Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 9:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 22  Następna strona
 Moc Cudownego Medalika 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22
Posty: 120
Post 
Ok motek załóżmy że masz racje ale czy to jest powód aby tworzyć 1000 kościołów protestanckich (grupa ludzi który odchodzi i tworzy kościół nowy, lepszy, prawdziwszy) który każdy ma monopol na prawdę? Czy o to chodziło Jezusowi? Ostatnio obejrzałem w telewizji Jerrego Springera? może słyszałeś w owym programie pastor nie wiem jakiego kościoła udzielał ślubu parze która dopuściła się związku brata z siostrą + inne skoki w boki? Sorry byłem tak zgorszony aż chciało mi się wymiotować !!!! Nie rozumiem tego całego podziału który do niczego dobrego nie prowadzi co jedyne do oderwania od prawdy. Faktem jest że w KrK powinno być ładnie i w ścisłych ramach wytłumaczone jak powinien wyglądać kult pośredni, faktem jest też że wierni olewają pogłębianie swojej wiary i z czasem stają się karłami (protestantów też ten problem dotyczy). Ale czy to wszystko przemawia aby porzucić KK?

Odkąd pamiętam mój udział w KK był daleki od tego co opisujesz, faktem jest że miałem problem kogo prosić o wstawiennictwo i przez kogo ale wydaje mi się że to wynikało z mojego braku zrozumienia. Natomiast medalika nigdy nie traktowałem jako talizmanu lecz jako świadectwa moje wiary. Święte obrazy, relikwie też są po części dziwnym procederem i wyniesienie Miriam prawie do wysokości Boga? Nurtuje mnie tylko w czym tkwi w problem czy w praktykach czy w nas? Czy nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z tym fantem czy musimy rozdrabniać się na groszówki? Co jest ważniejsze uleczenie organizmu czy krojenie go na kawałki? Mam bardzo duży dylemat co zrobić zostać czy odejść sam już nie wiem :(

_________________
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!


Cz wrz 29, 2005 13:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Na Twoim miejscu bym został, Sim_pet. W KRK nie ma obowiązku oddawania świętej czci ani obrazom, ani relikwiom, ani świętym, ani Maryi. Jeśli na jakieś mszy będzie przywitanie relikwii/obrazu czy coś w tym stylu, to po prostu będziesz ją traktował jak zwykłą mszę i nie zwracał uwagi na relikwię/obraz. W święta maryjne możesz zwyczajnie pójść do Kościoła na mszę i modlić się tylko do Boga (w końcu liturgia nie jest związana z Marią), darując sobie śpiewy i litanie na cześć Marii. Będąc w KRK możesz dokonać pewnej selekcji odnośnie praktyk religijnych, jeśli zaś odejdziesz to teoretycznie możesz robić co chcesz, ale masz zamkniętą drogę do sakramentów, a IMHO choćby dla samych sakramentów warto zostać. Zostając nic nie stracisz, a możesz wiele zyskać.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Cz wrz 29, 2005 13:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Po pierwsze, sim_pet nie należy do Kościoła rzymsko-katolickiego.
Po drugie, świętych obcowanie jest dogmatem Kościoła rzymsko-katolickiego.


Cz wrz 29, 2005 14:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22
Posty: 120
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Po pierwsze, sim_pet nie należy do Kościoła rzymsko-katolickiego.

Po pierwsze Leszku za fałszywe oszczerstwo wobec mojej osoby mam prawo podać ciebie do sądu! Po drugie nie znasz mnie i moich motywacji dlaczego na łamach tego forum wyrażam poglądy które wygladają ulta protestancko. Po trzecie nie jesteś Bogiem aby mnie segregować do x grupy! To na tyle w tym punkcie !!

Ps. Incognito dziękuje za radę :p

_________________
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!


Cz wrz 29, 2005 14:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Do sądu gotów jesteś mnie podać za to, że oświadczyłem, że nie należysz do KRK, a sam stwierdzasz, że wyrażasz "poglądy które wygladają ulta protestancko". To nie ja cię zaliczyłem do protestantów, ale ty sam siebie własnymi słowami do nich zaliczyłeś.


Cz wrz 29, 2005 14:18
Zobacz profil
Post 
Kult obrazów jest integralną częścią doktryny prawosławnej i rzymskokatolickiej. A na każdej Eucharystii w tych Kościołach wymienia się Maryję (chociaż rzeczywiście w NOM jest tych wspomnień mniej niż w Tridentum i o wiele mniej niż w BLJC).

Problem jest w tym, aby właściwie rozumieć sens kultu ikon, świętych, Pisma Świętego, osoby kapłana, bliźniego (bo szacunek i cześć im oddawana wyrażają dokładnie to samo).

Kiedy całuje się Pismo Święte, kłania ikonie, całuje dłoń kapłana, przekazuje znak pokoju, kiedy prosi się innych wiernych o przebaczenie grzechów, kiedy prosi się o modlitwę innych (żywych i umarłych) nie chodzi o sugestię jakoby Bóg był niedoskonały i potrzebował do wysłuchania naszych próśb pośredników. Wyrażamy w ten sposób wiarę w przebóstwiającą moc Stwórcy działającego w stworzeniu.


Cz wrz 29, 2005 14:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22
Posty: 120
Post 
Leszku to że głoszę jakieś poglądy (rozważam) to nie znaczy też że je popieram lecz "atakując" oczekuje argumentów które mnie przekonają i zburzą moją (może mylną) wizje. Dla mnie jest to kolosalna różnica. Gdybyś czytał że zrozumieniem i odrobiną dobrej woli wobec bliźniego wiedziałbyś że o coś zupełnie innego mi chodzi. Ty natomiast odgórnie mnie osądzasz i skazujesz cóż mogę powiedzieć lub co mogę zacytować:

9 Powiedział też do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: 10 Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. 11 Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. 12 Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam". 13 Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!" 14 Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony.

_________________
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!


Cz wrz 29, 2005 14:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Prosze o powstrzymanie sie od dyskusji na tematy prywatne.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Cz wrz 29, 2005 15:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22
Posty: 120
Post 
Chciałbym tylko powiedzieć że pozostaje w KrK :biggrin:

_________________
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!


Pt wrz 30, 2005 0:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
:spoko:

zefciu napisał(a):
Kiedy całuje się Pismo Święte, kłania ikonie, całuje dłoń kapłana, przekazuje znak pokoju, kiedy prosi się innych wiernych o przebaczenie grzechów, kiedy prosi się o modlitwę innych (żywych i umarłych) nie chodzi o sugestię jakoby Bóg był niedoskonały i potrzebował do wysłuchania naszych próśb pośredników. Wyrażamy w ten sposób wiarę w przebóstwiającą moc Stwórcy działającego w stworzeniu.

Co ma ikona lub jakikolwiek inny obraz lub figura wspólnego z przebóstwieniem?

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt wrz 30, 2005 0:45
Zobacz profil
Post 
To, że jest materialnym obrazem, częścią materialnego świata, jednak poświęconą i prznikniętą boską mocą. Chrystus był protoikoną Boga. Ikoną Boga jest Pismo Święte, są nimi ludzie, są i święte obrazy (podobnie jak Pismo Święte przekazujące treść teologiczną).


Pt wrz 30, 2005 14:31

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Kierując się przytaczaną przez Ciebie argumentacją nie może nazywać się katolikiem ten kto nie czci człowieka (ogólnie - Ciebie, mnie i nawet pana Mariana ze sklepu spożywczego), ponieważ jest on przebóstwiony podobnie jak ikona.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt wrz 30, 2005 15:43
Zobacz profil
Post 
Owszem - ten kto nie okazuej szacunku człowiekowi jako dziełu i obrazowi Boga nie może się nazywać katolikiem, a przypuszczam, że i chrześcijaninem.
Nie chodzi tu o to, aby wchodzić z kadzielnicą do sklepu i okadzać pana Mariana. Na wszystko jest czas i miejsce. W inny sposób okazujemy cześć ludziom w czasie Liturgii w inny w normalnym czasie.


Pt wrz 30, 2005 17:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post 
sim_pet napisał(a):
Cytuj:
odnoście drugiej kwestii twojej obiekcji to myslę, że nie chodzi o "równe nierówne traktowanie" Maryja i święci (których prosisz o wstawiennictwo) oglądają Boga twarzą w twarz i są na zupełnie innym "etapie" obcowania z Bogiem. oni nie grzeszą, nie obrażają Boga w odróżnieniu od nas. Przez co ich modlitwa jest doskonalsza.


Aha czyli Bogu nie zależy tak naprawdę na szczerości naszej w modlitwie na paru prostych słowachach płynących prosto z serca tylko na tym aby święci układali nam super przemówienia sorry ale mi takiego kitu nie wciśniejesz !!

Ps. Jakbyś Szemkelu czytał pismo św. takich głupot byś nie wypisywał :(


Witaj, sim_pet. Oczywiście, że Bogu zależy na naszej szczerości, ale po pierwsze w Biblii (którą podobno znasz doskonale) jest takie zadziwiające zdanie:

Wiemy, że Bóg grzeszników nie wysłuchuje, natomiast Bóg wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę.
(J 9,31)

Wiemy też, że wszyscy, tu na ziemi, jesteśmy grzesznikami, a wszyscy zbawieni doskonale wypełniają Jego wolę. Oto więc pierwsza biblijna przyczyna, dla której prosimy świętych o pośrednictwo.

Mamy też poświadczenie w Biblii, że oni te nasze prośby zanoszą przed oblicze Boga:


A kiedy wziął księgę, czworo Zwierząt i dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem, każdy mając harfę i złote czasze pełne kadzideł, którymi są modlitwy świętych.

(Ap 5,8 )

Dochodzi do tego jeszcze niezwykła rola Maryi, która jest matką Króla. Z Biblii i z historii wiemy, że królową na dworze syna Dawida była jego matka. Wiemy też, że Jezus nazywany jest Synem Dawida, a Niebo Jego Królestwem. Doskonały przykład typologii, obraz, który ukazuje nam, czym będzie, a raczej jest prawdziwe Królestwo Syna Dawida. Tylko jak czytamy o tym królestwie Salomonowym, to zauważamy niezwykłą rzecz. Król Salomon, który był prawdopodobnie najpotężniejszym władcą we współczesnych sobie czasach oddaje pokłon jednej osobie. Każe jej wnieść tron i na jej prośbę, dotyczącą przyrodniego brata Salomona odpowiada:

Batszeba więc weszła do króla Salomona, aby przemówić do niego w sprawie Adoniasza. Wtedy król wstał na jej spotkanie, oddał jej pokłon, a potem usiadł na swym tronie. A wtedy postawiono tron dla matki króla, aby usiadła po jego prawej ręce. Ona wtedy powiedziała mu: Mam do ciebie jedną małą prośbę. Nie odmawiaj mi! A król jej odrzekł: Proś, moja matko, bo tobie nie będę odmawiał.
(1 Krl 2,19-20)

Nie tylko więc oddaje jej pokłon, ale zapewnia, że nie odmówi jej! A gdy prośba okazała się nie do przyjęcia dla Salomona, bo przejrzał on zamysł swego brata i zauważył, że chodzi tu o zamach na jego panowanie, ciągle nie odmawiał prośbie. Raczej wybrał inne rozwiązanie: Zamordował brata i wtedy mógł wybrnąć z sytuacji bez wyjścia. Brat nie zagrażał mu, ale królowej matce nie odmówił petycji.

Żeby to lepiej zilustrować, zobaczmy, jak się Batszeba zachowywała w stosunku do Dawida, swego męża:


Następnie Batszeba uklękła i oddał pokłon królowi, a król ją zapytał: Czego chcesz?

(1Krl 1:16)


Wtedy Batszeba, upadłszy twarzą do ziemi, oddała pokłon królowi oraz powiedziała: Niech żyje mój pan, król Dawid, na wieki!

(1 Krl 1;31)

Czyli to nie jej urok osobisty, czy szacunek dla kobiet powodował, że Salomon oddał jej pokłon, ale fakt, że była ona królową matką. Na dworze króla Dawida była ona tylko żoną króla, nie miała więc żadnej specjalnej roli. To matka współrządzi królestwem. Dlatego to właśnie do Matki Syna Dawida zanosimy nasze petycje. Jak Ona je przedstawi Królowi, możemy być pewni, że On jej nie odmówi.

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


Pt wrz 30, 2005 17:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post 
Incognito napisał(a):
napisałem Ci dokładny przykład tego jak postrzegasz Boga w ograniczoności człowieka (przykład z lekarzem) a Ty potrafisz mi na to odpowiedzieć jedynie "nie prawda"? Kpisz sobie?
Szemkel napisał(a):
To Wy to robicie. Nie mogąc zrozumieć roli swiętych w "przyszłym" życiu odrzucacie ich rolę woogóle, bo to Wam nie pasuje to do racjonalnej układanki.

Bo rozumienie idzie w parze z logiką, Szemkelu. Nie wytykaj mi tu braku zrozumienia, bo jak sam napisałeś:
Szemkel napisał(a):
Ja nie rozumiem, ale wieżę, a napewno staram sie wiezyć.

Widzisz, ja kieruję się logiką i to co piszesz jest z nią sprzeczne. Zresztą jeśli sam nie rozumiesz poglądu za którym obstajesz, to jak możesz prowadzić z nami dyskusję i próbować nas przekonać do racji, których sam nie potrafisz uzasadnić?



Pierwszy aspekt to fakt, że święci są teraz żywi i obecni u Boga. Z tym się chyba zgadzamy wszyscy, prawda? Mamy na to poświadczenie od samego Jezusa:

A co do zmartwychwstania umarłych, nie czytaliście, co wam Bóg powiedział w słowach: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych.
(Mt 22,31-32)

Także w scenie przeistoczenia Jezusa:


I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

(Mk 9,4)

Jak pisałem w poprzednim poście, wiemy to także z Apokalipsy. Z Apokalipsy wiemy też, że święci zanoszą prośby Bogu. Ze przypowieści o bogaczu i Łazarzu wiemy, że i on prosił za swymi braćmi. Oczywiście jego prośba nie mogła byś wysłuchana, bo nie był on świętym, ale to także jest przykład pośrednictwa. Przykład biblijny. Biblia także uczy nas, żebyśmy się modlili jedni za drugich. Nikt, żaden chrześcijanin nie ma problemu z prośbą skierowaną do brata o jakąś modlitwę, nie odmawia także, gdy jego ktoś o modlitwę poprosi. Nie widzę więc w ogóle czemu ktokolwiek ma problem z prośbą o modlitwę skierowaną do osób, które oglądają Boga twarzą w twarz, są bezgrzeszne i chętne w pomocy nam. Tym bardziej, że jest to tradycja sięgająca pierwszego wieku. W Rzymie i innych miejscach do dziś zachowały się napisy na ścianach, między innymi miejsca pochówku apostoła Piotra, z prośbami do niego i Maryi o modlitwę wstawienniczą.

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


Pt wrz 30, 2005 17:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL