Za zgodą bp ordynariusza można uzyskać ślub bez skutków prawnych (niekonkordatowy).

Kocham moją partnerkę i to przy niej zrozumiałem, że chcę ślubu kościelnego. Wcześniej nigdy nie czułem takiej potrzeby. Moglibyśmy poczekać na ten mój rozwód cywilny jednak po poprzednim związku zostało mi wiele długów, które teoretycznie powinienem dzielić z żoną "cywilną" jednak wziąłem je w całości na siebie, nie chcę aby w momencie zawarcia małżeństwa moja obecna partnerka ponosiła odpowiedzialność za to co wynikło z mojego poprzedniego związku.

Tu nie ma problemu. To jest do załatwienia, poradź się prawnika. Chyba wystarczy rozdzielność majątkowa.

Zależy mi i na ślubie kościelnym i na tym żeby ona nie miała problemów. Ślub cywilny jest dla Państwa, jest to dla mnie prawna formalność, najważniejszy jest koscielny

Cywilny jest prawnym zabezpieczeniem współmałżonków, to nie jest tylko rejestracja. Małżeństwo ma wiele przywilejów prawnych. Jeżeli kochasz swą partnerkę i chcesz jej bezpieczeństwa, to ślub cywilny jest jak najbardziej na miejscu.

póki co nie mam rozwodu

Nie ma takiej opcji, ze zawrzesz tylko slub koscielny.
Bylby to tylko wyjatek do czasu uporzadkowania sprawy rozwodu, ktory kiedys sie zakonczy, bo nic nie trwa bez konca.

To zakończ jedno małżeństwo, a potem zacznij następne. Nie bądź bigamistą.
Tylko teraz mi słowami nie żongluj i nie udowadniaj, ze nie jesteś żonaty.

Żeby to było takie proste. Mamy córkę która już poniosła konsekwencje tego ze nie mamy ślubu. Mianowicie chrzest po cichu po mszy bez ludzi w kościele, płakać się chciało. 200 zł. Koszt a ano mszy ani nic. Nie chce tak dłużej żyć. Komunie tez będzie miała po mszy?

Chyba do jej Pierwszej Komunii sw rozwod sie skonczy?

Przeciez ludzie wiedza, ze jestes zonaty (cywilnie). Twoje dzieci nie mialy takich problemow z chrztem?

Związek, choćby cywilny, jest przeszkodą kanoniczną do zawarcia małżeństwa. O to też zapytałby ksiądz podczas spisywania protokołu przedślubnego.

To jakiś absurd. Przy komunii nie daj się księdzu wkręcić w nic takiego. W razie problemów szukaj informacji w Kodeksie Prawa Kanonicznego.

Dzieci nie są niczemu winne. Niedawno papież osobiście dał temu wyraz, gdy publicznie ochrzcił dzieci rodziców, którzy nie mieli ślubu kościelnego.

http://www.deon.pl/religia/serwis-papie ... -pary.html

Oczywiście że miały problem, poszły do chrztu jak były dość duże, mój związek nie był zbyt chrześcijański... to był błąd. Teraz jest inaczej, ale całe życie człowiek się uczy. Tamten proboszcz nie chciał im udzielić chrztu...powiedział że skoro nie mamy ślubu to żyjemy w grzechu i albo się rozwiedziemy albo weźmiemy ślub kościelny....ksiądz nam zasugerował, że tylko jedno z nas powinno być przy chrzcie.

@jan1984
Tak czy inaczej jestes już żonaty. Konsekwencje tego znasz.
Chcesz się ożenić, to doprowadź rozwód do końca, a nie szukaj jakiś kruczków.

Wyraził osobisty pogląd, a nie nauczanie KK.