Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 13:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Ślub kościelny ze względu na dziadków 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lip 03, 2010 21:56
Posty: 60
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
szumi napisał(a):
Mylisz się.
Nie ma dla chrześcijan innego małżeństwa jak sakramentalnego, dlatego jeśli są ochrzczeni to jedynie sakramentalny ślub będzie małżeństwem. Ślub cywilny dla ochrzczonych w ogóle nie jest małżeństwem. Jest to związek cywilny, ale nie małżeństwo. Warto o tym pamiętać.

Oj, to chyba trochę bardziej skomplikowane. Tzn, dla katolika tylko sakrament jest dla małżeństwem. I dla prawosławnego może jeszcze też. Innych chrześcijan może zostawmy bo chyba zbyt skomplikowane żeby mówić o tym tak ogólnie.

Jeśli chodzi o osoby nawracające się i przyjmujące chrzest, to też pokomplikowane. Otóż KRK uważa za ważne małżeństwa osób nieochrzczonych jeśli zawarte zgodnie z miejscowym zwyczajem/prawem. Jeśli dwie osoby nieochrzczone zawierają związek małżeński w usc to KRK uznaje taki ślub ze wszystkimi jego konsekwencjami.
Czyli gdy po rozwodzie jedna z tych osób chce zawrzeć z inną osobą wierzącą sakrament nie wiem czy nie będzie musiała najpierw uzyskać uznania za nieważne przez sąd biskupi swojego pierwszego małżeństwa Takoż samo gdy obie osoby w trakcie trwania małżeństwa nawracają się i przyjmują chrzest ślub nie musi być powtórzony w Kościele. Wystarczy zdaje się ponowne wyrażenie woli przed odpowiednią osobą. Ale tu raczej taka sytuacja nie zajdzie jednak bo chyba oboje byli kiedyś tam ochrzczeni.


Śr gru 05, 2012 1:46
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 03, 2010 21:56
Posty: 60
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
Cytuj:
Według Kościoła rzymskokatolickiego nie ma. Według prawosławia dla nikogo innego nie ma. Dla innych chrześcijan każde małżeństwo to małżeństwo.

Może nie wchodźmy w te międzychrześcijańskie zależności bo to już zupełny misz masz.


Śr gru 05, 2012 1:57
Zobacz profil
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
joannaa napisał(a):
Jeśli dwie osoby nieochrzczone zawierają związek małżeński w usc to KRK uznaje taki ślub ze wszystkimi jego konsekwencjami.
Czyli gdy po rozwodzie jedna z tych osób chce zawrzeć z inną osobą wierzącą sakrament nie wiem czy nie będzie musiała najpierw uzyskać uznania za nieważne przez sąd biskupi swojego pierwszego małżeństwa

Joannoo, szumi ma rację. Związek cywilny nie jest małżeństwem, a jedyne co, to wg prawa należy mieć tzw. ślub cywilny, jeśli chce się zawrzeć związek sakramentalny tzn. po kolei: najpierw cywilny - zaświadczenie w kancelarii parafialnej - sakrament małżeństwa lub ślub konkordatowy. Przyt tym drugim oboje muszą być stanu wolnego także wg prawa cywilnego.
Sąd biskupi nie obowiązuje przy rozwodzie cywilnym, jeśli nie było związku sakramentalnego. Sąd biskupi orzeka o nieważności małżeństwa (małżeństwo nigdy nie było ważne), a nie o rozwodzie.


Śr gru 05, 2012 8:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
joannaa napisał(a):
szumi napisał(a):
Mylisz się.
Nie ma dla chrześcijan innego małżeństwa jak sakramentalnego, dlatego jeśli są ochrzczeni to jedynie sakramentalny ślub będzie małżeństwem. Ślub cywilny dla ochrzczonych w ogóle nie jest małżeństwem. Jest to związek cywilny, ale nie małżeństwo. Warto o tym pamiętać.

Oj, to chyba trochę bardziej skomplikowane. Tzn, dla katolika tylko sakrament jest dla małżeństwem.

Odwrotnie. Według Kościoła rzymskokatolickiego każde małżeństwo ochrzczonych jest sakramentem. Jeżeli zostało zawarte małżeństwo przez ochrzczonych (niezależnie w jakiej ważnej formie, kościelnej, cywilnej, prywatnej) to jest ono sakramentem. Nie ma małżeństwa ochrzczonych, które nie byłoby sakramentem. Przy czym Kościół rzymskokatolicki wyłącznie sobie przyznaje jurysdykcje nad małżeństwem ochrzczonych; jakkolwiek liczy się z rzeczywistością, to świecka jurysdykcja jest dla niego nielegalną uzurpacją. Od 21 listopada 1964 r., KRK uznaje prawa Kościołów prawosławnych do rządzenia się własnymi normami dotyczącymi małżeństwa, a chrześcijan zachodnich od 7 grudnia 1965 r.

Helenka napisał(a):
Joannoo, szumi ma rację. Związek cywilny nie jest małżeństwem, a jedyne co, to wg prawa należy mieć tzw. ślub cywilny, jeśli chce się zawrzeć związek sakramentalny


Joannaa ma rację i szumi też. Joanna napisała o małżeństwie nieochrzczonych, szumi o małżeństwie osób ochrzczonych. Przy czym małżeństwo zawarte w USC z reguły w przypadku ochrzczonych chrześcijan zachodnich, jak i w przypadku rzymskokatolików, którzy by mieli dyspensę, jest sakramentalne - w rozumieniu KRK oczywiście. W przypadku prawosławnych nie ma takiej możliwości.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr gru 05, 2012 10:24
Zobacz profil
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
Piotr1 napisał(a):
Joannaa ma rację i szumi też. Joanna napisała o małżeństwie nieochrzczonych, szumi o małżeństwie osób ochrzczonych.

Małżeństwo osób nieochrzczonych nie jest sakramentem i nie może być zawarte w Kościele, chyba że wcześniej będzie udzielony sakrament chrztu św. i bierzmowania.
Piotr1 napisał(a):
Odwrotnie. Według Kościoła rzymskokatolickiego każde małżeństwo ochrzczonych jest sakramentem. Jeżeli zostało zawarte małżeństwo przez ochrzczonych (niezależnie w jakiej ważnej formie, kościelnej, cywilnej, prywatnej) to jest ono sakramentem. Nie ma małżeństwa ochrzczonych, które nie byłoby sakramentem. Przy czym Kościół rzymskokatolicki wyłącznie sobie przyznaje jurysdykcje nad małżeństwem ochrzczonych; jakkolwiek liczy się z rzeczywistością, to świecka jurysdykcja jest dla niego nielegalną uzurpacją.

Gdzie wyczytałaś te rewelacje? Jeśli tak byłoby, małżonkowie mający jedynie ślub cywilny mogliby przystępować do Eucharystii.

"§ 1. Tylko te małżeństwa są ważne, które zostają zawarte wobec asystującego miejscowego ordynariusza albo proboszcza, albo wobec kapłana lub diakona delegowanego przez jednego z nich; a także wobec dwóch świadków, według zasad wyrażonych w następnych kanonach i z uwzględnieniem wyjątków, o których w kan. 144, 1112, § 1, 1116 i 1127, §§ 2-3.

§ 2. Za asystującego przy zawieraniu małżeństwa uważa się tylko tego, kto jest obecny i pyta nowożeńców, czy wyrażają zgodę i przyjmuje ją w imieniu Kościoła." (KPK 1108)

"§ 1. Gdzie nie ma kapłanów i diakonów,
biskup diecezjalny, uzyskawszy - po wcześniejszej pozytywnej opinii Konferencji Episkopatu - zezwolenie Stolicy Apostolskiej, może delegować świeckich do asystowania przy zawieraniu małżeństw.

§ 2. Należy wybrać odpowiedniego świeckiego, który potrafi przygotować nupturientów i właściwie odprawić liturgię zawierania małżeństwa." (KPK 112)


Śr gru 05, 2012 15:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
Helenka napisał(a):
Piotr1 napisał(a):
Joannaa ma rację i szumi też. Joanna napisała o małżeństwie nieochrzczonych, szumi o małżeństwie osób ochrzczonych.

Małżeństwo osób nieochrzczonych nie jest sakramentem i nie może być zawarte w Kościele, chyba że wcześniej będzie udzielony sakrament chrztu św. i bierzmowania.


Dlatego joannaa pisała o ślubie nieochrzczonych w USC i jest to dla KRK prawdziwe małżeństwo, choć oczywiście niesakramentalne. Małżeństwo ochrzczonych natomiast dla KRK zawsze jest sakramentem (np. małżeństwo zawarte przez dwie osoby ochrzczone w moim Kościele, w formie tak religijnej czy świeckiej, jest dla KRK sakramentem, nawet jeśli my małżeństwa sakramentem nie nazywamy).

Helenka napisał(a):

Gdzie wyczytałaś te rewelacje?

Kan. 1055 § 2. Z tej racji między ochrzczonymi nie może istnieć ważna umowa małżeńska, która tym samym nie byłaby sakramentem.
§ 2. Quare inter baptizatos nequit matrimonialis contractus validus consistere, quin sit eo ipso sacramentum.

Cytuj:
Jeśli tak byłoby, małżonkowie mający jedynie ślub cywilny mogliby przystępować do Eucharystii.

Jeżeli "poważne trudności" (graves difficultates) nie pozwalają zachować formy kanonicznej (czyli wyrażenia zgody wobec uprawnionego przedstawiciela, o którym mowa w cytowanym przez Ciebie kanonie), to ordynariusz miejsca może udzielić dyspensy - kan. 1117 w związku z kan 1127 § 2. Jeżeli taka dyspensa zostałaby udzielona, oczywiście są dla KRK małżonkami i mogą przystępować do Komunii św.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr gru 05, 2012 16:14
Zobacz profil
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
...I wdepnęłam w sam środek przepisów, zasad , reguł , ustaw itp...
Zauważyłam , iż dla kobiety która założyła ten wątek , pomimo tego iż nie jest pewna swojej wiary, swoich przekonań, pomimo tego iż nie wie jak to z tym Bogiem jest na prawdę - bierze Boga na poważnie.
Nie ma znaczenia tutaj opinia i zdanie Twoich dziadków , Oni i tak nie pogodzą się z tym faktem nawet jeśli pozornie Ci przytakną.
Twoje podejście a ich podejście to dwa całkiem różne światy.
Bierzesz Boga na poważnie i z Szacunkiem , chcesz być pewna tego , czego chcesz na prawdę by móc przed Bogiem złożyć obietnicę , obietnicę Wierności , Miłości i Zaufania.
Dla wielu - chwila złożenia Ślubu przed Bogiem jest wyklepanym wierszykiem przygotowanym właśnie dla rodziny - jest wielką pompą wśród pozłoconych obrazów w Kościele , dla Twoich dziadków jest zapewne też Waszym złożeniem ślubu przed Bogiem tylko w ciut innym znaczeniu.Twoi dziadkowie nie wiedzą, że nie Jesteś gotowa na przyjęcie Boga w swoje małżeństwo i nie Jesteś gotowa na złożenie Bogu takiego Ślubu.
Może warto im powiedzieć , że traktujesz Boga poważnie? Nie przekonywać ale powiedzieć .
Bardzo łatwo jest się wycofać z obietnicy złożonej człowiekowi , bardzo łatwo jest złamać przyrzeczenie dane człowiekowi - Nie da się wycofać z obietnicy złożonej Bogu jeśli świadomie i pełną odpowiedzialnością za swoje słowa - mówi się do Boga.
Ślub złożony Bogu ma wieczną pieczęć - nawet unieważniony przez Kościół pozostawia ślad na Twoim sercu , bo to Ty Ślubujesz Bogu ....


Śr gru 05, 2012 16:20

Dołączył(a): Cz lip 14, 2011 10:53
Posty: 12
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
Dzięki Ci, Magdalena, za te słowa. Faktycznie poważnie podchodzę do Boga i na pewno nie zapomnę zaznaczyć tego w rozmowie. Kto wie, może nasza zdecydowana postawa jeszcze przyczyni się do oczyszczenia relacji i odnowienia wiary dziadków?

Natomiast nie mogę zgodzić się ze słowami o moim braku gotowości na przyjęcie Boga do swojego małżeństwa i na złożenie przed Nim ślubu (bo w sakramencie małżeństwa ślubuje się ponoć oblubieńcowi, wobec Boga; ale rozumiem różnicę, którą akcentujesz). Gdybym nie była gotowa, nie brałabym ślubu. Wyobrażam sobie ( a właściwie - wciąż jeszcze pamiętam), że dla katolika niekatolik wydaje się niegotowym czy niedojrzałym (jak tu już ktoś inny napisał), jest to dość logiczne z punktu widzenia religii.

Niezależnie od powyższych wyjaśnień, dziękuję Ci za słowa otuchy. To wspaniałe napotykać na taka życzliwość.


Cz gru 06, 2012 0:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
Szkoda że przypuszczasz że kiedykolwiek sami (bez Boga) dacie radę się odpowiednio przygotować na przyjęcie Jego. Tym bardziej trudno mi uwierzyć że wasza postawa (druga skrajność niż oni) wpłynie pozytywnie na wykoślawioną wiarę dziadków. Życie prawdopodobnie samo to zweryfikuje. Wydaje mi się że Boga nie tyle boli grzeszność człowieka co brak zaufania względem Niego. Przecież sakramenty są stworzone aby uświęcać ludzi przede wszystkim grzesznych (ale ufnych), a nie tylko tych już uświęconych.

Wiem jednak że Bóg sam będzie próbował do Was dotrzeć i na pewno ta droga którą wybraliście (małżeństwo bez ślubu kościelnego) nie przeszkodzi Mu w tym. Jednak w/g mnie gorszą (więcej cierpienia) i dłuższą drogę do Boga wybraliście.

Nie bierz proszę mojej wypowiedzi jako zalecenie dla siebie. Różnymi drogami Bóg prowadzi ludzi do Siebie. Napisałem co myślę o twojej sytuacji abyś poznała co rzeczywiście o niej myślę i nic poza tym. W dzisiejszym świecie jest zbyt wiele pustych słów i rad. Dla mnie dobrym przykładem jest poczwarka która przeobraża się w motyla - ona musi znieść wiele bólu i trudu aby się zmienić (I nie obchodzi mnie że ktoś zawłaszczył ten piękny symbol do swoich celów). I być może tak jest z Wami.

Pozdrawiam serdecznie. Dużo opieki Bożej Wam życzę.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Wt gru 11, 2012 9:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
biznes-info,

A jak się ustosunkujesz do tego, że podczas ślubu kościelnego para musi się zdeklarować przyjąć i wychować dzieci po katolicku? Pominę już pytania o katolicką etykę seksualną zawarte w protokole przedmałżeńskim. Jeśli nie zgadzają się oni z wieloma rzeczami w KK i nie chcą wg nich żyć (i tak wychowywać dzieci), to jak mogą zgodnie z własnymi sumieniami złożyć taką obietnicę?

My byliśmy w podobnej sytuacji, co autorka wątku.
Ja się mocno wahałam przez wiele długich miesięcy. W końcu zostałam namówiona (przez kilku księży) do ślubu kościelnego.
Nie żałuję tego, ale (tak samo jak przed ślubem) nie uważam się za katoliczkę, nie chodzę do kościoła, nie przyjmuję sakramentów itd.
Jedyny plus, to że jak zmienię zdanie, to będzie mi łatwiej (bo w każdej chwili mogę iść do spowiedzi i dostać rozgrzeszenie, co nie było by możliwe, gdybyśmy pozostali tylko przy ślubie cywilnym).
Z dziećmi mamy o tyle prościej, że nie możemy ich mieć (a przynajmniej obecnie wszystko na to wskazuje), więc nie musimy ich w żaden sposób wychowywać.


Wt gru 11, 2012 11:01
Zobacz profil
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
Jeśli Bóg chce, to ona taką poczwarką będzie i wyrośnie z Niej kiedyś piękny motyl który będzie oddawał Chwałę Panu.
Nie ma nic piękniejszego na świecie niż poznawanie Boga ( nawet w cierpieniu) , bo po to żyjemy aby Go poznawać w sposób jaki On nam zaplanuje.
Ważne w tym wszystkim jest jednak to by żyć w zgodzie ze swoim sumieniem - a Jej sumienie na obecną chwilę nie pozwala Jej kłamać.


Śr gru 12, 2012 5:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
@Szarotka
Nie wiem dlaczego i kiedy w KK został uznany przymus jako droga do uświęcenia. Wtedy i tylko wtedy gdy wiara wypływa z potrzeby serca (a nie z przymusu, strachu, korzyści materialnych itp) jest ona przyjęta przez Boga i przynosi wspaniałe owoce. Dziwny to zwrot: "Nie żałuję tego, ale..."

Jak tak sobie poczytałem Twoje posty to mam wrażenie że twoja postawa wyraża bierny opór. Znasz pewne zasady KK dotyczące małżeństw i wydaje się że nijak mają się do rzeczywistości w której Ty żyjesz. Ktoś Ciebie namówił do ślubu kościelnego, (nie wiem jakich argumentów użył) ale Ty nadal nie widzisz korzyści z tej decyzji.

@Magdalena_i
Warto sobie uświadomić że Bóg zawsze chce i robi wszystko w tym kierunku aby uszczęśliwić człowieka. Ze względu na Jego Wszechmoc i Stałość wychodzi na to że tylko od człowieka zależy jego przyszłość.

Bardzo podoba mi się książka "Boże wychowanie" Anny Dąbskiej. W przeciwieństwie do większości innych prywatnych objawień (np MBM), opisany tam Bóg jest bardzo blisko człowieka. Cała książka jest jakby opisem obecności Boga w życiu (normalnego, grzesznego, niestałego) człowieka. Dlatego Bóg się ukrył, aby umożliwić człowiekowi możliwie wolny wybór. Pozwolę sobie zacytować.

4 IX 1986 r., czwartek, Warszawa - (Str 248) (taki fajny fragment z którym miałem trudność aby go znaleźć i dlatego długo nieodpisywałem)
Aby ze Mną współpracować, trzeba przejść przez niejedną śmierć: śmierć miłości własnej, pewności siebie, pychy i zachłanności własnego ja i nauczyć się służyć prawdziwie. Tego właśnie was uczę w mojej księdze przyjaźni („Pozwólcie ogarnąć się Miłości") i tą drogą prowadzę was ku sobie, oczyszczając i uświęcając w czasie i wedle waszej rzeczywistej woli służenia Mi. Gdyż teraz powołuję wszyst­kich ludzi dobrej woli do świadczenia o Mnie w świecie pozbawio­nym ideałów, zatrutym i żyjącym w kłamstwie. Dlatego wasze osobiste nawrócenie jest Mi potrzebne. Świadczyć ma o Mnie wasza postawa i czyny, nie zaś słowa, bo świat pełen jest pustych słów.


Str. 289:
Chcę, abyście zrozumieli, że kocham was od chwili waszego zaistnienia i nie przestaję kochać nigdy; że życie wasze tu, na ziemi, jest terenem nieustannej walki i wyborów, które was powoli krystalizują i po śmierci ciała ustawią w stałości wedle prawdziwej woli waszego serca.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Śr gru 12, 2012 13:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
Cytuj:
Ktoś Ciebie namówił do ślubu kościelnego, (nie wiem jakich argumentów użył) ale Ty nadal nie widzisz korzyści z tej decyzji.

Argumenty?
- Np. łaski płynące z rangi sakramentu - takie, których mogę teraz nie widzieć, nie wierzyć w nie, ale być może zobaczę ich działanie za 10 czy 20 lat.. a może nie zobaczę, ale owo działanie będzie.
- Boża obecność podczas składania przysięgi - podobno Bóg staje obok małżonków i razem z nimi uczestniczy w przysiędze, na swój sposób się w nią angażuje.. Nie umiem ubrać tego w słowa, którymi opisał to ów zakonnik.. Nie wiem, czy wiesz, o czym mówię. Ale to zrobiło na mnie duże wrażenie.
- zakonnicy obalali mój formalizm, śmiejąc się z chęci rygorystycznego przestrzegania przepisów, uczyli "naciągania" wymagań, tak by były dla mnie dobrem, nie przymusem;
- i jeszcze wiele innych...

Dlatego uważam, że ślub w Kościele był dla mnie dobry, decyzja o nim słuszna.
Ale nijak się to ma do tego, że nie chcę żyć wg wytycznych KK.
Nie zgadzam się z nimi w głębi siebie i nie będę się do nich zmuszać wbrew sobie.
Podobno Bóg pragnie w Swoim Kościele ludzi wolnych, nie niewolników.
Wracając tam teraz, byłabym niewolnikiem, bo całą sobą czuję, że to nie dla mnie. Nie teraz.

Akurat na nas nikt z rodziny niczego nie wymuszał.
Byliśmy już po ślubie cywilnym i rodzina to akceptowała.


Śr gru 12, 2012 13:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2012 11:32
Posty: 318
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
Szarotka napisał(a):
Argumenty?
- Np. łaski płynące z rangi sakramentu - takie, których mogę teraz nie widzieć, nie wierzyć w nie, ale być może zobaczę ich działanie za 10 czy 20 lat.. a może nie zobaczę, ale owo działanie będzie.

Widzę jednak pewną niekonsekwencję. Przecież np Komunia Święta jest też wielkim sakramentem, a Ty z niego zrezygnowałaś. Trochę dziwne. Sakrament wymaga również pewnej pielęgnacji i rozwijania.

Cytuj:
- Boża obecność podczas składania przysięgi - podobno Bóg staje obok małżonków i razem z nimi uczestniczy w przysiędze, na swój sposób się w nią angażuje.. Nie umiem ubrać tego w słowa, którymi opisał to ów zakonnik.. Nie wiem, czy wiesz, o czym mówię. Ale to zrobiło na mnie duże wrażenie.

Jednak Bóg jest obecny nie tylko podczas składania przysięgi. On Jest zawsze (przynajmniej tu na Ziemi) obecny.

Cytuj:
- zakonnicy obalali mój formalizm, śmiejąc się z chęci rygorystycznego przestrzegania przepisów, uczyli "naciągania" wymagań, tak by były dla mnie dobrem, nie przymusem;

Szkoda że obalali, ale obalić im się nie udało :-(

To co dla człowieka jest trudne, bądź niemożliwe, może być dość łatwe jeżeli on pozwoli Bogu działać. Zważ co sama napisałaś wymagania mogą być albo dobrem, albo przymusem. To nie było "naciąganie" (to słowo może kojarzyć się z nieuczciwością) ale pokorne korzystanie z wymagań. Po to jest chyba reguła posłuszeństwa w zakonach aby m.in. uziemić ewentualną "nadgorliwość".

Cytuj:
Dlatego uważam, że ślub w Kościele był dla mnie dobry, decyzja o nim słuszna.
Ale nijak się to ma do tego, że nie chcę żyć wg wytycznych KK.
Nie zgadzam się z nimi w głębi siebie i nie będę się do nich zmuszać wbrew sobie.
Podobno Bóg pragnie w Swoim Kościele ludzi wolnych, nie niewolników.
Wracając tam teraz, byłabym niewolnikiem, bo całą sobą czuję, że to nie dla mnie. Nie teraz

Jest pewien paradoks z tymi niewolnikami. Bóg pragnie aby Mu służyć. On pragnie aby ludzie służyli sobie nawzajem. Co więcej: nawet On służy ludziom. Jednak jest to służba bardzo trudna do wyobrażenia, gdyż jej celem jest dobro tego który służy.

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Śr gru 12, 2012 14:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Ślub kościelny ze względu na dziadków
Z sakramentów zrezygnowałam, bo wiązało się to z postępowaniem wbrew sobie samej.
Moje życie erotyczne jest dalekie od tego, co sobie na ten temat wymyślił KK (bo nie, nie wierze, że to jest wola Boga).
Moje sumienie niczego mi nie wyrzuca, a ja nie umiałam go przekonać, choć próbowałam czytając sporo na ten temat.
Czuję, że nie robię nic złego, a jednak mam świadomość, że KK uznaje to za grzech śmiertelny.
Spowiedź oznaczałaby, że musiałabym przed sobą samą i innymi przyznać, że to co robię jest złe. Nie potrafię tego zrobić, bo całą sobą czuję, że to jest dobre - dla mnie, dla mojego męża, dla naszego małżeństwa.
Zatajanie tego i przystępowanie do komunii nie jest wg mnie dobrym pomysłem.
Parę razy wydawało mi się, że jest.. ale nie miałam odwagi, a gdy zapytałam wierzących znajomych, to zostałam zmieszana z błotem za sam pomysł.
Tak więc nie zmieniam nic i żyję sobie dalej, jak dotychczas. Z dala od KK. Nie ufam KK.


Śr gru 12, 2012 15:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL