Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 16, 2024 8:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 O co chodzi na tym malowidle? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post O co chodzi na tym malowidle?
Natknąłem się w sieci i nie bardzo rozumiem. Czy może mi to ktoś wyjaśnić? Co robi ten gość z lewej???

Nie wygląda to na jakiś współczesne obrazoburcze dzieło.

Obrazek

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz wrz 18, 2014 9:12
Zobacz profil
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lactatio_Bernardi


Cz wrz 18, 2014 9:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
Dzięki. Dziwne to jakieś. Freud mógłby coś więcej powiedzieć o autorze tej legendy chyba

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz wrz 18, 2014 9:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4590
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
Jajko napisał(a):
Dzięki. Dziwne to jakieś. Freud mógłby coś więcej powiedzieć o autorze tej legendy chyba


Ja bym bardziej powiedzial o tym , kto te legende spisal, zredagowal. W przypadku mitow, legend, podan, mamy do czynienia z przekazem ustnym i wieloma wersjami.

Jeszcze do niedawna dziadek Freud (zwany ojcem psychoanalizy) byl niepodwazalnym autorytetem jesli chodzi o psychoanalize. Obecna psychiatria zweryfikowala niektore jego teorie, wiec ja bym sie za bardzo nie powolywal na Freuda.

Co do samego obrazu. Wpisuje sie on w sredniowieczna mistyke, ktora chciala wszystko ogladac, dotknac, smakowac. Ten obraz zadaje tez klam czesto powielanym stwierdzeniom, ze sredniowiecze bylo bardzo pruderyjne i wrogo nastawione do cielesnosci.

No i ponadto wizja artystyczna malarza.
W kazdej epoce artysta wyraza pewne prawdy w taki sposob, ze nie zawsze moze to odpowiadac gustom, moze szokowac, zmuszac do myslenia czy tez prowokowac.

_________________
ksiądz


Cz wrz 18, 2014 12:36
Zobacz profil
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
bramin napisał(a):
No i ponadto wizja artystyczna malarza.
W kazdej epoce artysta wyraza pewne prawdy w taki sposob, ze nie zawsze moze to odpowiadac gustom, moze szokowac, zmuszac do myslenia czy tez prowokowac.

No tak, racja. Alonso Cano...

Obrazek

... wyraził co trzeba w sposób już chyba mniej pobudzający wyobraźnię :D


Cz wrz 18, 2014 12:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4590
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
W obu tych obrazach widac odwolywanie sie do symboliki mleka, ktora byla silna w St jak i w Nowym Testamencie i pozniej w czasach tzw. zlotego katechumenatu.

Przelozylo sie to na mistyke sredniowieczna dla ktorej mleko bylo symbolem poznania Boga, rzeczywistosci, ktorej nie mozna objac zmyslami, stad takie zmyslowe, doslowne przedstawienie tej sceny.

_________________
ksiądz


Cz wrz 18, 2014 13:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
A czy pito faktycznie jakieś święcone mleko czy tylko wymyślono taką legendę i utrwalono ją na malowidle?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt wrz 19, 2014 21:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4590
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
Oczywiscie, ze jest to legenda i artysta chcial te legende uwiecznic.

Jesli wezmiemy pod uwage biblijny przekaz, ktory ukazuje nam mleko jako symbol zycia szczesliwego, zycia w dostatku, symbol plodnosci i piekna a takze pozniej Bozego poznania to nie mozemy sie dziwic, ze w mentalnosci sredniowiecza mleko nie bylo produktem zywnosciowym na co dzien jak dzisiaj. Poniewaz mleko szybko sie psulo i bylo traktowane jako "plynne mieso" to mleko pili tylko chorzy ludzie i male dzieci, dorosli dosc rzadko bo poszczono dosyc czesto.

W sredniowieczu panowal kult Maryi, ktorego formy moga nawet katolikow troche szokowac. Wiekszosc sredniowiecznych katedr byla dedykowana Maryi. I czesto okreslenie "Notre Dame" bylo synonimem katedry lub jakiegos wielkiego kosciola.

Jednym z najbardziej pozadanych maryjnych relikwii bylo jej mleko "lac miraculosum beatae Mariae virginis" czyli po naszemu cudowne mleko blogoslawionej dziewicy Maryi.

Twierdzono, ze w pewnym kosciele w Konstyntynopolu zachowal sie pas Maryi na ktorym bylo wiele kropli mleka, tak samo skala w betlejemskiej grocie miala wydzielac mleko Maryi. Nic dziwnego, ze w sredniowieczu krazylo wiele buteleczek z mlekiem Maryi.

Mniej wiecej w XIII wieku w okolicach katedry w Worms zaczeto produkowac nawet biale wino, ktore nazwano mlekiem Mariy bo winiarz, ktory zalozyl tam winnice twierdzil, ze to wino jest slodkie jak mleko Dziewicy Maryi. Jest ono produkowane do dnia dzisiejszego i jest to wino z gornej polki.

Podobne mistyczne "wizje mleczne" mieli sw. Dominik, Mechtylda z Magdeburga, Fulbert z Chartres i inni swieci lub mistycy.

_________________
ksiądz


So wrz 20, 2014 14:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4590
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
Zapomnialem dodac, ze w okresie starozytnosci chrzescijanskiej w czasie liturgii chrztu podawano kielich z mlekiem do ktorego dodawano miod.

Do dnia dzisiejszego w Kosciele koptyjskim i etiopskim podaje sie kielich z mlekiem i miodem nowoochrzczonym.

_________________
ksiądz


So wrz 20, 2014 18:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
Ale w Kościele koptyjskim i etiopskim chyba nie chrzci się niemowląt w takim razie? Miód jest silnym alergenem przecież.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


N wrz 21, 2014 13:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4590
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
U Koptow (przypuszczam ze w Kosciele etiopskim takze gdyz on wywodzi sie z Kosciola koptyjskiego) chrzest dzieci jest normalna praktyka.
Wedlug ich tradycji chrzci sie chlopcow 40 dni po porodzie a dziewczynki 80 dni po porodzie.
W wyjatkowych wypadkach zaraz po porodzie.
Nikt nie przejmuje sie alergiami bo miod jest tylko dodatkiem do mleka.

_________________
ksiądz


N wrz 21, 2014 14:08
Zobacz profil
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
bramin napisał(a):
Zapomnialem dodac, ze w okresie starozytnosci chrzescijanskiej w czasie liturgii chrztu podawano kielich z mlekiem do ktorego dodawano miod.
Ale to zupełnie z innej bajki. Por. 1Kor 3,1n


Pn wrz 22, 2014 14:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4590
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
Nie rozumiem do czego zmierzasz. Mozesz jasniej?

_________________
ksiądz


Pn wrz 22, 2014 18:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
Bardzo interesujący artykuł na ten temat wskazał mi jeden z forumowiczów. Na jego gorącą prośbę, zamieszczam poniżej. Dlaczego ów forumowicz, który prosił mnie o zachowanie anonimowości, sam tego tu nie wkleił? Odpowiedział rozbrajająco szczerze:

Anonimowy katolik forumowy napisał(a):
To by mi zrujnowało PR.


Namawiałem go do zrzucenia płaszcza hipokryzji (po cichu można o "takich rzeczach", ale głośno nie przystoi), ale nie chciał. Trudno.


„Jeśli ktokolwiek doświadczy duchowego pocałunku ust Chrystusa, już zawsze będzie pragnął otrzymywać go ponownie. Będzie się poniżał, by doznać łaski ucałowania jego stóp, aż stanie się godny złożenia pocałunku na jego dłoni” – nauczał święty Bernard z Clairvaux. Ten XII-wieczny mistyk, teolog i reformator zakonu cystersów wskazał inną drogę do raju. Według niego człowiek żyjący w celibacie mógł kochać, ale całą swoją namiętność powinien kierować wyłącznie ku Bogu.

Chociaż św. Bernard przestrzegał przed porównywaniem tej miłości do małżeńskiej, uczucia mistyków szybko zwróciły się w stronę Dziewicy Marii, a mistyczek do Jezusa. Sam zresztą dał przykład ujawniając, że w momentach głębokiej ekstazy, w jaką popadał klęcząc przed figurą Marii, widział jak z jej piersi tryska na niego… strumień mleka.

Opowieść przemówiła do wyobraźni i w klasztorach zaroiło się od mnichów „kontemplujących” piersi Dziewicy. Alanus de Rupe zapoczątkował zwyczaj porównywania ich do rzeczy najbardziej godnych zachwytu – jedna miała np. symbolizować Nowy Testament, druga Stary; jedna miłość do Boga, druga do bliźnich. Francuski kartuz Filip poszedł na całość i nazwał je po prostu „szeroko otwartą drogą do raju”. W dwuznacznych zachwytach pomagały ryciny i obrazy przedstawiające Madonnę z odsłoniętą piersią, prawdziwe arcydzieło tego gatunku – zakazanego ostatecznie w okresie kontrreformacji – stworzył Jean Fouquet.

Mimo że w Ewangeliach nie ma wzmianek na temat wyglądu Matki Jezusa, licytowano się w zachwytach nad jej urodą. Anzelm z Canterbury dowodził, że miała „czarne włosy, ciemne oczy, skórę delikatną o różowobiałym odcieniu”. Bernard z Clairvaux stwierdzał krótko: „była najpiękniejszą z kobiet”. Nic dziwnego, że wzbudzała pożądanie. Mnich Jean de Marie (Jan od Marii) wołał: „Chcę cię posiąść jako moją jedyną. Moją narzeczoną, moją najpiękniejszą. Bądź Panią mojego serca”. Fantazjowano nawet na temat jej łona, zachęcając by „otworzyła je i wydała na świat Zbawiciela”.

Niemiecki religioznawca Joachim Kahl określił te zachowania jako „przejaw infantylnej, pokaleczonej seksualności”. Po nocnych wizjach mnisi budzili się ze śladami „mleka z dziewiczych piersi na swoim ciele”.

Sprawa stała się na tyle poważna, że nocnymi polucjami zajął się sobór w Konstancji (1414–1418). Wśród teologów przeważył pogląd, że niekontrolowana ejakulacja jest zachowaniem naturalnym i korzystnym dla zdrowia. Tak efektywna i traktowana z wyrozumiałością metoda rozładowywania napięcia seksualnego była jednak wyłącznie przywilejem mężczyzn.

Źródła nie podaję gdyż są tam obrazoburcze obrazki, tudzież artykuł o orgazmie ilustrowany niewielkim obrazkiem nagiego popiersia kobiety (co niektórzy mogą uznać za obraźliwe, mimo iż rozmawiamy tu sobie o mleku z piersi Maryji). Można to bez trudu wyguglować (jak ktoś potrafi korzystać z wyszukiwarki).

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn wrz 22, 2014 20:03
Zobacz profil
Post Re: O co chodzi na tym malowidle?
bramin napisał(a):
Nie rozumiem do czego zmierzasz. Mozesz jasniej?
Kielich mleka symbolizował nauczanie katechumenów. Nie miał nic wspólnego z mlekiem Maryi lub czymkolwiek innym.


Pn wrz 22, 2014 20:07
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL