Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt cze 04, 2024 19:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Jak rozwiązywać problemy bioetyczne 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Jak rozwiązywać problemy bioetyczne
na forum społeczeństwa laickiego i pluralistycznego? Czy są jakieś wspólne wartości, na których można się oprzeć, czy wszystko pozostaje kwestią negocjacji?

Myślę, że to pytanie nie jest proste - może warto porozmawiać o tym artykule?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N cze 18, 2006 10:37
Zobacz profil
Post 
Bardzo ciekawy artykul.

TEraz przdstawie tylko i wylacznie moj wlasny poglad. Takze prosze sie od razu nie obrazac ;)

Uwazam, jak wiele cytowanych przez autora osob, ze jedyna droga jest stol negocjacyjny. Przy takim stole mozliwe jest okreslenie, co bedzie etycznie dobre, a co nie.

Ale idac dalej, czym sie kierowac, kiedy do takiego stolu zasiadamy - czesc bedzie wartosciami chrzescijanskimi, czesc innymi. Mi podoba sie zdanie z tego akapitu o Kancie - "czlowiek nie moze stac sie tylko srodkie" - a wiec dobro czlowieka stawiam nadrzednie.

Jak to wyglada w praktyce? Inzynieria genetyczna na przyklad. Fakt, moze doprowadzic do "programowania dzieci". Ale moze tez uwolnic swiat od wielu chorob. Co zatem wybrac?

Ten dylemat nie jest nowy. Od zawsze postep technologiczny mial dwie strony - bo wszystko mozna wykorzystac w roznych celach. Nie pozwolmy jednak, aby strach przed tym, ze cos mozna zle wykorzystac, blokowal nam mozliwosc korzystania z dobrych stron nowosci.

Gdyby tak bylo, Nobel nigdy nie pokazalby ludzkosci dynamitu. Bo chcial, aby nie byl on wykorzystywany przeciwko ludziom, a jedynie w kopalniach. Jak bylo? Sami wiecie.


Crosis


N cze 18, 2006 10:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Cytuj:
Mi podoba sie zdanie z tego akapitu o Kancie - "czlowiek nie moze stac sie tylko srodkiem" - a wiec dobro czlowieka stawiam nadrzednie.

Crosis - skoro zgadzasz się na stwierdzenie, że człowiek jest dobrem nadrzędnym to jednak stawiasz na pewną wartość nie podlegającą dyskusji i negocjacjom.

Rozwój nawet jesli odkrycie może być źle wykorzystane, to jedno, a rozwój przez przestępstwo przeciw człowiekowi, to coś zupełnie innego. Jest coś takiego jak etyka badawcza - badań, jakie prowadził dr Mengele w myśl tej zasady dopuścić nie wolno. Mimo że - mam wrażenie - z wiedzy wówczas zdobytej w jakiś sposób ciągle korzystamy.

Czyli jednak wiedza i poznanie nie może być ponad dobrem człowieka? Co do tego się zgadzamy?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn cze 19, 2006 17:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
zapytam inaczej dla swojego zaspokojenia ciekawości :lol:

czy jednak prawo urzędowe ustalane co kadencje na nowo dla niektórych nie jest ponad dobrem człowieka?

nie musisz odpowiadac Crosis
bo znam twoja odpowiedź ;)

może niech inni się wypowiedza czy tez tak uważaja jak ty Crosis

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Pn cze 19, 2006 19:25
Zobacz profil
Post 
Czlowiek nie moze stac sie tylko srodkiem.

To nie jest to samo, co:
czlowiek nie moze stac sie srodkiem.

Ale tak, stawiam dobro czlowieka za wartosc nadrzedna. Kwestia rozumienia dobra jest tutaj tez szeroka.

Crosis


Pn cze 19, 2006 21:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Czyli

człowiek może stać się środkiem, jeśli choć trochę jest również celem?

I masz na myśli każdego człowieka, czy niektórych ludzi?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt cze 20, 2006 6:19
Zobacz profil
Post 
Rozumiem, ze czlowiek moze stac sie srodkiem nawet z wlasnej, nieprzymuszonej woli. Pamietajmy, ze wiele juz nie biomedycznych, ale medycznych osiagniec przyniosly nam..... wojny. Przykre, ale prawdziwe.

Jak czlowiek moze stac sie srodkiem, ktory przysluzy sie celowi innych ludzi - w okreslonych sytuacjach moze zewolic na przeprowadzenie badan na sobie. Ja sam nosze przy sobie zawsze pismo, ze w przypadku zgonu moim cialem moga ysponowac lekarze. Niektorzy ludzie godza sie na pewne doswiadczenia juz za zycia. Pomyslmy, ile tak naprawde im zawdzieczamy?


Crosis


Wt cze 20, 2006 6:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Ja jestem zdania, że w kwestiach bioetycznych należy kierować się zawsze zasadą, że człowiek jest zawsze celem, i że wszyscy ludzie ze względu na swą ludzką naturę posiadają niezbywalną godność i równość.

_________________
www.onephoto.net


N cze 25, 2006 13:47
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Dla czego wznawiam ten wątek?

Wczoraj prez.Bush zawetował starania kongresu USA o federalne finansowanie badań które powodują śmierć zarodka ludzkiego.

Nie jest tajemnicą że to właśnie to stanowcze bronienie człowieka poczętego było powodem zwycięstwa wyborczego Busha i nawet
wojna i poparcie dla Izraela nie są w stanie przyćmić blasku
jakim okrył się ten człowiek w obronie życia.

Od pamiętnej wizyty Jana Pawła II w Denver, ameryka przeżywa pewnego
rodzaju odrodzenie moralne.
Nie pomagają miliardy dolarów koncernów farmaceutycznych, miliardy
dolarów propagandy medialnej, próby ośmieszania i dewaluacji praw
dzieci,nie pomaga lobby rządowe wielu sekt z satanistyczną włacznie.
LUDZIE CHCĄ ŻYĆ I CHCĄ GWARANCJI PRAW DLA SWOICH DZIECI;-
NIE w próbówkach, NIE na stole labolatoryjnym ze swierzętami,NIE w
opakowaniach jako szczepionki, NIE jako części zamienne.
I choć powstają nowe "filantropijane" fundacje, i choć eugenika dalej
zdobywa nowych wyznawców, LUDZIE BUDZĄ SIĘ ZE SNU OBOJĘTNOŚCI,
nie dla tego że tego chcą sami, lecz dla tego że taka jest wola
Boga który to życie powołał do istnienia.

Zastanawianie się nad tym czy odbierać życie poczętemu dziecku jest etyczne albo nie etyczne jet po prostu GŁUPIE !!!@


Cz lip 20, 2006 2:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
wcale nie jest takie głupie gdy w gre wchodza osoby nie wiedzace co to jest etyka i moralność
i z czym się to je
osoby które nic nie czują
osoby którym jest to obojętne
osoby które śmieją się gdy ktoś podnosi kwestie obrony życia małego człowieka którego ignorują bo nic im w stanie nie jest dać gdy żyje

wtedy nalezy z nimi rozmawiać i wprowadzić do ich nieprzejętych ludzkim losem główek wiadomosci
choć one wywołują efekt "ciemnej masy" i "erotomana sadysty"
z "chorobą sierocą" włącznie

poza tym mamy do czynienia z różnymi cywilizacjami i etykami
rozmowa jest konieczna przed wojna ;)

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Cz lip 20, 2006 18:11
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Mieszek;
To nie jest tak jak myślisz.
W USA media podają 65-75% poparcia społecznego nad badaniami
embrionalnymi, podczas gdy nieoficjane badania opinii publicznej
podają 70-80%-towy sprzeciw społeczeństwa nad tymi badaniami.

Kto kłamie?

Łatwo się domyślić jeśli poznasz że Amerykanie są w 95%-tach
chrześcijanami.

Nie poznałem jeszcze wyznawców Jezusa, którzy zgadzają się na te eksperymenty.
Ci którzy twierdzą że są chrześcijanami a nawet katolikami, jednocześnie
dybiąc na poczętego człowieka.Ci są zwykłymi kłamcami i szarlatanami.

Biorąc poprawkę 5% populacji kłamców, to widzsz że dalej jest 90%
chrześcijan w USA, czyli 90% poparcia dla pro-life.
Biorąc następną poprawkę na 10-20% niezdecydowanych i niedouczonych w tym temacie, pozostanie 70-80% chrześcijan którzy odważnie powiedzą NIE.

Dla czego jednak nie mają oni zdecydowanego wpływu?
Powodem jest LENISTWO I OBOJĘTNOŚĆ, tak jak objawił Jezus,
" Nie każdy kto wołać będzie Panie, Panie "-- lecz ten kto wypełnia wolę Ojca.


Pt lip 21, 2006 3:01
Zobacz profil
Post 
A pomysleliscie moze kiedys, drodzy "pro-life" ze wiekszosc najwazniejszych odkryc medycznych zawdzieczamy albo wojnom albo wlasnie eksperymentom przeczacym pro-life?

Dzisiejsza medycyna i tak wiele testuje na zwierzetach, sytuacja jest wiec lepsza.


Crosis


Pt lip 21, 2006 6:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Crosis niech zgadnę
bo wtedy tacy geniusze jak ty otrzymują dotacje?
i mamy boom naukowy :-D


Mark Zubek
Cytuj:
Mieszek;
To nie jest tak jak myślisz.
W USA media podają 65-75% poparcia społecznego nad badaniami
embrionalnymi, podczas gdy nieoficjane badania opinii publicznej
podają 70-80%-towy sprzeciw społeczeństwa nad tymi badaniami.

Kto kłamie?

Łatwo się domyślić jeśli poznasz że Amerykanie są w 95%-tach
chrześcijanami.

Nie poznałem jeszcze wyznawców Jezusa, którzy zgadzają się na te eksperymenty.
Ci którzy twierdzą że są chrześcijanami a nawet katolikami, jednocześnie
dybiąc na poczętego człowieka.Ci są zwykłymi kłamcami i szarlatanami.

Biorąc poprawkę 5% populacji kłamców, to widzsz że dalej jest 90%
chrześcijan w USA, czyli 90% poparcia dla pro-life.
Biorąc następną poprawkę na 10-20% niezdecydowanych i niedouczonych w tym temacie, pozostanie 70-80% chrześcijan którzy odważnie powiedzą NIE.

Dla czego jednak nie mają oni zdecydowanego wpływu?
Powodem jest LENISTWO I OBOJĘTNOŚĆ, tak jak objawił Jezus,
" Nie każdy kto wołać będzie Panie, Panie "-- lecz ten kto wypełnia wolę Ojca.
Mieszek
PostWysłany: Czw Lip 20, 2006 19:11 Temat postu:
wcale nie jest takie głupie gdy w gre wchodza osoby nie wiedzace co to jest etyka i moralność
i z czym się to je
osoby które nic nie czują
osoby którym jest to obojętne
osoby które śmieją się gdy ktoś podnosi kwestie obrony życia małego człowieka którego ignorują bo nic im w stanie nie jest dać gdy żyje

wtedy nalezy z nimi rozmawiać i wprowadzić do ich nieprzejętych ludzkim losem główek wiadomosci
choć one wywołują efekt "ciemnej masy" i "erotomana sadysty"
z "chorobą sierocą" włącznie

poza tym mamy do czynienia z różnymi cywilizacjami i etykami
rozmowa jest konieczna przed wojna Mruga 2
Mark Zubek
PostWysłany: Czw Lip 20, 2006 3:27 Temat postu:
Dla czego wznawiam ten wątek?

Wczoraj prez.Bush zawetował starania kongresu USA o federalne finansowanie badań które powodują śmierć zarodka ludzkiego.

Nie jest tajemnicą że to właśnie to stanowcze bronienie człowieka poczętego było powodem zwycięstwa wyborczego Busha i nawet
wojna i poparcie dla Izraela nie są w stanie przyćmić blasku
jakim okrył się ten człowiek w obronie życia.

Od pamiętnej wizyty Jana Pawła II w Denver, ameryka przeżywa pewnego
rodzaju odrodzenie moralne.
Nie pomagają miliardy dolarów koncernów farmaceutycznych, miliardy
dolarów propagandy medialnej, próby ośmieszania i dewaluacji praw
dzieci,nie pomaga lobby rządowe wielu sekt z satanistyczną włacznie.
LUDZIE CHCĄ ŻYĆ I CHCĄ GWARANCJI PRAW DLA SWOICH DZIECI;-
NIE w próbówkach, NIE na stole labolatoryjnym ze swierzętami,NIE w
opakowaniach jako szczepionki, NIE jako części zamienne.
I choć powstają nowe "filantropijane" fundacje, i choć eugenika dalej
zdobywa nowych wyznawców, LUDZIE BUDZĄ SIĘ ZE SNU OBOJĘTNOŚCI,
nie dla tego że tego chcą sami, lecz dla tego że taka jest wola
Boga który to życie powołał do istnienia.

Zastanawianie się nad tym czy odbierać życie poczętemu dziecku jest etyczne albo nie etyczne jet po prostu GŁUPIE !!!@
Paschalis
PostWysłany: Nie Cze 25, 2006 14:47 Temat postu:
Ja jestem zdania, że w kwestiach bioetycznych należy kierować się zawsze zasadą, że człowiek jest zawsze celem, i że wszyscy ludzie ze względu na swą ludzką naturę posiadają niezbywalną godność i równość.


wiesz ale to wina sposobu zadawania pytań
te pytania sa tendencyjne :lol:
a także są dodatkowo interpretowane zgodnie z góry obraną droga dociekań
a ty próbujesz walczyć z takimi "odkryciami" osób badających opinię publiczną ich sposobami
mi się to nie podoba
jasne jest jak słońce dla mnie, że jeśli ktoś cos sobie wymyśli to tego co sobie wymyslił dokona
lepiej lub gorzej [lub wcale ;)]
ty czepiasz się ich słów w których pozostaje margines niedociągnięć logicznych
dla mnie jest to... śmieszne
a wiesz czemu?
bo dzięki temu babraja się niektórzy w kłamstwie po bizantyńsku [gdzie w tej cywilizacji nie ma w polityce etyki, ma być tylko skuteczna]
która z takich grup zwycięży jest mi obojętne
niech się bija jak chcą ;-) miedzy sobą po swojemu
tacy jak ja maja własne badania na których się opierają
i swój własny rozum :lol:

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Pt lip 21, 2006 20:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post Re: Jak rozwiązywać problemy bioetyczne
Witam

Dziękuję za link do artykułu, który uważam za ciekawy i dający do myślenia. Po usunięciu zbędnych słów jego treść można streścić następująco:

1) Negocjacje to za mało
2) W dyskusjach biomedycznych trzeba odwołać się do wspólnych wartości aby nie powtórzyć dramatu drugiej wojny światowej
3) Pierwszą i najważniejsza wartością jest ludzka godność.


Odwołanie się do wspólnych wartości rzeczywiście stanowi skuteczną zaporę przed pewnymi działaniami, jednak de facto oznacza powrót do rozważań światopoglądowych i może nie wnieść do dyskusji niczego nowego. Postulat o ludzkiej godności nie jest żadnym argumentem dla kogoś, kto płodu nie uważa za człowieka.

Ja bym jednak nie był pesymistą. Negocjacje to jednak dobry sposób rozwiązywania trudnych problemów. Podczas takich rozmów można zwrócić uwagę strony przeciwnej na niekontrowersyjne rozwiązania. Zwolennik np. aborcji może pewnych możliwości po prostu nie dostrzegać.

By nie być gołosłownym podam przykład. Dyskutowałem kiedyś z pewną panią opowiadającą się za prawem kobiet do aborcji. Jej zdaniem lekarz, któremu sumienie zabrania wykonania zabiegu aborcji, powinien przekierować pacjentkę, chcącą usunąć dziecko, do kolegi, o którym wie, że bez żadnych skrupułów dziecko usunie. Było to dla niej oczywiste. Zwróciłem jej uwagę, że przeciwnik aborcji ma prawo do tego, aby nie przyczyniać się do usunięcia, w jego mniemaniu, dziecka. Zaproponowałem wtedy rozwiązanie kompromisowe: Lekarz po prostu informuje pacjentkę, że on tego nie zrobi i tyle, bez żadnego przekierowywania. Moja rozmówczyni zgodziła się na takie rozwiązanie.


N lip 23, 2006 0:59
Zobacz profil
Post 
Mieszku, czy ktos mowil o dotacjach? Nie. Ja napisalem tylko co jest motorem odkryc. Daruj wiec sobie takie klamliwe osobiste wycieczki, co?

I kto jak kto, ale Ty ze swoimi postami raczej nie powinienes uzywac pojecia "blad logiczny". Swoja wiedze opierasz na jednym Konecznym, a jak juz napisal ktos na tym forum:
"Mieszek albo Konecznego nie czytal, albo nic z niego nie zrozumial". Jestem za druga opcja.


Crosis


N lip 23, 2006 20:49
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL