Autor |
Wiadomość |
Marek Antoniusz
Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32 Posty: 282
|
nieprzyjaciel
nieprzyjaciel - podoba mi sie to slowo i nie rozumie czemu nabralo ono zlego znaczenia. Czy kazdy musi byc moim przyjacielem? Jesli ktos nie ze mna to od razu przeciwko mnie?
|
Pt kwi 02, 2004 14:44 |
|
|
|
|
laura
Dołączył(a): Pn wrz 22, 2003 19:57 Posty: 94
|
ja jednak wole slowo przyjaciel
Pozdrawiam
|
So maja 22, 2004 16:52 |
|
|
Marek Antoniusz
Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32 Posty: 282
|
w gruncie rzeczy masz racje, ale...
rowniez pozdrawiam
_________________ Bogu ducha winny
|
Pn maja 24, 2004 1:08 |
|
|
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
nieprzyjaciel to raczej cos negatywnego. przyjazn czyli bycier przy jazni, przy kims bardzo blisko, zwiazanym z kims duchowo, a nieprzyjazn... sami wiecie
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pt gru 10, 2004 10:37 |
|
|
Grim Reaper
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2004 11:29 Posty: 61
|
A popatrz...
Masz załóżmy 5 przyjaciół...takich prawdziwych.
To cała reszta twoich znajomych, rodziny itp to nieprzyjaciele.
Czy nie tak
_________________ Nie chcę, żyć...chcę, żeby żył we mnie Chrystus
|
Pt gru 10, 2004 10:42 |
|
|
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
mozliwe ze mamy inne pojecie dotycznace nieprzyjazni. poza tym juz w ST pojawia sie wzmianka o tym, ze bog wprowadza nieprzyjazn pomiedzy niewiaste a weza...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pt gru 10, 2004 10:44 |
|
|
Grim Reaper
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2004 11:29 Posty: 61
|
No to się wszystko zgadza.
Wąż nie jest naszym przyjacielem jest wiec nieprzjacielem.
A to, że jest Wielkim Skurczybyliem to juz inna para kaloszy
Przedrostek 'nie' to tylko negacja...
Głupi - niegłupi = nie znaczy to jednoznacznie, że niegłupi znaczy mądry
_________________ Nie chcę, żyć...chcę, żeby żył we mnie Chrystus
|
Pt gru 10, 2004 10:53 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
no w sumie to tak... a zly i nie zly.... jak to wyjasnic?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pt gru 10, 2004 11:01 |
|
|
Grim Reaper
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2004 11:29 Posty: 61
|
E....całkem prosto.
'Nie zły' to nie to samo co 'niezły'
_________________ Nie chcę, żyć...chcę, żeby żył we mnie Chrystus
|
Pt gru 10, 2004 11:30 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
aha a jak facet mowi ze z dziewczyny niezla laska to jak to interpretowac? czy tak, ze ona nie jest zla, czy ze jest dobra lub fajna?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pt gru 10, 2004 12:13 |
|
|
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
Re: nieprzyjaciel
Marek Antoniusz napisał(a): nieprzyjaciel - podoba mi sie to slowo i nie rozumie czemu nabralo ono zlego znaczenia. Czy kazdy musi byc moim przyjacielem? Jesli ktos nie ze mna to od razu przeciwko mnie?
Mysle ze caly konflikt wynika z nalecialosci polskiej mowy.
nieprzyjaciel = wrog
nie przyjaciel = ktos inny niz przyjaciel.....
A skad to sie wzielo to mozemy dowiedziec sie zaglebiajac w nauke zwana etymologia. Ja jednak sie nia nie zaglebialem wiec niestety nie wiem.
_________________
|
Pt gru 10, 2004 12:22 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
julia napisała cyt:
"...aha a jak facet mowi ze z dziewczyny niezla laska to jak to interpretowac? czy tak, ze ona nie jest zla, czy ze jest dobra lub fajna?..."
dobre
ale , też to wyjaśnia podejście delikwenta do kobiety o co mu chodzi.
Mi przypomina się scenka z pociągu gdzie synek bajerował dziołche tymi mniejwięcej słowami:
..i zabiore cie tam gdzie cie nikt nieznajdzie
pewno Bogu by sie to niespodobało...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N mar 13, 2005 19:34 |
|
|
Mr_Death
Dołączył(a): Wt lip 12, 2005 18:26 Posty: 4
|
Nieprzyjaciel?
To proste: nieprzyjaciel = wróg, a wróg to coś co należy zwalczyć korzystając ze wszelkich dostępnych metod, w taki sposób, by już nigdy nie mogło mi zaszkodzić.
_________________ Trzeba zabić monotonię dnia
|
Śr lip 13, 2005 9:35 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
dlaczego" nie przyjaciel" musi być od razu wrogiem ?:co:
przyjaźnie nastawione narody wcale politycznie niesa naszymi przyjaciółmi bo w polityce przyjaźni niema żadne sentymenty niepowinny kierować politykami bo sie stana niezdatni w polityce a to nieznaczy wcale ,że są te narody naszymi wrogami
po prostu jesli chodzi gospodarke to sie nie daje wyrobów za friko,trzeba płacić ot i dlatego uważam ,że mamy politykantów,bo odali za friko zakłady a nam wmawiali ,że będziemy mieć przyjaciół
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Śr lip 13, 2005 18:08 |
|
|
bratt
Dołączył(a): Pn sie 21, 2006 14:36 Posty: 69
|
Przyjaciel
Samo znaczenie tego "jaźń-przy-jaźni" zakłada dłuższy czas oswajania, pokrewieństwo umysłow, dusz, uzgadnianie widzenia świata, więź pozapłciową... Mam mieszane uczucia wobec sytuacji, kiedy komuś nie udało się stworzyć jakiegoś związku między mężczyzną i kobietą, i stwierdzają: teraz bądźmy tylko przyjaciółmi... Jakby przyjaźń miala być popłóczynami po nieudanej miłości... Podobnie z przyjaźniami nastolatków obojga płci, gdzie już gra erotyka, ale jeszcze nie zaczęły się działania seksualne i wmawiają w siebie, że są przyjaciółmi, choć oczekiwania są raczej dość od niej dalekie.
Sam zauważyłem, że przyjaźń rzeczywista rodzi się tam, gdzie po prostu się o niej nie myśli, o niej sie nie rozprawia, gdzie coś poza osobami tak ich fascynuje i angażuje, że nie zwracają uwagi, jak się tworzy porozumienie, więź, chęć wspólnego tworzenia czegoś, ale nie związku...
_________________ bratt
|
Śr sie 23, 2006 8:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|