Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszku lol skąd Ty wytrzasnąłeś te refleksje. Co ma wspólnego rastafarianizm z buddyzmem. A od ateizmu jest już taaaaak odległy.
|
Pn sty 23, 2006 22:02 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszczku skad wzielo Ci sie, ze ja namawiam do lamania polskiego prawa? Mam Ci jeszcze raz napisac to co przytoczylem ze swojego posta Lucynie?
Jasno i wyraznie powiedzialem, ze jestem przeciwny marihuanie i wszystkim probom jej legalizacji. Poczytaj moje posty. Wypowiadalem sie zas na temat tego, czy marihuana jest mniej szkodliwa od papierosow. Odpowiednie cytaty wstawialem z Wikipedii - zeby odpowiedziec na to co dales w swoim poscie, jak zwykle wybiorcze i niepelne.
Tak wiec nie zaginasz mnie, ale siebie, bo kolejny raz pokazales, ze czytanie ze zrozumieniem jest Ci jednak obce.
Crosis
|
Pn sty 23, 2006 23:06 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
wiesz co Crosis pomiedzy mówieniem a robieniem jest jednak różnica jesli powiem, ze jestem ateistą a pójdę do KK i sie wyspowiadam z tego że kłamie i stawiam sie poza KK to znaczyc bedzie nie że jestem ateista ale iz kłamie inaczej jesli powiem "jestem przeciwko aborcji" a namówie kogos do niej to nie będzie znaczyło ze jestem przeciwnikiem aborcji
a dalej sobie pologikuj...
Chaota jeszcze nie tak dawno nikt nie słyszał o Rastafarianiźmie z pewnego powodu: bo go nie było tutaj z wikipedi o Rastafarianach trochę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rastafarianizm cyt "bardzo charakterystycznym elementem tej religii jest rytualne palenie świętego ziela, marihuany, którą prawdopodobnie sprowadzili na Jamajkę hinduscy niewolnicy"
to wszystko wśród wierzenia Rastafarian we wcielanie sie.. Rastafarianizm ma zbyt wiele z hinduistycznymi religijkami wspólnego by mówić że jest bez zwiazku jedna z tych religijek hinduistycznych jest buddyzm
najzabawniejsze jest mówienie iż rastafarianizm jest poglądem filozoficznym a nie religia
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt sty 24, 2006 18:24 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie, ma tak mało wspólnego z religiami hinduskimi, że szkoda gadać. a to ma wiele wspólnego z religijką chrześcijańską. Wstyd Ci to przyznać? Żal mi Cię.
|
Wt sty 24, 2006 19:11 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszku - jakie logikowanie? Podalem fakty ze strony Wikipedii, które zostały tam umieszczone, aktóre Ty potraktowałeś wybiórczo i cząstkowo. Nie pominąłem elementów szkodliwości marihuany, nie wypowiedziałem się przeciw przepisom o jej zakazie, poparłem jej zakaz, nazwałem jej palenie głupotą. Do tego podałem medyczne fakty, na podstawie których uznawana jest za mniej szkodliwą rzecz niz papierosy. Może doprowadzi to de delegalizacji papierosów lub wzrostu ich cen i może w końcu rzucę palenie. Ale to tylko wybieg w przyszłość. W przeciwieństwie do Ciebie podałem jednak całość, którą każdym może przeczytać sobie w Wikipedii. Ponadto zrobiłem to w kontekscie medycznym w ddyskusji "czy marihuana jest mniej szkodliwa niż paierosy" a nie w dyskusji "czy marihuana jest dobra". Jeśli masz do mnie pretensje o łamanie prawa, to pozwij do sądu Wikipedię, która takie informacje (przytaczane przezemnie w całości) publikuje.
Następnym razem pomyśl więc, zanim napiszesz posta.
jedna z tych religijek hinduistycznych jest buddyzm
A jedną z religijek chrzescijanskich jest katolicyzm. Milo Ci to czytac? Nie? Wiec nie wypowiadaj sie o kulturach i religiach starszych niż Twoja w ten sposób. Bo nie jest to religijka a religia.
W ten sposob pokazujesz tylko swoja malomiasteczkowosc, a nie dowcip i elokwencje, jak pewnie mniemasz.
I odnośnie rastafarianizmu - jak zwykle pozwole sobie dopełnić Mieszka:
Ruch Rastafari albo Rastafarianizm (choć rastafarianie jednoznacznie wypowiadają się przeciwko stosowaniu słów zakończonych na -izm) – to ruch społeczno-religijny, najtrafniej określany jako ruch „duchowej świadomości” (spiritual consciousness). Zapoczątkowany został w latach trzydziestych na Jamajce, w środowiskach ruchu walki o równouprawnienie rasowe. Rastafarianie z wielu tzw. "domów" wierzą w to że Jah (Bóg) jest duchem który objawił się m.in. w cesarzu Ras Tafari Makkonenie, znanym jako Haile Selassie I, więc czczą go jako Zwycięskiego Lwa Plemienia Judy, Wybrańca Bożego i Króla Królów Etiopii. Inni wierzą że cesarz Hajle Syllasje, władca Etiopii w latach 1930-1974, był jednym z biblijnych mesjaszy, i rozpoczął ostateczny proces zaprowadzania Królestwa Bożego na Ziemi. Rastafarianie wierzą że dzięki cesarzowi na Ziemi zapanuje pokój, a cesarz Ras Tafari, ziemski przejaw Jah, zaprowadzi ich do Ziemi Obiecanej- Etiopii, co w przenośni oznacza też wybawienie z niewoli, jaką wciąż dla wielu jest np. rasizm. Wszyscy Rasta ogromne znaczenie przykładają do nauk cesarza, który głosił m.in. że pokój na świecie zapanuje wówczas gdy kolor ludzkiej skóry będzie miał takie samo znaczenie jak kolor oczu.
I dalej:
Rastafarianizm jest ruchem łączącym cechy afrykańskich wierzeń animalistycznych, chrześcijaństwa (oparcie się na Piśmie Świętym i niektórych zasadach chrześcijaństwa koptyjskiego), hinduizmu (dredy, palenie marihuany) oraz pokojowych nauk cesarza Hajle Syllasje, który głosił że pokój na ziemi zapanuje wówczas gdy ludzie przestaną być dzieleni na ludzi pierwszej i drugiej kategorii, a kolor ludzkiej skóry bedzie miał takie samo znaczenie, jak kolor ludzkich oczu. Korzenie rastafarianizmu tkwią na kilku kontynentach, jest on przez to wiarą stosunkowo uniwersalną.
Ruch ten został zapoczątkowany kazaniami Marcusa Garveya, urodzonego na Jamajce czarnoskórego kaznodziei, publicysty, nauczyciela i organizatora ruchu walki o równouprawnienie rasowe, który po wizycie w Etiopii był zafascynowany osobą Ras Tafariego, jeszcze zanim ten objął swój tron.
Ruch ten następnie został rozpropagowany na całym świecie przez emigrantów z Jamajki i stał się popularny w wielu środowiskach czarnoskórych robotników w USA i Europie, jednak aż do lat siedemdziesiątych XX w. nie był zbyt dobrze znany w innych środowiskach społecznych.
W latach siedemdziesiątych został także rozpowszechniony przez Boba Marleya i innych muzyków wśród młodzieży w USA i Europie, co wiązało się ze wzrostem popularności kultury i muzyki reggae.
Aktualnie szacuje się, że zdeklarowanymi wyznawcami rastafarianizmu jest około miliona ludzi na całym świecie, o różnym pochodzeniu etnicznym. Ok. 5- 10 % mieszkańców Jamajki uważa się za rastafarian.
Ruch ten rozpowszechniał się dzięki procesowi emigracji mieszkańców Jamajki, a także dzięki muzyce (reggae, dub, ragga i dancehall). Nazwa tego ruchu pochodzi od imienia chrzestnego cesarza Syllasje – Ras Tafari, co oznacza książę nieustraszony w języku amharskim.
Jest więc mieszanina. I w wielu regionach świata mieszanina bardzo rozna.
Oprocz tego wystepuja tez ludzie wybierajacy pokojowa sciezke rastamanow. Bardzo czesto w Europie sa to chrzescijanie. Wiaze sie to z dredami, kultura rastafarianska, czasem nawet z komunami i wspolna wlasnoscia. Niekoniecznie natomiast z narkotykami.
Ale o tym Mieszczek pewnie nie wie.
Crosis
|
Wt sty 24, 2006 21:33 |
|
|
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: W przeciwieństwie do Ciebie podałem jednak całość, którą każdym może przeczytać sobie w Wikipedii.
wyobraź sobie Crosis ,ze i wikipedia może byc stronnicza
czy naprawde cięzko myślec?
podobno jestescie "wyzwoleni"...
wybieram to co istotne
nie leje wody tak jak ty z twoim upartym cytowaniem jak papuga wszystkiego
zdobądź sie na trochę samodzielności w mysleniu
zacytuj fragment i wyrax swoje zdanie
a nie poprawiaj mnie i mojego myslenia tak jakby encyklopedyczne było jedynym i własciwym z którym i tak sie do końca pewno nie zgadzasz...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt sty 24, 2006 22:19 |
|
|
FZR
Dołączył(a): Wt cze 07, 2005 14:04 Posty: 44
|
ja tam jestem za legalizacją marihuany, mimo, że sam nie palę (ani tego, ani fajek ale kierując sie zdrowym rozsądkiem można pmyśleć tak: narkotyk ten jest tak dostępny , że nie stanowi żadnego problemu jego zakup, nawet w podstawówkach. Jeśliby państwo zaczęło kontrolowac ten rynek doprowadziłoby to (oprócz znacznych dochodów, które można przeznaczyć na np lecznie narkomanów) do zmniejszenia szarej strefy atym samym ograniczenia dostępnosci dla najmłodszych. Zazwyczaj uzależniają się ludzie poniżej 18 roku życia, a dilerzy przeciez nie pytają o wiek, np taka apteka miałaby obowiązek to robić(choć z 2 strony różnie z tym u nas bywa, ale jest coraz lepiej). POza tym coś co nie bdzie juz zakazane nie będzie stanowiło takiej pokusy jak zakazany owoc (chyba wiecie o co mi chodzi , bo wiekszosć z was szczyci sie walką z podobnym owocem na tle osobisto-towarzyskim )
_________________
woda z biedronki Twoim najlepszym źródłem żywych kultur bakterii
|
Wt sty 24, 2006 22:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszczku, skoro juz decydujesz sie na cytowanei okreslonego zrodla, wypadaloby przedstawic caly pogald, jaki jest w tym zrodle, a nie tylko korzystne dla siebie fakty, nieprawdaz? W przeciwnym razie nazywane jest to manipulacja.
Widze, ze przechodzisz do tej samej fazy jak w innych dyskusjach, na przyklad z PTRem, kiedy to zyskales swoj jakze sluszny pseudonim. To znaczy z braku argumentow piszesz bzdury. Chocby to o wyzwoleniu, bo ja nigdy nie napisalem ze poprzez moj ateizm czuje sie bardziej wyzwolony niz wierzacy. Ale Ty pewnie tego i tak nie doczytasz.
Swoje zdanie wyrazilem nie raz - na podstawie zacytowanych fragmentow. Jesli nie potrafisz ich znalezc, z checia podam Ci numer do okulisty. Najpierw jednak zwieksz czcionke w przegladarce.
Napisz cos, kiedy wymyslisz cos sensownego. Madry wiec bowiem co mowi, a glupi mowi, co wie.
Crosis
|
Śr sty 25, 2006 0:08 |
|
|
meta
Dołączył(a): Pt sty 20, 2006 22:18 Posty: 67
|
Papierosy i marihuana są narkotykami, bo szkodzą i uzależniają.
Veni, vidi…….nałóg…….vici!
_________________
|
Śr sty 25, 2006 10:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
I tutaj nie zaprzecze. Tylko ze papierosy funkcjonuja jako uzywka. Co nie zmienia faktu, ze nikotyna jest trucizna.
A do Ciebie mata: fakt, ze cos moze uzaleznic nie stawia tego czegos od razu w rzedzie narkotyku. Bo seks bazowo narkotykiem nie jest, a moze uzaleznic. Tak samo hazard. Tak samo alkohol. Marihuana - jak najbardziej jest narkotykiem.
Crosis
|
Śr sty 25, 2006 11:53 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: ja tam jestem za legalizacją marihuany,..........Jeśliby państwo zaczęło kontrolowac ten rynek doprowadziłoby to (oprócz znacznych dochodów, które można przeznaczyć na np lecznie narkomanów) do zmniejszenia szarej strefy atym samym ograniczenia dostępnosci dla najmłodszych. Zalegalizujmy więc prostytucje. Dochodowy interes, a mniej szkodliwy od narkotyków. Poza tym "dziewczynki" byłyby ubezpieczone i na starość (gdy stracą już popyt) dostana godna emeryturę. Jako pracujace w "ciężkich warunkach" powinny po 25 latach pracy przechodzić na emerytury pomostowe wzorem górników. Cytuj: Zazwyczaj uzależniają się ludzie poniżej 18 roku życia, a dilerzy przeciez nie pytają o wiek Coraz więcej małolatów sie upija i to do nieprzytomności. Mimo, ze w każdym sklepie wisi tabliczka o zakazie sprzedazy osobom nieletnim. W aptece się beda pytać? biznes is biznes.... Cytuj: POza tym coś co nie bdzie juz zakazane nie będzie stanowiło takiej pokusy jak zakazany owoc
Alkohol i papierosy nie jest zakazany....a alkoholików i palaczy jest na pęczki. jakos ich to nie wstrzymuje....
|
Śr sty 25, 2006 14:07 |
|
|
meta
Dołączył(a): Pt sty 20, 2006 22:18 Posty: 67
|
eeeeee, to zioło...
Są narkotykami, albo działają jak narkotyk, bo uzależniają = zniewalają:
Papierosy i marihuana, seks , alkohol i hazard, kłamstwo …………
O takich uzależnionych mówi się: " A to ZIÓŁKA".
A do Ciebie crisis: to fakt, że coś może uzależnić i szkodzi, przemawia za tym aby korzystać z nich roztropnie, a tych dogłębnie złych unikać.
Veni, vidi…….nałóg…….vici!
_________________
|
Śr sty 25, 2006 15:40 |
|
|
FZR
Dołączył(a): Wt cze 07, 2005 14:04 Posty: 44
|
Cytuj: Zalegalizujmy więc prostytucje. Dochodowy interes, a mniej szkodliwy od narkotyków. Poza tym "dziewczynki" byłyby ubezpieczone i na starość (gdy stracą już popyt) dostana godna emeryturę. Jako pracujace w "ciężkich warunkach" powinny po 25 latach pracy przechodzić na emerytury pomostowe wzorem górników.
pewnie cie to nie zdziwi, ale też jestem za, kolejne wpływy do budżetu i kolejne zmniejszenie i regulacja szarej strefy
_________________
woda z biedronki Twoim najlepszym źródłem żywych kultur bakterii
|
Cz sty 26, 2006 0:47 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jasne
..a na koniec wzorem Szwajcarów stwórzmy i zalegalizujmy firmy wyspecjalizowane w eutanazji.
To tez moze byc niezły biznes...pójdźmy nawet dalej. Po co rodzina ma sie męczyc ze starym ojcem, matka, po co oddawac do szpitala....szkoda funduszy. Moga przeciez wystarczyc dwa podpisy najbliższej rodziny i dziadek (babcia) za skromna opłata jadą na wakacje do krainy wiecznych łowów. Co za zysk, wystarczy bilet w jedną strone....
Wszystko zalegalizujmy...wszak wolnymi ssakami jesteśmy. Co za różnica? Pies czy człowiek? Jedynie taka, ze natura przez pomyłke chyba wyposażyła nas w mózg zdolny do abstrakcyjnego pojmowania i zabrała futro. Poza tym wszystko jest to samo. Póki zdrowy OK, jak zachoruje to uspać.
Niech zyje "WOLNOŚĆ"....legalne narkotyki, dziwki, alkohol dla nieletnich......a jak zacznie szwankowac to w dechy sie oprawi i bedzie służył jako nawóz dla kwiatków....
|
Cz sty 26, 2006 8:42 |
|
|
FZR
Dołączył(a): Wt cze 07, 2005 14:04 Posty: 44
|
a o to to już mi nie chodzi. Uważam tylko, że jeśli wszystko (narkotyki i prostytucja) byłoby w odpowiedni sposób kontrolowane, mogłoby wyrządzić mniej zła niz zostawione na samopas bossom mafii i innym podobnym.
_________________
woda z biedronki Twoim najlepszym źródłem żywych kultur bakterii
|
Cz sty 26, 2006 9:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|