Czyli łamanie Przykazań Bożych to nie grzech?

Gdzie masz przykazanie Boże zakazujące niewolnictwa (w sensie niewolnictwa jakie miało miejsce w Izraelu)?

Czyli z tego wynika, że skoro w Biblii nie jest napisane, że niewolnictwo w Izraelu było grzechem to Bóg uważał to za dobre. Medieval man i Yarpen Zirgin uważają to za dobre. Czy jest posiadanie innego człowieka dobre?
Oni uważają, że tak. Oto do czego doprowadzają absurdy biblijne.
Chrześcijanin uważa, że posiadanie człowieka i traktowanie go jako własność jest w porządku.
Teraz wyjdzie obaj na ulice i rozgłoście swoje poglądy "moralne"

hubris:

To może tak:
Wskaż jakikolwiek fragment Biblii, w którym Chrystus lub Apostołowie wzywali do zniesienia niewolnictwa.



Nie mówimy, że jest to w porządku, ale zwykły fakt, iż nie ma podstaw do uważania, że posiadanie niewolników jest grzechem.




felek27:

Wskaz przykazanie, które zakazuje posiadania niewolników.

Chrześcijanie, którzy znieśli niewolnictwo w Rzymie byli nadgorliwi?

Jan 15,12
"To jest moje Przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. "

Przykro mi, ale to jest nakaz miłości, a nie zakaz niewolnictwa. Masz coś innego? Np. fragment, w którym rzeczywiście go zapisano.

To czym jest? Jeśli nie jest grzechem to jest moralnie w porządku?

Nakaz miłości jest jednocześnie zakazem niewolnictwa ponieważ niewolnictwo oznacza przedmiotowe traktowanie ludzi. Niewolnik był rzeczą, przedmiotem, który można było zbyć. Traktowanie ludzi w taki sposób jest jawnym przykładem łamania Przykazania Miłości.

Yarpen mnie celowo ignoruje? Ale niech tam:
34 Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, 35 a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę: 36 "Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?" 37 On mu odpowiedział: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy".

felek27:

Jakoś tak dziwnie się składa, że Apostołowie niczego takiego nie głosili, ani do wyzwalania niewolników czy zniesienia niewolnictwa nie wzywali. Co oznacza, że to Twoja interpretacja, w dodatku naciągana, a nie zapis zakazujący niewolnictwa.




Andy72:

Przeczytałem. Co ten fragment zmienia, skoro w nim nie ma zakazu niewolnictwa ani stwierdzenia, że to grzech?

"Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy".
To znaczy prawo WYNIKA z miłowania bliźniego jak siebie samego.
A że nie ma szczegółowego zakazu - czy jest może zakaz aborcji?

LOL
Mnie interesuje co zapisano, a nie co wg Ciebie wynika. Dla Apostołów jakoś bowiem nie wynikało z tych przykazań, że niewolnictwo jest złe lub jest grzechem, i ani go ni potępiali, ani nie wzywali do jego zniesienia.

Apostołowie interesowali się indywidualną relacją z Bogiem i bliźnimi a nie organizacją społeczeństwa. Choć w "państwie diabła" istniało niewolnictwo

Może się i nie zajmowali za mocno, ale mamy w Biblii choćby takie słowa:

1 Kor 7,20-22
20 Każdy przeto niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany. 21 Zostałeś powołany jako niewolnik? Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnictwa]! 22 Albowiem ten, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana.