Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 14:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
 Żal za grzechy,a przekonanie że wszystko idzie ku dobremu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 29, 2005 11:02
Posty: 79
Post Żal za grzechy,a przekonanie że wszystko idzie ku dobremu
Czym jest żal za grzechy...Czesto widzę że nawet jeśli bardzo się myliłam to w perspektywie to dało mi głębsze zrozumienie,przyniosło więc pozytywny skutek...A teraz do tego szkodzącego sposobu postepowania lub myslenia nie wracam,lub im bardziej rozumiem to wracam coraz rzadziej ale mam przeświadczenie,że to miało głęboki sens...Czy też zło zawsze jest tylko złem,a to co odczuwam to złudzenie,sztuczka szatana?


Śr sty 11, 2006 22:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30
Posty: 268
Lokalizacja: Gdańsk
Post 
Zło jest zawsze złem. Za zło należy przeprosić i postanowić poprawę.
Ale... Żal za grzechy to nie ich rozpamiętywanie. Przysłowie mówi: "nie warto płakać nad rozlanym mlekiem". Pewne rzeczy się stały i się nie odstaną. Dobrze jest wyciągnąć naukę jakie one niosą i przejść nad nimi do porządku dziennego. Życie toczy się dalej.

ps. IMHO najlepiej uczyć się na cudzych błędach :D

_________________
Obrazek
Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,*
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Dn 3,52


Cz sty 12, 2006 9:24
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Goździk - gdyby Bóg nie potrafił wyprowadzić dobra ze zła, to nie można by mówić o sensie cierpienia. Zobacz, że największe zło - zabicie Boga - przyjęte - przyniosło też największe dobro...

To dobrze że dostrzegasz sens wydarzeń. Natomiast to nie powoduje, że zło, które się wydarzyło, przestało być złem...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz sty 12, 2006 10:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 08, 2005 17:54
Posty: 69
Post Re: Żal za grzechy,a przekonanie że wszystko idzie ku dobrem
goździk napisał(a):
Czesto widzę że nawet jeśli bardzo się myliłam to w perspektywie to dało mi głębsze zrozumienie,przyniosło więc pozytywny skutek...A teraz do tego szkodzącego sposobu postepowania lub myslenia nie wracam,lub im bardziej rozumiem to wracam coraz rzadziej ale mam przeświadczenie,że to miało głęboki sens..

Ja też mam takie przeświadczenie. Człowiek grzeszy i gdy zapada coraz bardziej w zło, które przecież sam wybrał, Bóg czeka na najmniejszy gest z naszej strony, by podać nam rękę i wydobyć nas z bagna. To są te momenty, które uświadamiają mi jak dobry jest Bóg i że dla niego jestem najważniejszą osobą na świecie. I ja też czasami myślę, że gdybym kiedyś nie dokonała złego wyboru nie miałabym dziś tej świadomości jak bardzo Bogu na mnie zależy. Poza tym Jezus przyszedł do grzeszników a nie do tych co się dobrze mają. Jego miłość objawia się więc dla nich z większą mocą, tak ja myślę. I jeszcze cytat z Biblii, który kiedyś dał mi wiele do myślenia: "Uznaj w sercu, że jak wychowuje człowiek swego syna, tak Pan, Bóg twój, wychowuje ciebie."


Cz sty 12, 2006 22:01
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54
Posty: 226
Post 
Żal to świadomośc jak bardzo Boga obraziłam i mimo tego jak bardzo On mnie ukochał. Żal wypływa z miłości Boga do mnie i na odwrót(doskonały). Czasem ten zal jest tylko taki, że się boję kary, piekłaitd. Wtedy jest niedoskonały.

Pozwolę sobie zacytować to, co mówił nam kiedyś ksiądz na przyg. do bierzmowania: Dziecko zbiło drogi wazon swoich rodziców. Przychodzi prosić o wybaczenie. I albo przychodzi ze łzami i całe rozstrzęsione- Mamo, stało się. Tylko mnie bij!!! Tylko na mnie nie krzycz! Tylko mnie nie karaj!! To jest taki zal niedoskonały. Ale może też przyjść ze swiadomością jak wiele rodzice pracowali na ten wazon, ile kosztował, albo jak cenną był pamiątką i przepraszać za to, że było tak nie ostrożne. I to jest ten żal doskonały.

Mama przebaczy w obu przypadkach, ale na tym ta różnica polega.

Też gdzieś przeczytałam, że jeśli ktoś nie czuje żalu i tego załuje(żałuje, że nie czuje żalu, ze coś go hamuje), to już jest żal. Oczywiście to trzeba indywidualnie rozpatrywać.

Ważne jest by się modlic o żal, prosić Ducha Świętego. Bardzo też pomaga przeczytanie sobie Męki jezusa z Biblii. Widzimy wtedy jak bardzo Bóg nas kocha.

_________________
"Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."


N sty 15, 2006 10:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 29, 2005 11:02
Posty: 79
Post 
Tylko ze Bog nie jest malostkowy...Trudno mi sobie wyobrazic ze obrazam Boga....Ze Bog wogle sie obraza..ze czuje strach ze tyle pracowal na ten np wazon i przeraza go ta starata i moze tu jest moj problem....
Czyli ze sa rzeczy ktore sa dla boga wazne,do ktorych przywiazuje on wage?Bo np mama o ktorej piszesz ma drogocenny wazon i dziecko wyczuwa przywiazanie matki do wazonu,ale gdy przychodzi jakas katastrofa np pozar domu to matka nie pomysli o swoim cennym wazonie tylko biedzie ratowac dziecko....a ze w danym czasie nie ma wiekszych problemow to przejmuje sie wazonem....
Dla mnie zal w wypadku gdy z "mama da sie porozmwiac" polega na przyznaniu sie do zbicia wazonu i na rozmowie jak zrobic aby sie to nie powtorzylo(bo jaki sens jest w biciu wazonow)Widze taka mame usiechnieta od ucha do ucha ktora mi wowi ze stac ja na kazdy mozliwy wazon swiata,mowi mi ze pewnie gdybym go nie zbila to nie wiedzilabym jaka potrafie byc nie uwazna i ze to bylo cenne doswiadczenie...
Taki rodzaj zalu jaki przedstawilas raczej do mnie nie przemawia..bo ja jako czlowiek nie znam przyszlosci, nie widze calosci obrazu.
Poprostu widze jak w moim zyciu zmienilo sie pojecie zalu,kiedys zalowalam tago co teraz puszczam wolna reka
Moge poprosic Boga o zal,ale moge tez poprosc-- Boze daj mi zal jesli jest tu potrzebny...?i Jak w tym drugim wypadku postapi Bog?
Wychodzi na to za Boga nie stac na kazdy mozliwy wazon swiata,przywiazuje sie on do roznych rzeczy...
A moze samo-- czucie zalu--- ma wartosc?Nie jest gorszym uczuciem niz inne:)


Wt sty 31, 2006 17:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Ciekawie o żalu za grzechy pisze o. Salij - zachęcam do przeczytania tegp tekstu :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sty 31, 2006 19:29
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz gru 29, 2005 11:02
Posty: 79
Post 
fajny ten tekst:):)


Wt sty 31, 2006 21:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 8 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL