Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 13:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 38  Następna strona
 Święci o Matce Bożej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873 - 1897)

"Chciałabym jednakże mieć piękną śmierć, aby wam sprawić przyjemność. Prosiłam o to Najśw. Dziewicę. Prosić Najśw. Pannę nie jest to samo, co prosić Pana Boga. Ona wie dobrze, co ma zrobić z moimi małymi pragnieniami, czy je powtórzyć lub nie... bo przecież to do Niej należy, by nie zmuszać Pana Boga do wysłuchania mię, by Mu pozwolić we wszystkim czynić swoją wolę."

“Moja Matko, spoglądając dzisiaj wieczorem na Najśw. Dziewicę, zrozumiałam, że to nie było prawdą; zrozumiałam że cierpiała nie tylko na duszy, lecz również i na ciele. Cierpiała wiele podczas podróży, cierpiała zimno, upał. zmęczenie... Pościła wielekroć... Tak, Maryja wie co to cierpienie!"

,,Wiadomo dobrze, że Najśw. Dziewica jest Królową nieba i ziemi, lecz ona jest więcej matką niż królową i nie należałoby głosić (jak to nieraz słyszałam), że swymi przywilejami zaćmiewa chwałę wszystkich Świętych, podobnie do słońca, za którego wschodem znikają gwiazdy. Mój Boże! jakież to dziwne! Matka, która zaciera chwałę swych dzieci! Co do mnie, myślę przeciwnie, że Maryja o wiele powiększa blask i chwałę wybranych."

,,Dobrze jest mówić o Jej przywilejach, lecz nie należy się do tego ograniczać. Trzeba wzbudzać miłość ku Niej. Jeżeli słysząc kazanie o Matce Najśw., jest się zmuszonym od początku do końca do wykrzykników: Ach! Ach! — to niebawem nastąpi znużenie, nie ma zaś pobudki do miłości i naśladowania. Kto wie nawet, czy nie znalazłaby się dusza, która by wówczas odczuwała pewien dystans w stosunku do istoty tak wzniosłej?..."

,, Jedynym przywilejem Najśw. Dziewicy, to wolność od zmazy grzechu pierworodnego i Macierzyństwo Boże. I jeszcze co do tego ostatniego powiedział nam Jezus: Albowiem ktokolwiek by uczynił wolą Ojca mego, który jest w niebiosach, ten jest bratem moim i siostrą i matką .
"Skądinąd jesteśmy szczęśliwsi od Niej, bo Ona... nie miała Najśw. Dziewicy do kochania... o tyle jest to słodsze dla nas, a mniej słodkie dla Niej!..."

,,O, jakże kocham Najśw. Maryję Pannę!...”

“Gdy pomodliliśmy się do Najśw. Dziewicy, a Ona nas nie wysłuchała, trzeba pozostawić Jej swobodę działania, nie nalegając już, ani się nie trapiąc"


źródło:
http://www.pkrd.org.pl/duch/mistyka/tl/14a-ter.htm
Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt sty 03, 2006 23:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Teresa od Jezusa (1515 - 1582)

"Gdy matka moja umarła - pisze Święta - miałam, o ile pamiętam, dwanaście lat lub mało co mniej. Rozumiejąc wielkość straty, poszłam w utrapieniu swym przed obraz Matki Boskiej i szczerze płacząc błagałam Ją, aby mi była matką. Prośba ta, choć z dziecinną prostotą uczyniona, nie była, zdaje mi się, daremną" (Księga życia 1,7, Dzieła, tom I)

"Trzymajmy się Reguły Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. (...) - zachęca inne siostry - Niechaj Pan raczy sprawić, aby wszystko to było na cześć i chwałę Jego i Najświętszej Panny Maryi, której szkaplerz nosimy" (tamże, 36, 26, 28].

"Pierwej, nim przekroczyłam próg klasztoru, weszłam do kościoła na modlitwę. Tam wpadłszy jakoby w zachwycenie, ujrzałam Chrystusa Pana, jak z wielką miłością mię witał, wkładając mi koronę na głowę i dziękując mi za to, co uczyniłam dla Matki Jego" (Księga życia 36, 24, Dzieła, tom I).

"Widzimy bowiem - snuje swoje rozważania Teresa - że którzy bliżej złączeni z Panem naszym, ci też więcej cierpieli. Wspomnij, jakie boleści zniosła Najświętsza Matka Jego, jakie prześladowania i męki wycierpieli chwalebni apostołowie" (Twierdza wewnętrzna VII, 4, 5, Dzieła, tom II).


źródło;
http://www.karmel.pl/duchowosc/maryja/maryja9.html

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr sty 04, 2006 23:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Matka Teresa z Kalkuty (1910 - 1997)

„Maryja może nauczyć nas dobroci - poszła z pośpiechem, by usłużyć Elżbiecie. "Nie mają już wina" (J 2, 3) - powiedziała Jezusowi w Kanie Galilejskiej. Bądźmy tak jak Ona świadomi potrzeb ludzi ubogich - czy będą to potrzeby duchowe czy materialne - i tak jak Ona hojnie dzielmy się miłością i łaską, jakie sami otrzymujemy."

„Prośmy Maryję, aby uczyniła nasze serca "cichymi i pokornymi" na wzór serca Jej Syna. Tak łatwo jest być dumnym, szorstkim i samolubnym - tak łatwo - ale zostaliśmy stworzeni do większych rzeczy. Jak wiele możemy nauczyć się od Maryi! Była tak pokorna, ponieważ cała była oddana Bogu. Była pełna łask .”

„Maryjo,
daj nam swoje serce,
tak piękne,
tak czyste,
tak niepokalane,
Twoje serce tak pełne miłości i pokory,
byśmy mogli przyjąć i zanieść Jezusa,
tak jak Ty przyjęłaś i zaniosłaś Go innym.
Jesteś przyczyną naszej radości, bo dałaś nam Jezusa.
Pomóż, abyśmy byli przyczyną radości naszych braci,
dając Jezusa wszystkim, z którymi się stykamy.”


„ Troskliwość jest początkiem wielkiej świętości. Jeśli nauczysz się sztuki myślenia o innych, będziesz się stawał coraz bardziej podobny do Chrystusa, ponieważ Jego Serce było łagodne i zawsze myślał o innych. Jezus „przeszedł dobrze czyniąc” (Dz 10,38]. Matka Najświętsza w Kanie Galilejskiej także myślała o potrzebach innych i powiadomiła o nich Jezusa. Troskliwość Jezusa, Maryi i Józefa była tak wielka, że Nazaret stał się domem Boga. Jeśli i my będziemy troszczyli się o siebie nawzajem, nasze wspólnoty również staną się prawdziwymi domami Boga.”



Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz sty 05, 2006 9:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej (1880 – 1906)

"Płaczę z radości na myśl, że ta pogodna i promienna Istota, Maryja, jest moją Matką. Cieszę się z Jej piękności jak dziecko kochające swą matkę. Czuję do Niej bardzo wielki pociąg i obrałam Ją za Królową i Strażniczkę mego nieba" (Myśli i słowa, Kraków1998, tłum. J. E. Bielecki, s. 165).

Niewątpliwie po Jezusie Chrystusie - oczywiście uwzględniając odległość, która dzieli byt skończony od nieskończonego - istnieje pewna Istota, która także była wielkim uwielbieniem Majestatu Trójcy Świętej i w pełni odpowiedziała na Boże wybranie, o którym mówi Apostoł. Ona zawsze była czysta, nieskalana i nienaganna w oczach po trzykroć świętego Boga. Jej dusza jest bardzo prosta, a poruszenia Jej są tak głębokie, że nie można ich dostrzec. Zdaje się odtwarzać na ziemi życie właściwe Istocie Bożej, Bytowi niezłożonemu. Zarazem jest tak przejrzysta i promieniejąca, że można Ją wziąć za samo światło. Tymczasem Ona jest tylko Zwierciadłem Słońca sprawiedliwości, jest Speculum Iustitiae!..." (tamże, s. 181).

"Wydaje mi się, - notuje w czasie rekolekcji - że postawa Najświętszej Dziewicy podczas miesięcy, które upłynęły od Zwiastowania do Narodzenie Jezusa, jest wzorem dla dusz wewnętrznych, istot, które Bóg wybrał, aby żyły wewnątrz siebie w bezdennej wprost głębi. Z jakimże spokojem, z jakim skupieniem Maryja podchodziła do wszystkiego, wszystko wykonywała! Nawet jak najbardziej pospolite sprawy były przez Nią przebóstwiane! We wszystkim bowiem Najświętsza Dziewica uwielbiała dar Boży" (tamże, s. 172).

"Prawdopodobnie za dwa dni - zaświadcza przed śmiercią - będę na łonie moich Trzech. Jakież to zachwycające! Najświętsza Panna, ta Istota cała promienna, cała czysta czystością samego Boga, weźmie mnie za rękę i wprowadzi do nieba" (tamże, s. 206).


źródło:
http://www.karmel.pl/duchowosc/maryja/maryja15.html

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz sty 05, 2006 13:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Teresa z Los Andes (1900-1920)


"Po Jezusie jest Ona moją Matką i moim wszystkim" (Św. Teresa z Los Andes, Dzieła. Dziennik, tłum. karmelitanki bose z Tryszczyna, Kraków 2000, s. 113)


"Mniej więcej od siódmego roku życia - wyjaśnia - narodziła się w mojej duszy wielka miłość do mojej Matki, Najświętszej Dziewicy. Opowiadałam Jej o wszystkim, co się działo, a Ona rozmawiała ze mną. Słyszałam Jej głos w moim wnętrzu jasno i wyraźnie. Udzielała mi wskazówek mówiąc, co powinnam robić, aby sprawić przyjemność Jezusowi" (tamże, s. 37)


"Matko Najświętsza, wiem, że Ty jesteś moją matką. Pamiętaj, że oddałam się Tobie" (tamże, s. 127); "Powierzam się Twoim macierzyńskim ramionom, abyś Ty umieściła mnie w ramionach Jezusa" (tamże, s 39)


"Jestem na rozmyślaniu. Pan powiedział mi, że powinnam rozmyślać o czystości Najświętszej Dziewicy" (tamże, s. 155)


"Tym, co sprawia, że bardziej miłuję to powołanie, jest świadomość, że życie karmelitanki jest podobne do życia Najświętszej Dziewicy. Jedynymi Jej zajęciami były modlitwa, cierpienie i miłość. A wszystko w milczeniu" (tamże, s. 38].



źródło:
http://www.karmel.pl/duchowosc/maryja/maryja12.html


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz sty 05, 2006 19:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Teresa Benedykta od Krzyża (1891 – 1942)


"O Matko moja ukochana, Tobie Pan zwierzył tajemnice swego królestwa, Tobie powierzył swe Mistyczne Ciało. Twoje spojrzenie przenika wszystkie czasy; Ty znasz każdego człowieka, wiesz jakie ma zadanie i chcesz mu pomóc. Dziękuję ci, żeś mnie powołała, jeszcze zanim wiedziałam, że to wołanie pochodzi od Ciebie. Nie wiem, co zamierzasz uczynić ze mną dalej. Uważam za wielką niezasłużoną łaskę, że wybrałaś mnie za swe narzędzie. Pragnę być w Twych rękach narzędziem uległym" (E. Stein cyt. za J. I. Adamska, Mądrość miłości, Tczew-Pelplin 1998, s. 159).


"Jej serce było tak szeroko otwarte jak ramiona Syna, który z krzyża wszystko do siebie przygarnął. Maryja pod krzyżem przyjęła dziedzictwo Syna i - jako Matka Odkupiciela - wszystkich wzięła do swego Serca" (tamże, s. 159)


"(...) Maryja nie wypełni swego macierzyństwa tam, gdzie się Jej człowiek nie zawierzy" (Kobieta. Jej zadanie według natury i łaski, tłum. J. I. Adamska, Tuchów 1995, s. 185)


"stała się Matką wszystkich odkupionych; jak macierzysta komórka, z której powstają ciągle nowe komórki, miała Ona budować i wznosić żywe miasto Boga. Ta zakryta przed wszystkimi tajemnica została objawiona św. Janowi, gdy z Dziewicą-Matką stał pod krzyżem i był Jej dany za syna" (Z własnej głębi. Wybór pism duchowych. Kraków 1978, t. II, s. 157).


"Na choroby naszego czasu - rozdarcia wewnętrzne, brak zdrowych zasad i przekonań, bezustanny pośpiech, wysiłek zagłuszenia niedosytu wewnętrznego i niezadowolenia - lekarstwem są ludzie, którzy stoją mocno przy Maryi, opierając się na fundamencie wieczności, i nie dają się zachwiać w swoich poglądach i działaniu przez zmienne i modne opinie, teorie i błędy" (Myśli Edyty Stein, s. 77)


"Tajemnicza zapowiedź zwycięskiej walki kobiety z wężem i jej wypełnienie się w zwycięstwie, jakie odniosła Królowa wszystkich kobiet w imię całej ludzkości, tłumaczy może ową szczególną wrażliwość kobiecej natury na dobro moralne i wstręt do tego, co niskie i pospolite - będącą jednocześnie jej obroną przed pokusą zatonięcia w zmysłowym i płytkim życiu. Łączy się z tym także jej uwrażliwienie na sprawy Boże, na osobisty kontakt z Panem, tęsknota i gotowość, by dać się całkowicie wypełnić przez Jego miłość i pozwolić Mu sobą pokierować" (tamże, s. 45).


"W osobie Maryi powołał Pan kobiety wszystkich czasów do najbardziej intymnego zjednoczenia z sobą i wybrał je na posłanki swej miłości, na głosicielki swej woli nawet wobec królów i papieży, na prekursorów przygotowujących drogi Jego panowania w sercach ludzkich. Nie ma powołania wyższego nad sponsa Christi - nad oblubienicę Chrystusa - i dla kogo ta droga stoi otworem, nie pragnie żadnej innej" (tamże, s. 50).

źródło:
http://www.karmel.pl/duchowosc/maryja/maryja14.html


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz sty 05, 2006 22:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Karol de Foucauld (1858 -1916)

"Zobacz, jak jestem blisko, jak się objawiam w życiu moich
świętych. Po to oni są, aby Boga ukazywali i przybliżali, aby o
jego działającej obecności świadczyli. Maryja - Jej objawienie,
św. Katarzyna, Teresa i tylu innych. Dlaczego im nie wierzyć?"

"Jeśli zdaje ci się, że jestem daleko - Ona jest drogą do Mnie.
Najbliższą. Oddaj się w Jej ręce, całkowicie, niech prowadzi,
niech cię na rękach niesie. Nie mów nic - bądź Jej pewny.


źródło:
http://foucauld.w.interia.pl/rozaniec.htm

Św. Piotr Chryzolog (380 - 450)


Poczniesz i porodzisz Syna, nie dla siebie, ale swego - powiedział. Dlaczego? Ponieważ Święte będzie nazwane Synem Bożym (Łk 1,35). Dziewico, łaska uczyniła Cię matką, nie natura! Co zakazała nienaruszoność, miłość chciała Cię nazwać Rodzicielką; w Twym poczęciu, w Twym zrodzeniu wzrosła Twa wstydliwość, powiększyła się czystość, umocniła się niewinność, utwierdziło się dziewictwo, rozwinęły się wszystkie cnoty. Dziewico, jeśli we wszystkim pozostałaś nienaruszoną, co dałaś? Skoro jesteś Dziewicą, jak jesteś Matką? Jeśli Oblubienicą, jak Rodzicielką? Ten, w którym Ci się wszystko wydoskonaliło, nic się nie uszczupla. Z Ciebie, Dziewico, z Ciebie poczyna się Twój Stwórca; z Ciebie rodzi się Twój początek; w Twym owocu jest Twój Stwórca, w Twym ciele jest Twój Bóg; przez Ciebie począł się Ten, który dał światu światło! Dlatego, Dziewico, odradził Ci anioł nazwać Go Twym Synem, lecz zaraz, gdy porodzisz, nazwij Go Zbawicielem; bo dziewictwo nie sobie rodzi syna, ale wydaje owoc miłości Stwórcy. Niewinność nosi nie dziecię, lecz Pana, dlatego anioł powiedział: Nadasz Mu imię Jezus, co znaczy Zbawiciel.

źródło:
http://www.ocean-ofm.blog.pl/

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt sty 06, 2006 11:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Augustyn (354-430)


"Maryja porodziła fizycznie Głowę Ciała mistycznego, a Kościół duchowo rodzi członki tej głowy",(de Sancta Virg. 2; PL 40,397)


św. Tomasz z Akwinu (1225 - 1274)


"Ponieważ Błogosławiona Dziewica jest Matką Boga, z nieskończonego Dobra, którym jest Bóg, czerpie - pewnego rodzaju - nieskończoną godność" (Summa T. I, q. 25, a. 6, ad 4).



św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873 - 1897)



Najświętsza Panna chroni mnie zawsze, gdy tylko Ją wezwę. Jeśli nachodzi mnie niepokój czy też mam jakiś kłopot, to od razu zwracam się do Niej — i zawsze, jak najczulsza z Matek, zajmuje się moimi sprawami. Ileż razy, rozmawiając z nowicjuszkami, zdarzyło mi się Ją wezwać i doświadczyć dobrodziejstwa Jej matczynej opieki! (Rkp A 26r°)


To prawda, że żadne ludzkie życie nie jest wolne od przewin; tylko Niepokalana staje bez skazy przed Majestatem Boga. Jakąż więc radość wzbudza myśl, że owa Dziewica jest naszą Matką! Ponieważ nas kocha i zna naszą słabość, to czegóż mielibyśmy się lękać? (LT 226)


Kochasz nas, Mario, tak jak kocha nas Jezus. (P 54)


Mario, gdybym to ja była Królową Nieba,
a Ty byś była Teresą,
to chciałabym stać się Teresą,
abyś Ty była Królową Nieba!


źródło:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS ... ysli1.html

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt sty 06, 2006 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673 - 1716)


"Jeśli my w pełni oddamy się Maryi, to Ona również odda się nam. Skoro osoba cała należy do Maryi, przez to Maryja też cała do niej należy."


"Oddanie się Chrystusowi przez ręce Maryi, to doskonałe odnowienie ślubów i obietnic Chrztu Świętego."


"Najświętsza Panna jest drogą, którą Jezus się posłużył, by przyjść ku nam. Ona więc też jest drogą, którą mamy się posługiwać, by dojść do Niego, nie jest Ona bowiem, jak inne stworzenia, które, gdy się do nich przywiązujemy, raczej nas odwodzą od Boga, niżeli doń zbliżają. Przeciwnie, jest najusilniejszym dążeniem Maryi, aby nas z Synem swym Jezusem Chrystusem jak najściślej złączyć [...] Matka Najświętsza jest drogą wiodącą do Chrystusa."


"Gdzie przebywa Maryja, tam nie ma złego ducha. Przeto jednym z nieomylnych dowodów, że jesteś kierowany przez ducha światłości, jest serdeczne nabożeństwo do Maryi, częsta myśl i mowa o Niej. Takie jest zdanie św. Germana z Konstantynopola, który powiada, iż podobnie jak oddech jest niezawodnym znakiem, że człowiek nie umarł, tak częsta myśl o Maryi i wzywanie Jej sercem miłującym świadczy niezbicie o tym, że dusza nie umarła przez grzech."



źródło:
Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort "Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny", fragmenty


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N sty 08, 2006 13:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. ks. Bronisław Markiewicz (1842-1912)


" Tego wszystkiego - czyli kształtowania wielkich charakterów, które dla społeczeństwa i ojczyzny będą nadzieją- należy uczyć na żywych wzorach wziętych z historii Kościoła, przede wszystkim na życiu Pana Jezusa, Najświętszej Maryi Panny i Świętych Pańskich”


„Najczystsza Matko, uproś dla mnie czystość serca, abym mógł tylko czcić i chwalić Boga”.


„Szczęśliwa Polska, że czci Maryję jako swoją Królową. Za Jej pomocą zajmiemy stanowisko przeznaczone nam przez Opatrzność.”


„Szczególna cześć dla Imienia Maryi tworzy i tworzyć będzie nierozerwalny łącznik i węzeł między nami wszystkimi.”


„W Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (1863 r.) doznałem tej wielkiej laski, że o powolaniu swoim ani na chwilę nie wątpiłem.”


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N sty 08, 2006 22:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Ildefons z Toledo (+607)


Modlitwa św. Ildefonsa z Toledo do Matki Boskiej


Proszę Cię, Święta Dziewico Maryjo,
wyproś mi łaskę, ażebym otrzymał
Jezusa z tego samego ducha,
który sprawił, że Ty poczęłaś
i porodziłaś Jezusa.

Niech dusza moja przyjmie Jezusa
przez tego samego Ducha,
który sprawił, że Twoje ciało
poczęło Jezusa.

Niech kocham Jezusa w tym samym Duchu,
w którym Ty uwielbiłaś Go
jako swojego Pana
i miłowałaś
jako swojego Syna.
Amen.


źródło:
http://www.marianisci.opoka.org.pl/m4.htm


św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673 - 1716)


"Duch Święty pragnie w Niej i poprzez Nią kształtować sobie wybranych i mówi do Niej: Umiłowana Oblubienico moja, między wybranymi moimi rozpuść korzenie wszystkich Twoich cnót, aby wzrastali oni z cnoty w cnotę i z łaski w łaskę. Tak wielkie znalazłem upodobanie w Tobie, gdyś żyła na ziemi, ćwicząc się w najwznioślejszych cnotach, że pragnę Cię jeszcze odnajdywać na ziemi, choć nadal przebywasz w niebie. Odtwarzaj się zatem w mych wybranych, bym w nich z upodobaniem dostrzegał korzenie Twej wiary niezłomnej, Twej pokory głębokiej, Twego bezgranicznego umartwienia, Twej wzniosłej modlitwy, Twej miłości płomiennej, Twej nadziei stanowczej i wszystkich Twych cnót".


bł. Alfons Maria Mazurek (1891 - 1944 )


"We wszystkich uciskach, strapieniach, dolegliwościach i pokusach uciekać się będę do najlepszej i najukochańszej mej Matki Maryi, której cały się ze wszystkimi sprawami oddaję, a nadto ją co godzinę pozdrawiać przez Zdrowaś Maryjo."

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn sty 09, 2006 18:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej (1880 – 1906)


"Maryja! Jak można Ją kontemplować podczas długotrwałego męczeństwa! Jakże jest piękna, jak bardzo spokojna, niejako spowita w pewien rodzaj majestatu, tchnący zarazem męstwem i słodyczą!... Doskonale nauczyła sie od samego Słowa, jak powinni cierpieć ci, których Ojciec wybrał na ofiary, ci, których postanowił włączyć w wielkie dzieło Odkupienia, ci, których "poznał i przeznaczył na to, aby się stali na wzór Jego Syna" (por. Rz 8, 29), przybitego do krzyża z miłości".


"Bóg daje nam Matkę, najczulszą, jaką tylko można sobie wymarzyć. Stoi pod krzyżem. I tam właśnie, wobec swego umiłowanego Syna, przybiera nas za dzieci. Gdy więc Jej podamy rękę, zaprowadzi nas do bezpiecznego i szczęśliwego portu."


"Widzę Maryję kontemplującą swego martwego Syna, spoczywającego w Jej ramionach. Ileż cierpi to Serce Matki! Czyż miałabym odwagę odmówić Jej pociechy?"


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt sty 10, 2006 11:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Maryja w duchowości karmelitańskiej


"Generał Zakonu o. Piotr Tomasz od Matki Boskiej z Góry Karmelu w liście pasterskim o życiu karmelitańskim, skierowanym do Zakonu w 1937 r. napisał: "... Najdoskonalszą formę życia karmelitańskiego można zamknąć w tych słowach: Poznać Maryję, aby ją poznać studiować. Kochać Maryję i zjednywać miłość dla Niej, naśladować Maryję i innych pobudzać do naśladowania". Na pewno dobrze będzie te jego słowa przedstawić w bardziej przejrzystej formie. I tak: życie wewnętrzne w Karmelu polega na poznaniu, ukochaniu i naśladowaniu Maryi; apostolstwo zaś Karmelu polega na uczeniu poznawania Maryi, umiłowania jej i naśladowania. W tym ujęciu została streszczona cała tradycja mariańska Karmelu. Tradycja ta przekazuje w oparciu o Założenie pierwszych mnichów, że pustelnicy Karmelu zamieszkiwali wokół kaplicy poświęconej Niepokalanej Dziewicy. Jej pochodzenie miało sięgać czasów Eliasza i jego synów, którzy mieli oddawać cześć Tej, która miała porodzić. Wydaje się to na pierwszy rzut oka mało prawdopodobne. Niemniej Ojcowie Kościoła, jak św. Hieronim, św. Ambroży czy św. Metody, biskup Tyru, komentując wydarzenia związane z ofiarą Eliasza na górze Karmel i jego modlitwę o deszcz, wyjaśniają, że w tym małym obłoczku powstającym z morza i zapowiadającym błogosławiony deszcz, Prorok widział Najśw. Maryję Pannę, Matkę przyszłego Mesjasza. Istnieją więc możliwości oddawania w Starym Przymierzu czci Matce mającego przyjść Mesjasza. Jeśli chodzi o pustelników Karmelu, musieli odznaczać się szczególnym nabożeństwem do Najśw. Maryi Panny, skoro otrzymali od Stolicy Apostolskiej, wraz z zatwierdzeniem Reguły, oficjalny tytuł "braci Najśw. Maryi Panny z Góry Karmelu". Równocześnie Kościół aprobował przyjęte przez nich ich własne zadanie: "żyć w oddaniu się Jezusowi Chrystusowi i Jego Matce". Z tym nabożeństwem do Dziewicy Karmelu przybyli do Europy po upadku wypraw krzyżowych. Tu spotkali się z olbrzymimi przeciwnościami. Trudności ujawniły się w samym Zakonie. Zakon bowiem znalazł się w innym całkowicie środowisku. Zakony Zachodu formowane były na innym podłożu psychicznym i w innej mentalności. Właśnie rozkwitały zakony żebracze. Wybór nowej drogi utrudniał nadto sprzeciw ze strony zakonów już osiadłych i zakorzenionych w kulturze Zachodu. Wydawało się, że Karmel ulegnie zagładzie. Wtedy zaowocowało ich nabożeństwo do Najśw. Maryi Panny. Bł. Szymon Stock, generał Zakonu, przypuścił prawdziwy szturm do Matki i Królowej Karmelu. I Matka Boża przyszła z pomocą, dając mu znak swej opieki Szkaplerz, znak przymierza z sobą. Wraz z nim udzieliła przywileju dla wszystkich, którzy będą nosili Szkaplerz pobożnie. Najśw. Maryja Panna zapewnia im zbawienie - "nie zaznają ognia piekielnego". Nadto potwierdziła, że będzie im Matką. Rozumie się, że oni - jej umiłowanymi dziećmi. W dwa wieki prawie później papież Jan XXII w oparciu o swoje widzenie Matki Bożej przekazał Jej drugi przywilej złączony ze Szkaplerzem karmelitańskim, mianowicie obietnicę: "W pierwszą sobotę po ich śmierci przyjdę do czyśćca i uwolnię ich". Pomijając sprawę samych widzeń, trzeba jasno stwierdzić, że Kościół mocą swej władzy Szkaplerz ten uznał za sakramentale oraz potwierdził oba przywileje. Nie tu jest miejsce wchodzenia w szczegóły związane ze Szkaplerzem karmelitańskim i jego przywilejami. Niepodobna jednak było o tym nie wspomnieć. Wraz z udzieleniem tej łaski, Najśw. Maryja Panna w sposób wyrazisty otoczyła Zakon swoją opieką, a nabożeństwo szkaplerzne w krótkim czasie i w bardzo szerokim zakresie przeniknęło do pobożności wiernych. Przede wszystkim zaś umocniło tę pobożność w samym, już od początku maryjnym, Karmelu. Gdyby nawet pominąć tę początkową tradycję maryjną Zakonu, to trzeba by stwierdzić, że Szkaplerz uratował Karmel i jakby od nowa go stworzył. Odtąd Karmel jest cały maryjny. A pobożność szkaplerzna obok różańca stała się jedną z dwóch podstawowych form kultu maryjnego w Kościele. W Karmelu ten kult maryjny był tak oczywisty i żywy, że święci reformatorzy Karmelu zdają się jakby go nie zauważać. Oni po prostu weszli w życie maryjne Zakonu i głęboko przeżywali swą więź z Bogiem przez Maryję. I tu mamy już sporo świadectw w ich pismach, które mówią o ich oddaniu się Maryi oraz ich świadomym przeżywaniu swego przyobleczenia w jej szatę, Szkaplerz św. Kiedy św. Teresa pisze o odnowieniu Reguły Pierwotnej, nazwie ją Regułą Pani i Monarchini naszej. W innym miejscu pisze "o naśladowaniu w pokorze Najśw. Dziewicy, której szatę nosimy". Podobnych krótkich odniesień do Matki Bożej jest w jej pismach kilkadziesiąt. Jeśli nie zajęła się nabożeństwem maryjnym w Karmelu w podobny sposób jak modlitwą, to tylko dlatego, że tego nabożeństwa nie trzeba było reformować. Św. Jan od Krzyża z tych samych powodów nie wyodrębnia tematu maryjnego w swej działalności pisarskiej. Znane jest jednak jego nabożeństwo maryjne i, podobnie jak u św. Teresy, liczne odniesienia w jego pismach do Matki Bożej. Niezwykle wymowne jest jego świadectwo o własnej pobożności maryjnej z Modlitwy duszy rozmiłowanej: "...Moje są niebiosa... Matka Boża jest moja, wszystkie rzeczy są moje i sam Bóg jest moim i dla mnie...". Treść, którą przekazała tradycja o czci oddawanej "Dziewicy, która miała porodzić" przez proroków na górze Karmel, a podjęta przez pustelników Karmelu, znalazła wyraz w kulcie i obronie Niepokalanego Poczęcia Najśw. Maryi Panny od chwili przybycia do Europy. Trzeci klasztor Reformy założony przez św. Teresę w Valladolid został ufundowany pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Maryi. W Polsce pierwszy klasztor Karmelitów Bosych, w Krakowie, jest pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia (1605). Głębokie nabożeństwo maryjne w Karmelu reformowanym bardzo szybko wydało nowe i wspaniałe owoce. Już w połowie XVII w. Maria od św. Teresy, w Belgii, siostra III Zakonu regularnego, kierowana przez o. Michała od św. Augustyna, doszła do mistycznego zjednoczenia z Bogiem przez Maryję. Ona i o. Michał pozostawili po sobie spisane doświadczenia w tym względzie. Maria od św. Teresy mówi o kontemplacji Boga obecnego i Maryi w Bogu, w której "...wola przez bardzo duchową miłość lgnie do Boga i do Maryi". Życie maryjne, polegające na zjednoczeniu z Maryją, tzn. na miłowaniu Boga w Niej, na miłowaniu Boga razem z Nią, na miłowaniu Boga, jak ona Go miłowała, wprowadza człowieka w ścisłe zjednoczenie z Bogiem, uwzględniając Maryję w tym zjednoczeniu. Te swoje przeżycia zjednoczenia z Panem i z Maryją prowadzą ją do wniosku, że zjednoczenie z Bogiem i z Maryją jest pełniejsze niż tylko z samym Bogiem. Stwierdzenie jest na pierwsze wejrzenie zaskakujące. Doświadczenia jednak tego typu i z zakresu mistyki trudno wyrazić w słowach. Maria od św. Teresy spieszy to swoje ujęcie wyjaśnić. Napisze więc, że "proste zjednoczenie z Bogiem może być przyrównanym do chwały istotnej, czyli rzeczywistej, podczas gdy życie dwoiste (zjednoczenie także z Maryją) lepiej upodabnia się do chwały dodatkowej". Można więc obejść się bez zjednoczenia z Maryją. Niemniej zjednoczenie z Nią ubogaca więź z Bogiem. Tę samą prawdę w sposób bardziej przystępny, a równocześnie jasny wyraziła św. Teresa od Dzieciątka Jezus w słowach: "O Maryjo, gdybym była królową Nieba, a Ty Teresą, chciałabym być Teresą, abyś Ty była królową Nieba". Ta wypowiedź z doświadczeń maryjnych Małej Świętej nabiera pełnego znaczenia, tak bardzo podobnego do doświadczeń Marii od św. Teresy, dopiero w kontekście. Święta bowiem przedtem mówi o swej łączności z Jezusem, którego jest kwiatkiem. Przeżywa więc łączność z Panem i wtedy ten zwrot do Maryi. Wydaje się mówić, że chciałaby być Teresą, i aby Maryja była Królową Nieba, bo w takim wypadku Maryja ma tylko Jezusa, a ona ma i Jezusa, i Maryję. Już w naszym wieku w Karmelu belgijskim jedna z mniszek głęboko przeżywała tajemnicę wstawiennictwa Najśw. Maryi Panny. W swej modlitwie doszła do odkrycia w nowych wymiarach znanej prawdy maryjnej w Kościele, który nazywa Maryję od wieków Matką Łaski Bożej. W jej przeżyciach prawda ta nabrała znaczenia wszechpośrednictwa łaski. Jej kierownikiem duchowym był kardynał Mercier. Dzięki niemu zostało wprowadzone liturgiczne święto Najśw. Maryi Panny Wszechpośredniczki Łask na terenie Belgii, a potem w całym Karmelu. Obecnie nadal jest ono obchodzone w Karmelu pod tytułem "Maryi Matki Łaski" 23 lipca, jako wspomnienie obowiązujące. Nawet tak schematycznie przedstawiona duchowość maryjna w Karmelu wyraziście stwierdza, że ona należy do istoty duchowości karmelitańskiej."

źródło:
http://www.karmel.pl/duchowosc/inne/duchowosc.html

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt sty 10, 2006 18:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Na tym narazie kończę wpisywanie tekstów świętych o Maryi.
Zapraszam do uzupełniania tematu.

Pozdrawiam

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt sty 10, 2006 18:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Alfons Maria Liguori (1696 – 1787)


"Królestwa Boga - streszcza św. Alfons Liguori Jana Gersona (1429) - polega na sprawiedliwości i miłosierdziu. Pan Bóg podzielił je: sobie zatrzymał królestwo sprawiedliwości, a królestwo miłosierdzia odstąpił Maryi i rozporządził, aby wszelkie zmiłowanie, jakiego ludzie dostępują, przechodziło przez ręce Maryi i od Jej zależało" [Św. Alfons Liguori. Uwielbienia Marji, tłum. S. Misiaszek, cz. 1 Kraków 1927, s. 27.].


św. Bonawentura (1221 –1274 )


"Najświętsza Panna nie tylko sama zachowana jest w pełni świętości, ale i utrzymuje i zachowuje świętych w pełni świętości, by ta się nie umniejszyła. Zapobiega Ona rozpraszaniu się ich cnót, zmniejszaniu zasług, zgubie łask i szkodom ze strony szatana."

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt sty 17, 2006 18:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 38  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL