Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 15:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 38  Następna strona
 Święci o Matce Bożej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post Święci o Matce Bożej
Chciałbym Was prosic o podzielenie się wypowiedziami osób świętych na temat Matki Bożej. Osoby - które nie uznają kultu maryjnego - proszę o niewypowiadanie się w tym temacie.


Na początek wklejam kilka wypowiedzi świętych Karmelu:

św. Teresa od Jezusa "Sprawozdania duchowe", fragmenty :

Klasztor Wcielenia w Awili, 19 stycznia 1572.

1. W pierwszym roku mojego przełożeństwa w klasztorze Wcielenia, w czasie komplety przed dniem św. Sebastiana, w chwili gdy zaczynało się Salve, ujrzałam Matkę Boską, z wielkim mnóstwem aniołów, zstępującą do stalli Przeoryszy, gdzie była ustawiona Jej figura i zasiadającą na tym miejscu. Nie widziałam już wówczas, zdaje mi się, figury, jeno samąż osobę Najświętszej Panny. Zdawała mi się nieco podobną do obrazu, który mi dała hrabina, chociaż krótki miałam czas Jej się przypatrzyć, bo zaraz wpadłam w głębokie zachwycenie. Na wierzchu gzymsów stalli i na przednich jej poręczach, zdawało mi się, że widzę mnóstwo aniołów, choć nie w cielesnej postaci, bo widzenie było umysłowe.

W takim stanie pozostałam przez cały czas śpiewu Salve, a Pani nasza rzekła do mnie: Dobrą myśl miałaś, ze mię tu umieściłaś. Będę obecna hołdom uwielbienia, które tu będą się składać mojemu Synowi, i będę Mu je przedstawiała.

2. Potem pozostałam pogrążona w modlitwie, sposobem obcowania duszą z Trójcą Przenajświętszą, jakiego mi dane bywa dostępować i zdało mi się, że Osoba Ojca przygarnia mię do siebie, mówiąc mi rzeczy pełne najsłodszej łaskawości. Między innymi powiedział do mnie te słowa, na dowód swojej dla mnie miłości: Oddałem ciebie Synowi mojemu i Duchowi Świętemu, i tej Pannie Najświętszej. Cóż ty za to możesz oddać Mnie?"

"Data prawdopodobna: Sewilla, 8 września 1575.

Dzień Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jest dla mnie dniem szczególnego wesela. Toteż za nastaniem tego dnia zdawało mi się, że dobrze będzie ponowić moje śluby. Gdy chciałam to uczynić, ukazała mi się Najświętsza Panna w widzeniu oświecającym i wydało mi się, że trzyma w swym ręku moje śluby i że Jej one są przyjemne. Widzenie to pozostało mi przez kilka dni i wciąż widziałam Ją stojącą przy mnie po lewej ręce. "

"Poezje
Św. Jan od Krzyża (jan de Yepes)
O SŁOWIE BOŻYM
(Del Verbo divino)

Dziewica Przenajświętsza
Ze Słowem Bożym w łonie
Do ciebie przyjdzie z drogi,
Jeśli Jej dasz schronienie."

św. Teresa od Dzieciątka Jezus o Matce Bożej:

"Zrozumiałam, że czuwa nade mną, że jestem Jej dzieckiem, pojęłam też, że nie mogę Jej dać nic więcej, ponad to, by nazywać Ją Mamusią, które to imię wydawało mi się tkliwsze niż imię Matka" (Rękopis A, folio 56 v, 57 r.)."

źródło:
http://www.karmel.pl/

Pozdrawiam

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz gru 08, 2005 9:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Justyn (+165),

“Zrozumieliśmy, że nieposłuszeństwo wężowe tą samą drogą, którą się rozpoczęło, również do końca dobiegło. Ewa bowiem jako dziewica nienaruszona poczęła słowo wężowe i zrodziła nieposłuszeństwo i śmierć. Wiarę natomiast i radość poczęła Dziewica Maryja, gdy Jej anioł Gabriel zwiastował dobrą nowinę, że Duch Święty zstąpi na Nią i moc Najwyższego swym cieniem Ją ogarnie, że dlatego też to święte, co się z Niej narodzi, będzie Synem Bożym” (Dialog z Żydem Tryfonem, 100).

św. Ireneusz (+202)

“Maryja Dziewica jest posłuszna... Ewa zaś nieposłuszna... jak tamta...stała się przez swe nieposłuszeństwo i dla siebie samej, i dla całego rodzaju ludzkiego przyczyną śmierci, tak i Maryja, będąc dziewicą... posłuszną, stała się i dla siebie samej i dla całego rodzaju ludzkiego przyczyną zbawienia... Co Ewa dziewica przez niewiarę związała, to dziewica Maryja rozwiązała przez wiarę” (Adv. haereses, 3, 22, 4).

św. Augustyn:

"O, prawdziwa to pokora, która zrodziła ludziom Boga, dała życie martwym, otworzyła niebiosa, oczyściła świat, otwarła raj i uwolniła dusze ludzkie. Pokora Maryi stała się drabiną niebiańską, przez którą Bóg zszedł na ziemię."

św. Atanazy Wielki:

"Skoro według proroka błogosławieni są ci, którzy pochodzą z Syjonu, i mają bliskich w Jerozolimie, to jaka powinna być chwała Bożej i świętej Dziewicy Maryi, która stała się cielesną rodzicielką Słowa?"

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz gru 08, 2005 23:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Efrem, (306 - 373)

"Nieskalana, nietknięta, cała czysta, Rodzicielko Boża Maryjo! Nadziejo pozbawionych nadziei, Wspanialsza od niebian Pani nasza. Wesele świętych, chlubo męczenników, Korono dziewic, wszystkich Królowo Tyś zrodziła Boga i człowieka, Dziewico w poczęciu i po zrodzeniu. Tyś obroną i wspomożeniem grzeszników, Tyś pewną przystanią rozbitków, Opiekunką sierot, pociechą utrapionych, Tyś chwałą i radością Dziewic.”

„Ty, o Jezu i Matka Twoja, cali jesteście piękni i nie ma żadnej skazy, w Tobie ani Twojej Matce.”

„Kości moje wołają z grobu, że Maryja jest Bożą Rodzicielką”.


św. Grzegorz Wielki „Wyjaśnienia do Pierwszej Księgi Królewskiej".

„Maryja jest słusznie nazywana górą bogatą owocami, gdyż z Niej zrodził się doskonały owoc, to jest nowy człowiek. Prorok, patrząc na Nią, jak jest piękna i odziana w chwałę swej płodności, woła: Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni (Iz 11, 1). Dawid, radując się owocami tej góry, mówi do Boga: Niech Ciebie, Boże, wysławiają ludy, niech wszystkie narody oddają Ci chwałę! Ziemia wydała swój owoc. Tak, ziemia wydała swój owoc, gdyż Ten, którego zrodziła Dziewica, nie został poczęty za sprawą człowieka, gdyż Duch Święty okrył Ją swoim cieniem. Dlatego też Pan mówi do króla i proroka Dawida: Potomstwo z ciebie zrodzone posadzę na twoim tronie (Ps 132 [131], 11). Dlatego Izajasz stwierdza: Owoc ziemi przepychem i krasą (Iz 4, 2). Rzeczywiście, Ten, którego zrodziła Dziewica, był nie tylko człowiekiem świętym, ale również Bogiem Mocnym (Iz 9, 5)”

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt gru 09, 2005 17:27
Zobacz profil
Post 
Kto kocha Niepokalaną ofiarnie, ten się zbawi,
uświęci i innym do uświęcenia dopomoże.
(św. Maksymilian Maria Kolbe)


So gru 10, 2005 22:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
św. Bernard z Clairvaux

Ona jest Gwiazdą świecącą, która wznosi sie ponad wód bezmiarem, która świeci poprzez swoje zasługi i jaśnieje swoim przykładem. O, ty, któryś jest z dala od brzegu, który ze ścieżek tego świata zostałeś wyprowadzony w sztorm i niepogodę, jeśli nie chcesz zatonąć, nie odrywaj nigdy twego wzroku od tej Gwiazdy świecącej.

Jeśli wieje wiatr pokus, jeśli napotkasz na rafy przeciwności, spoglądaj na Gwiazdę, wzywaj Maryję.

Jeśli wkroczyłeś na drogę pychy, żądzy sławy, zdrady czy zazdrości, spoglądaj na Gwiazdę, wzywaj Maryję.

Jeśli złość, skąpstwo czy nieczysta pożądliwość zniesie maleńki okręt twej duszy na mieliznę, wówczas spoglądaj na Maryję.

Jeśli trwoży cię mnogość twych grzechów, niepokoi nieczystość sumienia, a krew mrozi w żyłach na myśl o sądzie i zaczynasz pogrążać się w otchłani smutku, w głębinach rozpaczy, myśl o Maryi.

We wszystkich niebezpieczeństwach, w trwodze i zwątpieniu, myśl o Maryi, wzywaj Maryi. Niech nigdy nie schodzi z ust twoich, niech nigdy nie opuszcza twego serca i aby uzyskać Jej wstawienniczą pomoc, nie zaniedbuj pójścia za przykładem Jej cnót.

Jeśli za Nią pójdziesz, nigdy nie zbłądzisz.
Gdy Jej będziesz wzywać, nigdy nie zwątpisz.
U niej szukając rady, nigdy nie stracisz.
Kiedy Ona cię chroni, nie musisz się lękać.
Gdy Ona cię prowadzi, nie zmęczysz się nigdy.
Gdy Ona ci przychylna, dojdziesz do celu.

Homilia 2 super missus est, circa finem, 7.


św. Ludwik Grignion de Montfort

Człowiek, który chce być uległy i żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, a zatem także i cierpieć prześladowania i dźwigać swój codzienny krzyż, nigdy nie mógłby udźwignąć wielkich krzyży i czynić tego mężnie, nawet ku gorzkiemu końcowi, gdyby nie było w nim czułego oddania wobec Dziewicy Maryi.

Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, przeł. Jan Rybelt, Zgromadzenie Księży Marianów, Warszawa 1986, nr 154

Trudno tych słów św. Ludwika nie skojarzyć z czwartą stacją Drogi Krzyżowej - Pan Jezus spotyka swoją Matkę.


Oba cytaty za: "Powiedz im o Maryi" Wilfrid Stinissen OCD, przeł. Justyna Iwaszkiewicz, Wydawnictwo W drodze, Poznań 2001

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


So gru 10, 2005 23:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Dziekuję Lucyno i Spidy!


św. Franciszek z Asyżu (1181 – 1226)

"Święta Maryjo, Dziewico, wśród niewiast na świecie nie urodziła się podobna Tobie, Córko i Służebnico najwyższego Króla, Ojca niebieskiego, Matko najświętszego Pana naszego Jezusa Chrystusa, Oblubienico Ducha Świętego: módl się za nami wraz ze św. Michałem Archaniołem i wszystkimi mocami nieba, i wszystkimi świętymi do Twego najświętszego, umiłowanego Syna, Pana i Mistrza."


Pozdrowienie Błogosławionej Maryi Dziewicy

1 Bądź pozdrowiona, Pani, święta Królowo,
święta Boża Rodzicielko, Maryjo,
która jesteś Dziewicą, uczynioną Kościołem

2 i wybraną przez najświętszego Ojca z nieba,
Ciebie On uświęcił z najświętszym, umiłowanym
Synem swoim
i Duchem Świętym, Pocieszycielem,

3 w Tobie była i jest
wszelka pełnia łaski i wszelkie dobro.

4 Bądź pozdrowiona, Pałacu Jego,
Bądź pozdrowiona, Przybytku Jego,
Bądź pozdrowiona, Domu Jego.

5 Bądź pozdrowiona, Szato Jego,
Bądź pozdrowiona, Służebnico Jego,
Bądź pozdrowiona, Matko Jego.

6 I wy wszystkie święte cnoty,
które Duch Święty
swą łaską i oświeceniem
wlewa w serca wiernych,
abyście z niewiernych
uczyniły wiernych Bogu.

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N gru 11, 2005 8:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Ignacy Loyola (1491-1556)


„Pewnej nocy, gdy nie spał, ujrzał obraz naszej Pani ze świętym Dzieciątkiem Jezus. Widzenie to napełniło go na dłuższy czas nadzwyczajną pociechą i tak wielkim wstrętem do całego życia przeszłego, a szczególnie do grzechów cielesnych, iż zdawało mu się, że wymazane zostały z jego duszy wszystkie te obrazy i wyobrażenia, które aż do tej pory były w niej wyryte. I tak od tamtej chwili aż do sierpnia 1553 roku, kiedy te rzeczy są notowane, nigdy nie dał najmniejszego przyzwolenia na pokusy cielesne. Z tego też skutku można wnosić, że widzenie to było od Boga, choć on sam nie śmiał o tym zadecydować i nie twierdził nic ponad to, co wyżej powiedziano. Brat jego, a także i wszyscy domownicy zauważyli po jego zewnętrznym sposobie życia zmianę, jaka dokonała się we wnętrzu jego duszy.”

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N gru 11, 2005 15:51
Zobacz profil
Post 
"Och, jak bardzo piękny jest miesiąc maj! To najpiękniejszy miesiąc w roku! Tak, Drogi Ojcze, jak wspaniale ten miesiąc głosi słodycz i piękno Maryi. Kiedy myślę o niezliczonych dobrodziejstwach otrzymanych od tej kochanej Mateńki, wstydzę się siebie samego, ponieważ nie wpatrywałem się wystarczająco z miłością w Jej serce i w Jej ręce, które z tak wielką dobrocią obdarzyły mnie nimi... Jakże często zwierzałem tej Matce bolesne niepokoje mojego wzburzonego serca! A jakże często Ona mnie pocieszała! Lecz na czym polegała moja wdzięczność? W moich największych cierpieniach wydawało mi się, że nie mam już matki na ziemi, lecz tylko bardzo litościwą Matkę w niebie... Dla mnie miesiąc maj jest miesiącem łask..." (Epistolario I, s. 275).

sw.o.Pio list do o. Agostino 1maja 1912r.


N gru 11, 2005 16:02
Post 
"W tym testamencie moim muszę poświęcić parę stron naszej Matce, Królowej i Pani, Maryi Najświętszej.

Kochajcie Maryję, kochajcie tak gorąco, tak szczerze jak dobre dzieci tę Matkę naszą! Kochajcie Ją! Wszak Ona nam dana od Boga. Jezus na krzyżu w testamencie zostawił nam Maryję; ostatnia wola Jezusa względem nas: abyśmy były dobrymi dziećmi Maryi. Więc do tego dążmy, o to się módlmy, o to się starajmy ze wszystkich sił. Wszak Maryja Matką Waszą - tak dobrą, tak litościwą! Ona pragnie zbawienia naszego więcej, niż my go pragniemy, więc do Niej się uciekajcie zawsze z dziecięcą ufnością. Nigdy nie pozwólcie zniechęceniu, nieufności rozpanoszyć się w sercu Waszym, nigdy! Bądźcie pewne, że Maryja raczej cudem przyjdzie Wam z pomocą, niż miałaby Was opuścić. Jak dzieci w objęciach Matki, tak Wy u stóp Maryi spoczywajcie w spokoju - mimo gorącej nieraz burzy.

Kochajcie to, co Maryi jest miłe, a więc kochajcie różaniec. Nie tylko odmawiajcie różaniec słowem, ale odmawiajcie go życiem całym, wprowadzając w życie cnoty Maryi, jakie w tajemnicach różańcowych nam są przedstawione. Niech Wasze odmawianie różańca będzie gorącym aktem miłości ku Maryi, będzie zachętą do cnoty, będzie rachunkiem sumienia co do wierności w naśladowaniu Maryi, będzie prośbą o świętość na wzór świętości Maryi! Miejcie zawsze różaniec przy sobie: i we dnie, i w nocy, nie opuszczajcie go nigdy. Niech on będzie wiernym Waszym przyjacielem, łańcuchem przykuwającym serca Wasze do serca Matki naszej w niebie.

Niech Wam szczególnie drogie będą te słowa Maryi, które są też hasłem naszego Zgromadzenia: "Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego" . Największym bez wątpienia dowodem naszej miłości ku Maryi jest naśladowanie Jej cnót. Chciejcie więc jak Ona, święta, nieskalana, być wiernymi służebnicami Pańskimi, zawsze gotowe na spełnianie Jego woli - czy to wola dla Was jasna i miła, czy też przynosi krzyż i cierpienie. Wola Boża! Tak jak Maryja zawsze każdy objaw woli Bożej witała tymi słowy, które raz wypowiedziała, ale przez całe życie sercem i czynem powtarzała, tak i Wy, Dzieci moje, bądźcie na wzór Maryi zawsze, w każdej życia okoliczności, cichymi służebnicami Pańskimi, które zawsze wolę Bożą przyjmują, jakakolwiek by ona była, z uśmiechem na ustach, z "fiat" i "Deo gratias" w sercu, choć nawet łza w oku - jak Maryja!

A gdy wola Boża Was przyciśnie boleśnie i sił do cichej rezygnacji ubywa, wtedy zwróćcie oczy duszy ku Maryi, ku Matce Waszej najczulszej, i proście: o Matko, naucz nas być zawsze cichymi służebnicami Pańskimi, pragnącymi jedynie, by wola Pana, nie własna nasza wola, się stała.

Kochajcie Maryję, Dzieci moje, kochajcie Jej różaniec i wierzcie mi, najlepszym nabożeństwem do Maryi jest - być na Jej wzór cichą, wierną, pokorną służebnicą Pańską, powtarzającą ciągle sercem i czynem: Oto ja - niech mi się stanie - jak Bóg chce, jak Bóg chce!"
sw Urszula Ledóchowska


N gru 11, 2005 16:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Dziekuję Lucyno!

św. Jan Damasceński (ok. 675 – 749)

„Potrzeba było, by Ta, która rodząc zachowała nienaruszone dziewictwo, zachowała również i po śmierci swe ciało bez żadnego skażenia. Potrzeba było, by Ta, która Stwórcę w swym łonie jako Dziecię nosiła, przebywała w Boskich przybytkach. Potrzeba było, by Oblubienica poślubiona przez Ojca zamieszkała w niebieskich komnatach. Potrzeba było, by Ta, która widziała Syna swego na krzyżu i doznała w serce ciosu miecza boleści, uniknąwszy go przy rodzeniu, oglądała tegoż Syna zasiadającego wraz z Ojcem. Potrzeba było, by Matka Boża posiadała to, co do Syna przynależy i otrzymywała cześć od całego stworzenia jako Matka Boga i służebnica zarazem.”

św. Franciszek z Asyżu (1181 – 1226)

„Rozkazuję wszystkim braciom, którzy obecni są i będą w przyszłości, wielbić na wszystkich drogach i wszelkimi sposobami, wszelkimi środkami - Bogurodzicę”.

św. Brygida (1303-1373)

"Jedna z mistycznych wizji, jakie otrzymała św. Brygida, również bardzo wyraźnie poucza o skuteczności wstawiennictwa Matki Najświętszej. Święta Mistyczka zobaczyła Kościół, przedstawiony symbolicznie w postaci obozu, atakowanego na różne sposoby. Usłyszała też słowa Jezusa: "Jestem Królem chwały i Panem aniołów. Zbudowałem dobry obóz, w którym umieściłem moich wybranych. Moi nieprzyjaciele jednak przedostali się przez fundament tego obozu i zdobyli przewagę nad moimi przyjaciółmi..." Jezus przedstawił następnie cierpienia zadane Jego przyjaciołom i atakowanie nawet Jego samego i powiedział: "Teraz, jęcząc, moi przyjaciele proszą o pomoc. Sprawiedliwość woła o pomstę, miłosierdzie zaś chce przebaczenia." Wówczas Bóg powiedział do wojsk niebieskich, które stały przed Nim: "Co myślicie o tych, którzy napadli i zagarnęli mój obóz?" Wojsko niebieskie odpowiedziało jednogłośnie: "Panie, w Tobie jest cała sprawiedliwość i w Tobie widzimy wszystkie sprawy. Ty jesteś Synem Bożym, bez początku i bez końca. Wszelki sąd Tobie jest dany. Ty jesteś ich sędzią." Nasz Pan powiedział im: "Chociaż wy znacie i widzicie wszystko we Mnie, jednak, z miłości do tej małżonki (św. Brygidy), wypowiedzcie swój sprawiedliwy osąd". I odpowiedzieli: "Taka jest sprawiedliwość i to, co słuszne: niech ci, którzy przedarli się przez mury obronne, zostaną ukarani jak złoczyńcy. Niech ci, którzy trwają uparcie w swoim zepsuciu, zostaną ukarani podobnie jak ci, którzy wdzierają się szturmem. Niech jeńcy zostaną uwolnieni, a wygłodzeni – nakarmieni." Wtedy Matka Boża, Święta Dziewica Maryja, która milczała na początku, przemówiła tymi słowami: "Mój Panie i mój najukochańszy Synu, który byłeś w moim łonie, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Ty mnie uświęciłeś ze względu na swoją dobroć, mnie, która byłam tylko prochem ziemi. Proszę Cię, miej jeszcze jeden raz litość nad nimi." Wtedy nasz Pan odpowiedział swojej Matce: "Błogosławione niech będzie słowo Twoich ust! Wzniosło się ono do Boga jak najmilsza woń. Ty jesteś chwałą i Królową Aniołów i Świętych. Ponieważ przyniosłaś pewną pociechę Boskości i uradowałaś wszystkich świętych i ponieważ Twoja wola była od początku Twej młodości zjednoczona z moją, dlatego spełnię jeszcze jeden raz to, czego chcesz". I w dalszej swej wypowiedzi Zbawiciel obiecuje odbudować zniszczony obóz, przywrócić pokój i okazać miłosierdzie prześladowanym i wszystkim tym, którzy o nie będą prosić. Tylko ci, którzy pogardzą miłosierdziem, odczują Jego sprawiedliwość. (Św. Brygida, Objawienia, Księga pierwsza, rozdz. V. tłum. z fr. M.K.)"

źródło:
http://www.teologia.pl/m_k/zag09-8a.htm

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn gru 12, 2005 8:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
"Św. Piotr Damiani (+ 1072) był pierwszym, który napisał traktat o Najświętszej Maryi Pannie jako Pośredniczce dusz czyśćcowych. Podaje w nim, że Matka Boża miała się objawić niejakiej Marozji i oznajmić jej, że w uroczystość swojego Wniebowzięcia ma przywilej zabierania z czyśćca do nieba wiele dusz. Św. Gertruda (+ 1302) pisze, że była świadkiem, jak Maryja wybawiła z czyśćca duszę brata zakonnego, Hermana, który wyróżniał się nabożeństwem do Niej. Wyznaje dalej, że Matka Boża oręduje skutecznie za duszami czyśćcowymi. Zachęca też do gorliwych modlitw. Także św. Franciszka Rzymianka (+ 1440) wyraża opinię, że Matka Boża ma moc wybawiania dusz czyśćcowych. Czyni to szczególnie w swoją największą uroczystość - Wniebowzięcia. Św. Bernard (+ 1153) nazywa Maryję wprost "Wybawicielką dusz czyśćcowych". Od średniowiecza datuje się przekonanie, że Maryja wybawi w pierwszą sobotę po śmierci z czyśćca te dusze, które nosiły szkaplerz karmelitański i zachowały cnotę czystości."

źródło:
http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/zmarli.php3

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn gru 12, 2005 10:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Dominik Guzman (1172 - 1221)


"Innym razem, pewnej nocy święty nasz Ojciec spędziwszy długi czas na modlitwie w kościele św. Sabiny, wszedł do sypialni braci. Zatrzymał się na jednym jej końcu i zaczął się modlić. Nagle, na drugim końcu sali, spostrzegł trzy niewiasty, z których jedna, będąca pośrodku, zdawała się najpiękniejszą ze wszystkich. Towarzyszki Jej niosły naczynie z wodą i kropidło. Szlachetna Pani, idąc środkiem sypialni, kropiła każdego z braci, błogosławiąc go znakiem krzyża. Św. Dominik zbliżył się wówczas i rzucając się do stóp Niewiasty błogosławiącej, mimo, iż poznał już, kim była, rzekł z pokorą: "O Pani, błagam Cię, powiedz słudze swemu, kim jesteś!" W owym zaś czasie bracia odmawiali co wieczór na klęczkach modlitwę Salve Regina. "Jestem - odparła - tą Królową Miłosierdzia, którą wzywacie tak serdecznie co wieczór. Kiedy wymawiacie słowa: tedy więc Orędowniczko nasza one miłosierne oczy na nas zwróć, Ja padam na kolana przed Synem Moim, błagając Go o zachowanie waszego Zakonu". I od tego czasu trwa u dominikanów tradycja odmawiania po komplecie modlitwy Salve Regina.

Po skończonym widzeniu Dominik modlił się dalej. I oto znowu wpadłszy w zachwycenie, ujrzał Chrystusa Pana siedzącego na tronie i Jego Matkę, stojącą po prawicy, odzianą w cudowny płaszcz o barwie szafiru. Spoglądając wokoło, Dominik zobaczył różnych zakonników, ale nie mógł dojrzeć nikogo ze swego Zakonu. Ze ściśniętym sercem, cały zarumieniony ze wstydu, zaczął gorzko płakać. W swoim przerażeniu nie śmiał nawet zbliżyć się do Pana Jezusa ani do Jego Matki. Lecz Ona sama dała mu znak, aby się przybliżył. Padł więc do Jej stóp cały zalany łzami. "Wstań" - rzekł mu Chrystus. "Czemu płaczesz tak gorzko?" "Płaczę, gdyż widzę tu zakonników wszelkiej reguły, a z mojego Zakonu nikogo!" "Chcesz zobaczyć twój Zakon?" - zapytał Pan Jezus i kładąc rękę na ramieniu swej Matki, rzekł: "Powierzyłem twój Zakon Matce Mojej". Wówczas Maryja odchyliła swój płaszcz lazurowy, ukrywający w swych fałdach mnóstwo jego dzieci, tulących się do Niej z miłością."

źródło:
http://www.sandomierz.dominikanie.pl/in ... 3&Itemid=2

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn gru 12, 2005 20:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Teresa Benedykta od Krzyża (1891 – 1942)


"Matko moja ukochana,
Tobie Pan powierzył tajemnice królestwa,
jesteś Matką Jego mistycznego ciała.

Twoje spojrzenie obejmuje wszystkie czasy,
Ty znasz wszystko i cel wszystkiego jest Ci znany.

Dziękuję Ci za to, że mnie powołałaś,
zanim jeszcze wiedziałam,
że od Ciebie pochodzi powołanie
do życia konsekrowanego.

Co ze mną będzie? Tego nie wiem.

Ale moje powołanie do tego,
abym była Twoim narzędziem,
uważam za wielką i niezasłużoną łaskę.

Chciałabym pokornie oddać się w Twoje ręce,
być jak posłuszne narzędzie.

Polegam na Tobie.
To Ty z tępego narzędzia uczynisz użyteczne”.


"Ból Matki Bożej jest ogromny jak morze, jest Ona w nim zanurzona; ale jest to ból całkowicie opanowany; Matka Boże kładzie mocno rękę na sercu, aby nie pękło".


bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej (1880 – 1906)

„W samotności naszej małej celi [...] często będę patrzeć na ten drogi mi obraz i jednoczyć się z duszą Maryi w chwili, gdy Ojciec skrywał Ją swym cieniem, Słowo się w Nią wcielało, a Duch Święty zstępował na Nią, by dokonać wielkiej tajemnicy. Działa tu cała Trójca Przenajświętsza, cała nachyla się i przepływa.”

"Mistrz mówi do mnie: Oto Matka twoja. W ten sposób dał mi Ją za Matkę... Teraz zaś, gdy powrócił do Ojca, mnie zamiast siebie umieścił na krzyżu, abym dopełniła w moim ciele braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół. Najświętsza Dziewica wciąż tam stoi, aby uczyć mnie cierpieć tak jak Ona, aby do mnie przemawiać i przekazywać mi ostatni śpiew Jego duszy, którego nikt, oprócz Niej, Matki, nie mógł usłyszeć"

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt gru 13, 2005 8:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
"Istnieje wielkie podobieństwo między Eucharystią a Wcieleniem. "We Wcieleniu - mówi św. Augustyn - Maryja poczęła Słowo wcześniej umysłem niż ciałem". Na nic by Jej nie przyszło nosić Chrystusa w swoim łonie, dodaje Augustyn, gdyby Go nie nosiła także z miłością w swym sercu. Maryja po Wcieleniu była więc pełna Jezusa nie tylko w swoim ciele, ale także w swoim duchu. Była pełna Jezusa, ponieważ myślała o Jezusie, oczekiwała Jezusa, kochała Jezusa. Jak każda kobieta oczekująca dziecka, ale w stopniu o wiele doskonalszym, była cała skupiona w sobie. Jej oczy były zwrócone bardziej ku wnętrzu niż na zewnątrz, ponieważ wewnątrz był Jej skarb, wewnątrz nosiła słodką tajemnicę, która pozostawiała Ja zdumioną i bez słów. "Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu". Jawi się nam Ona jako najdoskonalszy wzór tego, co określamy jako kontemplację eucharystyczną. Taki powinien być człowiek, który przyjął Jezusa w Eucharystii. Także on powinien przyjąć Chrystusa w swoim umyśle, przyjąwszy Go swoim ciałem (począć, oznacza przyjąć w siebie). Przyjąć zaś Chrystusa umysłem oznacza konkretnie myśleć o Nim, mieć ku Niemu zwrócone spojrzenie, przypominać sobie o Nim."

źródło:

http://www.17-ka.org.pl/konferencje2005/konf5_2005.htm

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt gru 13, 2005 19:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Jan od Krzyża (1542-1591)

"Tak było z Najświętszą Panną Maryją, - wyjaśnia - którą Pan Bóg od początku podniósł do tego wzniosłego stanu. Do Jej duszy nie przeniknęła żadna forma jakiegoś stworzenia i nigdy nią nie powodowała. Jej poruszenia pochodziły zawsze z Ducha Świętego"(Dzieła. Droga na Górę Karmel, tłum. B. Smyrak, Kraków 1998, III, 2, 10).

"Gdy zakładano klasztor, robotnicy burzyli jeden z murów, by móc budować kościół. Nagle mur przewrócił się i przywalił celę, w której znajdował się przybyły na fundację ojciec Jan od Krzyża. Nadbiegli zakonnicy i robotnicy, przekonani, że ojciec Jan nie żyje. Usunąwszy ziemię i kamienie odnaleźli ukrytego w kącie i uśmiechającego się Świętego. Nie doznał żadnej szkody i oświadczył, że Pani w bieli rozciągnęła nad nim swój płaszcz"(M. D. Poinsenet, Stromą ścieżką, tłum. I. Augustynowicz, Kraków 1991, s. 199).

źródło:
http://www.karmel.pl/duchowosc/maryja/maryja10.html

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr gru 14, 2005 9:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 38  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL