Autor |
Wiadomość |
milusm2
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:45 Posty: 2
|
Witam wszystkich. Wasza dyskusja dała mi wiele nadziei. Zaczęłam sie modlić do świętej Rity, która jest mją ostatnią deską ratunku. To dopiero 3 dzień nowenny ale nie wyobrażam sobie że modlitwa mi nie pomoże rozwiązać problemu i strasznie mocno wierzę. Myślicie że świętą Ritę można też prosić o wybaczenie bliskiej osoby, którą bardzo zraniłam? Boje się że mój problem może być zbyt błachy, ponieważ niektórzy modlą się o życie
|
Pn lip 13, 2009 13:52 |
|
|
|
|
Justka880903
Dołączył(a): Śr lip 15, 2009 20:10 Posty: 1
|
Witam! Każdy z Nas ma swego rodzaju problemy, każdy z Nas inne może mniejsze lub większe ale dla każdego są one najważniejsze ja jestem tez osobą która boi sie rozczarowania bo sytuacja w której sie znajduje jest beznadziejna chyba nie chce juz sobie robic nadziei bo jak dla mnie nadzieja to pierwszy krok do rozczarowania jednak z drugiej strony cos tkli sie jeszcze w sercu że może jednak sie jakos to zmieni... moje "spotkanie" ze św. Rita odbyło sie przy pomocy kolezanki ktora mowila ze jej prośby nie raz zostały spełnione ja od kilku dni przy wieczornym pacierzu wspominam swoje prośby a raczej błagania św. Ricie ale chyba czas zacząć porządną modlitwę czyli nowenny i litanie już znalazłam czas odmawiać to systematycznie i z sercem. Pozdrawiam i życzę i sobie i Wam rozwiązania problemów...
|
Śr lip 15, 2009 22:20 |
|
|
małakasieńka
Dołączył(a): So lip 18, 2009 17:30 Posty: 3
|
Witajcie
ja tez od jakiegos czasu(prawie miesiac)modle sie do Sw Rity o powrót i przemiane serca osoby-na której mi bardzo zależy i ktora wiele dla mnie znaczy.Osoba ta została postawiona na mojej drodze, właśnie przez wstawiennictwo Świetej .
Powoli trace wiare ,ze cos sie moze zmienic,ze moja modlitwa bedzie wysłuchana ,poniiewaz mam nieodparte wrażenie ,ze im goręcej sie modle ,tym osoba ta bardziej sie oddala ode mnie ...zdaje sobie sprawe ,ze ja sama nie jestem w stanie zmusic nikogo do tego zeby przemienił swoje serce,zeby pokochał drugiego człowieka, co wiecej czasem mam wrazenie ze te moje modlitwy to jak średniowieczne zaklecie...
Co jest najsmieszniejsze?...kiedys w akcie desperacji i niemocy niemal,błagałam,by jesli nie moze skrzyzowac naszych dróg ponownie,niech choc oddali ode mnie to cierpienie z którym zmagam sie od jakiegos czasu...niestety nadal cierpie i nadal boli...moze nawet jeszcze bardziej?...
Sama nie wiem co mam robic...mam wrazenie ze moja sprawana przeciw spraw zycia i smierci innych ludzi to błahostka,czasem w chwilach zwątpienia mysle ze "tam na górze" maja ze mnie niezły ubaw...że postawiono mi na ściezce mojego zycia kogos takiego jak tamten człowiek zebym znów cierpiała ?:(
Pomimo ,ze moja nadzieja tli sie juz bardzo nikłym ogniem,praktycznie gasnie ja nadal będe modlić sie do Świetej , bo uwazam ze człowiek ten po cos stanął na mojej drodze....
W miare mozliwosci bardzo Was wszystkich prosze o pomoc w moich modlitwach...mysle ze duzo tez da chocby westchnienie o pomoc do Swietej....
|
So lip 18, 2009 20:13 |
|
|
|
|
milusm2
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:45 Posty: 2
|
u mnie jest dziś dziewiąty dzień nowenny, i cały czas żyje nadzieją że dziś coś ruszy się w mojej beznadziejnej sprawie. Tak mocno w to wierzę. Ja też modlę się o pewną bliską memu sercu osobę którą skrzywdziłam ale chcę to wszystko naprawić i jestem w stanie zrobić wszystko by mi wybaczyła. Jednak jak przeczytałam Twój post małakasieńka trochę się zasmuciłam. Miesiąc to bardzo dużo i w tym czasie może się wiele zmienić w życiu tej drugiej osoby. Ale w końcu Bóg po coś stawia na naszej drodze te osoby, chyba nie po to by nam je odbierać i pozostawiać tylko ogromny smutek w naszych sercach. Święta Rita zrobiła już tak wiele cudów nadal wierzę że w mojej sprawie cokolwiek się zmieni.
|
N lip 19, 2009 13:32 |
|
|
małakasieńka
Dołączył(a): So lip 18, 2009 17:30 Posty: 3
|
Ciągle sie modle...mimo ,ze juz nie mam nadziei
|
Cz lip 23, 2009 16:27 |
|
|
|
|
Madox
Dołączył(a): N lip 26, 2009 10:54 Posty: 16
|
[quote="małakasieńka"]Ciągle sie modle...mimo ,ze juz nie mam nadziei [/qu
Małakasieńko,to, że się modlisz to już jest dowód, że ciagle masz nadzieję. Ja o św. Ricie dowiedziałem się ok. miesiąca temu, poczytałem o Niej wtedy trochę i już wieczorem coś się zadziało, co nie działo się od trzech miesięcy. Nie wiem co będzie, moja sprawa tez jest bardzo trudna, przychodzi na myśl słowo "beznadziejna". Raz wierzę, że wszystko dobrze sie uloży, a dosłownie za minutę myslę, zę to juz koniec wszystkiego i tak już cztery miesiące. Dziś po raz pierwszy odprawię nowenne do św. Rity i będę marzył,że może sie uda.
pozdrawiam
|
N lip 26, 2009 13:24 |
|
|
małakasieńka
Dołączył(a): So lip 18, 2009 17:30 Posty: 3
|
No i dostałam odpowiedz...nic nie da sie juz zrobic...nie ma szans na powrót...coz...na to wyglada, że świeta jednak nie okazała mi łaski...
to chyba była po prostu nauczka...na przyszłość.Pozdrawiam wszystkich którszy jeszcze mają nadzieje...
|
Cz sie 06, 2009 17:01 |
|
|
blur
Dołączył(a): So maja 16, 2009 11:57 Posty: 3
|
Witam wszystkich,
przygotowałem tekst opisujący mój problem, lecz zrezygnowałem z zamieszczenia go na forum z powodu rozmiarów - 427 słów.
Jeśli ktoś byłby nim zainteresowany, proszę o prywatną wiadomość.
To mój pierwszy post, lecz śledzę wątek o św. Ricie, odkąd tylko "odkryłem" tę świętą, od początku roku.
Modliłem się w intencjach zamieszczanych na tym forum, teraz Was proszę o modlitwę w mej intencji.
Od trzech lat zmagam się z bardzo ciężką depresją reaktywną, proszę, módlcie się wraz ze mną w mej intencji wprost do Boga, jak i za wstawiennictwem świętych. Proszę o modlitwę, by dobry Bóg zakończył mą mękę, uleczył mnie z paraliżującej życie choroby zwracając mi to, co zabrał, bądź w inny, właściwszy sposób.
By okazać Bogu wdzięczność, będę sie starał być jak najlepszym człowiekiem, dobrze wykorzystać swe "drugie" życie.
Gdy Bóg wysłucha mnie, spełni mą prośbę, zakomunikuję to na forum, złożę świadectwo.
Jeszcze raz bardzo wszystkich proszę o modlitwę.
|
Pn sie 10, 2009 21:37 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Blur
Nie wiem czy to było, bo nie śledzę tego wątku, ale możesz dołączyć swoją intencję do Mszy odprawianej każdego 22 dnia miesiąca w kościele ojców augustianów w Krakowie:
http://www.parafia-kazimierz.augustiani ... page=13016
|
Pn sie 10, 2009 21:47 |
|
|
blur
Dołączył(a): So maja 16, 2009 11:57 Posty: 3
|
Nie było. Dziękuję
|
Pn sie 10, 2009 22:23 |
|
|
Kinga24
Dołączył(a): Cz sie 13, 2009 5:43 Posty: 1
|
były chłopak
już czuję że ja nic nie mogę;/ sama nie dam sobie rady bo nie wiem jak;/
Rozchodziliśmy sie i zchodziliśmy;p szukaliśmy środka... Ja nadal czułam przeznaczenie ale brak sposobu na miłość, nasze zagubienie i niezdecydowanie powodowało rany zamiast radości
On nie wierzy że to już ma sens, ale czuję że by chciał ale jak? kiedy wiary mu brak;/
nasze zranienia z dzieciństwa powodują, że zamiast darzyć się miłością boimi nie odsłaniając wnętrza
Chciałabym Go przytulić ale wiem, że teraz to ne możliwe;/ bo nie mam z Nim kontaktu
postawnowiłam sie zwrócic do św.Rity o zmiane w Naszyc sercach moim i jego i Dar rozmowy i zrozuminia
będę się modlić Nowenna pielgrzymując do Częstochowy -nie potrafiłam nigdy do końca zaufać ale dziś wszystkim Wam przyżekam że przez ten czas do Niego pierwsza nie napisze (wiem że to będzie ciężkie) żadnej wiadomości
Jeśli taka jest Wola Boża i jeśli naprawdę to przeczucie które jest we mnie (że jest mi przeznaczony i znaki Boże) i tak silnie jarzy -choć troszke słabnie -jest prawdziwe to wierzę, że znów Nas połączy ale inaczej niż kiedyś z większym szacunkiem i miłością do siebie. Da Nam nowe serce i nowego ducha;))
Proszę Was (jeśli ktoś może) o modlitwe w mojej sprawie dniach 17-25 siernia (9dni jak w Nowennie) tą nowenną do św.Rity Mówią że gdy kilka osób zbiera się modląc w tej samej intencji modlitwa jest silniejsza.
Może ktoś
Obiecuję Wam dać świadectwo:)) bądź świadectwa z modlitwy do św.Rity i z mojego życia, w który dotyk i działąnie Boga czuję jak podmuch wiatru
podrawiam
|
Cz sie 13, 2009 8:05 |
|
|
adi94
Dołączył(a): N sie 16, 2009 15:02 Posty: 2
|
Witam wszystkich na forum.
Byłem osoba niewierzącą. Poznałem pewną dziewczynę. Chodziłem z nia przez pewien czas i mnie rzuciła. Chciałem za wszelka cene byc z nią znów razem. Po pewnym czasie poszedłem pomodlic sie do kościoła. W modlitwie prosiłem Boga o pomoc. W pewnym momencie w swojej głowie usłyszałem "Uwierz w siebie" Sam do tej pory nie wiem czy to Bóg czy moja podswiadomośc ale wierze w to pierwsze. Chodziłem do kościoła jak tylko miałem okazje. Codziennie spotykałem sie z tą dziewczyna a po drodze do niej mam kościół. Moje modlitwy nie przynosiły jakiegoś większego skutku. W pewnym momencie zszedłem się z nia na 2 dni potem znów sie rozsypało. Wtedy w necie znalazłem modlitwe do św. Rity. Modle się juz 3 dzien i mysle że zaczyna przynosic to jakis skutek. Jeżeli sie uda to wam napisze. Kocham ta dziewczyne pasujemy do siebie ciagnie nas do siebie ale ja cos blokuje.
Jeżeli możecie prosze pomodlcie się w mojej intencji.
Z góry dziekuje
Pozdrawiam[/code]
|
N sie 16, 2009 17:28 |
|
|
dofalka
Dołączył(a): N sie 16, 2009 16:51 Posty: 47 Lokalizacja: Kraków
|
Święta Rita Kochana Święta Rita pomogła mi i to nie jeden raz
|
N sie 16, 2009 19:38 |
|
|
Weronika =)
Dołączył(a): So sie 04, 2007 13:36 Posty: 110
|
Ja właśnie jestem po odmówieniu nowenny.
Codziennie też modlę się modlitwą do Niej.
Chwała Panu i mojemu spowiednikowi o to,że mogłam poznać tą świętą i się do niej modlić!
_________________ Jesteśmy dziećmi Boga,
a jezeli dziećmi,
to i dziedzicami.
Współdziedzicami Chrystusa,
dziedzicami Boga.
|
Pn sie 17, 2009 16:22 |
|
|
aggie
Dołączył(a): Wt sie 04, 2009 6:56 Posty: 8
|
Witajcie Kochani
I ja jestem po Nowennie do św. Rity Jednak modlę się dalej Mam kolejne intencje, kolejne "sprawy beznadziejne" :/ I pomimo tego, że jakoś do tej pory nie wydarzył się cud w mojej sprawie - nadal ufam i pokładam swe nadzieje w wstawiennictwo św. Rity..
Wiem, że człowiek mocno pragnący czegoś, musi być silny i wytrwały, czego sobie i Wam z całego serca życzę
_________________ "Kogo Bóg darzy wielką miłością, w kim pokłada wielkie nadzieje, na tego zsyła wielkie cierpienie, doświadcza go nieszczęściem." Fiodor Dostojewski
|
Pn sie 24, 2009 11:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|