Czy uważasz, że piractwo jest grzechem? Krótka 7 dniowa ankieta.

To nie jest kwestia głosów, kwestia demokratyczna. Prawda jest obiektywna, niezależnie od liczby głosów przeciw prawdzie i niezależnie od samousprawiedliwiania. Dlatego rozważam zamknięcie tematu lub skasowanie go. Grzech nie jest kwestią demokratyczną.

Zobaczycie chociaż jakie ludzie mają odmienne poglądy na ten temat. Nie zdziwie się jak usuniecie temat bo jesteście ślepo zapatrzeni w wiarę i ślepo trzymacie się jej zasad. Jednak teraz w moich oczach możecie to trochę zmienić.. Ja jestem katolikiem, ale jestem otwarty na wszelkie sugestie i sam dochodzę w swoim życiu do zrozumienia czy Bóg istnieje. Wybaczcie, ale chyba nie powiecie, że to jest grzechem. Kto jest katolikiem chyba też ma prawo dowiadywać się prawdy, a nie ślepo wpatrywać się w religię którą zapoczątkowano tysiące lat temu. Człowiek z rozumiem powinien sam dochodzić do tego czy Bóg istnieje i czy jest obecny w naszym życiu i szukać na to dowodów. Tak w ogóle to skąd możemy wiedzieć czy Bóg uznałby piractwo za grzech. Nie wiemy tego. Więc musimy rozwiązać tą sprawę w swoim sumieniu, a Bóg rozpatrzy ją według naszego sumienia, które sam nam dał! Takie jest moje zdanie. Jednak oczywiście szanuję wasze mądrości.

Wg mnie to grzech, ale nie rozumiem, dlaczego ten temat powinien zostać zamknięty. Ślepa wiara do niczego nie prowadzi. Poznajmy opinie uczestników forum. Jeśli w KKK jest wzmianka na temat piractwa, zacytuj odpowiedni paragraf. Jeśli nie ma, dojdziemy wspólnie do wniosku, który zapewne będzie brzmiał: TAK.

Czy odtwarzanie nagrań w serwisach typu YouTube jest grzechem?

Przykłady:
-> nagrania z koncertów
-> fragmenty programów telewizyjnych, szczególnie informacyjnych
-> muzyka i filmy lub ich fragmenty

Ludzie nie pozwólcie się zwariować. Niektórzy z was są typowymi "nałogowymi" katolikami. Ja mam 14 lat, ale nie czuję się w 100% katolikiem i nie do końca przekonuje mnie biblia, która jest poprawnie przełożona w ok. 70%. Chciałbym bardziej uwierzyć nawet się o to modlę, ale nic to nie daje. Mam sporo wątpliwości. Dobija mnie jak ktoś wyskakuje z śmiesznymi zapytaniami. Są setki religi, nie wiadomo czy Bóg wogóle istnieje. Prawdopodobieństwo istnienia Boga to jak wyliczyli naukowcy ok. 60%, a religi jest cała masa i nie wiadomo czy akurat to my znamy tą jedyną. Tak więc samo prawdopodobieństwo jest znikome niestety . Szczerze mówiąc to pasowałoby mi aby po śmierci nie było nic i żeby przypominała sen.. Co do piractwa to nie jest grzechem, chyba że rozpowszechniacie pirackie materiały pobierając za nie opłatę. Tyle ode mnie.

To nie jest wariactwo, to jest miłość. Miłość jaką obdarza mnie Pan i jaką ja obdarzam Pana. A nie ma czegoś takiego jak nieortodoksyjna miłość lub nieortodoksyjna wierność. Nie można kochać tylko częściowo, być wiernym tylko "prawie we wszystkim".

Trzeba być gorącym albo zimnym, a nie letnim.

A skąd taki wniosek ? Wydaje mi się, że żeby ocenić przekład, trzeba samemu znać język, żeby porównać tłumaczenie z oryginałem Ale może znasz ...

jumik- niektórzy święci byli uważani za szaleńców

Po pierwsze, życzę Ci więcej sceptycyzmu co do tego co mówią "naukowcy". Nie da się obliczyć prawdopodobieństwa istnienia Boga - oni po prostu coś policzyli, coś oszacowali na chwytliwy temat. Nie sądzę, żeby nawet oni sami uważali, że właśnie takie jest prawdopodobieństwo, że w ogóle można to policzyć - po prostu, pobawili się liczbami. Podobnie z Biblią - nie dość, że nie widzę możliwości zmierzenia tego, to jeszcze nawet nie napisane o którym przekładzie mowa.

A co do tych dwóch danych procentowych.... 90% ludzi uwierzy w każde stwierdzenie zawierające dane statystyczne.



Ba! Nawet Jezusa uważali za szaleńca!

PS. Jeśli dalej rozwinie się temat (a nie mam nic przeciwko), to wydzielę oddzielny temat.

Ostrzegam drako i jemu podobnych że "Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej" to jeden z sześciu grzechów przeciwko Duchowi Świętemu, które są jedynym niewybaczalnym igrzechami, mającym wieczne skutki

Jak się ma 14 lat to zapewne bunt w człowieku narasta do wszystkiego. Katolikiem albo się jest albo nie, zatem nie ma czegoś takiego że nie jestem na 100% bo to przesada. Mam być na 101% nawet co nie oznacza fanatyzmu, ale zdrowe podejście. Naukowcy wyliczyli że prawdopodobieństwo istnienia Boga to 60%? W moim wieku to brzmi dziwnie i niezbyt brałbym takie dane pod uwagę. Podobnie i kto wyliczył że Biblia jest poprawnie przełożona na 70%? Samo sobie jest to głupie i świadczy raczej o ignorancji młodego autora, niż ma jakieś uzasadnienie np. ilość różnych przekładów obala tego typu dane, bo przecież każdy jest nieco inny. Trzeba zaznajomić się z problemami jakie napotyka się podczas tłumaczenia tego typu tekstów, a nie rzucać jakaś liczbę, jakichś tam ludzi. Nie tylko głupie, ale wzięte z sufitu. No na tej zasadzie to można mieć mnóstwo wątpliwości, a tak naprawdę mało wiedzy i za dużo hormonów bo taki to jest wiek.


Wątpię czy takie ostrzeżenia coś dadzą. Drako już jak widzę nie ma z nami,ale może ktoś podobny to przeczyta. Ja czytając te wypowiedzi drako widzę typowego buntownika, który myśli że ma do czynienia z pomyleńcami, podczas gdy sam jest tylko przemądrzałym dzieckiem. Nie ma tu szczypty złośliwości. Przestrzegam zatem przed tym aby tak jak drako zachowywać się.

A kaperstwo było ?

Przecież celem tematu nie jest ustalenie drogą głosowania, czy to jest grzech czy nie, tylko wymiana opinii. Nie ma przecież oficjalnego stanowiska KK na ten temat, więc chyba osąd należy ostatecznie do naszych sumień. Poza tym pod pojęciem "piractwo" kryje się wiele sytuacji, niekoniecznie równych sobie.

Dlatego temat zostawiłem.

Nie ma co opowiadać bajek. Jeżeli chodzi o piractwo oprogramowania to to jest normalna kradzież. Zamiast zapłacić za towar to się go ściąga z netu wgrywa cracka i hulaj dusza. A kradzież to przecież jest grzech nie ? Ale w tym jest i drugie dno i trzecie i jeszcze dziesiąte... Prosty przykład. Dlaczego panowie z playstation sobie strzelili w stopę przy PS 3 ? Bo się nie dało piracić i wszyscy zaczęli kupować xboxy na które można spoko gry mieć z bazarku.
W każdym razie ja nie zagłosowałem bo nie mi rozstrzygać tę kwestię