Autor |
Wiadomość |
iziabelka;)
Dołączył(a): So maja 06, 2006 20:30 Posty: 1
|
MaM ProBlem...
Mam problem... moze nie powinnam sie z głaszac z tym tu ... ale mam nadzieje ze pomozecie...
a więc zaczne od początku... zakochałam sie w chłopaku....Znam go od dziecka...jak bylismy mali bylismy przyjaciółmi...bylismy jak siostra i brat ... poprostu super kumpelostwo... po jakims czasie {(ok 3 lata)byłam wtedy w 4 klasie} wszystko sie rozsypało... juz nie mówilismy sobie nawet "czesc" ... jakos mi go nie brakowało...
...a w tym roku.. gdy rozpoczeły sie rekolekcje wielkopostne... znów zaczeła sie pomiędzy nami gadka... i cos między nami zaiskrzyło... znaczy ja zauwazyłam w nim kogos innego... (on ma 17 lat, ja 14) on chyba we mnie tez... i wydaje mi sie ze na początku chciał chyba mnie poderwac... ale nie wiem... raczej chciał zakolegowac... (ja oczywiscie sie zakochałam, nie wiem dlaczego i w jaki sposób... ) ale ja nie dawałaam mu do zrozumienia ze dla mnie to bardzo wazne ze on mi mówi czesc... ze rozmawia ze mną... i on to chyba zzrozumiał tak ze ja nie chce sie z nim kumplowac itd... A JA GO PRZECIEZ BARDZO KOCHAM!! a w dodatku dzisiaj widziałam go z inną ... wprawdzie nie szli za rączke itd. ale widac ze on ją podrywa... co mam zrobic??!! pomóżcie... ..
PS... i nie mówcie ze to tylko zauroczenie... wiele razy byłam "zabujana" ale czuje ze to jest MIŁOSC ... nigdy nie byłam w takim sttanie...
PPS. prosze odpiszcie bo niewytrzymam.. PozDrawiam
_________________ TaK wieLe dRóG na TyM swIecIe JesT... Ja WybrałaM tą KtóRa Prowadzi Do BoGa
|
So maja 06, 2006 23:01 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
A ja Ci powiem tak - jestes mloda. To, co Tobie teraz moze wydawac sie miloscia, moze za kilka lat wydawac sie czyms innym. Niestety, ale przez pryzmat lat musialem o tym napisac.
Poza tym, masz 14 lat. Wybacz ostre slowa, ale tak naprawde Ty nie wiesz jeszcze czego chcesz od zycia. Nie wiesz, czego oczekujesz.
Milosc - milosc to nie tylko zakochanie i zauroczenie. To odpowiedzialnosc. To wybranie kogos, kto jest wsparciem, kto dzieli z Toba Twoje sukcesy i smutki. To wybor kogos, z kim bedziesz chciala zalozyc rodzine. Wychwac dzieci.
W tym swietle, tak naprawde nie wiesz jeszcze co to milosc. Jeszcze nawet nie wiesz, czego mozesz oczekiwac od osoby, ktora obdarzysz takim uczuciem.
Masz 14 lat. Wydaje Ci sie, ze jest to "az" 14 lat. A on ma "AZ" 17 lat. I co z tego? Dla mnie macie "tylko" 14 i 17 lat. Przed Wami jeszcze studia, setki poznanych ludzi, pewnie zmiana srodowiska. Na Milosc przez duze "M" masz jeszcze duuuzo czasu.
Zyj. I czekaj. Dorastaj, dojrzewaj. Wraz z uplywem lat sprecyzujesz swe oczekiwania. Wyklarujesz sytuacje. Dowiesz sie wiecej o zyciu.
Crosis
|
So maja 06, 2006 23:15 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Jak już Crosis słusznie napisał, wy macie dopiero po 14 i 17 lat. Pewnie wyaje Ci się, że to jest straaaasznie dużo, jesteś prawie dorosła itp. Ale to jest niewiele. Dobrze Ci życząc, chciałbym żeby to zauroczenie okazało się właśnie miłością Twojego życia... ale obawiam się, że tak nie będzie.
W każdym razie - jeśli coś do nmiego czujesz, to nie ukryuwaj się z tym. Jeśli istotnie on też coś czuje do Ciebie, powinniście się zrozumieć
Jesteś młoda - nie załamuj się, jeśli z tego zakochania nic nie wyjdzie, jeśli uświadomisz sobie że go jednak nie kochasz.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N maja 07, 2006 8:33 |
|
|
|
|
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
Ale to bardzo miłe, przeżywać takie uczucie, ekscytację drugim człowiekiem . Być może tylko Ci się wydaje Izabelko, że coś między wami zaiskrzyło. Może po prostu tylko ty sie zakochałaś? Ja też nieraz przezywałam takię męczarnie, jak byłam w Twoim wieku. Jeżeli on jest twoim kumplem. kolegą, to zawsze możesz z nim porozmawiać albo zagadać. Oczywiście jak dasz radę
Z mojego doświadczenia wynika, ze chłopcy w tym wieku wolą starsze dziewczyny - to znaczy takie w swoim wieku.
Życze wielu takich fascynacji. P.S - Mężczyźni i chłopcy tego nie rozumieją
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
N maja 07, 2006 17:44 |
|
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Agatka napisał(a): P.S - Mężczyźni i chłopcy tego nie rozumieją
Niby czego nie rozumiemy?
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
N maja 07, 2006 19:56 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wlasnie
Crosis
|
Pn maja 08, 2006 8:06 |
|
|
Malowanka
Dołączył(a): N maja 07, 2006 16:00 Posty: 17
|
a kurcze, tak tu sobie piszecie, a emocje i uczucie to poważna sprawa i trudno im rozsądnie powiedzieć, "słuchajcie uczucia, jestem młoda i pewno mnie tu kitujecie i żadna miłość to nie jest to ja sobie wyluzuję"
Cokolwiek byśmy nie pisali to i tak emocji nikt nie uciszy i tyle.
Ja też bym pewno przeżywała taką sytuację mimo, że 14 lat to mi już kiedyś minęło.
I wiesz co Iziabelka, Ty nadziei (nadzieji?) nie trać tylko bądź sobą, bo skoro dobrze się rozumiecie to może coś z tego będzie i nie ma się co załamywać tylko sobie spokojnie być jak wczesniej, gdzieś niedaleko i dalej się kumplować.Nadzieja fajna rzecz.
|
Śr maja 10, 2006 18:07 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie uciszy sie ich. Wymiarem czlowieczenstwa jest umiejetnosc kontrolowania emocji.
Crosis
|
Śr maja 10, 2006 19:57 |
|
|
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
Crosis napisał(a): Nie uciszy sie ich. Wymiarem czlowieczenstwa jest umiejetnosc kontrolowania emocji.
Crosis
No właśnie Crosis, zupełnie nie rozumiesz 14-oletnich dziewcząt W tym wieku, a i później - kobietom dorosłym - emocje kontrolowac trudno. W psychologii nie zaleca się kontrolowania emocji bo to prowadzi do niepożądanych następstw (zachowania obsesyjno-kompulsywne, nerwice, czasem aż psychozy). Kontrolować można zachowanie, a emocje powstają w najgłębszych, najbardziej pierwotnych obszarach mózgu i praktycznie nie da się ich skontrolować. Można je zamaskować, wyprzeć i zaprzeczyc ich istnieniu. Co nie zmienia faktu, że i tak powstają i istnieją w danym człowieku. Miarą człowieczeństwa jest nauka nieulegania impulsom i umiejętność kontroli zachowania oraz umiejętność właściwego rozładowywania niepożądanych emocji i wzruszeń.
A zakochanie - piękna rzecz, romantyczna i warta przeżycia
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
Śr maja 10, 2006 21:07 |
|
|
Malowanka
Dołączył(a): N maja 07, 2006 16:00 Posty: 17
|
dobra, dobra, my tu sobie piszemy a gdzie ta Iziabelka? nic nie daje znać, jak jej się tam układa i czy te nasze rady nadają się do czegokolwiek?
|
Pt maja 12, 2006 23:39 |
|
|
michal_89
Dołączył(a): Wt maja 10, 2005 10:26 Posty: 52
|
Nie tak dawno miałem 14 lat więc napiszę coś od siebie... Hormony w tobie szaleją, więc nie dziwne, że zwykłe zauroczenie albo zakochanie traktujesz jak miłość. Co prawda dziewczyny dojrzewają szybciej, ale w tym wieku trudno szukać partnera na całe życie! Jeszcze wiele przed tobą! Zobaczysz, że jeszcze wszystko się ułoży...
_________________ ...Tobie ufam i bać się nie będę...
|
So maja 13, 2006 20:43 |
|
|
katollik
Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 21:00 Posty: 2
|
jesli go tak kochasz dlaczego nie chcesz mu dac do zrozumienia jak jest naprawde.
Jesli czujesz sie tak dorosla po co bawisz sie w tak dziecinne gierki
|
Śr maja 23, 2007 9:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Izabelo- mnie niepokoi jedno w Twoim poscie- chłopak chyba lubi podrywac dziewczyny
Najpierw piszesz : Cytuj: i wydaje mi sie ze na początku chciał chyba mnie poderwac. a potem: Cytuj: prawdzie nie szli za rączke itd. ale widac ze on ją podrywa
Niestety w tym wieku chłopcy przezywają burzę hormonów- cześc niestety się masturbuje, oglada pornografię- traktują oni dziewczyny bardzo przedmiotowo- wszystko im jedna- czy będzie to Ania czy Zosia- byle móc rozladowac napięcie seksualne...
moga takze potem opowiadac kolegom o swoich "podbojach" o czym ich wybranki najczesciej nie wiedza i umierają z milości...W moim liceum jeden z kolegów przyniósl np. na lekcje biustonosz swojej dziewczyny...
dlatego radze Ci, abys obserwowala tego chlopaka- jak traktuje dziewczyny, starsze kobiety , czy nie jest wulgarny, czy ewentualnie pomoze Ci gdy bedziesz tego potrzebować...
Jest takie powiedzienie- szybko łapie się tylko pchly...
Dlatego nie wyskakuj z jakimiś deklaracjami miłosnymi-bo najprawdopodobniej staniesz się tylko posmiewiskiem jego i jego kolegów...
Oczywiście jestem prawie pewna, ze Twój wybranek jest wartościowy i nie bedzie robil numerow, które opisalam wczesniej- ale tak czy siak warto poczekać, nie narzucac się a ajednoczesnie rozwijac swoją osobowość, czytać, uprawiać sporty- jesli bedziesz osoba ciekawą, wesołą, oryginalną- to chlopcy sami bedą za Tobą latac-
|
Śr maja 23, 2007 11:27 |
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Współczuję Ci otoczenia, Teresse, bo czytając Twoje obserwację wnioskuję, że jest ono patologiczne.
Co zaś się tyczy autorki tematu - myślę, że osoba która rok temu pojawiła się tu i napisała tylko jednego posta raczej więcej na to forum nie zajrzy.
|
Śr maja 23, 2007 12:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
|
Śr maja 23, 2007 12:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|