Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 21:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Eutanazja 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: NPR, opór małżonki
chwat napisał(a):
Tam widzę łgarstwo, gdzie Iago niejawnie zrównuje:


Widzę, że Szanowny Kolega nie tylko odznacza się brakiem umiejętności czytani ze zrozumieniem, ale również w swej trzpiotowatości popisowej szafuje słowami, których znaczenia ewidentnie nie pojmuje.

Łgarstwo to, Panie Chwacie, poświadczenie nieprawdy. Przykładem bezczelnego łgarstwa jest, na ten przykład, ta wypowiedź pewnego forumowego łgarza:

pewien forumowy łgarz napisał(a):
Dlaczego uważasz, że osoba ze sparaliżowanymi kończynami, to powód do wciskania guziczka? Czy sparaliżowane kończyny, to mniej wartościowe doświadczenie życiowe, niż sprawne kończyny?


Dlaczego powyższa wypowiedź pewnego forumowego łgarza może być zaklasyfikowana jako łgarstwo? Ponieważ owa wypowiedź pewnego forumowego łgarza zawiera tezę, jakoby Iago w swojej wypowiedzi wyraził zdanie, iż sparaliżowanie kończyn było według niego powodem do "wciśnięcia guziczka". W rzeczywistości Iago nie wyraził takiego zdania, a jedynie podał przykład osoby ze sparaliżowanymi kończynami jako a natura rei niezdolnej do wciśnięcia guziczka samem – osoba taka – jeżeli z jakiegoś powodu chce poddać się eutanazji – musi uzyskać nie tylko asystę polegającą na dostarczeniu koniecznego sprzętu, ale również sprowadzającą się do wykonania samego aktu zaaplikowania trucizny.
Iago słowem przy tym nie wspomniał, iż właśnie fakt sparaliżowania kończyny jest/powinno być dla tejże osoby powodem chęci popełnienia asystowanego samobójstwa. Ergo, pewien formowy łgarz poświadczył nieprawdę na temat tego co napisał Iago, a więc, pewien formowy łgarz zełgał.

Skoro, dzięki uprzejmości pewnego forumowego łgarza wiemy już z przykładami czym jest łgarstwo, to przejdźmy do rzekomej nieprawdy poświadczonej przez Iago.

Iago w pierwszym swoim poście w tym wątku napisał:

Iago napisał(a):
natomiast zakazywanie zaaplikowania środków, które, na jego własną prośbę, pozwolą mu szybko i bezboleśnie przerwać cierpienie i umrzeć, już ma głęboki sens, prawda?


Iago odnosił się tutaj oczywiście do systemowego zakazu eutanazji.

W odpowiedzi chwat nabazgrał:

chwat napisał(a):
Jako ogólna zasada ma głęboki sens.

W przeciwieństwie do punktu widzenia, kiedy życie miałoby postrzegać możliwie efektywne zakończenie siebie samego śmiercią, jako zaletę.
Mamy w tym wypadku absurdalność tworzenia przez podmiot własnego prawa, które jest skierowane przeciw niemu.


Ergo, chwat, w mądrości swej nieprzejednanej, wyraził pogląd, iż systemowy zakaz eutanazji ma sens, gdyż w przeciwnym razie mielibyśmy absurd ukonstytuowany przez akt tworzenia przez podmiot prawa mającego w ów podmiot godzić

Iago w odpowiedzi zwrócił uwagę na to, iż:

Iago napisał(a):
Podmiot może dojść do wniosku, że woli teraz relatywnie bezboleśnie umrzeć, zamiast pożyć kilka godzin/dni/tygodni/miesięcy w chronicznym cierpieniu i potem w jeszcze większym cierpieniu umrzeć, defekując przy tym pod siebie.


Iago podważył tam rzekomą absurdalność omawianego rozwiązania systemowego, wskazując na to, iż w rzeczywistości podmiot może uznać eutanazję za opcję dla siebie korzystniejszą niż pozostanie przy życiu, i.e. w istocie rzeczone rozwiązanie nie jest przeciw podmiotowi, gdyż stanowi w jego ocenie środek realizacji najlepszego dlań rozwiązania.

W celnej niczym urząd celny kontrze, chwat zakrzyknął:

chwat napisał(a):
Bo opcja ta polega na nieprawdziwym definiowaniu wartościowego życia tylko tedy, kiedy nie odczuwa się bólu lub jest się fizycznie pełnosprawnym.

Granica wartości i rozwoju człowieka umieszczona wyłącznie powyżej cierpienia i defekacji, jest sztucznie stworzona.


Chwat w powyższych wypocinach raczył już był totalnie odpłynąć w swoim pobredzeniu daleko poza granice absurdu. W świecie jego śmiesznych imaginacji zakłada bowiem, iż systemowe usankcjonowanie eutanazji musi sprowadzać się do zdefiniowania życia jako wartościowego tylko wtedy, gdy „nie odczuwa się bólu lub jest się fizycznie pełnosprawnym”.

Jest to oczywiście bzdura, gdyż system w ogóle nie musi się zajmować się tutaj jakimkolwiek wartościowaniem życia – systemowe rozwiązanie w postaci ukonstytuowania możliwości popełnienia asystowanego samobójstwa przez osoby obłożnie chore, daje tym osobom szansę, by w oparciu o ich własną ocenę jakości ich własnego życia, mogły podjąć decyzję, by je zakończyć. W żadnym razie nie oznacza to, iż system uznaje życia tych osób za bezwartościowe – system uznaje jedynie autonomie tychże osób w stanowieniu o własnym życiu i respektuje ich osąd na temat tegoż życia jakości.

To też Iago miał na myśli, gdy pisał odpowiedź dla Pana Chwata, a więc:

Iago napisał(a):
Niech sobie waść wsadzi ten sofizmat rozszerzenia w nos.
NIkt tutaj nie definiował życia jako wartościowego "tylko tedy, kiedy nie odczuwa się bólu lub jest się fizycznie pełnosprawnym".
Ja pisałem o sytuacji w której osoba zainteresowana uznaje, iż jej obecna egzystencja wiąże się z przeważająca ilością dolegliwości nad korzyściami, ergo, uznaje, iż trwanie w życiu jest dla niej wyjściem mniej korzystnym i wartościowym niż śmierć


Chwat w kontrze postanowił wyrwać kompletnie z kontekstu dwie wypowiedzi Iago i w oparciu o własne, dogmatycznie przyjęte głupoty, jak chociażby ta o systemowym musie wartościowania życia, ubzdurał sobie łgarstwo. Ot cały ambaras.

chwat napisał(a):
No tak. Jeśli na wstępie dotniesz sobie kryteria oceny, to zawszy wyjdzie Ci rezultat ograniczony tym docinaniem.


Cóż, na tej samej zasadzie Ty sobie "dociąłeś sobie kryteria oceny" po przez dobrowolną afirmację wiary rzymskokatolickiej, a więc, w konsekwencji posłuszeństwo jej naukom etycznym.

chwat napisał(a):
W tym wypadku dociąłeś sobie, że niepełnosprawny równa się niepełnowartościowy, to nie dziwota, że niepełnosprawnym trzeba naciskać guziczek.


Ech, doprawdy kopyta opadają po sam Szeol...
Zauważyłem, że gdy tylko dysputa dotyka sfer względnie "naładowanych" emocjonalnie, jak chociażby aborcja czy eutanazja, chwat nagle zaczyna wyzbywać się wszelkiej rozwagi i trzeźwości myślenia, by niczym rozemocjonowana małolata potykać się co krok o własne niechlujstwo intelektualne.

Mógłbym oczywiście po raz kolejny zagrać w Twoja grę i zgodnie z prawdą określić chwatową wypowiedź mianem łgarstw, po czym kazać Ci ją grzecznie odszczekać, ale może tym razem daruje sobie podobne przepychanki i po prostu spróbuje wytłumaczyć Ci, dlaczego napisałeś bzdurę na mój temat.

Chwat uporczywie próbuje prowadzić dysputę nie z Iago, ale z karykaturą jego osoby; groteskową projekcją jego poglądów. Możliwe, że w ten sposób, po przez zdemonizowanie interlokutora, łatwiej wychodzi mu racjonalizowanie jego własnych poglądów, niemniej prosiłbym by choć na czas dysputy spróbował wyjść ze swojego światopoglądowego kuferka i skupić się na rzeczywistości.
Otóż, Iago nie "dociął sobie, że niepełnosprawny równa się niepełnowartościowy". Absolutnie tak nie uważam. Te napisane przez chwata brednie mogły być próbą rozmycia dysputy i wygodnego dla niego przejścia z tego o czym pisał Iago, a wiec dostępności dobrowolnego asystowanego samobójstwa dla osób obłożnie chorych, do eugenicznej (pewnie jeszcze przymusowej) eliminacji ze społeczeństwa osób chociażby tylko niepełnosprawnych, z czym Iago się oczywiście nie zgadza.
Iago w istocie jest za tym, aby osobom obłożnie chorym "wciskać guziczek", ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy ta osoba wyraża taką wolę, oraz gdy taka osoba nie jest w stanie zrobić tego sama – tego krytycznie istotnego aspektu oczywiście chwat w tej swojej karykaturze moich poglądów łaskaw był już nie zaznaczyć, zostawiając jedynie fragment o potrzebie wciskania niepełnosprawnym guziczka…
Doprawdy, żenada Panie Chwacie, żenada.


Wt gru 05, 2017 12:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: NPR, opór małżonki
Nie wiem jak od NPR doszliscie do eutanazji, ale u nas jej mozliwosc wprowadzona zostala od lipca tego roku. Dla ludzi w pelni wladz umyslowych, ale obloznie chorych i cierpiacych, bez nadziei na wyleczenie.
Stalo sie tak kiedy kilkunastu tak chorych ludzi zaskarzylo grupowo rzad Kanady argumentujac ze zakaz pomocy w samobojstwie jest sprzeczny z kanadyjska Karta Praw i Obowiazkow obywatela.


Wt gru 05, 2017 17:25
Zobacz profil
Post Re: NPR, opór małżonki
subadam napisał(a):
Nie wiem jak od NPR doszliscie do eutanazji, ale u nas jej mozliwosc wprowadzona zostala od lipca tego roku. Dla ludzi w pelni wladz umyslowych, ale obloznie chorych i cierpiacych, bez nadziei na wyleczenie.
Stalo sie tak kiedy kilkunastu tak chorych ludzi zaskarzylo grupowo rzad Kanady argumentujac ze zakaz pomocy w samobojstwie jest sprzeczny z kanadyjska Karta Praw i Obowiazkow obywatela.

Ciekawe co by powiedzieli ci ktorzy chca popelnic takie samobojstwo jak by ktos im udowodnil ze mozna wyleczyc takich obloznie chorych i cierpiacych.
Takie naciski na wladze to prosta droga do wymuszania samobojstw, a raczej morderstw na podstawie decyzji sadow.


Śr gru 06, 2017 0:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: NPR, opór małżonki
jakub2 napisał(a):
Ciekawe co by powiedzieli ci ktorzy chca popelnic takie samobojstwo jak by ktos im udowodnil ze mozna wyleczyc takich obloznie chorych i cierpiacych.


:rotfl2: :rotfl2: :rotfl2: :rotfl2: :rotfl2:

No właśnie – Ciekawe co powiedziałby osoby, których jedynym powodem chęci poddania się eutanazji jest fakt, iż ich do tej pory niepoddający się leczeniu stan, który dostarcza im horrendalnych cierpień, jest, od teraz, dzięki jakiemuś przełomowi w nauce, uleczalny. Ciekawe, na przykład, czy dalej chcieliby umrzeć skoro jedyna przyczynatejże chęci została wyeliminowana. :glupek2: :glupek2: :glupek2: :D :D :D :D :D :D :D

Jak to dobrze że mamy tak błyskotliwe i przenikliwe umysły na forum, które nie boją się stawiać trudnych acz potrzebnych pytań. :brawo: :mrgreen:


Śr gru 06, 2017 1:06
Zobacz profil
Post Re: NPR, opór małżonki
Iago napisał(a):
jakub2 napisał(a):
Ciekawe co by powiedzieli ci ktorzy chca popelnic takie samobojstwo jak by ktos im udowodnil ze mozna wyleczyc takich obloznie chorych i cierpiacych.


:rotfl2: :rotfl2: :rotfl2: :rotfl2: :rotfl2:

No właśnie – Ciekawe co powiedziałby osoby, których jedynym powodem chęci poddania się eutanazji jest fakt, iż ich do tej pory niepoddający się leczeniu stan, który dostarcza im horrendalnych cierpień, jest, od teraz, dzięki jakiemuś przełomowi w nauce, uleczalny. Ciekawe, na przykład, czy dalej chcieliby umrzeć skoro jedyna przyczynatejże chęci została wyeliminowana. :glupek2: :glupek2: :glupek2: :D :D :D :D :D :D :D

Jak to dobrze że mamy tak błyskotliwe i przenikliwe umysły na forum, które nie boją się stawiać trudnych acz potrzebnych pytań. :brawo: :mrgreen:


Kotku, wystarczy wiara, tak, Wiara kotku!


Śr gru 06, 2017 1:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: NPR, opór małżonki
Ależ ja jestem człowiekiem wielkiej wiary – wierzę uporczywie, że na tym forum rozmawiam z jako-tako myślącymi ludźmi, a nie pierogami po trepanacji farszu. Niestety niemożebne wątpliwości chwieją moa wiarą, a w tym wątku osiągnęły prawdziwy pierożany punkt kulminacyjny. :-|


Śr gru 06, 2017 1:33
Zobacz profil
Post Re: NPR, opór małżonki
Iago napisał(a):
Ależ ja jestem człowiekiem wielkiej wiary – wierzę uporczywie, że na tym forum rozmawiam z jako-tako myślącymi ludźmi, a nie pierogami po trepanacji farszu. Niestety niemożebne wątpliwości chwieją moa wiarą, a w tym wątku osiągnęły prawdziwy pierożany punkt kulminacyjny. :-|


Moj ty kotku kochany, to jeszcze nic, poczekaj az sie rozkrece, bo dopiero zaczlea mi sie podobac dyskusja z toba. :-)


Śr gru 06, 2017 1:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: NPR, opór małżonki
subadam napisał(a):
zakaz pomocy w samobojstwie jest sprzeczny z kanadyjska Karta Praw i Obowiazkow obywatela.


Prawo do samobójstwa prawem człowieka? A myślał człowiek, że już wszystko w swoim życiu słyszał...

subadam napisał(a):
Dla ludzi w pelni wladz umyslowych, ale obloznie chorych i cierpiacych, bez nadziei na wyleczenie.


Porównanie do innych krajów pokazuje, że tylko kwestią czasu jest rozszerzenie tego prawa na ludzi bez pełni władz umysłowych. Najpierw na podstawie tzw. testamentu pacjenta. Potem na podstawie domyślnej woli pacjenta. Będzie się działo, oj będzie się działo, skoro prawa człowieka zinterpretowano w ten sposób.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr gru 06, 2017 8:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Eutanazja - wydzielony
bert04 napisał(a):
subadam napisał(a):
zakaz pomocy w samobojstwie jest sprzeczny z kanadyjska Karta Praw i Obowiazkow obywatela.


Prawo do samobójstwa prawem człowieka? A myślał człowiek, że już wszystko w swoim życiu słyszał...
>
Porównanie do innych krajów pokazuje, że tylko kwestią czasu jest rozszerzenie tego prawa na ludzi bez pełni władz umysłowych. Najpierw na podstawie tzw. testamentu pacjenta. Potem na podstawie domyślnej woli pacjenta. Będzie się działo, oj będzie się działo, skoro prawa człowieka zinterpretowano w ten sposób.


Testament pacjenta dziala od wielu lat i oczywiscie przewazajacy odsetek ludzi korzysta z niego by zaznaczyc ze nie chca uporczywego podtrzymywania przy zyciu na koszt rodziny.
A prawo do samobojstwa uwazam ze jest takim samym podstawowym prawem czlowieka jak cala reszta. Mam nadzieje ze nigdy nie spotkasz sie ty czy ktos z twoich bliskich ze schorzeniami ktore mialy osoby pozywajace rzad Kanady w sprawie Carter vs Canada czy inni.


Śr gru 06, 2017 16:53
Zobacz profil
Post Re: NPR, opór małżonki
Nie wiem, czy ktoś ma "prawo do samobójstwa", ale wiem, że nie ma prawa wciągać w nie innych ludzi.


Śr gru 06, 2017 17:09
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: NPR, opór małżonki
Na siłę? Na pewno nie.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr gru 06, 2017 17:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: NPR, opór małżonki
Widzisz, byłbym może trochę bardziej skłonny przyznać Ci rację. Gdyby nie to, że już raz historia też za pomocą rozpaczliwych historii przepchała rozwiązania, które potem zostały wykorzystane inaczej.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Oskar%C5%BCam

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr gru 06, 2017 17:20
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: NPR, opór małżonki
A od czego jest prawo? My akurat żyjemy chyba w demokratycznym państwie prawa.

Niemniej za ważniejsze uważam istnienie dość wpływowego Kościoła katolickiego o sporej liczbie wyznawców, która bynajmniej nie spada (communicantes), który będzie równoważył nierozsądne dążenia w prawodawstwie.

Poza tym nie sądzę, aby to było do uniknięcia. Wprowadzenie eutanazji można najwyżej chwilowo odsunąć w czasie ale nic więcej. Trzeba więc zająć się odpowiednim dostosowaniem prawa, a nie jego blokowaniem.

Możliwe też, że powstaną organizacje katolickie, które zajmą się realną praktyczną pomocą dla tych, którzy chcą dokonać eutanazji.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr gru 06, 2017 17:58
Zobacz profil
Post Re: NPR, opór małżonki
Soul33 napisał(a):
Poza tym nie sądzę, aby to było do uniknięcia. Wprowadzenie eutanazji można najwyżej chwilowo odsunąć w czasie ale nic więcej. Trzeba więc zająć się odpowiednim dostosowaniem prawa, a nie jego blokowaniem.

Błąd. Trzeba robić wszystko, aby takiego prawa nie wprowadzić, a nie ulegać barbarzyńskiej propagandzie skracania cierpień przez skracanie życia.


Śr gru 06, 2017 18:13
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: NPR, opór małżonki
Czy zmuszanie kogoś do cierpienia, obojętnie jak wielkiego, nie jest aby przejawem barbarzyństwa?

A zbyt radykalne stanowiska zwykle są lekceważone, podczas gdy na mniej radykalnych można coś osiągnąć.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr gru 06, 2017 18:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL