Tak, muszę dostarczyć życiorys wybranego patrona na kartce podaniowej, ale o uzasadnienie wyboru zapewne biskup będzie prosił przy egzaminowaniu. Ja już sama nie wiem, bo za patronkę chciałabym mieć Joannę d'Arc, ale wolałabym jakieś bardziej nietypowe imię... no i cóz zrobić...

aaaa i dziękuję bardzo

A do czego jest Ci potrzebne to nietypowe imię?

Hmm.. potrzebne.. no niby do niczego, ale tak po prostu chciałam A poza tym, to chciałam wybrać imię Rachela, ze względu na piosenkę Wilków:P:P heh

Jak juz tak bardzo sugerujesz sie piosenkami "Wilków".....to wybierz sobie na patronke Barbare.....ona przynajmniej "miała fajny biust"

zenujacy poziom edukacji "bierzmowańców".......gdzie ci katecheci?

Nie, nie wybiorę Barbary na patronkę, gdyż właśnie mam tak na imię i nie będę mieć dwóch takich samych imion.


Ale żeś uogólnił, nie wszystkich "bierzmowańców" poziom edukacji jest żenujący, było napisać wprost, że mój, a w tym momencie obraziłeś wielu młodych ludzi, dążących do tego, by godnie do tego sakramentu przystąpić...

a czy wiesz po co w ogóle idziesz do bierzmowania? Bierzmowanie to sakrament dojrzałości chrzescijańskiej

Ech, ja też swego czasu chciałam wybrać sobie oryginalne imię. Wzięłam w tym celu żywoty świętych, wybrałam z listy te najbardziej nietypowe, a następnie zrobiłam losowanie. Padło na Rozalię Przeczytałam jej żywot - bardzo mi się spodobał i tak już zostało

Nie chcę przez to powiedzieć, że to było superdojrzałe patrzenie na ów sakrament, bo trochę to jednak infantylne, ale urocze, sami przyznacie?

A w czasie Bierzmowania dostapiłam cudu nawrócenia , więc chyba nie było tak źle Duch wieje kędy chce

Pozdrawiam

No to uderze w Twoja katechetke......w Twoim wypadku nie wykazała sie zbytnia inteligencja, skoro ma zamiar dopuścic cie do tego Sakramentu.

Druga sprawa...co za sens przybierac sobie imie patrona który nie był chrześcijaninem w Sakramencie dojrzałości chrześcijańskiej.
To moze pójdźmy dalej i poszukajmy sobie patronów w mitologii greckiej, rzymskiej...lub wierzeniach hinduskich....np. Kali

U mnie również pozostało na bardzo egzostycznym imieniu: Bonawentura. On, a nie ona. Gdyby ktoś nie wiedział - następca św. Franciszka jako generał zakonu przez niego założonego.

Beli, nie można uogólniać. Masz rację, pewnie (niestety) poziom wiedzy religijnej (ale też woli poznania czegoś odnośnie własnej religii, w której ma się właśnie zrobić kolejny krok do przodu) większości kandydatów jest raczej słaby... ale znajdą się też tacy, któzy rzetelnie chcą się przygotować, poznać życiorysy swoich patronów i po prostu rzeczywiście wejść w dojrzałość chrześcijańską. Nie tylko na papierku.

Nie przykładajmy jednej miary do wszystkich

Biskupowi tłumaczenie o piosence Wilków na pewno by się spodobało

Nie będę się dziwić czy bulwersować. Mnie również chodziło o imię, a nie o patrona [to, że życiorys Małgorzaty także mi się spodobał, to przypadek - i tak bym ją wybrała, kim by nie była ]. Fakt, trudno to imię uważać za egzotyczne. No, chyba że w porównaniu z pozostałymi

Wiem, ze teraz temat imienia na bierzmowanie jest bardzo popularny wśród Twoich znajomych i na pewno bardzo fajnie móc pochwalić się jakims nietypowym. A jeszcze lepiej - wraz z nietypową motywacją Ale - zapewniam Cię - temat odejdzie w niepamięć niedługo po owym bierzmowaniu. I będzie powracał bardzo, bardzo rzadko. Zostanie Ci za to patron, który w pewnym momencie może stać się ważny

Jeśli ten wątek założyłaś w jakimś stopniu po to, żeby zasięgnąć czyjejś rady, to ja bym była za tą Joanną. Naprawdę

Pozdrawiam

Przestałem uogólniać.....ale nadal twierdzę, że z takim podejściem do Sakramentu Bierzmowania jaki reprezentuje givera....powinna być po prostu niedopuszczona.
Widac potrzebuje nieco wiecej czasu na to by dojrzeć. To żadna obraza...po prostu tacy jesteśmy. Jedni dojrzewaja szybciej inni wolniej...normalna sprawa.

Wiem jednak, iż cos taskiego jest niemożliwe, a odrzuca się tylko te osoby, które w sposób oficjalny lekceważa sobie ten Sakrament.
Wynika to z prostej przyczyny - STATYSKA danej parafii musi byc w oczach biskupa poprawna....i nie próbujcie mi wmawiac, ze tak nie jest. Bo w wiekszości przypadków ma to miejsce

Żebyśmy tylko nie zapomnieli, że akurat nie patron w sakramencie bierzmowania jest najważniejszy... Dyskusja dotyczy na razie jedynie imienia; ja bym była ostrożna w wyrażaniu radykalnych opinii. Tym bardziej, że sama miałam podejście do wyboru patrona jak powyżej, a już podejście do samego sakramentu - dużo poważniejsze.

Co do wieku i dojrzałości kandydatów. Jakimiś kryteriami ktoś się kierował, stwierdzając, że dzieciaki w trzeciej gimnazjum są odpowiedno dojrzałe. Moje obserwacje temu przeczą, zresztą narzekania księży przygotowujących - również. Jak dla mnie głównym problemem nie jest to, że jedni dojrzewają szybciej, inni wolniej, tylko to, że te 15 lat to po prostu generalnie za wcześnie.