Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 1:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Sakrament małżeństwa,tak ważny to skąd rozwody? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
samotn@ napisał(a):
Każdy z Nas,jak sądzę szuka w małżonku oparcia i przyjaciela

Oj, co do przyjaciela to ja bym polemizowal. Jeszcze musze spotkac kogos, kto na prawde szuka przyjaciela, a nie tylko samego oparcia lub jakis innych celow. Pewnie sie zdazaja, ale raczej nie czesto.

Ja sobie nie wobrazam, aby rycerz w bialej zbroi czy tez krolewna mogli byc przyjaciolmi... Pomijajac juz fakt, ze jak zauroczenie mija, to nieraz rycerz okazuje sie rozbujnikiem, a krolewna - jędzą.

samotn@ napisał(a):
ale wiążąc się z tą osobą na dobre i złe,przed ołtarzem,wpatrzony zakochanym wzrokiem nie stał alkoholik tylko mężczyzna(kobieta) Naszego życia,człowiek bez którego wydawałoby się nic nie ma sensu...

Widocznie ktos tu zakochal sie w swoim wyobrazeniu, a nie konkretnej osobie.

samotn@ napisał(a):
...jeżeli jesteśmy wstanie zobaczyć w danej osobie to,w czym się tak bardzo zakochaliśmy to myśle,że warto na nowo próbować,aby ta zagubiona owca,znowu wróciła :)

Po paru latach zludzenia raczej pryskaja, na sile wywolywac kolejnych zludzen nie warto...

Oczywiscie inaczej ma sie sprawa, jesli druga polowa na prawde ma tylko jakis problem. Ale to co tu sie opisuje to mi na problemy nie wyglada, tylko na zwykla pomylke w doborze partnera...


So lis 11, 2006 20:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 18:30
Posty: 20
Post 
"...Rozwody są głupoty ! Tylko i wyłącznie z głupoty..."

Małżeństwo to przysięga miłości na dobre i złe,wymaga wystarczającej dojrzałości fizycznej i psychicznej uzdalniającej do pożycia małżeńskiego,oraz uświadomienia sobie w wystarczający sposób wszystkich praw i obowiązków dotyczących założenia rodziny.
Rozwodzą się ludzie tak naprawde odpowiednio nieprzygotowani do małżeństwa,myślą że po wszystkim będzie sielanka i nie biorą pod uwagę,że to ciężka "praca"mnóstwo nowych obowiązków i przede wszystkim odpowiedzialność już nie tylko za siebie.
Niestety takich rozwodów jest coraz więcej,niedojrzałość emocjonalna i rząca pieniędzy czy władzy,przysłaniają niektórym wartości podstawowe miłość,wierność,zaufanie...
Nie wszystkie jednak rozstania są właśnie z takich powodów...
nałogi,choroby,wszelkiego rodzaju pokusy,wyrwania się z "gniazdka rodzinnego"czyli tzw.skok w bok...to wszystko również bardzo przyczynia się do zerwania więzi między małżonkami.
Jesteśmy tylko ludźmi,popełniamy błędy,ale zawsze możemy próbować ten błąd naprawić i szukać rozwiązania i wybaczenia.

Kiedyś słyszałam taką opinię,że "mężczyźni po ślubie mają nadzieję,że kobieta pozostanie do końca życia taka jak przed nim,a kobiety natomiast mają nadzieję,że mężczyzna zmieni się na lepsze..."
Coś w tym jest :-)
a co do przypadku pana który po 10 latach takie numery zaczął wywijać...
No cóż,czasem we wspólne życie wkrada się nuda i rutyna i to pomaga w popełnianiu błędów i szukaniu urozmaicenia związku.
Ten mężczyzna to powinien zadać sobie pytania"czy to była miłość?czy uczucie było za słabe i zastąpiło go przyzwyczajenie?"
Jeżeli byli taką zgraną parą,tyle lat,to co nagle skłoniło Go do takiego postępowania?
Oszalał?może...człowiek tak naprawde sam siebie nie może do końca rozszyfrować,ani przewidzieć swoich reakcji w niektórych sytułacjach,a co dopiero oceniać takie zachowanie
Nie można powiedzieć,że wina leży tylko po jednej stronie,przynajmniej moim zdaniem nie w tym przypadku.
Jeżeli w tym małżeństwie dojdzie do rozwodu,to kobieta może być szczęśliwa,gorzej jednak jej będzie odnaleźć miłość,jeżeli nadal kocha obecnego męża.
Uważam,że w tym przypadku tych dwoje ludzi,mogloby znów być razem szczęśliwych i odświeżyć to co ich łączyło tyle lat...najpierw jednak należałoby odsunąć tu osoby trzecie,bo one wcale nie pomagają,wręcz przeciwnie.

_________________
Jedyne co Nam pozostaje,
to kolejny ślad w pamięci,
to pokrwawione serca,
to krzyk tęsknoty i rozpaczy
to przerwanie tej wspinaczki życia...
Czy jest nadzieja,aby załatać te bruzdy na sercu?


So lis 11, 2006 20:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
Ale zgody musza chcieć obie strony, a on nie chce, nie chce tez odsunąć mamusi od sprawy. Nie zalezy mu także na kontaktach z dzieckiem. Ma się z nim widywać co niedzielę, żona do niego dzwoni w sobotę, żeby się upewnić czy przyjdzie, wieęc mówi, że przyjdzie, rozmawia z dzieckiem przez telefon, naobiecuje mu Bóg wie czego... i nie pokazuje się ani w niedzielę, ani w ciągu dwóch tygodni. a maly codziennie czeka.

_________________
Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać,
Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...


N lis 12, 2006 11:34
Zobacz profil
Post 
Kropka ciężko mi uwierzyć py takie zachowanie wyszło na jaw teraz, po 10 latach, wg mnie nie jes to możliwe, musiało już coś wcześniej widać, przecież 10 lat to dużo tylko było bagatelizowane i zawsze znajdowało się jakieś usprawiedliwenie, jakieś "ale" na jego zachowanie


N lis 12, 2006 13:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 18:30
Posty: 20
Post 
Nie pochwalam zachowania tego pana,bo odsunąć dziecko,a co ono zawiniło?...
Niestety w rozbitej rodzinie,gdy dochodzi do rozstania,separacji czy rozwodu najbardziej cierpią dzieci :(
Nie we wszystkich przypadkach jest to regółą,ale jak mężczyzna przestaje kochać swoją żonę,to tym samym uczucie do dzieci wygasa,to samo tyczy się kobiet...
Dlatego rozwodząc się,trzeba brać też pod uwagę uczucia dzieci,bo na Nich takie sytułacje odbijają się najbardziej...

_________________
Jedyne co Nam pozostaje,
to kolejny ślad w pamięci,
to pokrwawione serca,
to krzyk tęsknoty i rozpaczy
to przerwanie tej wspinaczki życia...
Czy jest nadzieja,aby załatać te bruzdy na sercu?


N lis 12, 2006 20:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL