Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 23:56



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 pytanie o świętokradztwo 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post Re: pytanie o świętokradztwo
Wielkim.

Ale co za problem zajść wpierw do konfesjonału?

Owszem, Zły będzie cię od tego odwodził, jak zawsze. Ale nie daj się, idź do spowiedzi, potem do komunii...

_________________
Dominik Jan Domin


So mar 13, 2010 14:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: pytanie o świętokradztwo
Nie dostanę rozgrzeszenia, to po co iść? (nie pytaj, czemu, bo nie chcę teraz o tym dyskutować).
Pogadać sobie z księdzem przez kratki?
Już gadałam parę razy (w pokoiku, na spokojnie, bez krat).


N mar 14, 2010 10:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 25, 2010 20:53
Posty: 15
Post Re: pytanie o świętokradztwo
Wracając do wątku czy spowiedź świętokradzka jest równoznaczna z Komunią świętokradzką to po konsultacji z księdzem oraz inną osobą znającą sie na rzeczy powiadamiam ze TAK. Jest to równoznaczne, jedno wynika z drugiego.


Pn mar 22, 2010 20:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 25, 2010 20:53
Posty: 15
Post Re: pytanie o świętokradztwo
nea1985 napisał(a):
Wracając do wątku czy spowiedź świętokradzka jest równoznaczna z Komunią świętokradzką to po konsultacji z księdzem oraz inną osobą znającą sie na rzeczy powiadamiam ze TAK. Jest to równoznaczne, jedno wynika z drugiego.
oczywscie jesli nie ma tu swiadomoego zatajenia....


Pn mar 22, 2010 22:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: pytanie o świętokradztwo
nea1985 napisał(a):
Jest to równoznaczne, jedno wynika z drugiego.
No niekoniecznie
nea1985 napisał(a):
oczywscie jesli nie ma tu swiadomoego zatajenia....
Chyba raczej odwrotnie - jeśli jest świadome zatajenie... :roll:

Są jeszcze takie możliwości:
- komunia świętokradzka bez świętokradzkiej spowiedzi (jeśli zapomniałem wyznać grzechu na spowiedzi, a przypomniałem sobie przed komunią - przyjmowanie wtedy sakramentu jest świętokradzkie; przy następnej spowiedzi wyznaję tylko że zapomniałem grzechu, a nie że go zataiłem)
- spowiedź świętokradzka bez komunii świętokradzkiej
a)źle zrobiony rachunek sumienia=>dopiero po przyjęciu komunii przypominamy sobie o grzechu (dopiero po fakcie uświadamiam sobie, że zapomnienie grzechu było moją winą)
b)zatajony ("z premedytacją")grzech jest lekki, ale nie jestem uświadomiony, że nie mogę przyjmować komunii, dlatego że zataiłem grzech albo dlatego że właśnie był lekki
c)zataiłem grzech "mniej świadomie", nie odbrowolnie (cokolwiek by to znaczyło), w rzeczy błahej (właśnie grzech powszedni)
d)zataiłem grzech, który uważałem za lekki, a był ciężki i dlatego myślałem, że mogę przyjąć komunię

Moim zdaniem intencja i świadomość penitenta są tu bardzo ważne.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn mar 22, 2010 23:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 25, 2010 20:53
Posty: 15
Post Re: pytanie o świętokradztwo
dobrze bylo ... jesli petent spowiada sie z grzechu mowi np. zatajalem grzech ale nie wspomina o Komunii bo zaklada, ze skoro powedzial o zatajaniu to jest to ronoznaczne z swietokradztwem. Nie robi tego w sposob spacjelny by sie nie przyznac do swietokradzkiej Komunii.
-Jezli ktos zapomina grzech to czemu Komunia ma byc swietokradzka?? świetokradztwo by bylo jakby owy grzech zatail a nie zapomnial... owszem nalezy go wyznac przy nastepnej spowiedzi
co do zatajenie grzechu, ktory uwaza sie za lekki a jest on ciezki to tez bym sie do konca nie zgodzila. Mialam taka sama sytuacje i tez tak mysalam jak Ty. porozmawailam ze spowidnikim i on mnie uspokoil powedzial, ze spokojnie swietokradztwa nie bylo. No chyba ze ktos naprwde z ciezkiej materii robi lekka np. kradziez itp. to co innego....


Wt mar 23, 2010 8:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: pytanie o świętokradztwo
Nie rozumiem czemu zapomniany niewyznany grzech miałby powodować świętokradztwo?? Jakiś czas temu miałam Spowiedź generalną, ale niedawno przypomniały mi się dwa grzechy ciężkie, z których nigdy się nie spowiadałam, i zapytałam Księdza jak to się ma, odpowiedział, żebym nie wracała do tego co już było, i tych grzechów kazał mi nie wyznawać. A więc co z tego powodu moje Spowiedzi i Komunie Święte były świętokradzkie?

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


Wt mar 23, 2010 21:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: pytanie o świętokradztwo
nea1985 napisał(a):
bo zaklada, ze skoro
Wyjaśniłem to w dwóch postach w tym temacie
- brak równoznaczności/wynikania
- powód wymieniania KAŻDEGO grzechu z OSOBNA - zatajenie grzechu podczas spowiedzi to 1 grzech, a zatajenie+świetokradzka komunia, to 2 grzechy.
nea1985 napisał(a):
Jezli ktos zapomina grzech to czemu Komunia ma byc swietokradzka
A czy jeśli przypomni ci się przed komunią ciężki grzech (np. pobicie matki), to uważasz, że MOŻNA przyjąć komunię ŚW z czystym sumieniem i spokojem serca ("spoko luz, przy następnej spowiedzi to wyznam") ?
nea1985 napisał(a):
No chyba ze ktos naprwde z ciezkiej materii robi lekka
Nie tylko o wagę/ciężar grzechu chodzi, ale też o dobrowolność i świadomość, np. uważam, że coś zrobiłem nie z własnej woli albo usprawiedliwiam się, że "ale ja przecież żonę uderzyłem po alkoholu - nie byłem świadomy, czyli to był grzech powszedni".
Moim zdaniem jeśli nie jesteśmy pewni czy okoliczności nas usprawiedliwiają, czyli czy grzech był lekki, to należy PRZED komunią o tym porozmawiać ze spowiednikiem (konkretna sytuacja, powody, okoliczności, skutki itd.).

BladzacyAniolek napisał(a):
odpowiedział, żebym nie wracała do tego co już było, i tych grzechów kazał mi nie wyznawać.
A co to za różnica, że to już było? A jakby np. płatny zabójca (snajper) stracił ręce i nogi, a więc stracił praktycznie możność dalszego popełniania grzechów "zawodowych", to czy dlatego że nie może kolejnych grzechów popełniać i "było to dawno temu", to czy to warunkuje "amnestię" i oznacza, że nie musi tych grzechów wyznawać?
W takim razie jakim sposobem te grzechy są mu odpuszczone? Czy nie ma tu czasem protestanckiego podejścia do kwestii odpuszczania grzechów?
BladzacyAniolek napisał(a):
A więc co z tego powodu moje Spowiedzi i Komunie Święte były świętokradzkie?
Komunie PRZED rozmową z księdzem - MOŻLIWE że były (jak zataiłaś grzechy i przyjęłaś komunię, to dlaczego niby nie?), a po rozmowie na pewno nie były świętokradzkie, bo polegałaś na opinii kapłana - najwyżej on może ponieść karę za to, że ci tak "doradził".

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr mar 24, 2010 3:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: pytanie o świętokradztwo
To nie było zatajenie, tylko zapomnienie, a to różnica.

Cytuj:
A co to za różnica, że to już było? A jakby np. płatny zabójca (snajper) stracił ręce i nogi, a więc stracił praktycznie możność dalszego popełniania grzechów "zawodowych", to czy dlatego że nie może kolejnych grzechów popełniać i "było to dawno temu", to czy to warunkuje "amnestię" i oznacza, że nie musi tych grzechów wyznawać?
W takim razie jakim sposobem te grzechy są mu odpuszczone? Czy nie ma tu czasem protestanckiego podejścia do kwestii odpuszczania grzechów?


Ja nie popełniam tych grzechów w nieskończoność. To są grzechy z przeszłości, które nie mają teraz już miejsca. Wiele Księży mówi, że po spowiedzi generalnej nie należy już wracać do tego co było, i tu jest problem, bo ja bardzo przeżywam to jak kiedyś grzeszyłam, i pewnych spraw nie potrafię zapomnieć, a były takie momenty, że się tym bardzo obwiniałam i wątpiłam w miłosierdzie Boże, i myślę, że spowiednik znając mnie, dlatego właśnie podjął taką decyzję.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


Śr mar 24, 2010 9:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 25, 2010 20:53
Posty: 15
Post Re: pytanie o świętokradztwo
Blądzący Aniołku widze ze mamy podobny problem ja rowniez rozpamieuje swoje stare grzechy analizuje spowedzi to jest cos okropnego. staram sie z tym walczyc a spowedzi tak naprwde za wiele mi nie pomagaja bo zawsze cos mi sie i tak przypomni, czy doczepie sie do slow, jakich uzylam na spowedzi...


do Elbrusa ja nie napisalam, ze zatajony grzech i swieokradztwo jest 1 grzechem. Chodzilo mi o to, ze jak ktos mowi o tym ze tail grzech przez np kilka lat to wynikiem tego jest Swietokradzka Komunia. bo raczej watpie ze kila lat chodzil do spowedzi a do Komunii nie.

Trudno jest zapomniec tak bardzo ciezki grzechy jak pobicie matki, bardzi ciezkich grzechow nie da sie od tak zapomniec.... Raczej zapomnianie grzechy nie sa z reguly az tak bardzo ciezkie.


Śr mar 24, 2010 9:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: pytanie o świętokradztwo
Wiesz nea ja to bardzo rzadko czuję, że moja spowiedź była dobra, zawsze się zastanawiam czy wszystko powiedziałam tak jak trzeba, czy dobrze dobrałam słowa, czy wszystko wyznałam itd. itp.

A wypowiedź Elbrusa to wprowadziła mi mętlik w głowie, i teraz mam znowu wątpliwości, czy czasem moje Komunie nie były świętokradzkie. :|

Co do zapomnienia, zgadzam się z Tobą, nie da się zapomnieć, i myślę że nie należy zapominać, aby drugi raz tego samego błędu nie popełnić, ale trzeba umieć sobie wybaczyć, co jest już trudniejsze, ja osobiście nie potrafię, choć wierzę, że Bóg mi wybaczył. Część osób uważa, że to jest sprzeczne, ale o tym dyskutować nie będę. Trzeba się modlić aby Pan Bóg nam pomógł w tym.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


Śr mar 24, 2010 10:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 03, 2008 0:52
Posty: 24
Post Re: pytanie o świętokradztwo
jezeli przypomnialem sobie grzech z dziecinstwa. np zabijanie żab.
dopiero niedawno sobie o tym przypomnialem. mam to wyznawac.? wqncu to grzech ciezki.
a ja wiele razy juz po tym bylem u spowiedzi, i nie pamietalem zeby o tym mowic.


Śr mar 24, 2010 11:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 25, 2010 20:53
Posty: 15
Post Re: pytanie o świętokradztwo
Ja mam tak, ze jak wychodze z konfensjonalu to czuje ze jest ok :) dopiero za kilka godzin zaczynaja mi sie wkrecac rozne rzeczy, ze cos moglam powiedziec dobitniej, lub przypomnia mi sie jakis grzech z zamierzchlych czasow... Masz racje najtrudniej wybaczyc jest sobie :( Mysle, ze Bog nie bedzie sadzial nas z tego jak cos powiedzielismy, tylko ze dany ciezki grzech wyznalismy. Zreszta nikt nie ma pamieci nie wiadomo jakiej by pamietac dokladnie wszystko. Spowidnik mi powiedzial, ze jestesmy tylko ludzmi, mamy prawo zapomniec. Powedzial mi rowniez, ze z zapomniach grzechow z przed wielu lat nie musze sie spowiadac, chyba ze czuje taka potrzebe. One zostaly juz dawno wybaczone. Pan to nie jakis ksiegowy co nam wszytko skrupulatnie bedzie wylicza.l


Śr mar 24, 2010 13:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: pytanie o świętokradztwo
nea1985 napisał(a):
z zapomniach grzechow z przed wielu lat nie musze sie spowiadac, chyba ze czuje taka potrzebe.
A czy nie ma takiej potrzeby?
BladzacyAniolek napisał(a):
bo ja bardzo przeżywam to jak kiedyś grzeszyłam, i pewnych spraw nie potrafię zapomnieć, a były takie momenty, że się tym bardzo obwiniałam i wątpiłam w miłosierdzie Boże
Cytuj:
a spowedzi tak naprwde za wiele mi nie pomagaja bo zawsze cos mi sie i tak przypomni
Czy wyznanie grzechów z przeszłości może poprawić "stan ducha"? Myślę że na pewno nie pogorszy.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr mar 24, 2010 16:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: pytanie o świętokradztwo
Dziękuję Elbrus. :) Dzisiaj byłam u Spowiedzi i wyznałam te grzechy z przeszłości.
Ale dziwi mnie, że każdy Ksiądz uważa inaczej. Jedni mówią, że nie należy wracać do tego co było, a drudzy każą wyznawać, tak jak ten u którego dzisiaj byłam. Ale tak czy siak mam teraz wątpliwości, czy nie powinnam zapytać o to czy czasem nie popełniłam świętokradztwo, bo mimo świadomości tych grzechów ciężkich, które sobie już jakiś czas temu przypomniałam przyjmowałam Komunię Świętą, tyle że za przyzwoleniem Księdza, tak to bym nie przyjmowała. I nie wiem czy mam iść jeszcze raz, czy powiedzieć o tym przy następnej Spowiedzi.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


Śr mar 24, 2010 18:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL