|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Nie lękajcie się...
W związku z poniedziałkowym czatem z radiem eM na stronie umieszczono link do artykułu w kwietniowym numerze Znaku
http://www.znak.com.pl/znak/nicholl.html
Tekst, który próbuje wyjaśnić postawę Kościoła Katolickiego w Niemczech wobec nazizmu kończy się stwierdzeniem, że
Cytuj: "rozeznanie duchów" nie oznacza jedynie daru dostrzegania z oddali zbliżającego się zła; oznacza także wiarę w to, że moc Ducha dobroci i prawdy zło to przezwycięży
Wynika z niego, że wszyscy widzieli zło - tylko nie wierzyli że uda się - przeciwstawić, że w ludziach zwycięży Dobro.
Tak myślę - ile w naszej - dzisiejszej postawie jest niepokoju, tendencji do ucieczki, zamykania, unikania - zamiast podjęcia walki...
I czy to tylko efekt oceny - stopnia zła, czy również - brak wiary, że Bóg zwycięży...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N kwi 25, 2004 16:45 |
|
|
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
a skad brac nadzieje kiedy oslabnie wiara? jak to powiedziec komus, kto twierdzi, ze Bog juz o nim zapomnial, ze go opuscil, ze juz nie ma nadziei na poprawe i jakiekolwiek zmiany na lepsze?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pn paź 25, 2004 23:39 |
|
|
Gość
|
The voice of God
jo_tka napisał(a): Tak myślę - ile w naszej - dzisiejszej postawie jest niepokoju, tendencji do ucieczki, zamykania, unikania - zamiast podjęcia walki... I czy to tylko efekt oceny - stopnia zła, czy również - brak wiary, że Bóg zwycięży...
Czowiecze przytłoczony, ściskany, miażdżony, uwierz w siebie, bo wiara we mnie nie jest Ci potrzebna, wystarczy byś mocno wierzył w siebie...
|
Wt paź 26, 2004 1:59 |
|
|
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
I do czego to doprowadzi old?
Dla mnie to egoizm, niezdrowy indywidualizm, niezależność, złe pojmowanie wolności... Obyś się nie przejechał kiedyś na swoich "możliwościach" i swojej sile. A może nie ! Życzę Ci old, byś się przejechał i to jak najszybciej
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Wt paź 26, 2004 7:57 |
|
|
Gość
|
siła vs bezsilność
rozalka napisał(a): I do czego to doprowadzi old? Dla mnie to egoizm, niezdrowy indywidualizm, niezależność, złe pojmowanie wolności... Obyś się nie przejechał kiedyś na swoich "możliwościach" i swojej sile. A może nie ! Życzę Ci old, byś się przejechał i to jak najszybciej
To doprowadzi do postaw wyzutych z lęku, bez tendecji do ucieczek, zamykania, unikania - zamiast podjęcia walki nad stransformowaniem własnych wartości. Wiara w to, ż to MY zwyciężymy jest bardzo potrzebna. Wiara w to, ze M zwyciezymy z pomocą ingerencji boskiej już wszystkim potrzebna nie jest, a jedynie tym, którzy wmniejszym lub większym stopniu zrzekli się wiary w swoją siłę. Wiara we własne siły zupełnie wystarczy. Człowiek jest odpowiednio wyposażony i dzięki temu zdolny do odmiany siebie, świata.
Nie wiem dlaczego utożsamiasz niezależność z negatywnymi wartościami? Wiadomo, że tak do końca czowiek nie może być całkowicie niezależny co wynika z jego natury, jednak w pozostałym zakresie niezależność jest jak najabardziej pozytywna i pożądana.
Wyjaśnij co ruzumiesz przez "niezdrowy indywidualizm" i "złe pojmowanie wolności". Zdrowa wiara w siebie, w swoje możliwości, siłę - wg. Ciebie może zaprowadzić czowieka na manowce, w ślepy zaułek?
Ujęłaś słowa: "możliwości" w cudzysłów, uważasz więc, że człowiek nie posiada możliwości? Jeśli tak - to o jakie możliwości Ci chodzi? I cóż znaczą życzenia zawarte na koniec Twojej wypowiedzi - "przejedź się na swoich możliwościach, sile i to jak jaszybciej"?? Uważasz, że człowiek jest bezsilny?
Pozdrawiam serdecznie
|
N paź 31, 2004 13:01 |
|
|
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Re: siła vs bezsilność
old napisał(a): Wiara w to, ze M zwyciezymy z pomocą ingerencji boskiej już wszystkim potrzebna nie jest, a jedynie tym, którzy wmniejszym lub większym stopniu zrzekli się wiary w swoją siłę. Wiara we własne siły zupełnie wystarczy. Człowiek jest odpowiednio wyposażony i dzięki temu zdolny do odmiany siebie, świata.
Właśnie taka postawa jest dla mnie niezdrowym indywidualizmem.
Wiara we własne siły? Owszem, jak najbardziej. Przecież nikt za nas życia nie przeżyje. Zostaliśmy obdarowani talentami i zdolnościami, które mamy jak najlepiej wykorzystywać. I tutaj dochodzimy do róznicy miedzy naszymi poglądami na temat życia i świata. Ja wierzę w to, old, że nic nie dzieje się w moim zyciu bez działania Pana Boga, bez Jego pomocy i nawet Jego ingerencji w moje życie. To, że jestem jaka jestem zawdzięczam Jemu, to On mnie taką stworzył i kocha taką jaka jestem On też daje mi łaskę i siłę do życia. Bez Niego nic nie mogę uczynić. Taka jest moja wiara, której nie rozumiesz, kwestionujesz, odrzucasz... Nic na to nie poradzę, że myślisz inaczej.
Niech ta moja wypowiedź będzie odpowiedzią na postawione wyżej pytania.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
N paź 31, 2004 15:56 |
|
|
Gość
|
wiara vs religia
Rozalka napisał(a): old napisał(a): Wiara w to, ze M zwyciezymy z pomocą ingerencji boskiej już wszystkim potrzebna nie jest, a jedynie tym, którzy wmniejszym lub większym stopniu zrzekli się wiary w swoją siłę. Wiara we własne siły zupełnie wystarczy. Człowiek jest odpowiednio wyposażony i dzięki temu zdolny do odmiany siebie, świata. Właśnie taka postawa jest dla mnie niezdrowym indywidualizmem. Dlaczego "niezdrowym"? Możesz wyjaśnić? Co wpływa wg. Ciebie na ową "niezdrowość"?? Cytuj: Taka jest moja wiara, której nie rozumiesz, kwestionujesz, odrzucasz... Nic na to nie poradzę, że myślisz inaczej.
Twoją wiarę rozumię doskonale, chociażby między innymi dlatego, że sam byłem takim wierzącym przez 30 lat. Nie odrzucam Twojej wiary w Boga, akceptuję ją w pełni.
Mówię między innymi o religii katolickiej, wyrażając swój na ten temat pogląd, nazywasz to kwestionowaniem Twojej wiary. Nie kwestionuję wiary w Boga, gdyż uważam ją za usprawiedliwioną, kwestionuję natomiast zasadność istnienia wszystkich religii, gdyż nie są one potrzebne człowiekowi, więcej - szkodzą wysługując się pozytywnymi wartościami oraz próbują "upozytywnić" wartości negatywne. Obecnie, gdybym był zmuszony wybierać religię, której miałbym być wyznawcą - wybrałbym Rodzimy Kościół Polski: http://www.geocities.com/gnievko/index.htm
http://www.rkp.w.activ.pl/
http://www.republika.pl/pismorkp/PRZEMOWIENIE.htm
Pozdrawiam serdecznie
|
Pn lis 01, 2004 3:09 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|