Witam.
Jaki był sens budowania w/w świątyni? Czy była potrzebna?

Sens był chyba taki, że planowano to przedsięwzięcie wieki temu jako podziękowanie. Czy dziś ma sens? Chyba tylko symboliczny. Proszę aby ktoś wyprowadził mnie z błędu, natomiast mam wrażenie że dziś wszędzie otacza nas symbolika działań i akcji, ale brakuje w niej treści. To trochę jak z podatkami, płacimy je z zsady, dla tradycji bo tak trzeba, ale sami nie wierzymy że to dla nas wszystko.

A nie wiem czy ktoś policzył ile ośrodków pomocy potrzebującym można by było za tą kasę wybudować? Ilu potrzebującym można by było naprawdę pomóc?

A tak to kasa poszła po prostu w beton aby zaspokoić chore ambicje paru osób. Sam Wojtyła był przeciwnikiem budowania takich wielkich świątyń i stawiania pomników a śp. ks. Twardowski w swoich wierszach wielokrotnie pisał o tym że w bogatych kościołach nie ma Boga.

Więc zapytam raz jeszcze, czemu ma służyć ten wyścig na pomniki i wielkie kościoły?

Pozdrawiam

Witam na forum, i zapraszam do korzystania z wyszukiwarki (przepisanej w regulaminie, ktory na pewno przeczytales)
Swiatynia Opatrznosci to temat stary i juz duzo o tym sie tu rozmawialo. A problem pieniedzy wraca jak bumerang.
search.php?keywords=%C5%9Awi%C4%85tyni*+Opatrzno%C5%9Bci+&terms=all&author=&sc=1&sf=titleonly&sk=t&sd=d&sr=posts&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj

@WIST na pewno przekieruje dotychczasowe wpisy do odpowiedniego tematu?
A nie, to raczej @medieval_man...

Warto przeczytać o co chodzi
Nie będę przekierowywał na razie tych wpisów. Mam nadzieję, że temat długo miejsca nie zagrzeje.
A każdy wydaje swoje pieniądze jak chce. Nie chce mi się kolejny raz dyskutować o tym czy kasa powinna pójść na Świątynię czy na ubogich.
Niech @abas wykaże, że zamiast sam wydawać swoje pieniądze na coś zbędnego przeznacza je wszystkie na zaspokajanie potrzeb ubogich. Inaczej te argumenty do mnie nie trafiają.
Dobrze byłoby, żebyśmy wiedzieli z kim mamy do czynienia. Wierzący, katolik, ateista?
Bo wtedy rozmowa zachodzi na różnych poziomach.
Nick ładny, ale nie mówi wszystkiego.

Ale to trochę inna sytuacja, ponieważ w wypadku przedsięwzięć takich jak ta Świątynia dochodzi kwestia ogólnej demoralizacji, tzn. demonstrowania, że lepiej dać na mury niż na polepszenie czyjegoś życia. Z drugiej strony - takie przedsięwzięcia odstręczają od Waszego Kościoła mnóstwo osób. Jak szacujesz, jaka jest proporcja osób, których zbudowanie czegos takiego przyciągnie, do tych, których zniechęci?

A zajrzales do tematow z wyszukiwarki? Tam to juz bylo rozlozone na czynniki pierwsze.

Też się nad tym zastanawiam..... Ponoć wierni zasypują konto ofiarami pieniężnymi i to oni zapragnęli tak ogromnej świątyni

Gdyby każdy na przestrzeni dziejów podważał sens budowania wielkich budynków kosztujących duże sumy pieniędzy to do teraz byśmy żyli w glinianych chatach... Zwiedzając zamki czy kościoły, poznajemy kulturę i sztukę danego okresu - czemu zatem nagle mamy to porzucić? Co pozostanie po naszym pokoleniu?
Moim zdaniem powinny powstawać budynki takie jak Świątynia Opatrzności Bożej czy Sanktuarium w Licheniu, powinno się w nie ładować złoto, nie oszczędzać pieniędzy na architektów - i nie chodzi tutaj o przepych kościoła, chodzi o to, że to pozostanie, będzie to świadczyć o polskiej kulturze na długie lata...

Nie tylko pytanie winno dotyczyć co po nas zostanie, tylko czy będzie wykorzystane, będzie służyło, czy będą tam ludzie. Budynek, w tym świątynia, to nie cel lecz środek do celu.

A jaki jest cel?
Świątynia Najwyższej Opatrzności (bo taka powinna byc nazwa) miała być wotum podziękowania Najwyższemu Rzadcy za Konstytucję 3 Maja. Miała reprezentować wszystkie narody Rzeczypospolitej, zgodę, jedność.

Nazwy nie sa bez znaczenia, bo korzenie swiątymi sa masońskie, a sama swiątynia miała byc ekumeniczna w szerokim tego słowa znaczeniu.

Do projektu wrócono w 1920 roku jako koscioła katolickiego pod wezwaniem Opatrzności Bożej i w 1921r. taką uchwałę w sejmie podjęto.

Jaki jest dziś cel budowy tej świątyni ?

Ano właśnie. Moje pytanie było otwarte i skierowałem je do Darka - istotne jest aby coś po nas zostało, niczym po cywilizacji która wymarła, aby przyszłe pokolenia rozmyślałby nad sensem budowli i pozostawionych artefaktów, czy chcemy aby te pokolenia rozumiały i co najmniej szanowały, a do tego trzeba coś więcej niż nabudować i zostawić puste.

Obecnie większość Polaków to katolicy - więc to chyba oczywiste, że ta świątynia będzie wykorzystywana w celach religijnych - nie możemy przewidzieć co będzie później, być może za dwa lata zmiecie nas wojna jądrowa a być może za 100 lat będziemy kalifatem arabskim a do Świątyni Opatrzności dostawią minarety... ale nawet jeśli to pozostaje i będzie stanowiła o tym, że niegdyś Polska była krajem katolickim z kulturą chrześcijańską, do której wliczasz się będzie architektura w tym ta świątynia. Najlepszy przykład takiej budowli to Hagia Sophia... zabytek architektury chrześcijańskiej a obecnie meczet - w którym zachowano elementy kultury chrześcijańskiej.

No akurat architektura nie tylko Swiatyni Opatrznosci ale i wielu innych nowych kosciolow to tragedia...