Ciekawe co według wielu katolików jest bardziej szkodliwe - nieużywane karty tarota, czy pomówienia, insynuacje pod adresem Owsiaka, jego rodziny, rodziców, zebranych pieniędzy, w TV Republika pospołu z p. D. Kanią.

W różnych stopniach to i to.
Jednak napewno niepotrzebne jest, kolejny raz, kierowanie wątku w strone niezwiązaną z tematem/pytaniem.

A co do tematu to:
Tarot to zagrożenie duchowe, bałwochwalstwo i pole działania złego ducha, więc nie należy trzymać takich rzeczy.
A dla tak zwanych "intencjonalnych" katolików powinno wystarczyć, że wa taliach tarota znajdują się bluźniercze obrazy. Więc profanowanie wizerunku np. Pan Jezusa powinno być wystarczającym powodem, że zniszczyć takie rzeczy.

Wywalam do kosza na śmieci i po sprawie.

Wywalam? A po co kupować?
Na kartach tarota nie ma obrazów chrześcijańskich, to kolejna legenda.

Publiczne darcie kart tarota to to samo, co publiczne darcie biblii. Medialna manifestacja, próba zwrócenia na siebie uwagi, podtrzymania jej.

Widać inne talie widzieliśmy.

http://arnion.bloog.pl/id,331099678,tit ... index.html

Choć domyślam się, że dla kogoś to jeszcze "nic takiego".

Nie kupuję ...a Terlikowskiemu ponoć przysłał je jakiś znany polski mag, wróżbita.

Mąż jakiejś działaczki Nowickiej czy innej

To jakaś wariacja na temat tarota i chrześcijaństwa...
No to masz rację: wyrzucić.
A tak, to Terlikowski zachował się tak jak Nergal.
Pozazdrościł rozgłosu?

"Nie warto stawiać wszystko na jedną kartę"
Lepiej zalicytować na jakiejś aukcji, a pieniądze przeznaczyć na jakiś szczytny cel, np. na tacę.

Naśladując, dodajmy, najgłupsze jego wybryki, bo talentu jednak Bozia nie dała, coby pokonkurować z Darskim na niwie artystycznej...

Nieprawda. Tarot w żaden sposób nie odnosi się do chrześcijaństwa.

Przedstawione tu rysunki nie są kartami Tarota.

Tarot służy do wróżb, czyli ezoteryka - nie do pogodzenia z chrześcijaństwem.

Zaszło pewne nieporozumienie. Napisałem, że Tarot nie odnosi się do chrześcijaństwa, a to, że chrześcijaństwo odnosi się do Tarota - to zupełnie co innego. Jak ktoś stwarza sobie wrogów - to już jego problem.

No wiesz, taca, "szczytny cel" nie może byc usprawiedliwieniem wszystkiego. Niech przykładem będzie sprzedaż odpustów, która do dzis kładzie cień niegodziwości na sfinansowanej z tego procederu bazylice św. Piotra w Rzymie. Mimo wszystko bym kart tarota, czy innych zabobonów nie rozpowszechniał.

Ten ktoś to Biblia - konkretnie: (Kpł 19,31); (Kpł 20,7); (Pwt 18,9-12).
Niemniej demonstrację Terlikowskiego uważam za śmieszną.