Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 6:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Spowiedź poza konfesjonałem 
Autor Wiadomość
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
jaTylkoPytam napisał(a):
W religii doskonałej spowiedź w ogóle nie istnieje (chyba, że dla chętnych). Gdy tylko zorientujesz się, że zrobiłeś coś złego/głupiego, po prostu walisz się w czoło: "No tak! Ale ze mnie kretyn!" - idziesz i nie grzeszysz więcej, zapominając o całej sprawie.

Jednym słowem Jezus zalecający komu grzechy odpuścicie są im odpuszczone, komu zatrzymacie są im zatrzymane jest twórcą religii niedoskonałej.


Pt cze 10, 2016 7:13

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2016 0:00
Posty: 101
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
[*]
Alus napisał(a):
Jednym słowem Jezus zalecający komu grzechy odpuścicie są im odpuszczone, komu zatrzymacie są im zatrzymane jest twórcą religii niedoskonałej.
Nie, tego nie powiedziałem. Obawiam się, że nadinterpretacją jest myślenie, iż słowa komu grzechy odpuścicie są im odpuszczone, komu zatrzymacie są im zatrzymane oznaczają przymus spowiedzi usznej. Zwróćmy także uwagę, że brak aktywnego wyboru w celu wyboru odpuszczenia lub zatrzymania czyichś grzechów, nie musi domyślnie oznaczać czyichś grzechów zatrzymania. Ponadto zwróćmy uwagę, co tak właściwie może oznaczać "zatrzymać komuś grzechy". Czy zatrzymujemy te grzechy im w sposób "obiektywny", czy też wewnątrz naszych relacji z Tą osobą (czyli, że im nie przebaczamy). Komu grzechy przebaczycie, temu je odpuścicie w waszych relacjach. Możecie odpuścić grzechy drugiej osobie w waszych relacjach, macie taką moc. Macie moc przebaczenia i odpuszczenia. Macie także moc dalej kurczowego trzymania się nieprzebaczenia, tkwienia w tym ciągłym napięciu. Tak to również można interpretować. Taka interpretacja ma moc przemiany serca. Natomiast interpretacja formalno-prawna, że tworzymy rytuał ("Sakrament") spowiedzi, który może zneutralizować grzechy i wyczyścić nam "konto", to już brzmi anankastycznie i neurotycznie jak dla mnie. Tak faryzejsko trochę.


Pt cze 10, 2016 13:29
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
jaTylkoPytam napisał(a):
[*]
Alus napisał(a):
Jednym słowem Jezus zalecający komu grzechy odpuścicie są im odpuszczone, komu zatrzymacie są im zatrzymane jest twórcą religii niedoskonałej.
Nie, tego nie powiedziałem. Obawiam się, że nadinterpretacją jest myślenie, iż słowa komu grzechy odpuścicie są im odpuszczone, komu zatrzymacie są im zatrzymane oznaczają przymus spowiedzi usznej. Zwróćmy także uwagę, że brak aktywnego wyboru w celu wyboru odpuszczenia lub zatrzymania czyichś grzechów, nie musi domyślnie oznaczać czyichś grzechów zatrzymania. Ponadto zwróćmy uwagę, co tak właściwie może oznaczać "zatrzymać komuś grzechy". Czy zatrzymujemy te grzechy im w sposób "obiektywny", czy też wewnątrz naszych relacji z Tą osobą (czyli, że im nie przebaczamy). Komu grzechy przebaczycie, temu je odpuścicie w waszych relacjach. Możecie odpuścić grzechy drugiej osobie w waszych relacjach, macie taką moc. Macie moc przebaczenia i odpuszczenia. Macie także moc dalej kurczowego trzymania się nieprzebaczenia, tkwienia w tym ciągłym napięciu. Tak to również można interpretować. Taka interpretacja ma moc przemiany serca. Natomiast interpretacja formalno-prawna, że tworzymy rytuał ("Sakrament") spowiedzi, który może zneutralizować grzechy i wyczyścić nam "konto", to już brzmi anankastycznie i neurotycznie jak dla mnie. Tak faryzejsko trochę.

Spowiedź uszna ma głębokie uzasadnienie psychologiczne, potwierdzeniem tego jest fakt, że gdzie zaniechano spowiedzi tam miejsce konfesjonału zajmują leżanki u psychologa.psychoterapeuty.
Człowiek z natury rzeczy potrzebuje obecności drugiego człowieka, potrzebuje rozmowy, porady, podzielenia się bólem i troskami.


Pt cze 10, 2016 15:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Alus napisał(a):
Spowiedź uszna ma głębokie uzasadnienie psychologiczne, potwierdzeniem tego jest fakt, że gdzie zaniechano spowiedzi tam miejsce konfesjonału zajmują leżanki u psychologa.psychoterapeuty.
Człowiek z natury rzeczy potrzebuje obecności drugiego człowieka, potrzebuje rozmowy, porady, podzielenia się bólem i troskami.
Ja bym jednak tak tego nie porownywał. Psychoterapeuci nie zajmuja sie grzechami, lecz problemami ktore przeszkadzają ich pacjentom. Tylko grzechy przeciw ludziom moga byc takie same w konfesonale i na leżance, grzechy religijne (przeciw Bogu) juz nie. Ponadto spowiednik rozpatruje problem z punktu widzenia Koscioła, a niekoniecznie- osoby spowiadanej i jego polecenia mogą sie radyklanie różnic od zaleceń terapeuty.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pt cze 10, 2016 17:06
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Askadtowiesz napisał(a):
Alus napisał(a):
Spowiedź uszna ma głębokie uzasadnienie psychologiczne, potwierdzeniem tego jest fakt, że gdzie zaniechano spowiedzi tam miejsce konfesjonału zajmują leżanki u psychologa.psychoterapeuty.
Człowiek z natury rzeczy potrzebuje obecności drugiego człowieka, potrzebuje rozmowy, porady, podzielenia się bólem i troskami.
Ja bym jednak tak tego nie porownywał. Psychoterapeuci nie zajmuja sie grzechami, lecz problemami ktore przeszkadzają ich pacjentom. Tylko grzechy przeciw ludziom moga byc takie same w konfesonale i na leżance, grzechy religijne (przeciw Bogu) juz nie. Ponadto spowiednik rozpatruje problem z punktu widzenia Koscioła, a niekoniecznie- osoby spowiadanej i jego polecenia mogą sie radyklanie różnic od zaleceń terapeuty.

Bo gdyby psychoterapeuta wypowiedział się z drobną przyganą straciłby pacjenta i kasę, dlatego zalecenia muszą być optymistyczne, akceptujące stan rzeczy.


Pt cze 10, 2016 17:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Alus napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Alus napisał(a):
Spowiedź uszna ma głębokie uzasadnienie psychologiczne, potwierdzeniem tego jest fakt, że gdzie zaniechano spowiedzi tam miejsce konfesjonału zajmują leżanki u psychologa.psychoterapeuty.
Człowiek z natury rzeczy potrzebuje obecności drugiego człowieka, potrzebuje rozmowy, porady, podzielenia się bólem i troskami.
Ja bym jednak tak tego nie porownywał. Psychoterapeuci nie zajmuja sie grzechami, lecz problemami ktore przeszkadzają ich pacjentom. Tylko grzechy przeciw ludziom moga byc takie same w konfesonale i na leżance, grzechy religijne (przeciw Bogu) juz nie. Ponadto spowiednik rozpatruje problem z punktu widzenia Koscioła, a niekoniecznie- osoby spowiadanej i jego polecenia mogą sie radyklanie różnic od zaleceń terapeuty.

Bo gdyby psychoterapeuta wypowiedział się z drobną przyganą straciłby pacjenta i kasę, dlatego zalecenia muszą być optymistyczne, akceptujące stan rzeczy.

Ten aspekt jest akurat najmniej istotny, poza tym nie zawsze tak jest. Przede wszystkim chodzi o zmienę stanu rzeczy, z czego zdaje sobie sprawę i pacjent i terapeuta. Oczywiscei ze preferuje sie metody łagodne i zmierza sie do przekonania pacjenta a nie do presji nakazowo-zakazowej. Kto wie czy i Kościół nie powinien sie nauczyc tego samego. Z tego co mi wiadomo, taki trend juz występuje na Zachodzie.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn cze 13, 2016 19:58
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Cytuj:
Bo gdyby psychoterapeuta wypowiedział się z drobną przyganą straciłby pacjenta i kasę, dlatego zalecenia muszą być optymistyczne, akceptujące stan rzeczy.

Cytuj:
Ten aspekt jest akurat najmniej istotny, poza tym nie zawsze tak jest. Przede wszystkim chodzi o zmienę stanu rzeczy, z czego zdaje sobie sprawę i pacjent i terapeuta. Oczywiscei ze preferuje sie metody łagodne i zmierza sie do przekonania pacjenta a nie do presji nakazowo-zakazowej. Kto wie czy i Kościół nie powinien sie nauczyc tego samego. Z tego co mi wiadomo, taki trend juz występuje na Zachodzie.

Papież Franciszek poucza bądźcie miłosierni, w konfesjonałach przebaczajcie a nie osądzajcie.
Spotkała się z trendem na Zachodzie w postaci przyzwolenia na grzech - kuzynka pracuje w Niemczech, przyjechał do niej zamieszkał z nią jej chłopak. Ksiądz zauważył, że nie przystąpiła w niedzielę do Komunii św i przy wyjściu spytał o powód.
Ta zażenowania powiedział, ze nie sa małżeństwem a współżyją seksualnie. Na co ksiądz spytał - a kochacie się?. Po odpowiedzi twierdzącej, stwierdził, że w miłości nie ma grzechu.
Po kilku miesiącach młodzi rozstali sie bezpowrotnie.....ale ile użyli sobie bez grzechu za przyzwoleniem kapłana...


Pn cze 13, 2016 20:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Alus napisał(a):
Cytuj:
Bo gdyby psychoterapeuta wypowiedział się z drobną przyganą straciłby pacjenta i kasę, dlatego zalecenia muszą być optymistyczne, akceptujące stan rzeczy.

Cytuj:
Ten aspekt jest akurat najmniej istotny, poza tym nie zawsze tak jest. Przede wszystkim chodzi o zmienę stanu rzeczy, z czego zdaje sobie sprawę i pacjent i terapeuta. Oczywiscei ze preferuje sie metody łagodne i zmierza sie do przekonania pacjenta a nie do presji nakazowo-zakazowej. Kto wie czy i Kościół nie powinien sie nauczyc tego samego. Z tego co mi wiadomo, taki trend juz występuje na Zachodzie.

Papież Franciszek poucza bądźcie miłosierni, w konfesjonałach przebaczajcie a nie osądzajcie.
Spotkała się z trendem na Zachodzie w postaci przyzwolenia na grzech - kuzynka pracuje w Niemczech, przyjechał do niej zamieszkał z nią jej chłopak. Ksiądz zauważył, że nie przystąpiła w niedzielę do Komunii św i przy wyjściu spytał o powód.
Ta zażenowania powiedział, ze nie sa małżeństwem a współżyją seksualnie. Na co ksiądz spytał - a kochacie się?. Po odpowiedzi twierdzącej, stwierdził, że w miłości nie ma grzechu.
Po kilku miesiącach młodzi rozstali sie bezpowrotnie.....ale ile użyli sobie bez grzechu za przyzwoleniem kapłana...

Jesli dobrze rozumiem, nie jesteś zwolenniczką tych nowych trendów. W polskim Kościele jeszcze do tego daleko, ale wcześniej czy później będzie sie musiał przystosować (albo straci sporo wiernych). Być moze KK powinien być rygorystyczny wobec grzechów przeciw człowiekowi, a tolerencyjny wobec grzechów przeciw Bogu. Grzech grzechowi nierówny.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt cze 14, 2016 19:51
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Cytuj:
Jesli dobrze rozumiem, nie jesteś zwolenniczką tych nowych trendów. W polskim Kościele jeszcze do tego daleko, ale wcześniej czy później będzie sie musiał przystosować (albo straci sporo wiernych). Być moze KK powinien być rygorystyczny wobec grzechów przeciw człowiekowi, a tolerencyjny wobec grzechów przeciw Bogu. Grzech grzechowi nierówny.

Nie cudzołóż - w Dekalogu to przykazanie p-ko człowiekowi.
Tylko 3 pierwsze przykazania odnoszą się do Boga, pozostałe 7 tyczą człowieka.


Śr cze 15, 2016 8:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Alus napisał(a):
Cytuj:
Jesli dobrze rozumiem, nie jesteś zwolenniczką tych nowych trendów. W polskim Kościele jeszcze do tego daleko, ale wcześniej czy później będzie sie musiał przystosować (albo straci sporo wiernych). Być moze KK powinien być rygorystyczny wobec grzechów przeciw człowiekowi, a tolerencyjny wobec grzechów przeciw Bogu. Grzech grzechowi nierówny.

Nie cudzołóż - w Dekalogu to przykazanie p-ko człowiekowi.
Tylko 3 pierwsze przykazania odnoszą się do Boga, pozostałe 7 tyczą człowieka.

E, tam. nie chodzi o to kogo tyczą, lecz komu sluzą lub komu nie słuzą.
Grzechy przeciwko Bogu nie mają cywilnego uzasadnienia, z czym sie chyba zgadzamy. Typowe grzechy przciwko człowiekowi to "nie kradnij" ,nie zabijaj" oraz przykaznia 8 i 10 (mam na myśli wersje współczesną, oryginalne były inne). Natomiast przykazania dotyczace seksu i małzeństwa na pozór implikują grzechy przciwko cżłowiekowi, lecz w istocie też są grzechami przeciwko Bogu, przynajmniej dzisiaj. W staryżytnosci czystość krwi byla ważna ze wzgledu na dziedziczenie majatku, zatem obwarowano ja tymi dwoma przykazaniami (choc gdy sie wejdzie w szczegóły, widac tez fowozryzowanie mężczyzn). W dzissiejszym społeczeństwie straciło to na znaczeniu, dlatego przykazanaia te stały sie anachroniczne i są bardzo często lamane.
Takze przykazanie 4. jest w swym wydźwięku anachroniczne, gdyz dzis stawia sie na partnerstwo miedzy dziecmi a rodzicami, a nie czczenie. Pomimo to tzreba adekwatny grzech zaliczyc do tycn przecikwo człowiekowi.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Śr cze 15, 2016 20:20
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Askadtowiesz napisał(a):
Alus napisał(a):
Cytuj:
Jesli dobrze rozumiem, nie jesteś zwolenniczką tych nowych trendów. W polskim Kościele jeszcze do tego daleko, ale wcześniej czy później będzie sie musiał przystosować (albo straci sporo wiernych). Być moze KK powinien być rygorystyczny wobec grzechów przeciw człowiekowi, a tolerencyjny wobec grzechów przeciw Bogu. Grzech grzechowi nierówny.

Nie cudzołóż - w Dekalogu to przykazanie p-ko człowiekowi.
Tylko 3 pierwsze przykazania odnoszą się do Boga, pozostałe 7 tyczą człowieka.

E, tam. nie chodzi o to kogo tyczą, lecz komu sluzą lub komu nie słuzą.
Grzechy przeciwko Bogu nie mają cywilnego uzasadnienia, z czym sie chyba zgadzamy. Typowe grzechy przciwko człowiekowi to "nie kradnij" ,nie zabijaj" oraz przykaznia 8 i 10 (mam na myśli wersje współczesną, oryginalne były inne). Natomiast przykazania dotyczace seksu i małzeństwa na pozór implikują grzechy przciwko cżłowiekowi, lecz w istocie też są grzechami przeciwko Bogu, przynajmniej dzisiaj. W staryżytnosci czystość krwi byla ważna ze wzgledu na dziedziczenie majatku, zatem obwarowano ja tymi dwoma przykazaniami (choc gdy sie wejdzie w szczegóły, widac tez fowozryzowanie mężczyzn). W dzissiejszym społeczeństwie straciło to na znaczeniu, dlatego przykazanaia te stały sie anachroniczne i są bardzo często lamane.
Takze przykazanie 4. jest w swym wydźwięku anachroniczne, gdyz dzis stawia sie na partnerstwo miedzy dziecmi a rodzicami, a nie czczenie. Pomimo to tzreba adekwatny grzech zaliczyc do tycn przecikwo człowiekowi.

Czcić to znaczy kochać, szanować, poważać, cenić - bez tych wzajemnych odniesień rodziców i dzieci trudno stworzyć tak rodzinę tradycyjną jak i partnerską.
Grzech cudzołóstwa w ogromnej masie niszczy człowieka, skutkuje zdradami, porzuceniem, a często tylko egoistycznym wykorzystaniem.


Cz cze 16, 2016 6:40

Dołączył(a): N cze 12, 2016 17:58
Posty: 22
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Cudzołóstwem według kościoła jest też seks pomiędzy partnerami żyjącymi w długoletnim związku, którzy na przykład nie chcą być małżeństwem. Nie oznacza to, że będą od razu zdradzać i ich to zniszczy. Oczywiście grzeszą, że nie jest to seks małżeński, ale nie ma on jak dla mnie takiej rangi, jak przygodne cudzołóstwo.


Cz cze 16, 2016 10:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Alus napisał(a):
Czcić to znaczy kochać, szanować, poważać, cenić - bez tych wzajemnych odniesień rodziców i dzieci trudno stworzyć tak rodzinę tradycyjną jak i partnerską.

Mniej wiecej każdy wie co znaczy "czcic" i ze są rózne synonimy (ale nie ma wyrazu w pełni równoznacznego). Niektóre z Twoich synonimów można połączyc z nakazem, ale nie wszystkie.
Można nakazać szanowanie i poważanie, ale nie można nakazac ani kochania ani cenienia, bo to jest podświadome. Moim zdaniem podstawą zycia rodzinnego jest miłośc, ale nie nakazana lecz wynikająca z natury rzeczy. O ile ktos czegos nie popsuje, jest to stan naturalny, nie wymagający specjalnych zabiegów.

Cytuj:
Grzech cudzołóstwa w ogromnej masie niszczy człowieka, skutkuje zdradami, porzuceniem, a często tylko egoistycznym wykorzystaniem.
Tzw. cudzołostwo jest grzechem przeciwko Bogu, ale czy niszczy człowieka to sprawa wielce dyskusyjna. Niszczyc człowieka moga wyrzuty sumienia, wiec jesli wie, ze je bedzie miał, powinien sie wystrzegć tego "grzechu". Ujawnione cudzołóstwo moze tez niszczyc zwiazek.
Sa kraje, chocby Francja, gdzie panuje duza swoboda obyczajowa i "cudzołóstwo" nie wzbudza większych emocji. Jest to kwestia mentalnosci danej społeczności.
Tolerancja w tym wzgledzie jest chyba nalepszym rozwiązaniem, bo jeszcze nikomu na świecie nie udało sie opanować problemu. Jest bowiem tysiące przyczyn (uczciwych i nieuczciwych), dla któych ludzie zmieniaja partnerów na krótko lub na stałe.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz cze 16, 2016 19:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30
Posty: 295
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
Zupełnie nie rozumiem, czemu z tą tolerancją mielibyśmy się ograniczać do cudzołóstwa. Przecież na porządku dziennym są też kradzieże, składanie fałszywych oświadczeń, brak szacunku wobec rodziców i parę innych powszechnych zachowań. Skoro problemów tych nie udaje się opanować, to trzeba wykreślić odnośne punkty z dekalogu, a przynajmniej rozgrzeszać z automatu z ww. zachowań bez postanowienia poprawy. Będzie nowocześnie, przyjaźnie dla penitentów i tolerancyjnie, że ho-ho.


So cze 18, 2016 11:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Spowiedź poza konfesjonałem
BlueDraco napisał(a):
Zupełnie nie rozumiem, czemu z tą tolerancją mielibyśmy się ograniczać do cudzołóstwa. Przecież na porządku dziennym są też kradzieże, składanie fałszywych oświadczeń, brak szacunku wobec rodziców i parę innych powszechnych zachowań. Skoro problemów tych nie udaje się opanować, to trzeba wykreślić odnośne punkty z dekalogu, a przynajmniej rozgrzeszać z automatu z ww. zachowań bez postanowienia poprawy. Będzie nowocześnie, przyjaźnie dla penitentów i tolerancyjnie, że ho-ho.

Wszystkie te zachowania są potępiane przez społeczeństwo, a ponadto stanowia jednak margines.
Po drugie, są to zachowania godzące w drugiego czowieka.
Natomiast tzw. cudzołóstwo" jest społęcznie tolerowane, oprócz postaci skrajnych.
Nie godzi tez w drugiego człowieka bezpośrednio, choc moze godzoc posrednio.
I dotyczy (szczególnie to w rozumieniu KK) szerokich rzesz społeczeństwa (nie jest marginesowe).

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


N cze 19, 2016 20:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL