Człowiek odrzucający Boga, który jest miłością i jego Dekalog, musi posługiwać się innym kanonem.

INNYM
= nie miłością.


Sam rozum.
Taki ktoś nie jest niewolnikiem miłości, bo wybrał INNĄ niewolę, np. rozumu, który mu mówi, że jego cel jest tak ważny, że wolno mu realizować go poza miłością – tak mają przeciwnicy Boga.


_____________________

Odpowiem na pytanie w temacie: "Czy cel uświęca środki?"
Tak.
Na przykład policjant ścigający groźnego bandytę. Miałby nie mieć prawa mu zrobić krzywdy. Wg mnie miałby nawet prawo go zabić, gdyby ten stanowił zagrożenie, bo ratowałby w ten sposób kogoś innego. Często zło trzeba zwalczać złem, niestety

całe szczęście, że nie ma to nic wspólnego z nauczaniem Jezusa Chrystusa

Zabrzmiało to dla mnie jak "całe szczęście że nauczanie Jezusa Chrystusa to zbiór idealistycznych teorii nie mających nic wspólnego z praktyką"

błędy i potknięcia są częścia ludzkiej natury, lecz to nie znaczy, że mamy ulegać "światowym" trendom i modom ... naśladowanie Chrystusa, to zadanie dla chrześcijan ... choć wiadomo, ze nkit z nas nie tego idealłu nie sięgnie, to istotne jest, że się staraliśmy

Chodziło mi raczej o to że nauczanie Chrystusa również nie jest ideałem. Po prostu w niektórych sytuacjach się nie sprawdza

chętnie podyskutuję o tych sytuacjach, które masz na mysli ... gdzie nauczanie Jezusa się nie sprawdza (biorąc poprawkę na 2000 lat różnicy czasowej)

"Cel nie uświęca środków, ale je wskazuje!".

Jezus w swoich przypowiesciach przekazywal nam wiedze ponadczasowa i moge poswiadczyc ze jesli bedziesz zyl wedlug dekalogu i trzymal sie nauki Chrystusa napewno nie bedziesz czynil zla a wrecz przeciwnie bedziesz dawal ludziom radosc bo o to wlasnie Mu chodzilo, by ludzie byli zjednoczeni i zyli radoscia.