Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 4:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2907 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 194  Następna strona
 Swieta Rita 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
TRIDUUM DO ŚWIĘTEJ RITY

I
O wieka głosicielko chwały Chrystusa, Święta Rito, jednoczę się z Tobą, aby dziękować Bogu i wychwalać Go przez całą wieczność za mnóstwo otrzymanych łask, którymi zostałaś ubogacona. Ty kochałaś Jezusa Ukrzyżowanego, a On dał dowód swojej miłości ku Tobie, obdarzając Cię cierniem. Jezus Chrystus ustanowił Cię opiekunką potężną dla wypraszania łask, nawet w sprawach beznadziejnych, przeto nazwana zostałaś Święta od spraw niemożliwych. Proszę Cię przez tę miłość, którą serce Twoje kochało Chrystusa, abyś mi wyprosiła u Boga tę łaskę, której tak bardzo potrzebuję. Wystarczy, abyś powiedziała jedno słowo za mną do miłosiernego Zbawiciela, a wszystko otrzymam. Najłaskawszy Jezus nie potrafi Ci niczego odmówić, o co prosisz, bo Tyś żadnej ofiary nie odmówiłaś, o którą Cie prosił. Widzisz, jak wielka jest moja potrzeba, jak pilna ta łaska, o którą proszę. Jestem pewna, że za Twoją przyczyną otrzymam od Jezusa to, o co proszę.
3 razy: Ojcze nasz ..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...

II

Ukochana Święta Rito, wysławiam Cię i błogosławię nie tylko za Twoją moc cudotwórczą, do której uciekaja się nieszczęsliwi, ile raczej za heroizm Twoich cnót. Błogosławię Cię, wzorze dusz niewinnych, serc czystych, prostych i dziecięcych, tak miłych Chrystusowi.Błogosławię Cię o wzorze małżonek i matekchrześcijańskich, o męczennico cierpliwości i żaliwości o zbawienie wieczne dla dusz Twojego męża i synów. Błogosławie Cię, o seraficko Oblubienico Chrystusa, której życie było zawsze ukryte z Chrystusem w Bogu. O umiłowana Córo św. Augustyna, w Tobie składam moją nieograniczoną ufność, bowiem jeśli Pan Bóg dał Cię za wzór dla wszystkich stanów, wszystkich stanów jesteś potężna opiekunką. A jak w jakimkolwiek stanie będąc, na Ciebie muszę patrzeć, aby Cię naśladować, podobnie w Tobie muszę złożyć całą moją ufność, że wyprosisz mi u Boga każdą łaskę, która dla mojego stanu jest potrzebna.
3 razy: Ojcze nasz ..., Zdrowas Maryjo..., Chwała Ojcu ...

III

O ukryta męczennico pełnienia domowego i klasztornego obowiązku, Święta Rito, jakieś doskonałe było Twoje poddanie się Woli Bożej, a jednak jak gorzkie były Twoje łzy, jak głęboki ból zadany śmiercią męża i ukochanych synów i Ty, która znasz srogość bólu, możesz mi współczuć i osuszyć moje łzy. Poddaję się pod rozporządzenia Boga, Ojca kochającego, całuję rękę, która z miłości ku mnie karci mnie. I kiedy z Chrystusem powtarzam: Nie moja, ale Wola Boża niech się stanie, z tym samym Chrystusem muszę powiedzieć: Duch ochoczy, ale ciało słabe: niech odejdzie ode mnie ten kielich. Uznaję , że słusznie spada na mnie kara za grzechy moje. Ale Ty Święta Rito, niewinna, przejednaj Chrystusa, uproś zmiłowanie i przebaczenie. Za Twoją przyczyn a mam nadzieję otrzymania łaski, o którą gorąco błagam
3 razy: Ojcze nasz ..., Zdrowaś Maryjo ..., Chwała Ojcu ...


Cz sty 21, 2010 21:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
To jest inna niż podawana wcześniej Nowenna do Św. Rity.

NOWENNA DO ŚWIĘTEJ RITY

Na pierwszy dzień


Święta Rito, pragniemy naśladować twe cnoty i otrzymać za twym pośrednictwem łaskę życia wiecznego. Dzięki składamy Bogu, że cię od dzieciństwa obsypał swymi łaskami i wsławił imię twoje. O, jakże jesteśmy niepodobni do Ciebie, pełni próżności ziemskiej odpychamy wszystko, co wzniosłe, żyjemy w grzechach, lękamy się pokuty.
O święta Rito, która tyle możesz przed Bogiem, wyproś nam nawrócenie i szczery żal za grzechy, byśmy cię odtąd naśladowali w cnocie pokory i pokuty, i zasłużyli sobie na nagrodę w niebie, przyobiecaną cichym i tym, którzy płaczą. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją)

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.
Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Na drugi dzień

Bóg wybrał cię, święta Rito, za jaśniejący wzór dla dziewic, żon, wdów i zakonnic. Zostawiłaś najpiękniejszy przykład żony, zmuszona żyć z mężem pełnym pychy, znosząc w pokorze i cichości wyrzuty, zniewagi, a nawet i bicie. Słodyczą i cierpliwością zmieniłaś porywczość swego męża w łagodną uległość.
O, gdyby i dziś żony chciały naśladować twe ciche i pełne słodyczy życie, łagodzić serca swych porywczych nieraz mężów, gdybyśmy wszyscy umieli żyć z naszymi krewnymi i bliźnimi według praw Bożych i miłości chrześcijańskiej, ubyłoby tyle niezgód prowadzących niekiedy do opłakanych następstw.
Błagamy cię, o święta Rito, wyproś nam wszystkim u Boga dary Ducha Świętego, abyśmy kiedyś mogli wielbić wraz z tobą Dawcę wszelkiego dobra w królestwie wiecznego pokoju. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.
Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Na trzeci dzień

Jakże bolesna była dla ciebie, o święta Rito, wiadomość o zamordowaniu twojego męża. Zapłakałaś gorzkimi łzami na myśl, że dusza jego nieprzygotowana stanęła przed sądem sprawiedliwego Boga. Nie myślałaś o sobie, lecz polecałaś ustawicznie miłosiernemu Bogu duszę zamordowanego męża, błagając o przebaczenie dla jego morderców, a poznawszy, że mali jeszcze synowie twoi pragną pomścić śmierć ojca, błagałaś Boga, by ich raczej zabrał ze świata, niż mieliby krwawym czynem zemsty splamić swe sumienie.
Bóg cię wysłuchał, zabierając obu synów w młodym wieku. Po ich stracie, dzięki składałaś Jezusowi, że ich powołał do siebie przed dokonaniem zbrodni. Jakże my wobec tego przykładu jesteśmy nędzni, nie umiemy przebaczyć najmniejszej obrazy ani zdobyć się na ofiarę dla duszy własnej, jak i dla duszy bliźniego.
O święta Rito, uproś nam u Boga gotowość przebaczania nieprzyjaciołom naszym, abyśmy sami stali się godniejszymi przebaczenia grzechów naszych i cieszyli się nagrodą wieczną w niebie. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.
Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Na czwarty dzień

O święta Rito, jakże wielka była miłość twa dla Boga i bliźniego. Któż może wyobrazić sobie twe najgorętsze uczucia i rzewne łzy, któreś wylała, myśląc o męce twego Ukrzyżowanego Oblubieńca? Kto pojmie ten święty zachwyt w obcowaniu z Bogiem, w którym znajdowano cię często? Kto wypowie twą miłość dla bliźnich, biednych i chorych, między którymi byli bardzo smutni i nieszczęśliwi, a tyś ich objęła miłosierdziem serca twego.
My zaś tak często zajęci jesteśmy sobą, nie staramy się, by zaopatrzyć potrzeby duchowe i cielesne bliźnich naszych.
Wybłagaj nam, o święta Rito, łaskę, by serca nasze pałały czystą miłością bliźniego, abyśmy ciebie naśladowali i od tej chwili złączeni byli z tobą tą odwieczną miłością, która cię czyni pełną chwały i szczęścia w niebie. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.
Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Na piąty dzień

Od dzieciństwa znałaś, o święta Rito, niebezpieczeństwa natury ludzkiej, jak pycha, zmysłowość i takim wstrętem do tego złego byłaś przejęta, iż wytrwałaś w łasce na chrzcie świętym otrzymanej. Idąc za wolą rodziców, poślubiłaś męża. Zwolniona przez śmierć męża i dzieci od obowiązków żony i matki, błagałaś gorąco Pana Jezusa, byś mogła być przyjęta do klasztoru i pomimo trzykrotnej odmowy, prawie cudownie przyjęta zostałaś. Bóg uczynił zadość twoim pragnieniom i związałaś się na wieki z Jezusem ślubami czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.
O szczęśliwa Rito, wejrzyj na nas, będących pod ciężarem namiętności i grzechów, które nas prowadzą do wiecznej zguby. Wybłagaj nam, o święta Rito, łaskę rozmiłowania się w dobrach niebiańskich, abyśmy kiedyś oczyszczeni z grzechów, pałający serdeczną miłością ku Bogu, mogli zasłużyć sobie na nagrodę przyobiecaną tym, którzy umieli wzgardzić fałszywymi i marnymi dobrami tego świata. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.
Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Na szósty dzień

Podziwem przejęci, rozważamy, o święta Rito, twe życie, które było jakby ciągłą modlitwą. Ciało twe umartwiałaś postami, krótkie chwile snu spędzałaś na twardym posłaniu. Wszystkie umartwienia czyniłaś dla zwalczenia pożądliwości. My postępujemy często zupełnie przeciwnie. Zamiast uciekać się do modlitwy i pokuty, szukamy uciech, które nas odwracają od Boga.
Dziś jednak, uznając konieczną potrzebę pokuty i modlitwy, błagamy cię, o święta Rito, abyśmy walcząc z naszymi wadami, wyrzekli się ich na zawsze i stali się godnymi cieszyć się wraz z tobą szczęściem wiecznym w niebie. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.
Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Na siódmy dzień

Święta Rito, ty całą duszą pragnęłaś podzielić boleść cierniowej korony Chrystusa i zostałaś wysłuchana. Boski Oblubieniec w nagrodę twego współczucia i miłości, z jaką rozważałaś Jego mękę, zranił cię cudownie w czoło cierniem swej korony. Do końca życia, to jest lat piętnaście, nosiłaś tę ranę na czole, dziękując Chrystusowi za tę wielką łaskę.
My zaś, zamiast znosić cierpliwie nasze krzyże i troski, którymi Bóg nas nawiedza, smucimy się i narzekamy.
O święta Rito, uproś nam u Jezusa łaskę cierpliwego znoszenia wszystkich utrapień doczesnych, abyśmy przez modlitwę i poddanie się woli Bożej godni byli radować się z tobą w wieczności. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.
Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Na ósmy dzień

Boski twój Oblubieniec, o święta Rito, chcąc cię bardziej uświęcić i uczynić podobną sobie, dopuścił, byś dotknięta była przez ostatnie cztery lata życia twego ciężką chorobą. Jakież wspaniałe przykłady poddania się woli Bożej i cierpliwości zostawiłaś nam, o święta Rito. Przykra tylko była dla ciebie myśl, że jesteś ciężarem dla swych sióstr zakonnych. Zapowiedź bliskiego wyzwolenia z więzienia ciała i przejścia do wiecznej ojczyzny napełniła twe serce radością. Oddałaś piękną swą duszę w ręce Jezusa, Oblubieńca swego.
Cóż się stanie z nami, grzesznikami, w chwili śmierci? Z nami, którzy nie umiemy i nie chcemy znosić spokojnie żadnej choroby?
Miej litość nad nami, o święta Rito! Wyproś nam u Jezusa zupełne poddanie się woli Bożej i cierpliwość w ostatniej chorobie oraz szczęśliwą śmierć, abyśmy z tobą złączeni mogli wielbić Boga na wieki. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.
Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Na dziewiąty dzień

Twoja głęboka pokora, o święta Rito, wyjednała ci wielką chwałę w niebie, jaką teraz posiadasz. Dla tej pokory chciał twój Boski Oblubieniec wsławić cię także na ziemi. Toteż zaraz po twej śmierci zdziałał za twym pośrednictwem wiele cudów. Ludzie z daleka i bliska tłumnie cisnęli się do twego grobu, ogłaszając cię świętą. To pobożne mniemanie potwierdził także wyrok namiestnika Chrystusowego, który cię również świętą ogłosił. Odtąd chwała twoja szerzy się wśród wiernych po całym świecie i masz przywilej być zwaną „Orędowniczką w sytuacjach beznadziejnych" i „Świętą do spraw trudnych".
O pełna chwały Rito, zlituj się nad nami! Wyjednaj nam łaskę poznania tej prawdy, że prochem jesteśmy i nic sami nie możemy. Broń nas od wiecznego potępienia, które jest udziałem pysznych i zbuntowanych aniołów, i pomóż nam, abyśmy wraz z tobą w niebie cieszyli się chwałą przyobiecaną pokornym. Uproś nam również łaskę... (wymieniamy ją).

Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...

Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.
Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.


Cz sty 21, 2010 22:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
MODLITWA NA RÓŻNE OKOLICZNOŚCI
O Święta Rito, nasza patronko także w sprawach niemożliwych, opiekunko w sprawach beznadziejnych, aby Bóg uwolnił mnie z obecnego mojego utrapienia i oddalił lęk, który dręczy moje serce.
Przez udręki, które sama tak często doświadczałaś w podobnych wypadkach, miej dla mnie, Twojej czcicielki współczucie, która z ufnością prosi o Twoje wstawiennictwo u Bożego Serca naszego Jezusa Ukrzyżowanego. O Święta Rito, kieruj moimi intencjami w tych moich pokornych modlitwach i gorących pragnieniach. Naprawiając przeszłe grzeszne życie moje i po otrzymaniu odpuszczenia wszystkich grzechów moich, mam wielką nadzieję, że kiedyś w niebie będę się cieszyć Bogiem razem z Tobą przez cała wieczność. Amen!


Cz sty 21, 2010 22:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
MODLITWA NA RÓŻNE OKOLICZNOŚCI
O Święta Rito, nasza patronko także w sprawach niemożliwych, opiekunko w sprawach beznadziejnych, aby Bóg uwolnił mnie z obecnego mojego utrapienia i oddalił lęk, który dręczy moje serce.
Przez udręki, które sama tak często doświadczałaś w podobnych wypadkach, miej dla mnie, Twojej czcicielki współczucie, która z ufnością prosi o Twoje wstawiennictwo u Bożego Serca naszego Jezusa Ukrzyżowanego. O Święta Rito, kieruj moimi intencjami w tych moich pokornych modlitwach i gorących pragnieniach. Naprawiając przeszłe grzeszne życie moje i po otrzymaniu odpuszczenia wszystkich grzechów moich, mam wielką nadzieję, że kiedyś w niebie będę się cieszyć Bogiem razem z Tobą przez cała wieczność. Amen!

Święta Rito, patronko w sprawach beznadziejnych - módl się za nami
Święta Rito, patronko w sprawach niemożliwych - przyczyń się za nami

3 razy: Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu ...


Cz sty 21, 2010 22:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
MODLITWA DO ŚWIĘTEJ RITY I

Przemożna Orędowniczko u Boga Święta Rito jaśniejąca gwiazdo świętego katolickiego Kościoła, zwierciadło cierpliwości, pogromicielko szatana, pociecho chorych i ubogich, podziwie świętych, wzorze świętości dla wszystkich stanów, wybrana oblubienico Jezusa Chrystusa, świętymi bliznami naznaczona i świętym cierniem przeszyta, proszę Cię, wyjednaj mi u Boga zupełne poddanie się woli Bożej we wszystkich przeciwnościach życia i dar rozpamiętywania Męki Bolesnej Pana naszego Jezusa Chrystusa z taką pobożnością, z jaką ty u Króla w cierniowej koronie w duchu patrzyłaś.

Wyjednaj mi u Boga, bym umiał za moje grzeszne życie odpokutować, odpuszczenia grzechów dostąpić, a potem mógł z Tobą Boga oglądać na wieki. Amen!


Cz sty 21, 2010 22:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
MODLITWA DO ŚWIĘTEJ RITY II

Święta Rito, posłuszna córo swoim rodzicom, kochająca małżonko gwałtownego męża, cierpliwa matko dwojga trudnych dzieci, dobrotliwie wyrozumiała współsiostro w klasztornej wspólnocie, cudowna współtowarzyszko cierpień ukochanego Pana. Ty znasz ludzi, oraz ich nędzę. Ty wiesz także o palących troskach mego serca. Bezgraniczna ufność w moc Twego orędownictwa prowadzi mnie do Ciebie. Pomogłaś niezlicznym ludziom w rozpaczliwych i prawie beznadziejnych wypadkach, byłaś ostatnią ucieczką dla proszących Cię z wiarą. Nie opuszczaj mnie także w mojej wielkiej potrzebie .....

Ty doświadczyłaś wielu cierpień i stałaś się godną nosić na swym czole ranę cierniowej korony. Dopomóż mi także iść moją drogą i nieść mój krzyż razem z Chrystusem, aby zaprowadził mnie do nieba. Amen!


Cz sty 21, 2010 22:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
MODLITWA KOŚCIOŁA

Najłaskawszy Boże, który wsławiasz św. Ritę nie niknącym blaskiem cudów, spraw , prosimy, abyśmy za jej wstawiennictwem mogli otrzymać to, o co Cię błagamy.

Nie gardź, wszechmogący Boże, sługami Twoimi, którzy do Ciebie uciekają w swoich utrapieniach, ale dla chwały Twojej i za wstawiennictwem św. Rity łaskawie przyjdź nam z pomocą w utrapieniach naszych. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen!


Cz sty 21, 2010 22:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
Przeczytałam o życiu Św. Rity o jej gwałtownym i brutalnym małżonku, od którego dużo wycierpiała. Potrafiła jednak pozostać mu wierna świecąc przykładem cierpliwości i łagodności. Jej modlitwa sprawiła jego nawrócenie, jego poprawę, za jej przyczyną stal się dobrym małżonkiem i przykładnym ojcem.
Ja w październiku miałam mieć ślub, ale odwołałam go. Mój były narzeczony nie ma łatwego charakteru. jest wybuchowy i nerwowy. W okresie narzeczeństwa nie raz usłyszałam od niego przykre słowa mimo że starałam się być dla niego pomocna we wszystkim w czym mogłam. Kiedyś powiedziałam mu, że jego stosunek mówi o braku szacunku do mojej osoby, on mi wtedy odpowiedział , że muszę zasłużyć na szacunek. Popłakałam się, bardzo mnie to zabolało. Później on mnie przeprosił, powiedział że powiedział głupotę, że był wkurzony i dlatego mi się "oberwało", dlatego to powiedział. Były jeszcze inne sytuacje również przykre dla mnie. Po kolejnej z nich nie wytrzymałam i odeszłam od niego zrywając zaręczyny. Minęło już 4 miesiące od zerwania, ja jednak coraz bardziej czuję w swym sercu miłość do niego. Niedawno rozmawialiśmy szczerze, powiedział, że chcę ze mną być i na moje pytanie czy mnie kocha, odpowiedział : "Kocham Cię na swój sposób". Jest osobą , która ma problem z wyrażaniem swych uczuć. I jest "trzeźwym alkoholikiem", nie pije od ponad dwóch lat. Ani on , ani nikt nie wie czy któregoś dnia nie zacznie pić, tylko Pan Bóg może mu w tym wytrwać, sam o tym mówi i wie. Teraz stara się założył firmę, pracuję dużo, mimo narzekań czasami, widzę że stał się łagodniejszy, ale nie wiem czy na pewno, widziałam go przez kilka godzin ostatnio.
Wracając do Św. Rity i jej życia, pomyślałam, że może ja postąpiłam nie właściwie, może powinnam zostać przy swoim narzeczonym, wyjść za niego za mąż i biorąc przykład ze Św. Rity, swoim przykładem łagodności, miłości, cierpliwości zmieniać go na lepszego człowieka, i jednocześnie sama stając się lepszą osobą ( nie jestem przecież też doskonała).
Nie wiem jaka jest wola Boga....nie wiem czy dobrze myślę...przecież gdybym wyszła za niego i mielibyśmy dzieci, to przecież te małe istotki też mogłyby cierpieć z powodu jego trudnego charakteru... podejmując decyzję o odejściu od niego, myślałam o przyszłych dzieciach, szczerze mówiąc, właśnie te myśli były ostateczną kropką nad "i".
Teraz nie wiem co myśleć....wiem tylko że mimo moich próśb o uwolnienie mojego serca z miłości do niego, ja nadał mam serce wypełnione tą miłością....a oczy pełne łez....
Dziś jest 22 stycznia.....Św. Rito wstaw się za mną w wiadomej ci sprawie.


Pt sty 22, 2010 21:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Swieta Rita
unknown.woman napisał(a):
Ja w październiku miałam mieć ślub, ale odwołałam go. Mój były narzeczony nie ma łatwego charakteru. jest wybuchowy i nerwowy. W okresie narzeczeństwa nie raz usłyszałam od niego przykre słowa mimo że starałam się być dla niego pomocna we wszystkim w czym mogłam. Kiedyś powiedziałam mu, że jego stosunek mówi o braku szacunku do mojej osoby, on mi wtedy odpowiedział , że muszę zasłużyć na szacunek. Popłakałam się, bardzo mnie to zabolało. Później on mnie przeprosił, powiedział że powiedział głupotę, że był wkurzony i dlatego mi się "oberwało", dlatego to powiedział. Były jeszcze inne sytuacje również przykre dla mnie.


Niestety, ale w małżeństwie może być jeszcze gorzej. Wtedy maska opada, kończy się również potrzeba zachowywania jakichkolwiek pozorów.

unknown.woman napisał(a):
Po kolejnej z nich nie wytrzymałam i odeszłam od niego zrywając zaręczyny. Minęło już 4 miesiące od zerwania, ja jednak coraz bardziej czuję w swym sercu miłość do niego. Niedawno rozmawialiśmy szczerze, powiedział, że chcę ze mną być i na moje pytanie czy mnie kocha, odpowiedział : "Kocham Cię na swój sposób".

To już jest sygnał, że z tą miłością jest jednak coś nie tak. To bardzo asekuracyjna wypowiedź.
unknown.woman napisał(a):

Jest osobą , która ma problem z wyrażaniem swych uczuć. I jest "trzeźwym alkoholikiem", nie pije od ponad dwóch lat. Ani on , ani nikt nie wie czy któregoś dnia nie zacznie pić, tylko Pan Bóg może mu w tym wytrwać, sam o tym mówi i wie. Teraz stara się założył firmę, pracuję dużo, mimo narzekań czasami, widzę że stał się łagodniejszy, ale nie wiem czy na pewno, widziałam go przez kilka godzin ostatnio.

Unknown woman, wiesz pewnie, że alkoholikiem pozostanie on do końca życia. Nie wolno mu pić w ogóle. Wystarczy jeden raz, a cała filozofia bycia trzeźwym odfrunie w niepamięć. Chciałabyś narazić siebie i dzieci na ciągłe cierpienia z powodu nałogu? Jeżeli tak, to możesz tego kiedyś gorzko żałować, tym bardziej, że szacunku wielkiego to on w obec Ciebie nie przejawia już teraz. Nie wyobrażam sobie usłyszeć od mojego niegdyś narzeczonego słów, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Szacunek jest należny każdemu człowiekowi, a tym bardziej kobiecie, którą się darzy uczuciem. Jeśli go brak już teraz, potem będzie tylko gorzej.
unknown.woman napisał(a):

Wracając do Św. Rity i jej życia, pomyślałam, że może ja postąpiłam nie właściwie, może powinnam zostać przy swoim narzeczonym, wyjść za niego za mąż i biorąc przykład ze Św. Rity, swoim przykładem łagodności, miłości, cierpliwości zmieniać go na lepszego człowieka, i jednocześnie sama stając się lepszą osobą ( nie jestem przecież też doskonała).
Nie wiem jaka jest wola Boga....nie wiem czy dobrze myślę...przecież gdybym wyszła za niego i mielibyśmy dzieci, to przecież te małe istotki też mogłyby cierpieć z powodu jego trudnego charakteru... podejmując decyzję o odejściu od niego, myślałam o przyszłych dzieciach, szczerze mówiąc, właśnie te myśli były ostateczną kropką nad "i".
Teraz nie wiem co myśleć....wiem tylko że mimo moich próśb o uwolnienie mojego serca z miłości do niego, ja nadał mam serce wypełnione tą miłością....a oczy pełne łez....

Postąpiłaś właściwie, zdroworozsądkowo. Choć to teraz boli, to lepiej jest tak postąpić niż komplikować życie swoje i swoich dzieci, tym bardziej że zdajesz sobie sprawę z realnych zagrożeń dla twojej przyszłej rodziny. Decyzję należy podejmować w sposób chłodny i przemyślany i tak - myślę - zrobiłaś odchodząc od tego człowieka.
Św. Rita musiała wiele wycierpieć zanim wymodliła nawrócenie, bo też taka modlitwa nie jest łatwym procesem. Często trwa wiele długich lat... Owszem przykład św Rity jest piękny, natomiast świadoma decyzja wyjścia za mąż za człowieka, który już teraz w narzeczeństwie potrafił cię ranić, byłaby - myślę- raczej lekkomyślnością, brakiem rozsądku i dbałości o przyszłość potomstwa. To przyszłym dzieciom powinnaś zapewnić miłość i minimum bezpieczeństwa w rodzinie, a związek z trzeźwym (dzisiaj) alkoholikiem takiego bezpieczeństwa nie gwarantuje i nie zagwarantuje ci nigdy. I raczej nie radziłabym zakładać - nawet angażując w to modlitwę - tylko wariantu optymistycznego, że były narzeczony się zmieni i nie będzie pił. Owszem, zmieni się, ale niestety z większą dozą prawdopodobieństwa - na gorsze.
Wiem, to wszystko nie brzmi pocieszająco, ale może lepiej żebyś wcześniej zdała sobie sprawę z zagrożeń, niż później płakała i cierpiała o wiele bardziej....
I jeszcze kwestia uczucia. Czas leczy rany, więc daj sobie ten czas. Nie podejmuj decyzji pochopnie. Spotkasz jeszcze w życiu miłość...
Przytulam cię ciepło :) , bo wiem, że nie jest ci łatwo.

_________________
dawniej monika001 ;)


Pt sty 22, 2010 22:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
*MoniQue*, Dziękuję Ci Kochana za te słowa. Są one dla mnie bardzo ważne, gdyż są potwierdzeniem słuszności mojego postępowania, podjętej przeze mnie decyzji. Były mi bardzo potrzebne, BARDZO!!!!!! Dziękuję !!!!!!! :-D


So sty 23, 2010 9:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Swieta Rita
Unknown woman, po przeczytaniu twojego posta wiedziałam, że muszę to napisać.
I powiem jeszcze raz: Nie pakuj się ponownie w ten związek. Jesteś mądrą, rozsądną kobietą i stać cię na faceta, który będzie cię szanował i kochał za samo istnienie, dla którego będziesz najważniejsza na świecie.
Wiesz, narzeczeństwo jest takim czasem, kiedy facet powinien dbać o kobietę i okazywać jej miłość i szczególny szacunek. Jeśli tego brak, to zły sygnał na wspólną przyszłość.
Nie żałuj podjętej decyzji. Skup się raczej na swojej przyszłości. Potrafisz dokonywać mądrych wyborów, już to udowodniłaś. Z całego serca życzę ci powodzenia i znalezienia tej pasującej połówki. A modlitwy do Św. Rity w małżeństwie zawsze mogą okazać się potrzebne, gdy przeżywa ono różne trudności. Takie trudniejsze chwile przeżywa każde małżeństwo, ale to nie powód, żebyś wracała do kogoś, kto już z gruntu nie wydaje się być dobrym materiałem na małżonka. Zawsze możesz prosić Św. Ritę o DOBREGO męża.
Ja modliłam się kiedyś o dobrego męża (nie za pośrednictwem Św. Rity, bo tej Świętej wtedy nie znałam) i mam nie dość, że dobrego, to jeszcze bardzo przystojnego. :lol: Tobie też tego życzę.
Pozdrawiam cię serdecznie i przytulam mocno. :cmok1:

_________________
dawniej monika001 ;)


So sty 23, 2010 12:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 15:13
Posty: 10
Post Re: Swieta Rita
MoniQue, jesteś naprawdę kochana :cmok1: .


So sty 23, 2010 15:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Swieta Rita
Gdybyś potrzebowała kiedyś się wygadać (wiem, że czasem łatwiej anonimowo ;) ) to pisz na PW. Jeśli tylko będę potrafiła, pomogę. :)

_________________
dawniej monika001 ;)


So sty 23, 2010 15:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 05, 2009 8:45
Posty: 232
Post Re: Swieta Rita
Kilka wieków po jej śmierci pamięć św. Rity jest wciąż żywa wśród milionów ludzi na całym świecie. Wielu zwraca się do niej z modlitwą o pomoc w rozwiązaniu spraw, z którymi sami nie dają sobie rady. Inni obierają ją sobie za patronkę rozmaitych przedsięwzięć, na przykład wędrówek po Internecie. Dla jeszcze innych jest źródłem inspiracji dla różnego rodzaju twórczości. Jednak myślę, że jesteśmy bardzo niedoskonałymi jej naśladowcami. Wszystko, co próbujemy robić pod jej patronatem, nawet się nie umywa do wielkiego dzieła tej niezwykłej kobiety sprzed kilku wieków.


Pn lut 01, 2010 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 17:47
Posty: 3
Post Re: Swieta Rita
Witam, zwracam się do Was z pytaniem, bo sama już nie potrafię sobie na nie odpowiedzieć. Problem jest taki: zakochałam się w chłopaku którego praktycznie nie znam… W sumie to nawet nie wiem jak określić to uczucie. Trudno żeby było to coś wielkiego, skoro zupełnie go nie znam. Po prostu trafiło mnie, zupełnie niezależnie ode mnie. Wcześniej przeżywałam ciężki okres w życiu, nie chciałam się zakochiwać, czy też popadać w zauroczenie. Definitywnie należał mi się odpoczynek od tego wszystkiego! Tymczasem jakbym podświadomie czuła, że ten człowiek jest bardzo ważny w moim życiu i im bardziej próbuje sobie wybić go z głowy ( bo to jest zupełnie nielogiczne, zawsze byłam rozsądna w tych sprawach, takie zakochanie nie jest w moim stylu... czuję się tak głupio i niedojrzale!) tym mocniej się trzyma moich myśli!
Być może zauważam jego wpływ na moje życie… Czuję jakbym wydobrzała, jakbym zaczęła wracać do Boga… Chorowałam, choruję na bulimię, lecz, kiedy spotkałam tego chłopaka na mojej drodze, przestałam zwracać jedzenie, pozostały tylko napady, ale nad tym też pracuję. Wcześniej robiłam kilka podejść z tym żeby nie biegać do łazienki po każdym posiłku! A teraz? Jestem na 100 procent pewna że tego nie zrobię! Zamierzam iść do spowiedzi, przygotowuję się do niej, gdyż od 3 prawie lat nie korzystałam z tego sakramentu… Natrafiłam na świętą Ritę i czuję, że też tak miało być…
Mimo wszystko jestem w kropce, bo dlaczego Bóg postawił tego chłopaka na mojej drodze? Jeśli chodzi Mu o moje nawrócenie to „skuteczny” sposób wybrał i za to mu dziękuję! Lecz Co dalej? Czy mogę prosić Boga przez św. Ritę chociaż, albo właśnie AŻ, o to bym mogła poznać tego kogoś, przekonać się jaki jest? Tylko tyle, nie oczekuję więcej! Jest to dla mnie ważne, nie wyobrażam sobie żeby to wszystko po prostu przeminęło, czułabym jakąś wewnętrzną stratę ( choć już tak dużo zyskałam :) )
Tym bardziej czuję się głupio śląc taką prośbę do świętej Rity, kiedy ludzie modlą się o ratunek dla życia, zdrowia, związku, duszy.
Pozdrawiam :)


Pt lut 05, 2010 17:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2907 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 194  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL