznawcy są dumni i "dziękują Bogu", że NIE SĄ gorszym sortem, elementem zdemoralizowanym, podłym i animalnym, tylko "prawdziwymi Polakami-katolikami".
Tak samo w myśl słów Jezusa współczesnym faryzeuszem jest Prezydent A. Duda, który zalicza siebie i swych stronników do "pierwszej kategorii" - i zapewne jest z tego dumny jak faryzeusz z opisu Jezusa!!!
Marek_Piotrowski napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Proszę was przeto, bądźcie naśladowcami moimi!" /1 Kor. 4:16/
Zero związku z tematem (szczerze mówiąc, można by nawet powiedzieć że tekst wspiera tezę Yarpena, bo Jezus ustanowił nowe "rytuały" i skoro mamy go naśladować... Ale nie przeginajmy - tekst po prostu nic nie mówi na temat ustanawiania nowych świąt).

100% związku z tematem. Jezus całym swoim życiem i postępowaniem wychwalał Boga Ojca. Więc naśladowanie Jezusa to wprost nakazany sposób wychwalania Boga.
A co do "nowych rytuałów" to jedyną rzecz którą można określić jako "rytualną", która nakazał to: "Czyńcie to na moją Pamiątkę".
Oczywiście nakaz głoszenia ewangelii po całej zamieszkanej ziemi nie sposób uznać jako "rytuał". Tak samo nakaz naśladowania Go, miłości do Boga i bliźnich, zakaz grzeszenia itd. - to też nie są rytuały. A wszystko to wynika z nauk, które pozostawił Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa."/1 Kor. 11:1/
jak wyżej
Masz rację. Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane,"/Ef. 5:1/
Jak wyżej - a nawet więcej w tym sensie, ze Bóg niewątpliwie "ustanawiał nowe święta i rytuały". Naśladujmy! ;)
Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas."/Flp. 3:17/
jak wyżej
Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Marek_Piotrowski napisał(a):
"(21) Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami." /1 P 2:2/
Jak wyżej.
Jak wyżej. Całym naszym życiem i postępowaniem mamy wychwalać Boga - tak jak Jezus.
Pozostawię ten fragment bez polemiki - aby forumowicze mogli w pełni przekonać się, jak daleko naciągasz Biblię do swoich doktryn.
Więc sam widzisz, że nauki Boga oraz Jezusa kruszą w pył Twoje poglądy. Nie dziwię się, że "wolisz nie polemizować" - bo nie da się "polemizować" z tymi naukami.
Chcesz może zaprzeczyć, że wychwalać Boga chrześcijanin ma całym swoim życiem i postępowaniem???? Chcesz powiedzieć, że wychwalanie Boga ma odbywać się tylko na rytuałach, ale już po ich zakończeniu WOLNO ziać nienawiścią do bliźnich????
Marek_Piotrowski napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
Natomiast pokażę Ci, że nie tylko nie ma w Piśmie "zakazu ustanawiania świąt" ale jest dowód, że Jezus przybył na takie właśnie "samodzielnie" ustanowione święto do Jerozolimy
„Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie. (23) Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona.”/J 10,22-23/

Piszesz, że "Jezus przybył", ale czy to znaczy, że je "obchodził"???? A może nie tyle "przybył na święto" ile faktyczna pobudka takiego kroku było to, że "przybył do ludzi głosić im ewangelię".
Nie.
Jezus był Żydem, w Biblii czytamy że jako prawowity Żyd przybywał do Świątyni w czasie świąt i nigdy nie nie wypowiadał się przeciw Chanuka (ani żadnym innym świętom swojego narodu).
Gdyby Poświęcenie Świątyni (Chanuka) było świętem przeciwnym woli Bożej, to:
  • po pierwsze, Jezus by na nie nie przyszedł - nawet chcąc głosić Ewangelię - bo równałoby się to przyjściem na uroczystość pogańską, co było nie do pomyślenia w tamtych czasach dla Żyda, a tym bardziej dla Jezusa (to nie to samo co jadanie z grzesznikami)
  • gdyby założyć (na chwilę, bo to wyjątkowy absurd) że by przyszedł, to pierwsze co by zrobił, to nawiązałby do ohydy tego święta w tym co mówił. A czegoś takiego w tekście Pisma nie ma
Istotne jest to, że Jezus nie przyszedł obchodzić to święto. Istotne jest także to, iż nie istniał żaden Boży nakaz obchodzenia tego święta. A najistotniejsze jest to, że Biblia zdemaskowała uczestników tego święta w świątyni w Jerozolimie jako ludzi chcących zabić Jezusa!!!!
Natomiast naśladowcami Jezusa okazali się ludzie nie będący wtedy na Chanuce w świątyni.
Oczywiście dowcipy opowiadasz o "pogańskim charakterze" Chanuki. Bo wymyślili je Żydzi nie inspirowani żadnym świętem czy bożkiem pogańskim. Nie ma więc ono nic wspólnego z pogaństwem - ale też nie ma nic wspólnego z wolą Boga.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Twoje twierdzenie o zakazie ustanawiania świątm nie ma żadnego uzasadnienia w Biblii, Tomku.
Nieprawda.
Rzymian 10:1-4
"Bracia, z całego serca pragnę ich zbawienia i modlę się za nich do Boga. (2) Bo muszę im wydać świadectwo, że pałają żarliwością ku Bogu, nie opartą jednak na pełnym zrozumieniu. (3) Albowiem nie chcąc uznać, że usprawiedliwienie pochodzi od Boga, i uporczywie trzymając się własnej drogi usprawiedliwienia, nie poddali się usprawiedliwieniu pochodzącemu od Boga. (4) A przecież kresem Prawa jest Chrystus, który przynosi usprawiedliwienie każdemu, kto wierzy."
Jest tu więc wyraźny nakaz poddania się Bożej sprawiedliwości a jednocześnie zakaz ustanawiania własnych mierników wielbieni Boga.
Poza tym zdaje się, że przyczyną ustanowienia świętą "Bożego Ciała" był rzekomy "cud eucharystyczny" z 1263 roku. I jakiś "gorliwy" papież postanowił bullą ustanowić nowe święto.
Jeśli zamiast w 100% akceptować nakazy Jezusa, które przedstawiłem w cytowanych wersetach Biblijnych, co pozostawiłeś "bez polemiki", w 100% akceptujesz bullę papieża - to oznacza, że "chodzisz własnymi drogami" i nie poddajesz się usprawiedliwieniu pochodzącemu od Boga.
Dodać należy, iż Jezus wyraźnie w trakcie Ostatniej Wieczerzy ustanowił święto pamiątki poprzez słowa: "To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!" (Łuk. 22:19 BT). Katolicy, teoretycznie codziennie mogą przyjmować komunikanty. Więc dokładanie bullą papieską święta, z procesją, sypaniem kwiatkami które ma nawiązywać do ciała Chrystusa, a w rzeczywistości nawiązuje do tzw. "Niedzieli palmowej" (powinna się nazywać "Niedziela płaszczową" - bo większość Żydów rzucali płaszcze a nie palmy) jest gigantycznym nieporozumieniem.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Dalsze wersety, których nie zacytowałeś (czyli ten "karny Lewandowskiego") to wyjaśnia.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Otóż uroczystość Poświęcenia świątyni (znane dziś częściej pod nazwą "Chanuka") to święto samodzielnie ustanowione przez Żydów. Ustanowili je, gdy powstanie pod wodzą Judy Machabeusza, w 164 p.n.e. zdobyło Jerozolimę uwalniając Światynię. Wówczas to niewielka ilość czystej rytualnie oliwy po rekonsekracji świątyni jerozolimskiej miała palić się przez osiem dni.
A zatem zobaczmy, czy Jezus rzeczywiście upamiętniał Judę Machabeusza - jak usiłujesz zasugerować, i czy postępowanie Żydów obchodzących Chanukę było godne naśladowania.
Przytoczę kontekst, który pominąłeś, czyli wersety od 24 do 39 z Jana 10 rozdz.
Cytuj:
Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie! (25) Rzekł do nich Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. (26) [b]Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.[/b] (27) Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, (28) a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. (29) Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. (30) Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (31) I znowu Żydzi porwali za kamienie, aby Go ukamienować. (32) Odpowiedział im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować? (33) Odpowiedzieli Mu Żydzi: Nie kamienujemy cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga. (34) Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? (35) Jeżeli [Pismo] nazwało bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – (36) to czemu wy [o Tym], którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? (37) Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! (38) Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mi nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu. (39) I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk.
Jak widać Chanukę obchodzili ci, którzy chcieli Jezusa ukamienować. I to do tego stopnia, że Jezus musiał od nich uciekać!!!
Naprawdę to super "pobożność"....
Sam widzisz, że ani jedno słowo w tekście nie wspiera Twojej tezy - masz skłonność do, delikatnie mówiąc, nadinterpretacji ;)
Cały ten tekst wspiera moją tezę, że ustanawianie świąt ludzkich nie oznacza, iż takie ludzkie święto czyni człowieka prawdziwym naśladowcą Chrystusa. Biblijny przykład pokazuje że na Chanuce zebrał się "lepszy sort" Żydów, chcący ukamienować Jezusa - Żyda "gorszego sortu".
Marek_Piotrowski napisał(a):
To tak, jakbyś powiedział, że nie należy obchodzić Paschy, bo jeszcze gorzej odnieśli się do Jezusa Żydzi w czasie jego wizyty na święcie Paschy - mianowicie Go ukrzyżowali.
Teraz totalnie odjechałeś... Pascha była świętem ustanowionym przez samego Boga. Dlatego Jezus obchodził to święto wraz z apostołami - nikomu nie składając wizyty w tym czasie. Po drugie - to właśnie m. in. baranek paschalny to była prorocza zapowiedź Ofiary Jezusa. A Chanuka nie miała żadnego znaczenia w związku z Jezusem.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Twierdzę, że podobną "pobożnością" co Żydzi na Chanuce wykazują się ci, którzy uczestnicząc w jakichś nienakazanych przez Boga rytuałach, noszą w swym sercu nienawiść do bliźnich. Jak myślisz ile osób uczestniczących w procesjach nienawidzi Tuska, Komorowskiego, Wałęsę, Michnika???
Ja nie wiem - a Ty, Tomaszu, skąd wiesz?
Bo jeśli nie masz takiej wiedzy, to wygląda że sądzisz bliźnich na podstawie swoich mniemań.
Chcesz powiedzieć, iż zwolennicy PIS-u szanują Tuska, Kopacz, Komorowskiego, Michnika? A może ich nienawidzą? Jeśli nienawidzą - to nie ja ich sądzę, tylko sami się osądzają. Bóg oraz Jezus nakazali miłować swych bliźnich. Więc jeśli ktokolwiek ze zwolenników PIS nienawidzi tych, którzy nie są z nimi, to nawet jak uczestniczą w procesji, gardzą nakazami Boga.
Tomek44 napisał(a):
Po drugie, załóżmy że masz rację - idący w procesji nie są doskonali. Czy to automatycznie oznacza, że chwalą Boga nieszczerze?
Oczywiście, że osoby gardzące wolą Boga nie wielbią go nie tylko szczerze, ale w ogóle.
Nie mówię o niedoskonałości - tylko o świadomej pogardzie dla woli Boga, jaką jest nienawiść do drugiego człowieka. I to tylko dlatego, że ktoś daje się zmanipulować, że nienawiść do gorszego sortu to obowiązek "patriotyczny".
Hebr. 10: 26-27 napisał(a):
Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy, (27) ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić opornych.
Marek_Piotrowski napisał(a):
No i wreszcie - czy jesteś na tyle doskonały, by czynić podobne zarzuty innym?

BTW: ciekawe, jak można - i przede wszystkim na jakiej podstawie - deprecjonować ludzi chcących uczcić ludzi w procesji Bożego Ciała, a jednocześnie organizować czy wspierać np. "marsze dla Jezusa"...
Nie chodzi o "deprecjonowanie ludzi", tylko o wykazanie, że ludzie w tych procesjach widzą jakiś substytut "spełniania woli Bożej", jakiś substytut "pobożności". Prawdziwa pobożność - wynika właśnie z tych wersetów, do których nie chcesz się odnosić, a nie z bulli papieskiej. I tu jest właśnie CLUE całego problemu. Wola Boga schodzi na plan dalszy.
A po drugie - cytowałem wersety z których jasno wynika co Bóg sądzi o ofiarach składanych przez "bezbożników". Są dla Boga obrzydliwością.
Nie twierdzę, że w procesjach uczestniczą sami zwolennicy PIS, którzy nienawidzą swych bliźnich - ale zapewne jest ich tam niemało. No chyba że temu zaprzeczysz....
Poza tym lepsza formą od "marszów dla Jezusa" okazuje się głoszenie Ewangelii od drzwi do drzwi, czy w inny sposób nauczanie o Jezusie. "Marsze dla Jezusa" nie potrzebują wsparcia. To ludzie potrzebują wsparcia od Boga i Jezusa aby kroczyć Ich śladami.


N cze 05, 2016 7:29
Zobacz profil
Post Re: Boże Ciało a Brzozowe Gałązki
Co do wychwalania Boga na zasadach ustanowionych przez Boga: czy taniec Dawida przed Arka byl "na zasadach ustanowionych przez Boga"?

Bog jest wiekszy od wszystkiego i przypisywanie Mu naszej malostkowosci i naszych sztywnych ram na kontakty z Nim jest tworzeniem sobie wlasnego obrazu Boga. Wlasnie tego zakazanego na Synaju: Bog jest tylko taki i nic innego nie wolno. Bog jest zawszze Inny.


A poza tym Kosciol jest szpitalem dla swiata. Kazdy z nas jest grzesznikiem i kazdy jest na innym etapie drogi do Boga. Gdyby Go mieli chwalic sami swieci i doskonali, to na ziemi nikt by Go nie chwalil. My wielbimy Go za Jego milosc i milosierdzie. Za to, ze nie wypomina nam naszych grzechow przy kazdej okazji, kiedy przychodzimy do Niego.

Tobie tez twoich nie wypomina. Pamietasz przypowiesc o dluzniku, ktoremu Pan darowal dlug a on swoich nie darowal?


N cze 05, 2016 8:16
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL