Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 9:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apostazj 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Od siebie by było. Odmówić sobie batonika i dać tę kasę na coś szczytnego (o ile szczytnym można nazwać utrzymywanie tej instytucji, o której mowa, ale to szczegół). Sam tak robię w domu. Moje dziecko, a nastolatkiem jeszcze nie jest, przekazuje własne pieniądze na WOŚP czy jakiś inny cel, który dla nas jest szczytny (omawiamy sprawę z dzieckiem, ale nie zmuszmy). Nastolatek też chyba może to zrobić??

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr paź 16, 2013 10:45
Zobacz profil
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
@Jajko, pieniadze NIE SA najwazniejsze. W Kosciele tez nie.
Czy twoje dzieci placa wam za to, co wy robicie w domu dla rodziny? A ty im placisz za zmywanie i sprzatanie po sobie?


Śr paź 16, 2013 10:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Jasne, że pieniądza najważniejsze nie są, ale udowodniłem, że bez trudu nastolatek może wywiazać się z 5. przykazania kościelnego. Moje dziecko ma w domu różne obowiązki, ale nie nazywam obowiązku wyrzucania śmieci wolontariatem!!! Kapujesz?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr paź 16, 2013 11:09
Zobacz profil
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Kael napisał(a):
A wlasnie na bazie nauki Kosciola, dzialalnosc na rzecz wspolnoty Kosciola (najczesciej nieodplatna, jak wolontariat - przypomne), jest takim samym przykazaniem koscielnym jak uczestnictwo w swiatecznych Mszach sw, a o rozancach i innych nabozenstwach nie ma jednego slowa "przymusu".

Wolontariat to nie tylko nieodpłatna praca ale także całkowicie dobrowolna. To pojęcie oddolne, nie odgórne. Nie można wskazać wolontariatu jako obowiązku, bo to oksymoron.
Alus napisał(a):
Cytuj:
Piszmy więc wprost: proboszcz (biskup) uzależnia bierzmowanie od odbycia 20 godzin nieodpłatnej pracy na rzecz struktur KK. Za katolicki sakrament trzeba zapłacić pracą. W Polsce wielu katolików tego nawet nie zauważa (to smutne), katolicy z poza Polski bywają zdumieni.

Nie uzależnia, ale napomina - Nie mówię tego aby wam wydawać rozkazy, lecz aby wskazując na gorliwość innych, wypróbować waszą miłość (1 Kor 8,8)
Przykazanie kościelne mówi o potrzebie troski o potrzeby wspólnoty Kościoła, więc ten wolontariat stanowi właśnie wyraz takiej troski.
Przypomnę o czym piszemy:
Cytuj:
W trzeciej klasie dodatkowo obowiązkowy wolontariat na rzecz parafii lub organizacji koscielnej – 20 godzin.
Trzeba więc w ramach przygotowania do bierzmowania zaliczyć wolontariat (znów oksymoron) i jest się z tego rozliczanym co do minuty. Dopuszczenie do bierzmowania jest po zaliczeniu wszystkich punktów, w tym "wolontariatu". Czyli dopuszczenie do bierzmowania (sakrament w KK) uzależnione jest od zaliczenia 20h nieodpłatnej pracy na rzecz struktur KK.
@Aluś, tego się nie da wyciąć. Nie neguję dobrych intencji, bo prawdopodobnie tym własnie biskup się kierował. Mocno jednak wg mnie przesadził i nawet nie widzi problemu. "Wychowywanie" za pomocą zakazów i nakazów jest tresurą, i to niezbyt skuteczną (czego dowodzi upadek komunizmu).
O tym indeksie wspomniałem dwóm kolegom syna (przygotowują się do bierzmowania). Byli bardzo zdumieni i po dyskusji (byłem tylko jej swiadkiem) stwierdzili, ze wtedy bierzmowanie mija się z celem, bo to nie kolejny egzamin, papierek, czy zaświadczenie, a oni nie sa petentami w urzędzie (jakoś innego okreslenia użyli ale w tym sensie) i wyrazili wątpliwość, czy by do tak rozumianego bierzmowania przystąpili.


Śr paź 16, 2013 11:11
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Kozioł - równie dobrze dla katolika jest dziwne i mija się z celem płacenie dziesięciny na Kościół.


Śr paź 16, 2013 11:52
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Alus napisał(a):
Kozioł - równie dobrze dla katolika jest dziwne i mija się z celem płacenie dziesięciny na Kościół.

Dla mnie też to dziwne. Choć Kościoły różnie się finansują, niektórzy wystawiają wręcz cenniki.... Kiedyś w Europie był nawet podatek od dostępności do duchownego ....
Dziwny jest także przymusowy celibat duchownych, dziwny także dla samych katolików Kościołów Wschodnich. Wiele dziwów ludzie wymyślili i niektóre sa bardzo szkodliwe. O wielu z nich juz rozmawialiśmy...

Jednym z takich bardzo szkodliwych dziwów jest przymusowy "wolontariat" jako warunek udzielenia bierzmowania. A miało być darmo ...

I tak merytorycznie wyczerpaliśmy temat :-|


Śr paź 16, 2013 14:25
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Kozioł - równie dobrze dla katolika jest dziwne i mija się z celem płacenie dziesięciny na Kościół.

Dla mnie też to dziwne. Choć Kościoły różnie się finansują, niektórzy wystawiają wręcz cenniki.... Kiedyś w Europie był nawet podatek od dostępności do duchownego ....
Dziwny jest także przymusowy celibat duchownych, dziwny także dla samych katolików Kościołów Wschodnich. Wiele dziwów ludzie wymyślili i niektóre sa bardzo szkodliwe. O wielu z nich juz rozmawialiśmy...

Jednym z takich bardzo szkodliwych dziwów jest przymusowy "wolontariat" jako warunek udzielenia bierzmowania. A miało być darmo ...

I tak merytorycznie wyczerpaliśmy temat :-|

Miało być darmo.......ponadto daje dziesięcinę z całego swego dorobku...
http://www.metodysci-poznan.pl/3.html


Śr paź 16, 2013 16:18
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Ja wiem, ze metodysci to nie luteranie, ale w naszej parafii ewangelickiej przygotowanie do konfirmacji trwa pelny rok, spotkania sa obowiazkowe i prace spoleczne (przymusowy wolontariat) tez.

Caly problem jest w nieszczesnym slowie "wolontariat". Kiedys to sie nazywalo "prace spoleczne" (w naszych szkolach bylo przymusowe, musielismy iles godzin na rok wypracowac). Gdyby ksiadz tak to nazwal "obowiazek 20 godzin prac spolecznych w parafii", to ani Jajko, ani Koziol nie mieliby sie do czego przyczepic. A sens by zostal ten sam: darmowa praca w parafii. W celu poznania potrzeb parafii.

Na marginesie @Koziol: u was konfirmacje dostaje kazdy z ulicy? Ot, tak? Przyjdzie i powie: chce miec konfirmacje i pastor juz leci z radoscia?


Śr paź 16, 2013 17:43
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Alus napisał(a):
Miało być darmo.......ponadto daje dziesięcinę z całego swego dorobku...
http://www.metodysci-poznan.pl/3.html


Warto przytoczyć większy fragment aby nie byc posądzonym o manipulację.

Przybiera on pozór pobożności, podczas gdy życie jego jest zaprzeczeniem jej mocy; (…). Tymczasem nieszczęśnik ten, sam siebie oszukujący, dziękuje Bogu, że nie jest jak inni ludzie, rabusie, oszuści, cudzołożnicy. Nie, nikomu nie czyni zła. Pości dwa razy w tygodniu, używa wszelkich środków łaski, stale jest w kościele, przyjmując sakramenty; ponadto daje dziesięcinę z całego swego dorobku oraz czyni wszelkie dobro, na jakie tylko go stać. (…)

[Jednak] Nasz Pan trafnie porównuje go do grobów pobielanych, które na zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz są pełne trupich kości i wszelkiej nieczystości. (…)
Jest rzeczą oczywistą, że ten, kto jest martwy z powodu grzechu, nie ma władz poznawczych wyćwiczonych do rozróżniania dobrego i złego. Ma oczy, ale nie widzi; ma uszy, ale nie słyszy. Nie kosztuje i nie widzi, że dobry jest Pan. (…)


Czy przyznasz się do oczywistego błędu?


Kael napisał(a):
Na marginesie @Koziol: u was konfirmacje dostaje kazdy z ulicy? Ot, tak? Przyjdzie i powie: chce miec konfirmacje i pastor juz leci z radoscia?
Nie i wcale o to nie postuluję, to pewien świadomy akt religijny, wspólnotowy.
Jeżeli natomiast chcesz przystąpić do sakramentu Wieczerzy, czy chrztu, to zapraszamy praktycznie z ulicy.


Śr paź 16, 2013 18:41
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
To o co postulujesz? Zeby nic od mlodziezy nie wymagac? A jednoczesnie nic im nie oferowac, poza aktem konfirmacji? Jak juz chrzest jest bez warunkow wstepnych, to moze i reszta tez?

O wieczerzy dla kazdego z ulicy, moge tylko odpowiedziec cytatem z Pisma sw
Cytuj:
26 Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. 27 Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej12.
28 Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. 29 Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije. 1Kor 11,26-29


Moze sie zastanowcie, czy takim ludziom dobrze sluzycie swoja goscinnoscia.

Osobiscie uwazam, ze nalezy od ludzi wymagac. Pan Jezus tez nie glaskal po glowce tych, ktorzy za nim chcieli isc. Wrecz ich odstraszal. Choc obiecywal tez wiele.
Ale wymagac nie metoda biurokracji, tylko wlasnym przykladem, zaangazowaniem i osobistym kontaktem. Jezeli przygotowanie do bierzmowania byloby w mniejszych grupach i prowadzacy znal by "swoja" mlodziez, to moglby w kazdej chwili porozmawiac, kiedy zauwazylby, ze dana osoba sprawe traktuje niepowaznie. Zadne podpisy i przymusy nie bylyby potrzebne. Prace na rzecz parafii, zeby poznac jak dziala i jakie sa mozliwoci zaangazowania tez mozna zrobic jako atrakcyjny projekt.


Śr paź 16, 2013 18:50
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
@Kael, wciskasz mi słowa których nawet nie pomyślałem i z nimi dyskutujesz?? Czy to uczciwe??

Owszem, kazdy chrześcijanin może przystąpic do Wieczerzy. Nie bronimy dostępu nikomu, nie oceniamy go, nie selekcjonujemy bo tylko Bóg ocenić może. Kazdy usłyszy u nas ostrzeżenie Pawła. Nie my jestesmy gospodarzem Wieczerzy, nie mamy prawa przed nikim zamykać drzwi, my tylko usługujemy.


Śr paź 16, 2013 19:02
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
A, jesli tak to rozumiesz, to ... my tez.

To jak z konfirmacja bez warunkow?


Śr paź 16, 2013 19:05
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Kael napisał(a):
A, jesli tak to rozumiesz, to ... my tez.

To ja też mogę wejść na katolicka mszę i przystąpić do Stołu? Czy ksiądz, gdy mnie rozpozna nie cofnie ręki?
Kael napisał(a):
To jak z konfirmacja bez warunkow?

Kael, juz ci na to odpowiedziałem. Konfirmacja nie jest sakramentem ale pewnym wspólnotowym aktem pobożności. Tak, są przygotowania do konfirmacji i bywają kończone egzaminem. Konfirmacja nie jest odpowiednikiem ani pierwszej Wieczerzy, ani bierzmowania, a przygotowania sa rodzajem katechezy.


Śr paź 16, 2013 19:10
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
A rozpozna ciebie? Skad?
Myslisz, ze my przystepujac do Komunii swietej mamy karteczki "jestem katolikiem i bylem wlasnie u sakramentu pojednania"?

Jezeli przyjdziesz z plakatem: "jestem metodysta", to, faktycznie, ksiadz moze ciebie ominac. Bo my mamy takze szacunek dla Ciala i Krwi Pan Jezusa i unikamy swiadomego dawania Go komus, kto nie wie co robi.


A te katechezy to sa dobrowolne, czy obowiazkowe?


Śr paź 16, 2013 19:24
Post Re: Przygotowanie do bierzmowania czy pchanie w objęcia apos
Kael napisał(a):
A rozpozna ciebie? Skad?
Myslisz, ze my przystepujac do Komunii swietej mamy karteczki "jestem katolikiem i bylem wlasnie u sakramentu pojednania"?
Choćby dlatego, że będzie mnie pamiętał ze spotkania ekumenicznego albo mnie zna osobiście (rozmawiał ze mną, był moim gościem albo ja gościłem u niego).
Cytuj:
Jezeli przyjdziesz z plakatem: "jestem metodysta", to, faktycznie, ksiadz moze ciebie ominac. Bo my mamy takze szacunek dla Ciala i Krwi Pan Jezusa i unikamy swiadomego dawania Go komus, kto nie wie co robi.
A skąd wiesz, że nie wiem co robię? Czyli jednak bawisz się w selekcję, w bramkarzy? Czytasz ludzkie mysli i znasz ludzkie sumienia?

Nie, nie pobieramy opłaty za konfirmację ani w srebrze, ani w złocie, ani w pańszczyźnie.
Jeżeli ktoś czyni inaczej, to straszną krzywdę robi danej wspólnocie.


Wracając do tematu:

Uważasz, ze podejście z indeksem i zaliczaniem różnych nabożeństw oraz "wolontariatu" jest prawidłowe? Że taki urzędniczy formalizm połączony z próbą tresury przyniesie pozytywne skutki?


Śr paź 16, 2013 19:35
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL