Autor |
Wiadomość |
Pharisee
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22 Posty: 600
|
Co to jest Etyka?
Jak wygląda etyka dnia codziennego?
zapraszam do pogawętki
|
Śr maja 21, 2003 23:17 |
|
|
|
|
PianticeLLa
Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34 Posty: 619
|
etyka
Klasyczna definicja etyki mówi, że jest ona namysłem nad moralnością ... więc jeśli mamy mówić o etyce dnia codziennego, to.... (hihihi) trochę śmiesznie to zabrzmiało...
Pozdrawiam!
_________________ "Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł, a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich" (św. Franciszek z Asyżu)
|
Cz maja 22, 2003 20:16 |
|
|
Pharisee
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22 Posty: 600
|
Zawsze śmieszne jest to co prawdziwe, ale niech inni tez wyrażą opinie co myślą na temat Etyki.
Zawsze znajdzie sie wspólny watek w inny sposób napisany.
Zawsze jakieś Gesinung się znajdzie.
pozdrawiam
|
So maja 24, 2003 23:12 |
|
|
|
|
megi
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:17 Posty: 41
|
O teorii i praktyce zycia ..
Etyka dnia codziennego ..............to świetny temat do codziennego rachunku sumienia dla każdego z nas..
Jak przezyłam dzień?, czy nie skrzywdziłam nikogo ,czy kierowałam się zasadą bezinteresownośc czy byłam interesowna ....
Ja i inny człowiek , nasze relacje......rodzinne, zawodowe..itd.
Kazdego dnia dokonujemy tysiące wyborów moralnych ..w pracy ,w domu, na przystanku.. wszędzie tam gdzie jest drugi człowiek ..
Wszyscy wiemy że nie ma ludzi idealnych a kazdy dzień to zmaganie się ze sobą....
Życie to zadanie do wykonania.... Trzeba miec tylko własciwy punkt odniesienia i w stosumku do niego dokonywac swoich wyborów...
Co by zrobił Jezus gdyby był na moim miejscu ...? To jest pytanie, które powinno korygowac nasze decyzje i wybory ....
To trudne ale trzeba codziennie próbować..i zaczynac od nowa ..
megi
_________________ megi
|
So maja 31, 2003 9:00 |
|
|
Luiza
Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34 Posty: 145
|
Etyka to sztuka! (sztuka to rzemiosło)
Etyka to filozofia działania, zmierzającego ku dobru.
|
N mar 13, 2005 21:34 |
|
|
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
etyka to sztuka?
doszlibyśmy do tego ,że każda etyka jest dobra
co jak co ja wole etyke cywilizacji łacińskiej Kościoła Katolickiego dla pogan i dla katolików
zmierzająca ku dobru...
hmm, co dla Kalego być dobre dla mnie być niedobre
oczywiście , oczywiście zmierzjąca ku dobru,
no dobra żartowałem i przesadziłem z tym Kalim
jednak etyka na codzień, czyli dnia codziennego powinna być totalna
tzn stosowana i w pracy, i w szkole, i w domu
czyli jak w życiu publicznym tak samo i w prywatnym
a nie , że w domu sie mówi prawde i nie kłamie
a jak w np sejmie, radzie gminy to łapówkarstwo i kłamstwa
takie cel "uświęca środki"
albo jak sie obiecuje innym państwom to niedotrzymuje
albo nasi politycy wiedzą że zawsze w imię Narodu dotrzymujemy obietnic to nas gdzieś pchają gdzie niechcemy i mamy spełniać te warunki umowy potem dla nas niekorzystne a brzusio politykantom urósł...
żadnej odpowiedzialności, żadnej
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Śr mar 23, 2005 0:48 |
|
|
Luiza
Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34 Posty: 145
|
Witam
Cytuj: etyka to sztuka? doszlibyśmy do tego ,że każda etyka jest dobra zmierzająca ku dobru... hmm, co dla Kalego być dobre dla mnie być niedobre Słuszna uwaga, to co napisałam jest zbyt ogólne. Ogólność prowadzi do wieloznaczości. Wieloznaczność do złej interpretacji, konsekwencje mogą być opłakane. (Panie psorze, przyznaję się byłam nieprzygotowana Czy mogę się poprawić? Znamy się na żartach?) Cytuj: Etyka to nauka filozoficzna, która formułuje ogólne zasady moralne oraz szczegółowe normy ludzkiego działania za pomocą wrodzonych człowiekowi zdolności poznawczych. ks. T. Ślipko SJ "Zarys etyki ogólnej" To zdaje się zadziwiało już Immanuela Kanta "Niebo usiane gwiazdami nad naszymi głowami i prawo moralne w nas." Cytuj: co jak co ja wole etyke cywilizacji łacińskiej Kościoła Katolickiego dla pogan i dla katolików oczywiście , oczywiście zmierzjąca ku dobru, Co jest największą wartością KK (czy tylko KK?). BÓG I CZŁOWIEK. Bóg jest najwyższą wartością, bo jest najwyższym Dobrem. Zatem dobrem jest każde działanie, które prowadzi nas do Boga. Złem jest każde działanie, które od Boga oddala. Konsekwencją tego zdania jest zdanie następne: Każde działanie mające na celu prawdziwy rozwój czlowieka, jest dobre etycznie. Trudność działania etycznego polega na tym, że czasami jest ono nieprzyjemne, czasami najnormalniej w świecie "niekorzystne". Ilekroć to przeżywam, mówię o doświadczeniu "trudnego dobra". Cytuj: jednak etyka na codzień, czyli dnia codziennego powinna być totalna tzn stosowana i w pracy, i w szkole, i w domu czyli jak w życiu publicznym tak samo i w prywatnym a nie , że w domu sie mówi prawde i nie kłamie a jak w np sejmie, radzie gminy to łapówkarstwo i kłamstwa takie cel "uświęca środki"
Piękna teoria! Powinna być wyznacznikiem działania!
Czy jest osiągalna? Odpowiem tak: Nie wolno poddawać się na starcie!
Na koniec napiszę tak;
Etyka to sztuka działania, które zmierza ku prawdziwemu, jedynemu Dobru.
pzdr
ps
Zależy mi na ewentualnych uwagach. Człowiek najlepiej uczy się na włanych błędach
|
Pn mar 28, 2005 13:29 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Etyka dnia codziennego to bardzy wazny aspekt naszego zycia. Chrystus mowi ze kto jest wierny w malych sprawach ten bedzie wierny w duzych.
Kazdy uczynek i dobry i zly ma na nas jakis wplyw, im wiecej jakis uczynkow sumuje sie w ciagu dnia tym bardziej ciagnie nas w jakas strone. Od malych rzeczy potem wyplywa czy sie odchopdzi od Kosciola, czy sie zostaje morderca, ale tez swietosc czesto jest owocem wypelniania drobnych dobrodziejstw. Bardzo ciekawie mowi o tym Sw Tereska. Nazywane jest to mala droga, wlasnie dlatego ze opiera sie na malych wyrzeczeniach, na malych objawach milosci, na drobnych zwyciestwach nad pokusami.
|
Wt mar 29, 2005 4:03 |
|
|
Luiza
Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34 Posty: 145
|
Witam
Cytuj: Chrystus mowi ze kto jest wierny w malych sprawach ten bedzie wierny w duzych. Bardzo ciekawie mowi o tym Sw Tereska. Nazywane jest to mala droga, wlasnie dlatego ze opiera sie na malych wyrzeczeniach, na malych objawach milosci, na drobnych zwyciestwach nad pokusami. Nie będę polemizować z Pismem Św. ani z św. Tereską, zapewne byłabym bez szans . To są piękne zdania, które powinny być wyznacznikiem. Dodam: "Niech mowa wasz będzie TAK TAK, NIE NIE". Jednak mieć przed oczami cel, wzór, nie pozbawia życia trudności w dążeniu do celu. Przecież na postępowanie etyczne, mają wpływ czynnki ludzkie: - wolność człowieka (np gotowość na przyjęcie zakazów, nakazów) - temperament (może być przeszodą ) - sumienie (oby dobrze uksztaltowane) - odpowiedzialność (za siebie i innych) I pewnie jeszcze wiele innych, których teraz nie wymyślę. Co z tym zrobić? Przecież to ma konkretny wpływ na moje postępowanie. Tak czy nie? Cytuj: Kazdy uczynek i dobry i zly ma na nas jakis wplyw, im wiecej jakis uczynkow sumuje sie w ciagu dnia tym bardziej ciagnie nas w jakas strone. Od malych rzeczy potem wyplywa czy sie odchopdzi od Kosciola, czy sie zostaje morderca, ale tez swietosc czesto jest owocem wypelniania drobnych dobrodziejstw.
Teoretycznie się zgadzam, jednak bywają wyjatki. Niekiedy chwila, emocja, sytuacja czyni człowieka sprawcą czynu nieetycznego.
Z własnego doświadczenia wiem,że życie codzienne zaskakuje. Wtedy nie można opierać się na doświadczeniu. Tu trzeba rozpoznać, gdzie jest dobro. Uczyć się od początku, trochę próbować bez gwarancji. Ryzykować.
Dla mnie osobiście nadal pozostaje tajemnicą "trudne dobro".
Czynić coś wbrew, celem dobra. Tu potrzebne jest męstwo.
Czy człowiek sam z siebie, jest w stanie postępować etycznie w życiu codziennym?
Pzdr
|
Wt mar 29, 2005 12:48 |
|
|
PianticeLLa
Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34 Posty: 619
|
Moze latwiej bedzie nam przjmowac "trudne dobro", kiedy wszystkie dobra podzielimy na konieczne, pozyteczne i przyjemne?
P.S. przepraszam za brak polskich literek, ale do konca sierpnia bede ich pozbawiona.
_________________ "Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł, a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich" (św. Franciszek z Asyżu)
|
Wt mar 29, 2005 14:39 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
PianticeLLo masz racje
niepoukładanie i nierozróżnianie tego co dobre dla mnie od tego co dobre dla mnie ale nieprzyjemne a wręcz prowadzące może na krzyż
prowadzi do zniszczenia etyki (przynajmniej naszej,cudzych może nawet niezarysować )
dzięki temu człowiek niepatrzy tylko na świat z punktu widzenia swojego brzucha, albo wogóle ogólnie samolubstwa, egoizmu
jest bardziej otwarty na dobro wspólne ,choćby Narodu w którym żyje
z którego pochodzi
najgorszą kulturę wykształconą z etyki posiadali chyba Attyci którzy traktowali skóry ludzkie jako tapety w swoich domach
kojarzy mi się to z dzikim zachodem i skalpami w imie walki o "prestige" plemienia
albo z Niemcami i ich podbojami w imie "lepsiejszego" od innych myślenia ...
rozumienie sensu cierpienia prowadzi do wrażliwości , wykształcenia w zrzeszeniach dobrej etyki
popatrzcie na Chrystusa który wbrew Żydom chociaż był sam Żydem prosił Samarytanke o wode a ta zdziwiona "Ty będąc Żydem prosisz mnie o wode?"
przez cały czas Chrystus odrzucał cywilizacje żydowską a nie Żydów chciał im zmienić etyke
jak widać nieudalo się nic poza odłączeniem niektórych i zrobieniem zawiązku nowych zrzeszeń ludzkich opartych o Chrystusową etykę
niebądźmy naiwni "cywilizacje śmierci" będą ciągle drążyć świat etycznie
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt mar 29, 2005 22:12 |
|
|
PianticeLLa
Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34 Posty: 619
|
Mieszek napisał(a): kojarzy mi się to z dzikim zachodem i skalpami w imie walki o "prestige" plemienia albo z Niemcami i ich podbojami w imie "lepsiejszego" od innych myślenia ...
Mieszku, prosze uwazaj z ocena. Nie przylepiaj etykietki narodowi, gdy tylko jakas jego czesc pochlonieta zostala destrukcyjna ideologia w okreslonym czasie historycznym. Nie wszyscy Niemcy nawet wtedy byli faszystami. Bardzo duza liczba walczyla z faszyzmem i chciala pokazac swiatu: nie wszyscy Niemcy sa faszystami (zainteresuj sie np. oraganizacja studencka Weise Rose lub Neue Deutsche).
To tak na marginesie watku.
_________________ "Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł, a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich" (św. Franciszek z Asyżu)
|
Cz mar 31, 2005 14:37 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
cyt:
"... nie wszyscy Niemcy sa faszystami..."
być może socjalistami rasistowskimi nie są dziś, za to socjalistami liberalnymi (to też totalitaryzm)
a co do czasu wojny:
to mobilizacje wojskową jak ominęli
a pod Monte Casino strzelali celując w nogi nie w głowe i pierś ...
nie oni robili łapanki na ulicach Warszawy
nie im marzył sie podbój świata wojenną pożogą
za nogi niełapali niemowlaków i nieroztrzaskiwali główek o twarde przedmioty
to nie ulica przyjaciela i noblisty doktora Mengele była w Niemczech aż do tegoż roku 2005, który wymyślił jak mordować ludzi skuteczniej poprzez wypracowane tabletki antykoncepcyjne dzięki jegoż pracy ...
(sprawa niedawno wyszła na jaw)
na coś takiego musi pracować wiele naprawde osób i pokoleń
historia wykazuje , że kilka ludzi z łopatą i pieknymi hasłami niezmieni całej rzeszy ludzi bez ich przyzwolenia i zgody, musi coś takiego być jak dobra wola ( więc jak doszło do wojny?)
masz w jednym rację Naród Niemiecki to co innego niż państwo Niemieckie
tak samo i my dziś to odczuwamy , że jesteśmy i dążymy do czego innego niż nasza państwowość
ostatnio jednak dane mi było po raz pierwszy od niepamiętnych czasów odczuć, że to nasza państwowość kiedy ogłoszono , że być może będzie "dzień życia" na stałe w naszym państwowym kalendarzu
jednak mimo wszystko Niemcy wykazali historycznie jacy są przewrotni i kłamliwi przez wiele wiele wieków
ty mówisz o wyjątkach z których sie robi i kleci całą rzesze niemiecką jakoby wszyscy tak czuli
niestety tak niejest mimo twoich chęci prawda jest jedna i wskazuje nieubłaganie jacy to ludzie, jak są wychowani
a są wychowywani w cywilizacji bizantyńskiej więc niemożna od nich wymagać by byli cywilizowani ... po naszemu
za wyjątkiem złamka cywilizacji łacińskiej w Niemczech , gdzie są prawdziwym Narodem , bo tylko w tej cywilizacji istnieje pojęcie wykształcone Narodowości i prawidłowo rozumiane
z tymi Niemcami sie solidaryzuje całym sercem i współczuje im takiego życia nieszczęśliwego w takim kraju gdzie historii można sie tylko wstydzić
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt kwi 01, 2005 1:10 |
|
|
PianticeLLa
Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34 Posty: 619
|
Podoba mi sie Twoj sposob argumentacji.
Stosujac te same argumenty, chyba ze bez problemu zgodzisz sie na powszechnie w swiecie zdanie o Polakach: Narod Polakow, to narod pijakow. oraz inne: Polacy sa zlodziejami, a Polki dziwkami.
Historia mowi sama za siebie...
_________________ "Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł, a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich" (św. Franciszek z Asyżu)
|
So kwi 02, 2005 13:05 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
jak w każdym kraju tacy ludzie tak postępujący są marginesem społecznym
i mało tego , są nim przeważnie tylko przez jakiś czas
bo albo umrą z powodu takiego postępowania
albo sie nawrócą, niekoniecznie muszą weźć do religii katolickiej
ale muszą żyć etycznie, według naszych rodzimych zasad moralnych
wtedy krótkie życie im niegrozi, ale też wtedy już niesą marginesem społecznym
mi chodzi o to , że dla obcej cywilizacji pojęcia moralne z naszej cywilizacji zupełnie co innego znaczą lub wogóle nie są brane pod uwagę jako cnoty
co do historii to mamy papieża na stolicy Piotrowej
Niemcy mieli Hitlera na stolicy zła
wygląda na to , że albo niechcesz albo niechce ci sie samej szukać argumentów
które leżą samopas pod nosem i trzeba mieć złą wolę by ich niedostrzec , no chyba , że mnie chcesz wypróbować czy potrafię siać argumentami na lewo i prawo
ale ponownie mówie ,że nawet jeśli ktoś zostanie przegadany i zasypany argumentami nieznaczy to wcale , że się mija z prawdą
historia zna przypadek szkoły sofistów siewców zamętu
prawda po prostu istnieje taka jaka jest bez względu na interpretatorów
a interpretatorami nazywam tutaj osoby różnych cywilizacji czyli o różnych etykach według których roztrząsają co dobre a co złe
jak z tego wynika może komuś sie zdawać , więc , że istnieje kilka prawd
komuś kto nierozróżnia etyk i myśli , że jest tylko jedna ... jego własna
lecz niema nic bardziej mylnego
niektórzy mogą słowo w słowo to samo w formie wypowiedzieć , ale w treści mogą się jak i w interpretacji pojawić różnice
i tak jest właśnie między nami katolikami z cywilizacji łacińskiej a cywilizacji bizantyńskiej
inne niewchodzą w gre bo są aż rażące w oczy różnice między nimi
bo kto z katolików ogólnie zgodzi się z chińską pomysłowością stosowania
argumentów gdzie osoba rzekomo mówiąca prawdę dla zadeklarowania swojej racji gdy wszystko zawiodło popełnia publicznie samobójstwo a jego przeciwnik podlega wtedy bojkotowi
czy który z katolików może powiedzieć , że to jest zgodne z naszą moralnością, etyką popełnić samobójstwo ?
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So kwi 02, 2005 17:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|