Autor |
Wiadomość |
misiael
Dołączył(a): Śr gru 21, 2005 14:46 Posty: 1
|
co mam zrobic?
za pokute mialem sie nie onanizowac przez miesiąc ale nic z tego nie wyszlo. jak mam sie teraz wyspowiadac? powiedziec to jako grzech ze nie zmówiłem pokuty?
|
Śr gru 21, 2005 15:57 |
|
|
|
|
Cerber
Dołączył(a): So lis 12, 2005 21:09 Posty: 39
|
Jeżleli stawiam sobie za cel ze nie bede czegos robil przez X czasu, (coprawda nie dla pokuty ale z wlasnej checi bycia lepszym ) to jesli nie uda mi sie to rozpoczynam odliczanie od poczatku. tylko nie zaczynaj wkolko ^^. IMHO to kwestia silnej woli i tyle.
_________________
"Jeśli zorganizowana religia to opium dla mas, to niezorganizowana religia to marihuana dla świrów"
|
Śr gru 21, 2005 16:20 |
|
|
Szemkel
Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:57 Posty: 172
|
jeżeli bardzo się starałeś wytrwać w czystości to możesz być z siebie dumny. A jeżeli lekko odpuściłeś, to potrzeba jeszcze wiele modlitwy i wytrwałości.
Chyba nikomu nie udało zerwać z tym za pierwszym postanowieniem. Po pierwszym postanowieniu równierz upadłem. Dlatego nie przejmuj, się bo Bóg nie liczy czasu ale poswięcenie i gorliwość. Jeżeli naprawdę chciałes z tym zerwać to ci pomoże, a jezli chciałes tylko "odklepac" pokutę, to...sam wiesz.
Nikomu nie udało się za pierwszym razem, wytrwac od razu miesiaca. niektórzy za pierwszym razem wytrzymują dwa, trzy dni, tydzień najwyżej półtorej. To tak jak zerwanie z każdym innym nałogiem, za pierwszym razem prawie niegdy się nie udaje.
Myslę że mógłbyś zacząć walkę od początku, ale nie traktując tego jako pokuty- nakazu, ale jako własnej chęci. Na pewno będzie cieżko, bardzo bedziesz chciał to zrobić, ale waryo wytrwać. Zobaczysz, że kiedy wieczorem, będziesz kładł sie do łóżka, będziesz z siebie dumny, że udało się wytrwać w czystości kolejny dzień.
_________________ dziekujemy, że nas wybrałeś, abysmy stali przed Tobą i Tobie słuzyli
|
Cz gru 22, 2005 11:05 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: co mam zrobic?
misiael napisał(a): za pokute mialem sie nie onanizowac przez miesiąc ale nic z tego nie wyszlo. jak mam sie teraz wyspowiadac? powiedziec to jako grzech ze nie zmówiłem pokuty?
I dodać, na czym ta pokuta polegała.
A o problemach z grzechem masturbacji rozmawiamy tutaj:
viewtopic.php?t=3225
|
Cz gru 22, 2005 21:57 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Re: co mam zrobic?
misiael napisał(a): za pokute mialem sie nie onanizowac przez miesiąc ale nic z tego nie wyszlo. jak mam sie teraz wyspowiadac? powiedziec to jako grzech ze nie zmówiłem pokuty?
Uwazam, ze klamiesz jak z nut.Zaden kaplan nie zada pokuty tego rodzaju.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pt gru 23, 2005 23:29 |
|
|
|
|
anek
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02 Posty: 93
|
Re: co mam zrobic?
"misiael"]za pokute mialem sie nie onanizowac przez miesiąc ale nic z tego nie wyszlo. jak mam sie teraz wyspowiadac? powiedziec to jako grzech ze nie zmówiłem pokuty." Hmm... to ciekawe do napisałeś, aje jeśli jest to Twój grzech nałogowy to wydaje mi się to dziwne, zeby ksiądz zadał taką pokutę, ale nie wiem, bo nie jestem tym księdzem Ale moją radą jest to: żybyś jak najszybciej wybrał się do spowiedzi i o wszystkim opowiedział księdzu - on na pewno Cię zrozumie i pomoże przede wszystkim
|
So gru 24, 2005 0:12 |
|
|
klarowna
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57 Posty: 441
|
Oprócz do księdza udaj się do psychologa, bo to trąci nałogiem
_________________
|
So gru 24, 2005 11:12 |
|
|
bazylia
Dołączył(a): So gru 24, 2005 10:18 Posty: 1
|
zdecydowanie:psycholog.ale porządny.sama się przekonałam,ze oni bywają mądrymi ludźmi i potrafią pomóc.nie zawsze też ksiądz cię zrozumi(nie oszukujmy się!)polecam dominikanów.ci z gdańska są super.
|
So gru 24, 2005 11:25 |
|
|
Black-White Sheep
Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54 Posty: 226
|
Powiedz, że Ci to nie wyszło... Moze ksiądz Cię chciał zmotywować do walki, czy coś, nie wiem...
Ale ufaj Panu i się nie bój, bo On Cię kocha!!!
_________________ "Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."
|
So gru 24, 2005 11:48 |
|
|
Black-White Sheep
Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54 Posty: 226
|
Oddaj problem tego grzechu Jezusowi. Przeczytaj sobie świadectwa wyjścia z tego gnoju w "Miłujcie sie!"- pismo księży Chrystusowców.
_________________ "Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."
|
So gru 24, 2005 11:50 |
|
|
neutralny
Dołączył(a): N sty 08, 2006 21:29 Posty: 71
|
A ja mam jedną, niezwodną radę: znajdź sobie kobietę. Chrystus nawoływał do miłości wzajemnej a nie "osobistej"
|
Pn sty 09, 2006 19:44 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
neutralny to nie jest dobra rada bo w takim stanie to wpadnie w kolejny grzech nieczystości przedmałżeńskiej i będzie miał juz dwa problemy...
przedewszystkim staraj się zająć czyms innym nie myśleć :P:P a w zasadzie jest to niemyslenie kontrolowane bo domyślnie kiedys jednak zaczniesz myśleć... * najlepiej po prostu jak bedziesz starał zająć sie odreagowaniem zdenerwowania na jakimś sporcie
kiedys słyszałem wypowiedź pewnego aktora chyba Stanisław Tym , ze dopiero "niedawno " dowiedział sie skad sie biora polucje...
otóż jak sie oglada porniole np a potem nie dochodzi do "rekoczynów" to w nocy sa efekty tego... ale to nie tylko to powoduje zmazy nocne także własnie dla niektórych taki efekt wynika z silnych przeżyć emocjonalnych po uprawianiu sportu jakiegos lub hobby... jest to naturalna obrona organizmu przed stanami nerwowymi w zasadzie
jednak jest jeden warunek nie mozna pragnąć takiego rozprzężenia emocjonalnego bo to już trąci samo w sobie oczekiwaniem na cos i chęcia tak jak np sny kontrolowane w których [bodajze OBE] mozna manipulowac myślami i skojarzeniami sennymi
po prostu informacyjnie mówie ci i innym , ze natura sama potrafi radzić sobie tym co wywołuje w nas złe skłonności a to czy my bedziemy chetnie ulegac wezwaniom natury z tej czy innej strony od nas zalezy
*
[jestem zdania, ze kazde wybór w stronę jakieś metody zycia zbiorowego(cywilizacji) pociąga za soba budowe naszego życia duchowego,gdy chcemy je zmienić przewaznie kończy to sie upadkiem na samo dno w pewnej metodzie zazwyczaj osiaga się "zero umysłowe"
po czym mozemy w tym stanie trwać nie przyjmujac nowych wartości etycznych albo piąć sie w górę
no chyba, ze wiemy od samego poczatku , ze to jest złe to wtedy mamy do czynienia tylko z utykaniem etycznym w naszej metodzie zycia zbiorowego
KK mówi tutaj o grzechu który jest: świadomy
będac w obcej cywilizacji nie mamy tej świadomości przewaznie lub mamy jesli jestesmy mądrymi osobami gdyż znamy obce poglądy tak jak niektórzy tu na forum ateisci]
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn sty 09, 2006 20:57 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Idziesz do spowiedzi i podajesz, że zadanej pokuty nie wypełniłeś. Tyle.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn sty 09, 2006 22:55 |
|
|
neutralny
Dołączył(a): N sty 08, 2006 21:29 Posty: 71
|
Mieszek ja Cię w pełni rozumiem że uważasz seks przedmałżeński za grzech. Ale chyba masturbacja jest jeszcze większym grzechem bo dochodzi tu do niemalże pół-aborcji bo giną potencjalne połówki człowieka. Myślałeś kiedyś o tym? Bo jeśli się naprawdę zastanowić to wszystko jest grzechem. Np. idzie sobie po ulicy seksownie ubrana dziewczyna: spojrzysz się - grzeszysz pożądaniem, odwrócisz wzrok- grzeszysz pogardą.
Wywód Stanisława Tyma nt. polucji, jakkolwiek cenię jego dokonania aktorskie i kabaretowe, nie może być brany poważnie bo to nie jest żaden autorytet.
Kiedyś hierarchowie katoliccy twierdzili że Ziemia jest płaska. Dzisiaj w Polsce nadal twierdzą że wszystko związane z seksualnością jest grzechem, chyba że jest to usankcjonowany akt małżeński prowadzący do poczęcia. Pociąg płciowy jest jednakże potężnym przeciwnikiem i nikt z nim nie wygra bo seksualność jest nieodłączną częścią ludzkiej natury. Każdy musi sam w zgodzie z własnym sumieniem radzić sobie z popędem płciowym. Taka jest moja rada dla autora tego wątku. Podpowiem jeszcze tylko że może pomóc rozładowanie energii w sporcie.
|
So sty 14, 2006 10:09 |
|
|
Kyllyan
Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30 Posty: 268 Lokalizacja: Gdańsk
|
Nie będę udzielał rad misiaelowi, ale raczej Wam wszystkim. Nie karmić trolli
_________________
Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,* pełen chwały i wywyższony na wieki. Dn 3,52
|
So sty 14, 2006 16:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|