Autor |
Wiadomość |
edys
Dołączył(a): Pn sty 26, 2009 7:56 Posty: 5
|
Pigułka '72 po'
Witam, nie znalazłam podobnego tematu, więc zakładam nowy.
Jak się spowiadać z wzięcia pigułki "72 po"? Czy rozgrzeszenia może udzielić zwykły ksiądz? Jeśli nie, to jak można znaleźć mającego takie uprawnienia?
Pozdrawiam
|
Pn sty 26, 2009 9:00 |
|
|
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Pewnie nie dodam nic czego nie wiesz (mam nadzieję, że ktoś mądrzejszy się wypowie), ale na pewno wiesz jaki jest z jej wzięciem "problem" (mówiąc delikatnie). To nie tylko może spowodować zabicie dziecka (abocję, poronienie), ale właśnie taka jest intencja brania: "jeśli będzie dziecko, to żeby je zabić" (nawet jeśli tego nie nazywa się zabiciem). Dlatego jest to ogromny problem.
Zacytuję pytanie bardzo podobne do Twojego i odpowiedź do niego (myślę, że dobrze odpowiadającą na Twoje pytanie)
Cytuj: 008. W Katechiźmie (2272) czytamy: "Formalne współdziałanie w przerywaniu ciąży stanowi poważne wykroczenie. Kościół nakłada kanoniczną karę ekskomuniki za to przestępstwo przeciw życiu ludzkiemu. "Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa"45, "przez sam fakt popełnienia przestępstwa"46, na warunkach przewidzianych przez prawo47. " To znaczy, że np. lekarz czy inna osoba, która przyczynia się do aborcji podlega karze ekskomuniki. Czy kobieta usuwająca ciążę - również? Interesuje mnie także sprawa powrotu do wspólnoty Kościoła (bo ekskomunika jak rozumiem, jest wyłączeniem z tej wspólnoty): czy będąc pod taką karą ekskomuniki, wystarczy "zwykła" spowiedź, aby wrócić do Kościoła? Wówczas jaka jest różnica między grzechem śmiertelnym a grzechem powodującym ekskomunikę? (tzn. wiem, że grzech śmiertelny nie wyłącza ostatecznie katolika z wspólnoty Kościoła). Czy ta różnica jest na jakiejś innej płaszczyźnie? Kiedyś coś słyszałam, że kara ekskomuniki może być "zdjęta" dopiero za zgodą biskupa - ale nie wiem czy to tylko nie są moje jakieś błędne interpretacje.. Sądziłam, że kara ekskomuniki nie jest taka prosta, że wystarczy odbyć spowiedź w powszechnie dostępnej formie (póki co, w Polsce jest powszechnie dostępna). Pozdrawiam, ALicja
Witam! Aborcja jest grzechem ciężkim i do tego związana karą ekskomuniki, czyli wyłączenia ze społeczności wiernych. W sankcję tą, w przypadku aborcji, popada się przez sam fakt dokonania aborcji, bądź współdziałania w tym czynie. Tak więc w ekskomunikę wpada nie tylko matka ale i lekarz dokonujący aborcji. Prawo Kościoła stanowi w tych sprawach tak: "Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa" (kanon 1398). Nie każdy ksiądz może zwolnić z takiej ekskomuniki. Zwolnić z ekskomuniki wynikłej z grzechu aborcji może Biskup Rzymu, biskup diecezji oraz kapłani wyznaczeni przez biskupa diecezjalnego. Zazwyczaj biskup diecezji wyznacza księdza-penitencjarza do spowiedzi osób z ekskomuniką za aborcję. Najlepiej pytać w katedrach, o księży mających władzę do zdejmowania tej ekskomuniki. Także niektórzy księża zakonni posiadają, na mocy przywileju papieskiego władzę jednania z Kościołem osób, które odpowiadają za aborcję. Trzeba tu także dopowiedzieć choćby o kilku sprawach, związanych z ekskomuniką za aborcję: aborcja była dokonana świadomie i dobrowolnie i z wiedzą o konsekwencjach kościelno-prawnych, a także, że osoba popełniająca czyn jest w pełni używania rozumu, nie działała pod wpływem przymusu czy ciężkiej bojaźni. Pozdrawiam. Norbert Frejek SJ
Tak więc najlepiej zapytaj w katedrze o takiego księdza i wtedy czy Twój przypadek się kwalifikuje.
I nie zapomnij o: żal za grzechy, silne postanowienie poprawy (nawet gdy nastąpią podobne trudne lub jeszcze trudniejsze okoliczności), zadośćuczynienie, nawrócenie się całym sobą do Boga.
_________________ Piotr Milewski
|
Pn sty 26, 2009 12:50 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Zakony żebracze (dominikanie, franciszanie) mają przywilej rozgrzeszania z aborcji.
|
Pn sty 26, 2009 14:12 |
|
|
|
|
edys
Dołączył(a): Pn sty 26, 2009 7:56 Posty: 5
|
"Pigułki dnia następnego zawierają bardzo dużą dawkę progestagenu, co w konsekwencji powoduje, że opóźnia się proces jajeczkowania, śluz w szyjce macicy zagęszcza się, blokując w ten sposób drogę plemnikom. Jeśli natomiast doszło już do zapłodnienia, zagnieżdżenie w macicy zostaje utrudnione. Ważne jednak, by wiedzieć, że jeśli już jest się w ciąży, tabletka ta nie uszkadza płodu".
Więc to nie jest aborcja. Tabletka jest ogólnie dostępna, a aborcja jest zabroniona w Polsce. Z tego wynika,ze ta tabletka nie powoduje aborcji. Więc nie wiem,jak to wygląda przy spowiedzi.
|
Pn sty 26, 2009 15:20 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Być może, że z tą ciążą, to chodzi o to, że jeśli się ją weźmie gdy ciąża jest już dłuższa niż 72 godziny i płód jest zagnieżdżony, co wówczas nie wyrządza mu szkody. Natomiast jeśli do zapłodnienia doszło niedawno, to wówczas ta tabletka nie pozwoli się dziecku zagnieździć w macicy, przez co nastąpi "poronienie" (sztuczne czyli aborcja) i dziecko umrze i zostanie wydalone z organizmu.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn sty 26, 2009 15:31 |
|
|
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Jeśli natomiast doszło już do zapłodnienia, zagnieżdżenie w macicy zostaje utrudnione. Ważne jednak, by wiedzieć, że jeśli już jest się w ciąży, tabletka ta nie uszkadza płodu".
Ja się na tym nie znam, ale ten fragment chyba jest rozstrzygający. Co to znaczy, że "utrudnia zagnieżdżenie płodu"? Jeśli utrudnia w sensie uniemożliwia, to jest to aborcja - nawet jeśli płód nie zostaje fizycznie uszkodzony, to uniemożliwia mu się rozwój, skazując na śmierć. Nie wiem, czy jest to do sprawdzenia, czy doszło do zapłodnienia i niezagnieżdżenia płodu w wyniku zastosowania pigułki - dlatego spowiednikowi lepiej dokładnie i precyzyjnie opisać sytuację, czyli że zastosowało się taki środek farmakologiczny
|
Pn sty 26, 2009 15:34 |
|
|
edys
Dołączył(a): Pn sty 26, 2009 7:56 Posty: 5
|
Czyli jeśli dziewczyna stosuje pigułki antykoncepcyjne,to też powinna spowiadać się z aborcji? Bo w końcu one też utrudniają zagnieżdzenie się.
(dla sprostowanie-nie atakuję,tylko po prostu pogubiłam się w tym)
|
Pn sty 26, 2009 15:37 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Człowiek powstaje w chwili zapłodnienia, czyli połączenia komórki męskiej (plemnika) z żeńską (jajeczkiem), a nie dopiero w momencie zagnieżdżenia się zapłodnionego jejeczka w macicy.
Jesli pigułka "72po" niszczy zapłodnione jajo (choćby tylko przez to, że nie pozwala mu się zagnieździć w macicy, a potem rozwijać) to co to jest jak nie aborcja?
Pigułki antykoncepcyjne utrudniaja zagnieżdżenie zapłodnionego jajeczka, czy raczej powoduja że jajeczkowanie w ogóle nie wystepuje?
|
Pn sty 26, 2009 15:38 |
|
|
edys
Dołączył(a): Pn sty 26, 2009 7:56 Posty: 5
|
No tak, pigułki mają kilka działań i z tego, co się uczyłam, ostatnie to właśnie jest utrudnienie zagnieżdzenia się w macicy.
|
Pn sty 26, 2009 15:50 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Przede wszystkim te pigułki nie są antykoncepcją.
Antykoncepcja - jak sama nazwa wskazuje - zapobiegają zapłodnieniu. Ta natomiast niszczy życie, które już powstało. To dwie różne sprawy.
Często jest to mylone,
Antykoncepcja nie jest równa aborcji. Stosowanie takich tabletek, które powodują śmieć dziecka jest aborcją.
Problem też w tym, że trudno stwierdzić, czy nastąpiła aborcja w tym przypadku. A Kodeks Prawa Kanonicznego podaje:
Cytuj: Kan. 1398 - Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.
A zatem dopiero po zaistnieniu skutku. Natomiast jeśli ktoś nie wie w jakiej fazie cyklu jest i nie ma pojęcia czy usunięcie ciąży nastąpiło, czy nie?
Trudna sprawa.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn sty 26, 2009 15:53 |
|
|
czeresniowa
Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25 Posty: 731
|
Pigułki antykoncepcyjne w większości hamują owulację i zmieniają śluz na mniej przepuszczalny dla plemników, nie ma tu mowy o uniemożliwianiu zagnieżdżenia już zapłodnionej komórce.
Dotyczy to wszystkich dwuskładnikowych i większości jednoskładnikowych. W przypadku jednoskładnikowych zdarzają się wyjątki (nie wiem czy to wynikające z samego charakteru tych pigułek, czy z właściwości osobniczych kobiet) że faktycznie, działanie antykoncepcyjne polega już na uniemożliwianiu zagnieżdżenia.
Trzeba po prostu uważać co się bierze żeby wiedzieć czy mieć (lub/i jakiej rangi) dylemat moralny
Pigułka 72 nie jest już tak neutralna moralnie i biologicznie...
_________________ Prof. dr hab. Joanna Senyszyn: "Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica." http://powiedz-nie.c0.pl/
|
Pn sty 26, 2009 17:19 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
czeresniowa napisał(a): Pigułki antykoncepcyjne w większości hamują owulację i zmieniają śluz na mniej przepuszczalny dla plemników, nie ma tu mowy o uniemożliwianiu zagnieżdżenia już zapłodnionej komórce. O ile mi wiadomo są 3-4 działania: 1) uniemożliwienie stworzenia, dojścia komórki jajowej 2) uniemożliwienie dotarcia plemników do komórki jajowej 3) spowolnienie przesuwania się jajeczka (nawet jeśli jest zapłodnione) 4) efekt antynidacyjny, czyli jeśli komórka będzie zapłodniona, to utrudnia się zaczepienie w macicy Pkt. 3 & 4 to zabijanie. edys napisał(a): No tak, pigułki mają kilka działań i z tego, co się uczyłam, ostatnie to właśnie jest utrudnienie zagnieżdzenia się w macicy.
Właśnie.
_________________ Piotr Milewski
|
Pn sty 26, 2009 17:46 |
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Ten pierwszy to chyba wymyślony przez Ciebie albo ruch anty-anty, że tak powiem. :S
No, ale wytłumacz nam jak pigułki potrafią uniemożliwić stworzenie komórki jajowej. :S
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn sty 26, 2009 18:08 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Zapewne chodzi o "niedojrzenie się" (taki mój nowosłów ) komórki jajowej i nie uwolnienie, czyli wstrzymanie owulacji.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn sty 26, 2009 18:16 |
|
|
czeresniowa
Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25 Posty: 731
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Ten pierwszy to chyba wymyślony przez Ciebie albo ruch anty-anty, że tak powiem. Nie ma mowy o działaniu uniemożliwiającym zagnieżdżenie czy zabijanie w jakikolwiek inny sposób w przypadku wszystkich pigułek anty. Istnieją pigułki mające takie działanie, ale nie wszystkie tak mają. A wręcz większość nie ma. Mroczny Pasażer napisał(a): No, ale wytłumacz nam jak pigułki potrafią uniemożliwić stworzenie komórki jajowej.
Kobieta (dziewczynka) rodzi się posiadając z góry określoną liczbę jajeczek w jajnikach. Rozwojowi podlegają pęcherzyki Graffa (czy jak im tam) które to właśnie w przypadku antykoncepcji hormonalnej nie dojrzewają i nie "wypuszczają" jajeczka w świat. Wstrzymanie owulacji o którym pisał szumi. Ale jajko sobie spokojnie istnieje i czeka na swój czas.
_________________ Prof. dr hab. Joanna Senyszyn: "Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica." http://powiedz-nie.c0.pl/
|
Pn sty 26, 2009 18:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|