Czarna legenda średniowiecza? Jaka legenda? Przecież to fakt historyczny. Epoka ciemnoty i zabobonów w Europie, podczas gdy w Chinach był to czas rozwoju nauki i filozofii.
Kościół przeciwstawiał się Galileuszowi, zniszczył akademię platońską a na uniwersytetach wałkowano głównie Arystotelesa. Liczba wynalazków średniowiecznych jest zatrważajco mizerna jak na niemal tysiąclecie i jest to jednocześnie okres dominacji politycznej i materialnej KK.

Dlaczego Jezus wybrał na swoich uczniów zwykłych prostych ludzi a nie ekspertów i uczonych w Piśmie? Może właśnie dlatego, że te rzeczy o których mówi Jezus są dla uczonych zakryte. Ale to nie Bóg je przed nimi zakrył. Są zakryte przez ich własną pychę. Ewangelia jest dla prostych zwykłych ludzi, i żeby ją rozumieć nie potrzeba żadnych ekspertów od wyjaśniania pism.

No cóż, przeczytaj jednak te fragmenty, które wskazałem. Natomiast co do tego, że "nie trzeba ekspertów", to św. Piotr jasno i jednoznacznie przestrzega nas w ten sposób:

2 Ptr 3,14-16
14. Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby /On/ was zastał bez plamy i skazy - w pokoju,
15. a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał do was,
16. jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.

Z całym szacunkiem do św. Piotr i reszty Apostołów. Ale jeżeli zachodzi sprzeczność w nauce apostołów i nauce Jezusa to pierwszeństwo ma zawsze nauka Jezusa. Nauka Apostołów może być akceptowana tylko w takim zakresie jaki jest zgodny z nauką Jezusa.

Tyle, że Chrystus nigdy nie powiedział, że do wyjaśniania Pism nie jest potrzebne odpowiednie przygotowanie merytoryczne i w wierze, a św. Piotr, jak by nie patrzeć, przez jakieś trzy lata pobierał nauczanie od Zbawiciela. 2 Ptr 3,14-16 jest obowiązującym chrześcijan nauczaniem na temat tego, kto nie błędnie wyjaśnia Pisma. Nawet jeżeli komuś się to nie podoba, bo jest jedną z osób, o których pisał Pierwszy z Apostołów.

Nie musiałeś pisać o biednych i głupich, bo każdy cokolwiek znający historię ma pełną świadomość kto ówcześnie mógł kupować Biblię wydaną drukiem napisaną po łacinie.

A już na marginesie: to biednym głupi i niepiśmienny napisał słowa pieśni a kiedy Ojciec rozsierdzony siecze.....

Drukowaną, której cena była dużo niższa niż przepisywanej, zdecydowanie więcej osób. Natomiast nie życzę sobie, abyś przypisywała mi coś, co sama sobie pomyślałaś, a zamiast tego odnosiła się do moich wypowiedzi.

Czy Ty sobie życzysz, czy nie, w żaden sposób nie zmienia to faktu, że w XVI w piśmiennych - znających łacinę, i zamożnych było 1-2% populacji.

Jakieś źródło?

Choćby te, przy czym szlachta stanowiła 8-10% całej populacji Rzeczpospolitej
http://nowahistoria.interia.pl/historia ... Id,2337796

Tam nie ma stwierdzenia, że w Średniowieczu umiejący czytać stanowili 1-2 procent populacji.

Chrystus powiedział:
"Kto ma uszy, niechaj słucha!" A potem: "Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą."
Jaki więc zarzut stawia Jezus faryzeuszom i tym, którzy odrzucają jego naukę. Że brakuje im przygotowania merytorycznego (którego faryzeusze mieli wystarczającą ilość)? Nie, "Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli". Pycha nie pozwalała im przyjmować słów Jezusa, serca ich stwardniały. Natomiast oczy i serca prostaczków były otwarte.

Nadal nic się nie zmieniło w fakcie, że 2 List św. Piotra pozostaje obowiązującym nas nauczaniem, a jego przestroga wyraźnie wskazuje, że do wyjaśniania Pism trzeba się solidnie przygotować.

Aha... Jak cytujesz Biblię, to podawaj tzw. sigle.

Kłania się matematyka na poziomie średnich klas szkoły podstawowej.....zadanie matematyczne: z pośród 100% całej populacji szlachta stanowiła 8-10%, a tylko spośród niej ok 35% posiadało zdolność czytania i pisania, wylicz jaki procent populacji nie było analfabetami.

Interesują mnie źródła, a nie Twoje oszacowania na podstawie wybranych danych.