Dobry żart. XD Czyli może przemyśleć, ale jednak jeśli przemyśli nie po myśli kościoła to i tak się myli. XD To po kiego te przemyślenia w ogóle, lol. :D



Mi Duch Święty podpowiada, że antykoncepcja to nie grzech.

Założenia są takie:
1. Istnieje prawda obiektywna.
2. W Kościele jest pełnia prawdy.
3. Kościół naucza wiernych, aby mogli sami dojść do prawdy.

Wniosek jest więc taki, że jeśli wierny przemyśli i dojdzie do innych wniosków niż KK, to się myli (punkt 1. i 2.)

Analogicznie można powiedzieć, że jeśli prawdziwa jest teoria powszechnego ciążenia i jest ona opisana w podręczniku X, to możesz, a nawet powinieneś ją sobie przemyśleć i zrozumieć, możesz też wykonać parę eksperymentów, ale jak dojdziesz do wniosków typu "kamień puszczony swobodnie unosi się do góry", to się mylisz.



Otwartym pozostaje pytanie, czy i na ile Twoi wierni przyjmą dogmat pt. "Duch Święty udziela podpowiedzi Mrocznemu Pasażerowi". Jak nie przyjmą, to można powiedzieć, że Ci nie dowierzają, nie są więc 100% wiernymi.

Witam wszystkich. Mam jedno pytanie. Mianowicie czy jeśli chce się ucicec od tego grzechu i się z nim walczy ale mimo wszystko w końcu się mu ulega to można iść do komunii czy jest to grzech ciężki i nie wolno? Postanowiłem sobie że nie będę już tego robił i po 3 dniach uległem ale oczywiscie nie oznacza to ze bede robił to znowu. Od nowa podejmę walkę tylko chciałbym wiedzieć czy mogę się w walce umacniać poprzez komunie ( mam 17 lat )

Nie wolno isć do komunii po grzechu cięzkim, chyba że spowiednik uznal, ze twoja masturbacja jest grzechem lekkim, bo nie jest w pelni dobrowolna (jest nałogiem)...

Ale przecież walczę... Czy komunia nie powinna mi w tej walcze pomagać?

Gdzieś mi wcięło odpowiedź.

Jeśli jest to nałóg, to on zmniejsza winę moralną nawet do grzechu lekkiego, ale MUSISZ pogadać o tym ze spowienikiem, czy po upadku wlno ci przystąpić do Stołu Pańskiego. Masz stałęgo spowienika W przypadk utakiej walk ito najlepsze rozwiazanie, bo on poznając ciebie najlepiej oceni, kiedy nadal jesteś we władzy nałogu, a kiedy jesteś w stanie złamać jego uwarunkowania i sam odpowiadasz w pełni za swoje upadki.

Tylko że przystąpiłem do komunii i nie wiem co teraz... myślałem że tak można jeśli chce się z tym walczyć...No i wstydze się rozmowy z księdzem na taki temat

tak wracając do 'mojego' tematu. przecież przy masturbacji jak jest wytrysk to przy okazji sprawdza sie droznosc kanałów którymi przepływa sperma. wiec dobrze chyba tak od czasu do czasu at drożnść sprawdzić. bo nie za fajnie przekonać sie o swojej niesprawności w łóżku wiadomo kiedy, a tak to jest sie na bieżąco

co o tym sądzicie?

sądzę, że z KK sie cały świat śmieje. Niedługo ze świecą trzeba będzie szukać tych co się zgadzają z jego pogiętym i chorym nauczaniem.

Aragornie, najlepiej wyjasnij sprawe ze spowiednikiem powiedz szczerze, co się stało...

Choć nie wiem czemu myslałeś, ze jak się walczy to juz nie grzech cięzki- przeciez przy kazdej spowiedzi obiecujemy poprawę i unikanie grzechów a więc "walkę"...Zgodnie z ta logika nie byłoby wcale grzechów ciezkich, bo wszyscy "walczymy"

Masturbacja to powszechny problem, takze ksiadz juz się o tym dużo nasłuchał- nie masz się czego wstydzić

To zdaje się, że wszyscy mają "problem", bo każdy się masturbuje

przemo;

Aby następnie będąc młodym jeszcze człowiekiem wydawać
pieniądze na viagrę i inne świństwa.

Gdy tymczasem, "nie każdy", ma siły ........aż do starości :-)

Viagra to świństwo?

MP;

A nie jest ?

Nie nie jest. To pomoc dla wielu ludzi, którzy dzięki temu lekarstwu mogą się wreszcie pokochać.

Bosh.