Hej, a w jakie to nauki Kościoła nie wierzysz? W to, że Jezus zmartwychwstał, czy w to, że świat powstał w 7 dni? Jeśli w to drugie to z oczywistych względów nie ma problemu

. To ważne, bo często zdarza się, że ludzie wierzą w coś o czym Kościół nigdy nie mówił.
Jeśli jednak okaże się, że zaprzeczasz jakiejś prawdzie wiary to rzeczywiście robi się na tyle problematycznie, że trzeba pogadać z księdzem (najłatwiej się "przynać" podczas spowiedzi). Może uda mu się Ciebie przekonać jakimś trafnym argumentem, albo znajdziecie inne rozwązanie

.
Pytasz też czy warto... To zależy na ile Twoja 'niewiara' jest prawdziwa- może się okazać, że to tylko wątpliwości, a wtedy świadome przyjęcie sakramentu może być nawet wskazane

.
Jakim grzechem jest przyjęcie bierzmowania gdy nie wierzy się w naukę głoszoną przez Kościół? Na pewno dziwnym

, choć nie wiem na ile ciężkim

.
Reasumując; problemy (także te w sprawach wiary) są po to by je rozwiązywać, a nie przed nimi uciekać. Jeśli przyjmniesz bierzmowanie to Twoje wątpliwości raczej nie znikną. Z drugiej strony jeśli je sobie odpuścisz to pewnie wątpliwości pozostaną. Najlepsze jest rozwiązanie najtrudniejsze, czyli pogadć z księdzem. Nie musisz się specjalnie przygotowywać, wystarczy powiedzieć, że masz problem, bo to i to trochę Ci nie pasuje. Osoby koło 17 lat na ogół nie mają problemów z wiarą, bo kompletnie się nią nie przejmują. Jeśli więc pójdziesz i pokażesz, że Tobie nie jest obojętne w co wierzysz to myślę, że możesz liczyć na rozmowę w fajnej atmosferze, pozdrawiam
