Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 12:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
 Co mamy teraz zrobić? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Co mamy teraz zrobić?
Już jestem zdesperowana.. Liczę na to, że może ktoś tutaj podpowie nam co mamy zrobić.
12go lipca pobieramy się. Tak się zdarzyło, że mamy malutkie dziecko, które pragniemy ochrzcić. Proboszcz z parafii w której bierzemy ślub zaproponował aby te dwa sakramenty odprawić podczas jednej mszy - jednej uroczystości. Spodobało nam się to - wizja bardzo intymnego i rodzinnego wydarzenia. Jednak nie o tym. Mamy problem z chrzestnymi.. po prostu ich nie mamy!
Kandydaci którzy byliby wedle Nas najlepsi (kochają naszego syna, poświęcają mu czas i uwagę) niestety wedle prawa Kościoła muszą zostać odrzuceni. Kandydatka nie ma ślubu kościelnego (jedynie cywilny, uczęszcza do kościoła, dwie córki wychowuje w wierze) a z kandydatem nieco gorzej bo nie ma bierzmowania i takze slubu koscielnego... Jest mi bardzo przykro, bo niestety nie posiadamy zadnych innych osób, które spełniałyby wymogi kościoła ale także byłyby czynnymi chrzestnymi (nie takimi co pojawiają się jedynie na chrzcie potem komunii i z rzadka na slubie).
Jak weźmiemy osoby z łapanki, to moje dziecko nigdy tych osób nie pozna i jakby rola chrzestnego pójdzie w pieruny.. Czy Proboszcz może Nam zagrozić, że nie da nam ślubu jeśli nie ochrzcimy syna w ten sam dzień, lub przed ślubem (tylko później, gdy znajdziemy godnych rodziców chrzestnych) ?
Proszę o wsparcie i modlitwę, bo płakać mi się chce...

_________________
Jesteś cudem.


Cz maja 22, 2014 19:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2790
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
Jeśli nie znasz osób naprawdę wierzących, to po co Ci ślub? Chrzestni powinni umacniać w wierze. Jak może to czynić osoba, która jest na bakier z Kościołem?
Nie chce mi się wierzyć, żebyś nie znała nikogo wierzącego. Ale jęśli już nie masz wyboru, to przyjdź do proboszcza z proponowanymi osobami, nie z nimi porozmawia. Może znajdzie w nich wolę bycią dobrym chcrzęscijaninem. Wtedy, zapewne, zgodzi się. A jeśli nie? To poczekaj z jednym i drugim, aż dojrzejecie Wy i sama sytuacja.
A modlitwę w Waszej intencji obiecuję jeszcze dziś, zaraz.


Cz maja 22, 2014 20:04
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
"Jeśli nie znasz osób naprawdę wierzących, to po co Ci ślub? "
Ślub jest naszym sakramentem i bierzemy go dla Naszych osobistych celów, towarzystwo jakie nas otacza nie ma tu żadnego znaczenia. Mamy nie brać ślubu, bo nie mamy wierzących znajomych?

Nasi kandydaci obiecali wychowywać wraz z nami nasze dziecko w wierze. Są zaangażowani w wychowanie syna, Jego rozwój.. Kandydaci, którzy spełnialiby normy chrzestnymi w praktyce by nie byli w ogóle. Mają stosowne dokumenty i na tym ich kompetencje się kończą.

Proboszcz jest nieugięty. Powiedział wprost, że nic nie może dla Nas zrobić.

Myślimy o tym aby nie chrzcić Jana "na siłę" i zrobić to w bliżej nieokreślonym czasie... Ale naszła mnie obawa. Czy Proboszcz może zagrozić że nie da Nam ślubu jeśli nie ochrzcimy syna do dnia (podczas) ślubu?

_________________
Jesteś cudem.


Cz maja 22, 2014 20:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
Rozumiem że macie jak najlepsze intencje i to tutaj warto docenić. To właśnie bardzo fajnie że chcecie ochrzcić dziecko i wziąć ślub. Problem polega chyba na pewnej szczerości, która jednak nie dotrzymuje wymogów po części formalnych. Nie sztuką byłoby brać ludzi którzy spełniają warunki, ale chrzestnymi realnie nie będą. Wielu wybiera ludzi ze względu na znajomość, a nie te religijne motywacje. Wy jak rozumiem chcecie zrobić to porządnie i to jest godne pochwały. Jest jednak pewien zgrzyt, bo gdy mowa o ludziach którzy chcą wychowywać dziecko z wami w wierze, to wymogiem nie tylko formalnym, ale też praktycznym jest aby byli to ludzie np po ślubie. Bez tego rodzą się i pytania i komplikacje. Wychowywać w wierze, mówić o sakramentach, a samemu ich unikać? Jak wychowywać to rozumiem wierzyć, ale jaka to wiara gdy się nie bierze poważnie wszystkiego co Kościół naucza? A może zatem wychowywać w wierze ale w dużej mierze po swojemu? Wydaje mi się że intencje tego księdza rozumiem, choć i mnie przykro że gdy dwoje ludzi chce dobrze, to mają z tego powodu większe kłopoty, niż tym którym nie zależy i załatwiają sprawy byle jak.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz maja 22, 2014 20:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
Wyjść jest kilka:
1. Pogadać z księdzem o Waszych kandydatach i problemie. Może księdza to przekona.
Jeśli nie:
2. Poczekać z chrztem na nowych kandydatów albo na uporządkowanie spraw kościelnych przez aktualnych kandydatów.
3. Zrobić "byle jak", czyli wziąć kogokolwiek kto spełnia wymagania formalne.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz maja 22, 2014 21:57
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
Co do tych 'kandydatów' na chrzestnych, to sprawa jest istotnie nie do przeskoczenia, gdyż prawo wyraźnie określa kto może być chrzestnym.


Kodeks Prawa Kanonicznego:
Cytuj:
Kan. 874 -

§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:

1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;

2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;

3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;

4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;

5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.


Polskie rozumienie tych przepisów uszczegóławia Instrukcja duszpasterska Episkopatu o udzielaniu sakramentu chrztu świętego dzieciom:
Cytuj:
Ze względu na zadanie chrzestnych w wychowaniu dziecka, zawarte tam przepisy należy stosować w polskich warunkach duszpasterskich w następującym rozumieniu:
Chrzestni powinni ukończyć 15 lat; chrzestni mają być katolikami wyznającymi swą wiarę życiem zgodnym z nauką Kościoła nie wolno np. dopuszczać do pełnienia tej funkcji osób żyjących w niesakramentalnym związku małżeńskim oraz młodzieży nie uczęszczającej na katechizację (żądać odpowiednich zaświadczeń).


Trzeba też pamiętać, że wychowanie odbywa się przede wszystkim przez przykład a nie słowa. Dlatego chrzestni nie tylko mają deklarować wiarę, ale także ją wyznawać (ukazywać sposobem życia).


P.S. Rozumiem doskonale Wasz problem z chrzestnymi, bo my też widzimy ten problem i na samą myśl o ewentualnym chrzcie naszego (póki co potencjalnego) dziecka boli nas głowa, w związku z brakiem kandydatów. Jednak pretensje należy mieć raczej do osób, a nie do Kościoła.



Co zaś tyczy się sakramentu małżeństwa, to nie ma jedno do drugiego nic. Ślub jest oddzielnym sakramentem i nie powinien ksiądz robić w tej kwestii żadnych problemów.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt maja 23, 2014 7:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
Problem z chrzestnymi często bywa taki, że ci co się nadają formalnie, nie nadają się praktycznie, a ci co sprawdziliby się w praktyce, nie nadają się formalnie. Kościół, zdaje się, woli wybierać tych pierwszych. Papiery mają się zgadzać. A reszta mało ważna.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt maja 23, 2014 8:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
Chrzest i bierzmowanie to coś znacznie więcej, niż "papiery", a Kościół wcale nie "woli" wybierać tych pierwszych.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt maja 23, 2014 9:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
Ale wybiera.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt maja 23, 2014 9:40
Zobacz profil
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
andej napisał(a):

Nie chce mi się wierzyć, żebyś nie znała nikogo wierzącego.

Pewnie zna, ale mogą to być osoby spoza rodziny a wtedy jest niezręcznie prosić ich o taką przysługę... Przynajmniej w moim środowisku bycie chrzestnym zwyczajowo wiąże się z dość... hmm konkretnymi wydatkami.
Rodzice mogą oczywiście zastrzec, że inaczej widzą rolę chrzestnego niż to się powszechnie przyjmuje, ale i tak proszeni mogą się czuć zobowiązani do finansowego "zaopatrzenia" chrześniaka.


Pt maja 23, 2014 9:47

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
A może rozwiązaniem byłoby poszukanie potencjalnych chrzestnych wśród zaangażowanych osób ze wspólnoty parafialnej. Rola chrzestnego wcale nie polega na tym aby poświęcać dziecku dużo czasu, o dawaniu prezentów już nie wspominając. Pomagać w rozwoju wiary, można także poprzez kontakty, które są sporadyczne, acz są to spotkania z ludźmi „kompetentnymi w wierze”. Jeśli porzucić społeczne naleciałości, to role rodzica chrzestnego może przyjąć osoba, przynajmniej z początku, obca dla waszej rodziny.


Pt maja 23, 2014 11:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
My właśnie nie chcemy chrzestnych, którzy będą dawali nam pieniądze czy drogie prezenty.
Znamy osoby, które mogłyby się nadawać, bo spełniają warunki wedle PK, jednak przyjaciółka ma już dwie chrześniaczki i proszenie Jej o bycie rodzicem chrzestnym jest dla mnie dość krępujące (tymbardziej, że wiem że Ona ma taki sam pogląd na tę rolę jak i ja) natomiast znajomy niestety jest homoseksualistą. Wedle papierologii moze być chrzestnym, ale dla mnie to niedopuszczalne!
Nie mam absolutnie zarzutu do KK... po prostu toczy się we mnie walka bo jako matka chcialabym dla dziecka najlepiej a jako osoba wierząca wiem, że rola rodzica chrzestnego wymaga od chrzestnych także praktykowania wiary..



edit//

Kolejnym trudnym aspektem jest ból i cierpienie jakie widzę u mojej siostry (moja kandydatka na chrzestną) bo pragnie nią byc z całego serca. Sama ma dwie córki, z którymi uczęszcza do kościoła. Starsza była teraz u komunii. Młodsza jakis czas temu byla chrzczona. Siostra ma bierzmowanie, nawet kurs przedmałżeński. Ostatnio zadzwoniła ze "ustawi do pionu" swojego męża i w końcu przekona go do ślubu kościelnego.. Ale po wielu burzliwych rozmowach Jej mąż zgodzić się nie chce. No i rozumiem siostrę, bo nikogo do ołtarza ciągnąć na siłę nie bedzie... Ale jak widzę Jej chęci, i stawiane opory to mi po prostu smutno.. Ona chce być fair, ale nie może...
Bardzo trudna sytuacja, bo siostra ostatnio byla tak na męża zła że krzyczala, że się rozwiedzie (maja slub cywilny)

_________________
Jesteś cudem.


So maja 24, 2014 10:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
A ten znajomy jest czynnym homoseksualistą czy też żyje w czystości, a ma jedynie takie skłonności?

A mąż siostry też może być chcieć fair wobec swojego światopoglądu, nie pomyślałaś o tym?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn maja 26, 2014 19:02
Zobacz profil
Post Re: Co mamy teraz zrobić?
A ja bym spytała, czemu mąż siostry nie chce ślubu kościelnego. Bo jeśli to kwestia innego światopoglądu, to przecież ślub kościelny katolika z osobą niewierzącą/innowiercą też jest możliwy.


N lut 11, 2018 11:14
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL