|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Szukający_Boga
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 15:52 Posty: 13
|
Kradzież
Witam, jestem tu nowy więc witam wszystkich serdecznie.
Ostatnio usłyszałem wypowiedz jakiegoś starszego Paulina, że kradzież rzeczy wartej ponad 100 zł dopiero jest grzechem . Nie rozumiem tej wypowiedzi, czy to oznacza że osoba kradnąca daną rzecz o wartości mniejszej niż 100 zł ma grzech lekki ?
|
Wt lip 21, 2009 17:57 |
|
|
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Przenoszę do etyki.
Wiele ostanimi czasy było na ten temat, więc jak nikt nie odpisze to radzę poszukać .
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Śr lip 22, 2009 0:03 |
|
|
Szukający_Boga
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 15:52 Posty: 13
|
No tak, ale tutaj spotykamy się z wypowiedzią osoby duchownej.
|
Śr lip 22, 2009 7:31 |
|
|
|
|
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
W takim razie codziennie moge iść np. do hipermarketu i spokojnie sobie kraść towar za 99,99 zł.Coraz bardziej mnie zastanawia w jakim stopniu duchowni w konfesjonale zastępują Chrystusa?
|
Śr lip 22, 2009 11:36 |
|
|
Szukający_Boga
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 15:52 Posty: 13
|
Dla mnie również jest to nie logiczne, no ale jak mówi do duchowny ok 70 roku życia ?
|
Śr lip 22, 2009 12:03 |
|
|
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Cyryl napisał(a): Coraz bardziej mnie zastanawia w jakim stopniu duchowni w konfesjonale zastępują Chrystusa?
Weź poprawkę na to, że Szukający_Boga twierdzi, że duchowny mówił... Nie twierdzę nawet, że świadomie mija się z prawdą, ale mógł coś źle zrozumieć, nie koniecznie z winy nadawcy komunikatu.
|
Śr lip 22, 2009 12:20 |
|
|
Szukający_Boga
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 15:52 Posty: 13
|
Nic zle nie zrozumiałem
|
Śr lip 22, 2009 15:13 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Problem kradzieży i ciężkości grzechu w zależności od wartości był poruszany tutaj:
viewtopic.php?t=21391
_________________ Piotr Milewski
|
Śr lip 22, 2009 15:53 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Ten człowiek, jeśli fantycznie powiedział tak, jak mówi Szukający , bredził moim zdaniem kompletnie. Nie można jednoznacznie odnosić wartości materialnej danej rzeczy do powagi grzechu /zła wyrządzonego kradzieżą jej, bo ja np. osobście poczułbym się bardzo skrzywdzony, gdyby ktoś ukradł mi warty parę groszy, ale osobisty, np. pamiątkowy przedmiot, lub inaczej - doznałbym dużej szkody, gdyby ktoś ukradł mi złotówkę, której w tym momencie zabrakłoby mi np. do biletu.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Cz lip 23, 2009 8:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie o to chodzi. Co innego jak ktoś ukradnie z pola główkę kapusty, a co innego jak okradnie całe pole, zabierając dorobek całego roku i odcinając rodzinę od środków materialnych skazując ich na biedę lub nawet śmierć.
Co innego jak złodziej kieszonkowy ukradnie ze sklepu orzeszki do chrupania, a co innego jak polityk jest zamieszany w milionowe afery.
Oczywiście przedmioty osobiste mają ogromną wartość (Choć nie zawsze materialną) dla osoby z nią związaniej, dlatego wyrządzona krzywda oczywiście zwiększa znacznie winę grzechu, ale generalnie, im ktoś więcej naszkodzi, tym większy grzech popełnia.
|
Cz lip 23, 2009 9:07 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ale żebyście mnie nie zrozumieli źle, nie usprawiedliwiam wcale tego że ktoś kradnie rzeczy o niskiej wartości, oczywiście że przywłaszczenie sbie nawet najmniejszej kwoty która należy do innego człowieka, bądź dobra wspólnego jest grzechem i należy wyrządzoną krzywdę naprawić, a najlepiej oddać.
|
Cz lip 23, 2009 9:12 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|