Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 18:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
 Spowiedź 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 18, 2005 7:44
Posty: 13
Post Spowiedź
Witam! Przez kilka lat nie chodziłem do spowiedzi, miałem głupie powody, które chamowały mnie przed pójściem do konfesjonału. W najbliższym czasie mam zamiar przystąpić do tego sakramentu. Jak Wy znosicie spowiedź?(stresujecie się?), jak często chodzicie do konfesjonału? i czy chodzicie?


Pt lis 11, 2005 12:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Jakiś stres napewno jest, ale powoduje to wstyd-który to powstał pod wpływem jakiegoś grzechu. Trzeba się troszke namęczyć, przecież spowiedź nie ma być łatwa.Im jest trudniejsza tym lepsze efrkty "uleczenia", im coś bardziej boli w trakcie"leczenia" duszy tym bardziej jest skuteczniejsze. Weź się w garść, przygotuj się dobrze, pomódl się do Ducha św, by dał ci otwartość i szczerość w wyznaniu grzechów... i jazda do konfesjonału :D

_________________
Obrazek


Pt lis 11, 2005 13:23
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Jak podchodzę do spowiedzi? Z ulgą :)
Jak często? Różnie, ok. raz na miesiąc.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt lis 11, 2005 13:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 14:36
Posty: 35
Post 
Niedawno miałam podobny problem jak Ty. Ale wszystko było w porządku :D . Jesli masz mieszane uczucia, to po prostu znajdź ( jeśli się da ) dobrego spowiednika. Jak ja podchodzę do spowiedzi? Teraz to element mojego życia. A "częstotliwość". Jak na razie co miesiac :lol:
Pozdrawiam


Pt lis 11, 2005 15:04
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
ja staram sie co miesiąc, ale w zasadzie róznie to wychodzi i zależy to także od "strachu" a jak wiadomo STRACH ma wielkie oczy :o :D

_________________
Obrazek


Pt lis 11, 2005 15:09
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54
Posty: 226
Post 
Ja mam zawsze trochę stresa :D ale ogólnie bardzo lubię spowiedź, bo tak ogromnie Bóg zmienił moje życie w konfesjonale, że szkoda gadać.... :jupi:
Chodzę do spowiedzi ogólnie raz na miesiąc, acz różnie to wychodzi:) bo jak jest grzech ciężki to trzeba iść, bo po co tak żyć... bez łaski... :-( :cry:

_________________
"Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."


So lis 12, 2005 9:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46
Posty: 337
Post 
Mam takie wskazówki. Uświadomić sobie, że Jezus mnie kocha, czeka na mnie ze z otwartymi ramionami i pragnie mi przebaczyć. Potem w modlitwie stanąć w prawdzie o sobie, przypomnieć sobie grzechy mając świadomość bycia kochanym przez Jezusa. I dopiero potem przystąpić do spowiedzi mając świadomość że jest ona spotkaniem z przebaczającym Jezusem. TAk się spowiadam i nie ma we mnie lęku.

_________________
Mój Panie i Boże, zabierz mi wszystko, co oddala mnie od Ciebie. Mój Panie i Boże, daj mi to wszystko co zbliża mnie do Ciebie.
Obrazek


N lis 13, 2005 14:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Ni i mamy gotowy przepis na dobrą spowiedź :D .Dzięki av :lol:

_________________
Obrazek


N lis 13, 2005 19:11
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt maja 10, 2005 10:26
Posty: 52
Post 
Jak znoszę spowiedź?; odczuwam wielką ulgę.
Jak często?; staram się jak najczęściej, przeważnie co 2 tygodnie ale różnie to wychodzi. Co najmniej raz na miesiąc.

Strach i wstyd często towarzyszą spowiedzi (powołam się tu na wypowiedź av); należy uświadomić sobie, że w konfesjonale nie siedzi kapłan, ale Jezus, a przed nim przecieżnie mamy się czego wstydzić. Ja tak robie i nie czuję lęku przed spowiedzią. Co innego wstyd, ale to już inna sprawa i sam jestem sobie winien. Wole też, gdy kapłan udzieli mi długiego pouczenia i czasem porządnie nakrzyczy, to wtedy powstrzymam się od popełnienia chociaż niektórych grzechów po raz kolejny.

_________________
...Tobie ufam i bać się nie będę...


Śr lis 16, 2005 11:41
Zobacz profil WWW
Post 
Post przeniesiony.

Kwiatuszek napisał(a):
"Spójrz,jak głębokie miłosierdzie tkwi w sprawiedliwości Bożej!-Bo w ludzkich sądach wymierza się karę temu,kto przyznał się do winy,natomiast w sądzie Bożym uzyskuje się przebaczenie.Niech będzie błogosławiony święty Sakrament Pokuty"
św.Josemaria Escriva

Natchnieniem do założenia tego tematu jest dla mnie wczorajsza spowiedz u mojego stałego spowiednika myślę ,że była to jedna z lepszych spowiedzi jakie przeżyłam....no dobrze ale może ja potem o tym napisze,a teraz raczej interesują mnie wasze odpowiedzi.

Czym jest dla was Sakrament Pojednania?
Jak go przeżywacie i czy długo się do Niego przygotowujecie?
A może ktoś z was ma swojego stałego spowiednika?


pozdrawiam :)


Cz kwi 13, 2006 9:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 10, 2006 15:36
Posty: 57
Post 
Kobzik skoro długo nie chodziłeś do spowiedzi pewnie teraz będzie troche trudno...ale wierze ,że dasz radę.Ja zawsze przed spowiedzią się stresuję.Kiedyś spowiedź głównie zależała od spowiednika .Jak był dobry to i ja przezywałam głeboko Sakrament Pojednania ,ale kiedy odklepałam grzechy a kapłan zapukał tylko w konfesjonał czułam niedosyt.Jednak te wachania sie zmieniły,bo Bóg dał mi wspaniałego stałego spowiednika.Właśnie wczoraj byłam u spowiedzi...bardzo sie denerowałam,miałam wielkie poczucie wstydu ,bałam sie i w ogole ,ale im wiecej załujesz za grzechy i im wiecej sobie pocierpisz (jakby nie było to nie było przyjemne) to tym spowiedz bedzie owocniejsza.Wczoraj przezyłam jedną z waznijeszych chwil mojego życia a to własnie dzięki prawdzie i odwadze .Trudno jest być świadkiem wiary ,ale mówie Ci warto.bo potem czeka nas wielka nagroda.A co do tego jak często chodze do spowiedzi to co dwa ,trzy tygodnie i bynajmniej nie dlatego ,że jestem "wielkim grzesznikiem" tylko po prostu powoli grzechy ,które kiedys nie były niczym wielkim teraz sa ciezarem...zeby to zrozumieć potrzeba czasu,chodze tak czesto z tego powodu gdyz wiem ze jestem słaba i bez Jezusa nic nie potrafię.

pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki :)

_________________
Bo góry mogą ustapić i pagórki się zachwiać ale milośc moja nigdy nie odstąpi od Ciebie -mówi Pan
Deus caritas est !


Cz kwi 13, 2006 19:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 11 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL