Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 22:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona
 Piractwo internetowe 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
jumik napisał(a):
ladysherlockian napisał(a):
Odkąd przeczytałam, że piractwo wg niektórych jest grzechem ciężkim
Ja nie twierdzę, że piractwo jest grzechem ciężkim, tylko że ma tę samą materię co kradzież. Pewnie nie każda kradzież jest od razu grzechem ciężkim (gdzieś tu na forum o tym było).


No proszę, ja też uważam, że pazerne korzystanie z kopirajtu przez dysponentów autorskich praw majątkowych ma tę samą materię co kradzież (podobnie jak np. niszczenie środowiska).

jumik napisał(a):
Wielu by powiedziało "to ja decyduję czy coś jest dobre czy złe" (co jest nota bene grzechem Adama i Ewy, no ale tu trzeba by dłuższego wyjaśnienia)

Chodzi Ci o bliskie pokrewieństwo tego grzechu z pychą?

jumik napisał(a):
ladysherlockian napisał(a):
W ogóle piractwo odbiera radość z kultury, ciągle pojawia mi się czerwone światełko: nie wolno! nie ściągaj tej piosenki, to paskudny grzech, nie wolno!!!
To tak jakby powiedzieć, że zakaz kradzieży odbiera radość z posiadania. To zależy z jakiej perspektywy spojrzysz - czy z "mogłam, a teraz nie mogę" (a więc "normą" było piracenie) czy z "wiem, że to złe, więc nie robię" (a więc normą nie jest piracenie, tylko uczciwość).


Nie, Jumiku, nie piracenie, a udział w kulturze i korzystanie z jej dorobku.
(I być może nie «uczciwość» a «uleganie kopirajtowej propagandzie»)

jumik napisał(a):
- taka jest Twoja wola, inni artyści mogą chcieć inaczej - nie możemy ich zmuszać, żeby uważali tak jak Ty
Tak jak możemy twierdzić, że kradzież jest zła, możemy również głosić, że system prawny, który prowadzi do ograniczania obiegu kultury jest zły, i że w związku z tym nie godzi się, by twórcy korzystali z wszystkich możliwości, jakie daje im prawo, ani uważać tego prawa za noszące wartości etyczne. Możemy również przedsiębrać kroki mające na celu uchwalenie praw biorących pod uwagę wartości nie tylko merkantylne.

jumik napisał(a):
- wiersze to chyba specyficzna działka, szczególnie jeśli nie są pisane zawodowo.
Każdy wytwór intelektu jest specyficzny. Dzieła nie czerpią swej zasadniczej wartości z tantiem ani z honorarium. W przypadku małych rzeczy, praktycznie nie ma różnicy w sposobie wytworzenia wartości.

Przypominam również, że każdy nasz post jest chroniony:
  1. Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r., Dz. U. 1994, nr 24, poz. 83;
  2. Konwencją berneńską o ochronie dzieł literackich i artystycznych z dnia 9 września 1886 r., Dz. U. 1935, nr 84, poz. 515. z 21 listopada 1935;
  3. Traktatem Światowej Organizacji Własności Intelektualnej o prawie autorskim, sporządzonym w Genewie dnia 20 grudnia 1996 r., Dz. U. z dnia 7 stycznia 2005 r.

ladysherlockian napisał(a):
Ja już jestem całkiem przekonana, że piractwo jest złem, ale jak przekonać do tego Rodziców? Ojciec czasem prosi mnie, żeby ściągnąć mu jakiś western i co mam wtedy powiedzieć? Jakich argumentów użyć?
Że w konsumpcyjnym społeczeństwie późnego modernizmu przyjmuje się (niekiedy milcząco), że wartość posiada to, co jest przedmiotem transakcji. Jeśli film pobrać za friko, znaczy to, że nie przypisuje się mu wartości, a więc szkoda nań czasu.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


Wt lis 10, 2009 20:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 24, 2008 19:57
Posty: 129
Post 
A ja ugryze problem z innej strony.
Co jeśli na nasze podwórko przychodzi zimną bezdomny i siada sobie za garażem korzystając ze schronienia od wiatru. łamie prawo, bo bez pozwolenia wkracza na naszą posesje. Popełnia grzech? Ciężko powiedzieć.
Teraz jeśli wychodzimy i temu bezdomnemu sprzedajemy kopala w zad z adnotacją "won mi stąd" to moje podwórko jesteśmy jak najbardziej w porządku wobec prawa, czy popełniamy grzech? Tak i to ciężki wg mnie.

Albo jeszcze inaczej. Czy mając coś co możemy dowolnie powielać i rozdawać komukolwiek kto chce, zatrzymujemy to dla siebie tylko i wyłącznie powodowani chęcią zysku to postępujemy dobrze? Nie grzeszymy?
Oczywiście to tłumaczenie to zwykła próba usprawiedliwiania się.
Ja osobiście czuje, że jeśli nie rozpowszechniamy tego i nie udostępniamy to samo korzystanie to lekki grzech. Gdybym był profesjonalistą i miał dzięki temu odnosić korzyści to płacił bym bez zastanowienia.


Wt lis 10, 2009 21:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 24, 2008 19:57
Posty: 129
Post 
Mówie o mp3kach, które czasem zdarza mi się ściągnąć. (zresztą i tutaj są legalne i darmowe możliwości) Np. strony na których za rejestracje otrzymujemy pieniądze, za które można kupić utwór. A rejestrować można się w nieskończoność ;).
Z reguły jeśli coś co mnie interesuje ma dobrą cenę, to kupuje to bez rozważania czy może ściągnąć to z netu. Robie to bo uważam, że takie gesty rozsądku należy nagradzać. W zasadzie to ceny nie są straszne, chyba, że chce się samych nowości. Wystarczy być k roku za światem i można pokusić się o wydatek z własnej kieszeni. Ja tam wole oryginały od piratów. Do tego dochodzi cała masa oprogramowania freeware.


Wt lis 10, 2009 21:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Żžz napisał(a):
jumik napisał(a):
Wielu by powiedziało "to ja decyduję czy coś jest dobre czy złe" (co jest nota bene grzechem Adama i Ewy, no ale tu trzeba by dłuższego wyjaśnienia)

Chodzi Ci o bliskie pokrewieństwo tego grzechu z pychą?


W skrócie... Chodzi o szerszą interpretację teologiczną ich grzechu - chcieli być jak Bóg i znać dobro i zło (Rdz 3,5). W Biblii słowo poznać znaczy więcej niż obecnie. Oni de facto chcieli samowoli, chcieli sami decydować co jest dobre, a co złe. I to jest grzech wielu - od wtedy do dzisiaj - niezależność moralna od samego Boga. No ale to nie na temat, więc może nie kontynuujmy.

_________________
Piotr Milewski


Wt lis 10, 2009 22:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
Sadomaczo napisał(a):
A ja ugryzę problem z innej strony.
Co jeśli na nasze podwórko przychodzi zimą bezdomny i siada sobie za garażem korzystając ze schronienia od wiatru. Łamie prawo, bo bez pozwolenia wkracza na naszą posesje. Popełnia grzech? Ciężko powiedzieć.
Teraz jeśli wychodzimy i temu bezdomnemu sprzedajemy kopala w zad z adnotacją "won mi stąd" to moje podwórko jesteśmy jak najbardziej w porządku wobec prawa

Nie, nie jesteśmy w porządku. Na używanie przemocy fizycznej monopol ma państwo — w takiej sytuacji możemy zadzwonić po straż miejską (gminną) bądź policję. A i on nie zawsze łamie prawo. W tym przykładzie — być może właśnie nie łamie (może zachodzić tzw. wyższa konieczność).

Sadomaczo napisał(a):
Ja osobiście czuje, że jeśli nie rozpowszechniamy tego i nie udostępniamy to samo korzystanie to lekki grzech.

Ja zaś przypuszczam, że np. osoby, które seedowały np. ten film czyniły raczej coś pozytywnego.

T0M3K napisał(a):
Ja generalnie jestem zdania, że za wszystko co zostało stworzone przez wytwórcę z punktu widzenia moralnego należy zapłacić - jeśli istnieje taka możliwość i dany produkt jest dostępny.

Kiedy mam spodziewać się przelewu za lekturę moich postów? :D

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


Wt lis 10, 2009 22:34
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
Szczerze mówiąc to liczyłam na jakieś mądre rady Jumika, jak wyperswadować Rodzicom namawianie mnie do ściągania im pirackich plików. Proszę, proszę [szuka czołobitnej ikonki, ale nie może znaleźć]...

_________________
Poezjo, pod twoją obronę...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]

Striving to better, oft we mar what's well.
William Shakespeare


Śr lis 11, 2009 13:50
Zobacz profil
Post 
Moze pokaz mu ta szalona reklame z tego forum o nielegalnym oprogramowaniu....


A powaznie: wiem, ze w Niemczech sa mozliwosci namierzenia tych, ktorzy sciagaja pirackie filmy itp. Potem przychodzi do domu policja i zabiera wszystkie urzedzenia elektroniczne, na ktorych moglyby sie te pirackie pliki znajdowac, wiec takze wszystkie laptopy, mp3 i co tak jeszcze. Czyli, jak sie ma pecha, to na kilka miesiecy nie ma sie komputerow i dodatkowo placi duza kare.

Moim zdanie, kazdy zarabia na zycie tym, co potrafi. Jezeli ktos napisal ksiazke, to nie zyje z tego, ze sprzedal 1 egzemplarz, ale ze ludzie ja kupuja i placa od kazdego egzemplarza. Jezeli ktos uwaza, ze tantiemy z 1 egzemplarza powinny wystarczyc, to niech sam napisze ksiazke i sprobuje przezyc za 1 egzemplarz. Naklad pracy, to nie 10 min.
Jezeli my zyjemy z czynnosci wykonywanych codziennie, to tworcy zyja z dziela wykonanego jednorazowo, ale za to z duzym jednorazowym nakladem, a zyski sa niepewne i rozpisane na lata (?)

Jesli ktos "kradnie" dla siebie dzielo do wielkrotnego ogladania, to - niestety - mam dla niego tylko zrozumienie, jezeli nie ma fizycznej mozliwosci, zeby to kupic (nie istnieja kasety video, albo DVD).

To tak, jakby murarz mial zaplate tylko za pierwszy dom, a reszta musi byc za darmo, bo raz juz zarobil. Jezeli z czegos korzystamy, to jesli nie jest to oficjalnie za darmo, nalezy za to zaplacic, bo ktos wlozyl w to swoja prace, rownie cenna, jak nasza.


Śr lis 11, 2009 14:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
ladysherlockian napisał(a):
Szczerze mówiąc to liczyłam na jakieś mądre rady Jumika, jak wyperswadować Rodzicom namawianie mnie do ściągania im pirackich plików. Proszę, proszę [szuka czołobitnej ikonki, ale nie może znaleźć]...


Odpisałem na priv.

_________________
Piotr Milewski


Śr lis 11, 2009 15:25
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
Odnośnie książek: czy wypożyczenie książki z biblioteki jest złem? Czy wypożyczenie posiadanej książki swojemu koledze jest złem? Domyślam się, że nie. Nie rozumiem zatem moralności, która za tę samą książkę ściągniętą w ebooku przypisuje zło.

Zastanawiałem się jeszcze nad inną sprawą dotyczącą programów. Otóż przypuśćmy, że parę lat temu zainstalowałem Ms Office'a. Korzystam rzadko, a nawet bardzo rzadko, w dodatku z podstawowych i prostych funkcji. Mógłbym sobie pomyśleć, że popełniam grzech. No więc usuwam nielegalny program i instaluję darmowego Open Office'a. Nie stała się żadna zmiana we Wszechświecie, Open Office działa identycznie, ale teraz nie popełniam grzechu... Naprawdę nie rozumiem tego :?

Czy pominąłem coś istotnego?

_________________
arcarc


Śr lis 11, 2009 16:39
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
arc napisał(a):
Odnośnie książek: czy wypożyczenie książki z biblioteki jest złem? Czy wypożyczenie posiadanej książki swojemu koledze jest złem? Domyślam się, że nie. Nie rozumiem zatem moralności, która za tę samą książkę ściągniętą w ebooku przypisuje zło.


Zasadnicza różnica polega na tym, że w bibliotece książka znajduje się za zgodą i wiedzą autora, poz tym otrzymał on zapłatę za kopię książki, która znajduje się w bibliotece. A ściągając z sieci, po prestu okradasz twórcę. Nie wiem, czy Twój ulubiony autor by się ucieszył, że jego książkę ukradłeś - zaręczam Ci że byłoby mu bardzo przykro. Ja też kiedyś nie rozumiałam na czym polega różnica, polecam przeczytanie całego wątku i podobnych tematów o piractwie.

Przyszła mi też do głowy taka refleksja - piracie pliki ściąga głównie młodzież, ludzie którzy jeszcze nie pracują, nie znają wartości własnej pracy - może gdyby zrozumieli, że ściągnąć piracki plik to tak samo jakby nie zapłacić za wykonaną pracę. Każdy na pewno byłby oburzony, jakby szef nagle przestał mu płacić za jego pracę. A sam stawia w takiej sytuacji twórców - oburzające.

_________________
Poezjo, pod twoją obronę...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]

Striving to better, oft we mar what's well.
William Shakespeare


Śr lis 11, 2009 16:55
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
arc napisał(a):
Odnośnie książek: czy wypożyczenie książki z biblioteki jest złem? Czy wypożyczenie posiadanej książki swojemu koledze jest złem? Domyślam się, że nie. Nie rozumiem zatem moralności, która za tę samą książkę ściągniętą w ebooku przypisuje zło.


Zasadnicza różnica polega na tym, że w bibliotece książka znajduje się za zgodą i wiedzą autora, poz tym otrzymał on zapłatę za kopię książki, która znajduje się w bibliotece. A ściągając z sieci, po prestu okradasz twórcę. Nie wiem, czy Twój ulubiony autor by się ucieszył, że jego książkę ukradłeś - zaręczam Ci że byłoby mu bardzo przykro. Ja też kiedyś nie rozumiałam na czym polega różnica, polecam przeczytanie całego wątku i podobnych tematów o piractwie.

Przyszła mi też do głowy taka refleksja - piracie pliki ściąga głównie młodzież, ludzie którzy jeszcze nie pracują, nie znają wartości własnej pracy - może gdyby zrozumieli, że ściągnąć piracki plik to tak samo jakby nie zapłacić za wykonaną pracę. Każdy na pewno byłby oburzony, jakby szef nagle przestał mu płacić za jego pracę. A sam stawia w takiej sytuacji twórców - oburzające.

_________________
Poezjo, pod twoją obronę...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]

Striving to better, oft we mar what's well.
William Shakespeare


Śr lis 11, 2009 16:56
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
arc napisał(a):
Odnośnie książek: czy wypożyczenie książki z biblioteki jest złem? Czy wypożyczenie posiadanej książki swojemu koledze jest złem? Domyślam się, że nie. Nie rozumiem zatem moralności, która za tę samą książkę ściągniętą w ebooku przypisuje zło.


Zasadnicza różnica polega na tym, że w bibliotece książka znajduje się za zgodą i wiedzą autora, poz tym otrzymał on zapłatę za kopię książki, która znajduje się w bibliotece. A ściągając z sieci, po prestu okradasz twórcę. Nie wiem, czy Twój ulubiony autor by się ucieszył, że jego książkę ukradłeś - zaręczam Ci że byłoby mu bardzo przykro. Ja też kiedyś nie rozumiałam na czym polega różnica, polecam przeczytanie całego wątku i podobnych tematów o piractwie.

Przyszła mi też do głowy taka refleksja - piracie pliki ściąga głównie młodzież, ludzie którzy jeszcze nie pracują, nie znają wartości własnej pracy - może gdyby zrozumieli, że ściągnąć piracki plik to tak samo jakby nie zapłacić za wykonaną pracę. Każdy na pewno byłby oburzony, jakby szef nagle przestał mu płacić za jego pracę. A sam stawia w takiej sytuacji twórców - oburzające.

_________________
Poezjo, pod twoją obronę...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]

Striving to better, oft we mar what's well.
William Shakespeare


Śr lis 11, 2009 16:57
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
arc napisał(a):
Odnośnie książek: czy wypożyczenie książki z biblioteki jest złem? Czy wypożyczenie posiadanej książki swojemu koledze jest złem? Domyślam się, że nie. Nie rozumiem zatem moralności, która za tę samą książkę ściągniętą w ebooku przypisuje zło.


Zasadnicza różnica polega na tym, że w bibliotece książka znajduje się za zgodą i wiedzą autora, poz tym otrzymał on zapłatę za kopię książki, która znajduje się w bibliotece. A ściągając z sieci, po prestu okradasz twórcę. Nie wiem, czy Twój ulubiony autor by się ucieszył, że jego książkę ukradłeś - zaręczam Ci że byłoby mu bardzo przykro. Ja też kiedyś nie rozumiałam na czym polega różnica, polecam przeczytanie całego wątku i podobnych tematów o piractwie.

Przyszła mi też do głowy taka refleksja - piracie pliki ściąga głównie młodzież, ludzie którzy jeszcze nie pracują, nie znają wartości własnej pracy - może gdyby zrozumieli, że ściągnąć piracki plik to tak samo jakby nie zapłacić za wykonaną pracę. Każdy na pewno byłby oburzony, jakby szef nagle przestał mu płacić za jego pracę. A sam stawia w takiej sytuacji twórców - oburzające.

_________________
Poezjo, pod twoją obronę...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]

Striving to better, oft we mar what's well.
William Shakespeare


Śr lis 11, 2009 16:58
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
arc napisał(a):
Odnośnie książek: czy wypożyczenie książki z biblioteki jest złem? Czy wypożyczenie posiadanej książki swojemu koledze jest złem? Domyślam się, że nie. Nie rozumiem zatem moralności, która za tę samą książkę ściągniętą w ebooku przypisuje zło.


Zasadnicza różnica polega na tym, że w bibliotece książka znajduje się za zgodą i wiedzą autora, poz tym otrzymał on zapłatę za kopię książki, która znajduje się w bibliotece. A ściągając z sieci, po prestu okradasz twórcę. Nie wiem, czy Twój ulubiony autor by się ucieszył, że jego książkę ukradłeś - zaręczam Ci że byłoby mu bardzo przykro. Ja też kiedyś nie rozumiałam na czym polega różnica, polecam przeczytanie całego wątku i podobnych tematów o piractwie.

Przyszła mi też do głowy taka refleksja - piracie pliki ściąga głównie młodzież, ludzie którzy jeszcze nie pracują, nie znają wartości własnej pracy - może gdyby zrozumieli, że ściągnąć piracki plik to tak samo jakby nie zapłacić za wykonaną pracę. Każdy na pewno byłby oburzony, jakby szef nagle przestał mu płacić za jego pracę. A sam stawia w takiej sytuacji twórców - oburzające.

_________________
Poezjo, pod twoją obronę...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]

Striving to better, oft we mar what's well.
William Shakespeare


Śr lis 11, 2009 16:59
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
arc napisał(a):
Odnośnie książek: czy wypożyczenie książki z biblioteki jest złem? Czy wypożyczenie posiadanej książki swojemu koledze jest złem? Domyślam się, że nie. Nie rozumiem zatem moralności, która za tę samą książkę ściągniętą w ebooku przypisuje zło.


Zasadnicza różnica polega na tym, że w bibliotece książka znajduje się za zgodą i wiedzą autora, poz tym otrzymał on zapłatę za kopię książki, która znajduje się w bibliotece. A ściągając z sieci, po prestu okradasz twórcę. Nie wiem, czy Twój ulubiony autor by się ucieszył, że jego książkę ukradłeś - zaręczam Ci że byłoby mu bardzo przykro. Ja też kiedyś nie rozumiałam na czym polega różnica, polecam przeczytanie całego wątku i podobnych tematów o piractwie.

Przyszła mi też do głowy taka refleksja - piracie pliki ściąga głównie młodzież, ludzie którzy jeszcze nie pracują, nie znają wartości własnej pracy - może gdyby zrozumieli, że ściągnąć piracki plik to tak samo jakby nie zapłacić za wykonaną pracę. Każdy na pewno byłby oburzony, jakby szef nagle przestał mu płacić za jego pracę. A sam stawia w takiej sytuacji twórców - oburzające.

_________________
Poezjo, pod twoją obronę...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]

Striving to better, oft we mar what's well.
William Shakespeare


Śr lis 11, 2009 17:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL