Autor |
Wiadomość |
Martas
Dołączył(a): Pn sty 30, 2006 21:26 Posty: 15
|
Stosunek? seks? cudzołóstwo?
Mam dziwne wrażenie, moze taka własną korbę, ale wydaje mi sie że pewne słowa nie pasuja do miejsca jakim jeakim jest kościół? co mówicie zgrzeszyłem z kobietą/męszczyzną? odbyłem stosunek? uprawiałem/am samogwałt? onanizm? ...
_________________ Pan mój... Bóg mój...
|
N maja 14, 2006 13:56 |
|
|
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Grzech powinno się nazywać po imieniu. Wybacz ale stwierdzenie "zgrzeszyłem z kobietą" nie jest takim nazwaniem.
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
N maja 14, 2006 15:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Moim zdaniem wszystkie wymienione stwierdzenia nadają się do Kościoła. Nie powinniśmy przy spowiedzi być wulgarni, nie powinniśmy też (jak uczą Ojcowie) być zbyt szczegółowi omawiając grzechy nieczyste (ochrona wyobraźni naszej i spowiednika). Z drugiej strony nie należy przesadzać w drugą stronę i owijać w bawełnę tego co można powiedzieć w prosty sposób.
|
N maja 14, 2006 15:18 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przyłączam się do wcześniejszych wypowiedzi. Nazwanie rzeczy po imieniu jest czyms tu najlepszym. No i oczywiście nie robić z tego opowiadania do jakiegoś porno-magazynu - spowiednik też jest człowiekiem.
|
Pn maja 15, 2006 10:48 |
|
|
Livemateusz
Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 16:23 Posty: 5
|
a jeszcze inni jeszcze inaczej to nazywają
mój kolega mówi na to że go "diabeł kusił"
na co ksiadz "to musiszisz mu solidnie kopnąć w tyłekk (...) alleluja i do przodu"
_________________ Dominus vobiscum
|
Śr cze 28, 2006 22:06 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Niby dlaczego np. "mastrubowałem się" nie pasuje do kościoła TO jest nazwanie grzechu po imieniu. Nic w tym złego nie widzę. Za to niewłaściwe jest kombinowanie, próby unikania nazywania słabości wprost.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr cze 28, 2006 22:13 |
|
|
Black-White Sheep
Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54 Posty: 226
|
Grzech trzeba nazwać po imieniu. A nie owijać w bawełnę. Po pierwsze ze względu na warunek spowiedzi o szczerym wyznaniu grzechów, a po drugie nie dziw się potem że ksiądz bedzie Cię np. wypytywał. Bo jest różnica między prostytuowaniem się, a myślą nieczystą, nawet jeśli obie były popełnione świadomie i dobrowolnie, wiec są grzechami ciężkimi. Niemniej inaczej trzeba rozmawiać z takim, inaczej z tym drugim człowiekiem. Jak idziesz do lekarza to nie mówisz tylko np. mam problemy z żołądkiem, ale też określasz dolegliwości np. biegunka, ból itd.
Życzę odwagi i wielu owocnych spoiwedzi!
_________________ "Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."
|
Cz cze 29, 2006 10:12 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Bez wnikania w szczegóły, ale jasno i klarownie. Jak mówią w górach: Jak żeś się nie wstydził grzeszyć to się nie wstydź spowiadać.
_________________ www.onephoto.net
|
So lip 01, 2006 12:42 |
|
|
justyna262
Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:20 Posty: 2
|
Wspólne mieszkanie przed małżeństwem.
cześć.Jestem tu nowa i do końca nie wiem na czym tutaj polega forum. ale mam pytanko i dylemat.w jaki tkwi problem wspólnym mieszkaniu przed małżeństwem-jak się nie uprawia sexu? [/code][/b]
_________________ justyś...
|
Wt sie 08, 2006 17:48 |
|
|
justyna262
Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:20 Posty: 2
|
Re: Wspólne mieszkanie przed małżeństwem.
_________________ justyś...
|
Wt sie 08, 2006 17:56 |
|
|