Czyli konkret: equuleuss jest za bombardowaniem statkow z uchodzcami, a reszte pod karabinami spychac przez Wegry, Slowenie, Chorwacje do Grecji a stamtad na statki i zatopic? Tak, czy nie?

Tacy niosący światu...Allaha, komunistyczny ateistyczny raj na ziemi i wiele innych ludzkich "szczęśliwości" było wielu, zczeźlni marnie, bo kto się wywyższa będzie poniżony...

Poezja narasta. Alus nam odpłynęła w porównania od czapy, zostawmy ją więc w tym bezczapiu bez odpowiedzi. Co do propozycji naszej dobrej Kael, ja bym się na to nawet zgodził, bo być może wtedy do muzułmanów dotarłaby ważna rzecz, mianowicie że są ze swoimi wojenkami zostawieni samym sobie - tak jak i my jesteśmy teraz zostawieni z ich imigracją - i albo się zreformują sami z siebie, albo będą kwiczeć w biedzie jak zwierzęta nieczyste. Nuże więc, chrześcijanie, czyńcie zło, aby Bóg miał szansę wywieść z niego większe dobro, bo wątpię żeby On wam podziękował za przyzwolenie na zepchnięcie Kościoła Katolickiego do takiego położenia, w jakim są Koptowie...

equuleuss, już wcześniej była mowa o tym, że w tamtejszej wojnie domowej walczy kilka stron i dlatego nie ma sensu dołączenie do żadnej z nich.

Polecam też (sytuacja w skrócie): http://info.wiara.pl/doc/2693153.Wojna-bigosowa

Może i odpłynęłam, a prawda jest taka, że Europa zbiera aktualnie owoce swojej kolonialnej polityki, , ekspansję koncernów, których niezawodną metodą jest skłócanie ludności tubylczej, lub umowna "demokratyzacja" spowodowana także materialnymi powodami.
Szkoda jedynie, że "demokratyczni" islamscy uchodźcy nie maja możliwości powędrowania do USA.
Od wielu lat Kościoły, ekonomiści, socjologowie przestrzegali i przepowiadali ten eksodus łupionych na grabieżców.
Ąktualne oblicze świata, gdzie garstka ludzi jest posiadaczem ok 90% wszelkich dóbr tego świata, jest praktycznie nie do utrzymania.

Soul 33 - o stosunku bogatych krajów do sytuacji precyzyjnie wskazuje fakt handlu ropą z IS na miliardy dolarów.....ale o tym sza.....

Alus - trafiłaś w sedno. Tu jest źródło tej "kaszany"

Kael, gdyby oni chcieli pracować na dobro Europy razem z europejczykami, wspólnie, gdyby chcieli wspólnymi rękoma z nami budować tą bogatą, bezpieczną i dobra europejską rzeczywistość, hm, to czemu nie. Pracować, kształcić się, intensywnie uczyć języków, ubogacać swoją obecnością i pracą społeczeństwa i ogolnie najbliższe otoczenie.

Szanować europejskie dziedzictwo, wiarę, religię, zwyczaje, całą kulturę i obyczajowość, to czemu nie.

Jeśli załóżmy jestem w danym kraju i mam zamiar tam pozostać na długo lub nawet z myślą że na stałe i to ma być moja nowa ojczyzna, to ten kraj powinienem traktować jako ojczyznę. Starać się przede wszystkim poznać język, kulturę, literaturę, zwyczaje, społeczność, posmakować wszystkiego, przyjąć panujące tam prawa i po prostu stać się jednym z obywateli tego kraju.

Bez poczucia wyobcowania, ale całkowicie zasymilować się z ludzmi i przyjąć styl życia w danej społeczności. To nie oznacza odcięcia się całkowicie od narodowości poprzez pochodzenie, bo to można zawsze użyć jako swego rodzaju ubogacenia kultury tej nowej ojczyzny.

I na przykład biorę taki opłatek wigilijny i wyjaśniając mówię o tym że istnieje taki zwyczaj w Polsce, mówiąc na czym to polega i co symbolizuje, i jeśli chcą to ja chciałbym z nimi właśnie zrobić taki gest pokoju, miłości i ogólnie wszystkiego co najlepsze. I tak zrobiłem ze wspaniałymi Włochami którzy widzieli w tym coś pięknego.

Ale na zasadzie - jeśli chcesz, bez żadnego narzucania i namowy do wprowadzania tego w tradycję. Natomiast muzułmanie chcą narzucać swoje prawa w Europie, w innej kulturze, w innej religii, chcą aby to inni zastosowali się do nich a nie odwrotnie. Tym samym z pozycji gości chcą stać się tymi którzy rządzą i rozdają karty. Islam to ideologia - opanować i ogarnąć cały świat tak aby każdy wyznawał proroka i Allaha, dopiero wtedy zapanuje pokój.

Natomiast muzułmanie nie są tacy jak Europejczycy, oni myślą inaczej, mają inną mentalność, mają wpojone zupelnie inne zasady, oni żyją koranem i tym co immam powie i nie bardzo ich interesuje asymilacja z niewiernymi. Ponieważ oni patrzą na nas z pewnym rodzajem pogardy, a jeśli kogoś uważasz na nieprzyjaciela to trudno ci będzie nabrać chęci do asymilacji. Oni potrafią być mili a nawet stosować penego rodzaju taktykę polegająca na nieszczerości /nieszczera postawa/ jeśli chcą uzyskać jakieś korzyści dla siebie w celu zdobycia nowego wyznawcy Allaha. Już co niektórzy probowali mnie nawracać na islam a jeden z nich nawet chciał się stać moim niewolnikiem abym tylko wyznał że Allah jest jedyny.

Eh, z nimi trudno jest, po prostu. Są inni, zbyt inni a nawet są niebezpieczni. Ileż razy jakiś muzułmanin wydaje się być zasymilowany, europejski czy amerykański, wydaje się być miłym i normalnym gościem a kiedy coś się dzieje, jakis temat dotyczący islamu lub slychac o jakimś zamachu, wtedy pokazuje jakby prawdziwe oblicze i to czym jest dla niech islam, czym jest dla niego ta wyznawana ideologia i jak głęboko to jest zakorzenione w tych ludziach. Wtedy nagle odkrywasz że ta osoba staje się jakby kimś innym, i to jest w nich tak niebezpieczne bo w razie wezwania do ich świętej wojny z niewiernymi, ten miły sąsiad weżmie noż, broń czy cokolwiek i spełni swój obowiązek wobec Allaha i proroka.

Przecież te miły chłopak, ponieważ tak był oceniany przez innych, spokojny i miły chłopak spowodował masakrę w Bostonie. Dostał to o czym marzy tak wiele osób - amerykańskie obywatelstwo, dostał wielką szansę od losu i od Ameryki, szansę na kształcenie i dobre życie, amerykański paszport i obywatelstwo nadal otwiera wiele drzwi. I w taki oto sposób odwdzięczył się za to dobro. To jest niebezpieczne w tych ludziach. Ich ideologia która miesza im w sercach i umysłach.

Kael, to nie jest całkowicie prawdziwa przyczyna. To sięga o wiele głębiej, w taki sposób można to tłumaczyć ale tutaj jest sprawa czegoś innego, o głębszym podłożu ideologicznym. To jest to o czym mówił ten muzułmanin mieszkający w Szwecji a Europa od dawna była ich celem, który teraz w wyniku sprzyjających okoliczności mogą realizować.

Co do ropy i Arabii Saudyjskiej. Polska ma złoża szacowane na 650 mld ton, co daje 4764,50 mld baryłek. Złoża Arabii Saudyjskiej oszacowane są na 265 mld baryłek. Te złoża w Polsce są na głębokości 5 i 7 km, Rosjanie zabronili dokonywać odwiertów głębszych niż 4 km. Technicznie jest możliwe aby robić tak głęboki odwiert i wydobywać ropę i gaz z głębokich złóż.

Co więcej, Polska ma wielkie bogactwo zawarte w źrodłach geotermalnych. ''Szacunkowa wartość w możliwości produkcji taniej energii elektrycznej i praktycznie darmowej energii cieplnej – w przeliczeniu na tony paliwa umownego – daje wartość co najmniej 70 razy większą niż wartość zasobów ropy i gazu pod dnem Morza Północnego!''

Nie wspominając o złożach rzadkich metali, złota i innych. Chyba siedzimy na bogactwie. Ale komuś zależy na tym abyśmy byli biedni.

@equuleuss: asymilacja to nie dopasowanie sie we wszystkim do otoczenia. Tak, to sie i wiekszosc Polakow na Zachodzie nie zasymilowala.

Wypominasz muzulmanom inna kulture i ze z minuty na minute moga sie zamienic w krwiozercze bestie. A co bylo wsrod chrzescijan w Jugoslawii? Rodziny sie nawzajem zabijaly. Tego oczywiscie nie widzisz, bo ci do ideologii tylko muzulmanow-mordercow nie pasuje.

Ze chrzescijanie pobili Nigeryczyka kompletnie zasymilowanego, to uwazasz widac za normalne, no bo chrzescijanie zadnych grzechow nie maja. Breivik tez sie na nikogo nie czail i na pewno zostal sprowokowany przez ... muzulmanow.

To naprawde zakrawa na obsesje i ksenofobie.

Szkoda, ze marnujesz zycie, bojac sie nieznanego. Nieznanego, bo tak naprawde zadnego muzulmanina nie poznales osobiscie. A juz na pewno nie poznales osobiscie ich spolecznosci. Wszystkie informacje masz ze stronniczych mediow, ktore z wyjatkow robia reguly.
I nie chodzi mi tu o ISIS, ale o przecietnych muzulmanow.

No więc poznałby, jak ja poznałem i co dalej?

Kael nie rozumie, że chrześcijański radykał to mnich-pustelnik, albo brat-misjonarz, albo świecki poświęcający czas i pieniądze na ewangelizację i pomoc potrzebującym. Kael nie rozumie, że w Jugosławii mordowały się rodziny, które wyznawały chrześcijaństwo niedokładnie. Kael nie potrafi pojąć, że muzułmanie mają dokładnie na odwrót, że mordują muzułmanie pobożni, a spokoju i przyjaciół szukają ci, którzy wierzą niedokładnie. I że gdyby odfiltrować przeciętnych wyznawców tych dwóch religii pozostawiając tylko radykałów, to chrześcijaństwo żyłoby tak długo, jak długo mnich płonie żywcem w swojej celi.

Nie powinnyśmy przyjmować islamistów, a naszych rodaków ze wschodniej Ukrainy, Kazachstanu i innych miejsc,gdzie są Polacy deportowani przez sowietów. Oni dramatycznie wołają o powrót do Polski:

http://www.glosgminny.pl/mozemy-sprzata ... -rodakow/#

W Jugoslawii religia (glownie) chrzescijanska stala sie narzedziem nacjonalizmow i raczej nie pomogla w przywracaniu pokoju. Jaka by jej idea nie byla.

No ale ErgoProxy nie rozumie, ze radykalowie sa zwykle marginesem wyznawanej religii.
Normalny czlowiek chce zyc w pokoju i budowac przyszlosc dla swoich dzieci.
Nienormalnych i szalencow nalezy miec na oku i izolowac. W Niemczech juz uciekinierzy donosza na siebie nawzajem, kto jest "islamista". Nawet ich panstwo specjalnie nie musi samo szukac.

Jak Polacy chca sie uchronic od szalencow islamistow, ktorzy w dzisiejszych czasach moga, i nie bedac uchodzcami, swobodnie przemieszczac sie po swiecie, to nikt z was nie potrafi wyjasnic.
Nie ma 100% bezpieczenstwa. Jak nie islamista, to nacjonalista, albo inny zestresowany radykal.
Albo nam satelita na glowe spadnie, albo tsunami zaleje...

Jezeli Europejczycy nie potrafia szanowac demokracji, to ona zniknie. Ale kto by tam dzis na wybory chodzil?


A co gita zrobila, zeby przyjac rodakow z Kazachstanu? Choc zlotowke na ten cel dala? Czy czeka na cud pana prezydenta?

Toteż izolują. Całe państwo im dali, z kapitalistyczną kroplówką, co to oficjalnie żadnych sojuszników nie potrzebuje, bo toczy wojnę z całym światem. Kto chce, ten się tam przedostaje, ropa sama przesiąka do wrzodu. Jak się już świat arabski odfiltruje, pewnie wtedy wrzód się wytnie, a jeśli po drodze padnie Assad, piesek moskiewski, to już bonus niekonieczny; zresztą do tego czasu sama Moskwa będzie upadłą, o co głównie chodzi.

No, ale może się mylę w kalkulacji i ISIS okaże się tworem trwałym...

Kael, muzułmanie tworzą swoje społeczności obok społeczności europejczyków. To jakby małe państewka w państwach.

Niektóre ulice Londynu i nie tylko Londynu wyglądają już na nieeuropejskie, ale rodem z jakiegoś bliskowschodniego kraju. Albo ulica w Rzymie, jak długa tak wypełniona mzułmanami na klęczkach z tylną częścią ciała w górze. Oni nie tylko nie chcą asymilacji z kulturą zachodnią ale wprowadzają swoje własne prawa, oni chca narzucać swoje własne prawa, dla przykładu podałem te słowa immama, oni widzą nasz świat i naszą politykę w innym świetle.

To oni tutaj przybywają i oni powinni się zasymilować i wtopić w społeczeństwo, przyjąć prawa danego kraju w którego granicach pozostają, a nie żyć w/g jakiegoś swojego własnego prawa bo w taki sposób oni tworzą anarchię.

Jeśli ktoś przyjdzie do Twojego domu w gościnę, i powiedzmy na dłuższy pobyt, to czy to będzie dla ciebie coś miłego jeśli zacznie przestawiać ci meble, wyrzucać jakieś Twoje cenne przedmioty i na to miejsce dodawać swoje własne, zmieniając Twoje zwyczaje, zasady obowiązujące wśród mieszkańcow tego domu i cały wystrój ale w taki sposób że to ci się nie podoba? Wtedy czujesz że tracisz siebie i coś co należało do ciebie.

Oni nie przyjdą do Twojego domu aby obok krzyża zawieścić swoj półksiężyc, a obok wizerunku Jezusa powieścić wizerunek proroka. Ale oni zrzucą ten krzyż i wizerunek Jezusa, aby zawiesić swoje symbole.

Kael, wiem czym jest ideologia islamu. Poznałem ich i to z serca Bliskiego Wschodu. Spójrz co piszę wcześniej, że jeden z nich nawet chciał być moim niewolnikiem aby wyznać Allaha jako jedynego Boga. Wiem co piszą czasem w swoich komentarzach w arabskim aby nikt nie mógł tego czytać. Zresztą w angielskim czasem też się nie kryją, jeśli czują się wśrod swoich.

Widziałem słowa pewnego muzułmanina który śmiał się nam w twarz pokazując zdjęcie z wypełnionym ludzmi statkiem i tłumami na brzegu Włoch, i ze słowami że oni zaleją Europę i że Europa jeszcze nie widziała czegoś takiego i zobaczy czym to jest! Jego słowa nosiły znamiona pogróżki, w sumie dość bezczelnej postawy. Był między swoimi i pozwalal sobie na taką szczerość. A jeden z jego bro pisał że w 72 godziny dołączy do nich i popłynie także. To byli także Algierczycy i Marokańczycy, Arabowie, Murzyni i nie tylko, po prostu wszystkich łączyło jedno - to byli muzułmanie. I bynajmniej nie uchodźcy uciekający przed śmiercią, śmiali się i wymieniali uwagi na ten temat.


Islam to nie tylko ISIS, ale to cały muzułmański świat z naprawdę niewielkimi wyjątkami. Wiem, oni będą wydawać się jako całkiem fajni i porządni ludzie tak jak ten czeczeńsko-amerykański chłopak który spowodował masakrę. Czasem do czasu sa tacy mili i fajni. I to jest niebezpieczne w nich. To coś co noszą w swoich umysłach i sercach a co działa jak bomba z opóźnionym zapłonem i nazywa się islam.