Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-)
Autor |
Wiadomość |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
A gdzie jest napisane, ze musisz wydawac na zwierze pieniadze? "Tradycyjny" sposob to traktowanie psa jako smietniczki. Resztki z obiadu, zepsute jedzenie, sasiedzi tez jakies kosteczki (z kurczaka) podrzuca... Podejrzewam, ze kiedy ten katechizm byl pisany, wlasnie to miano na mysli. W koncu karmy dla zwierzat to w Polsce sprawa ostatnich 20 lat. A, i ze szczepien tylko obowiazkowa wscieklizna - na wsi bezplatna.
|
N wrz 15, 2013 16:03 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Cytuj: zabrakło argumentów merytorycznych, to się sięga po inwektywy Konstatacja, że ktoś albo autentycznie oderwał się od rzeczywistości, albo usilnie chce ją kreować wedle własnej percepcji, nie należy do kategorii inwektywów. Choćby katolicyzm odbiera marzenia. Kobiecie odbiera podwójnie, bo nie tylko musi ona zrezygnować ze swej tożsamości, to jeszcze potem te marzenia odbierał jej będzie mąż....bo katoliczka to zakonnica albo niewolnica....totalny nonsens, podyktowany niewiedzą lub złośliwością.
|
N wrz 15, 2013 16:50 |
|
|
nokia
Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15 Posty: 473
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
A co jeśli facet jest niedecyzyjny? Jest po prostu pierdołowaty i nie ma chęci ani ochoty podejmować trudnych decyzji i zawsze mówi do żony niech będzie jak ty chcesz. Takiemu facetowi kobieta nie ma jak być podległa
_________________ „Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”
|
So paź 05, 2013 10:24 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Oczywiście, że ma - jak facet każe jej robić wszystko jak się jej tylko podoba, to niech wykonuje polecenie i tyle
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So paź 05, 2013 13:41 |
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
tuzin dzieci, co niedziela chodzila do kosciola, byla slodka, naiwna niunia, ktora musi prosic meza o pozwolenie na kupno samochodu. Jak bym miala szczescie to bym nie zbierala po ryju - ale to nie takie oczywiste To są właśnie "wykute na pamięć hasła, niezgodne z prawdą". Kościół nie nakazuje posłuszeństwa żon mężom. Nakazuje obopólną miłość, szacunek i dopuszcza separację w potrzeba. Określenie liczby dzieci pozostawia małżonkom. Więcej o małżeństwie np. tutaj: http://www.teologia.pl/m_k/kkk1m02.htm
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Wt kwi 22, 2014 11:48 |
|
|
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Cytuj: Jak przestaje sie ciagla widziec Boga, zaczyna sie dostrzegac ludzi. to tredje. Dla mnie złota czcionka. takiej hipokryzji nie przeczytałam jeszcze chyba nigdy. Ani tu, ani gdzie indziej. Ja ci uprzejmie tredje chciałam tylko parę faktów. Drobnych. Była sobie taka kobieta, jawnogrzesznica. W tamtych czasach zabijało się je przez ukamienowanie. I był Jezus który powiedział "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci na nią kamień" "i Ja cię nie potępiam". "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" (Jezus) (J 15, 13) A w Liście do Efezjan z którego pochodzi dyskutowany cytat napisane jest dalej- oczywiście tredje mam nadzieje przeczytała źródło omawianego tekstu - Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, Miłość męża do żony jest porównana do miłości Chrystusa. Czyli mąż ma nawet oddać życie za żonę jeśli zajdzie potrzeba. Do takiego "krzywdzenia kobiet" nawołuje Pismo św. Ja ci tredje poza tym przypomnę, że to Pismo św, nauka Kościoła uczy że człowiek ma kochać innych ludzi nawet nieprzyjaciół, że małżonek ma być wierny, uczciwy, ma zostać z żoną/mężem na dobre i złe, ma nie opuścić jej/go w chorobie i nieszczęściu. To bardzo niepopularne w tych czasach, ale Pismo św uczy poświęcać się dla dobra drugiego człowieka. A Jan Paweł II napisał "człowieka nie da się w pełni zrozumieć bez Chrystusa".
_________________ Ania
|
Śr kwi 23, 2014 9:40 |
|
|
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 2792
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
"Poddane" - słowo to zachęca do pokory. Jest przeciwieństwem dominacji. Sądzę, że jest to związane z pewną specyfiką. Kobiety w związku zwykle czują się stłamszone, chocież to one potrafią niemal zawsze wymanewrować, aby ich było na wierzchu (i czasem jest to działanie drogocenne). Podziwiam skuteczność działania kobiet.
|
Śr kwi 23, 2014 9:55 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
andej napisał(a): "Poddane" - słowo to zachęca do pokory. Jest przeciwieństwem dominacji. No właśnie w tym problem - w tworzeniu takiej dynamiki związku już za pomocą słów, jak jedno jest poddane to drugie musi być dominujące (niezależnie jak bardzo byśmy usprawiedliwiali dominowanie troską i opieką).... andej napisał(a): Sądzę, że jest to związane z pewną specyfiką. Kobiety w związku zwykle czują się stłamszone, chocież to one potrafią niemal zawsze wymanewrować, aby ich było na wierzchu (i czasem jest to działanie drogocenne). Podziwiam skuteczność działania kobiet. A ja nie podziwiam, bo ostatecznie w związku dwojga kochających się ludzi nie chodzi o to, żeby "wymanewrować" i czyje jest na wierzchu. Tego typu "skuteczność" jest po prostu odprysk systemu powyżej i cały czas kręcimy się w kółko. Związek w którym jedna strona próbuje w sposób jawny czy nie jawny zdominować drugą stronę czy postawić "na swoim" przypomina mi trochę nieustanną walkę w kisielu, a nie wspólne życie
|
Śr kwi 23, 2014 14:43 |
|
|
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 2792
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Breta napisał(a): A ja nie podziwiam, bo ostatecznie w związku dwojga kochających się ludzi nie chodzi o to, ... Sorry, nie wiedziałem, że chodzi o kochających się ludzi. A troszke poważniej: miałem na myśli kobiecy pragmatyzm. (który, zresztą, oceniam pozytywnie)
|
Cz kwi 24, 2014 10:02 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
andej napisał(a): Breta napisał(a): A ja nie podziwiam, bo ostatecznie w związku dwojga kochających się ludzi nie chodzi o to, ... Sorry, nie wiedziałem, że chodzi o kochających się ludzi. To cieszę się, że przypomniałam o co chodzi w związku Bo tu o żonach, mężach, Ty o żonach w związku... O niekochających się też mogłabym tak napisać andej napisał(a): A troszke poważniej: miałem na myśli kobiecy pragmatyzm. (który, zresztą, oceniam pozytywnie) Być może wiem co miałeś na myśli potrafię się nagiąć do innego niż mój paradygmatu Nie jestem jednakowoż pewna dlaczego "wymanewrować" i "czyjeś na wierzchu" stało się teraz pragmatyzmem - jak rozumiem definiowanym jako podejmowanie działań nacelowanych jedynie na skuteczność i efekt w jednym kierunku z olaniem innych aspektów? Taką definicję przyjąłeś? Możesz podać tak ze 2 przykłady? Może i mi będzie łatwiej wyjaśnić dlaczego nie poważam takich postaw, nawet jeśli jestem w stanie zobaczyć i wady i zalety. Może nam słowa są źródłem nieporozumień
|
Cz kwi 24, 2014 10:34 |
|
|
megi
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:17 Posty: 41
|
Re: Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-)
Kobieta jest ciałem z ciała mężczyzny i stąd wynika jej "poddaństwo", z kolejności stworzenia. To Adam ponazywał istoty żywe biorąc niejako na siebie odpowiedzialność za rzeczywistość i jej kształtowanie. Kobieta jest mu pomocna w relacjach i tłumaczy mu świat osób i relacji , wychowuje do miłości.
_________________ megi
|
Pn maja 26, 2014 17:12 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-)
megi napisał(a): Kobieta jest ciałem z ciała mężczyzny i stąd wynika jej "poddaństwo", z kolejności stworzenia.
W jaki sposób "wynika"?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn maja 26, 2014 18:55 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-)
megi napisał(a): Kobieta jest ciałem z ciała mężczyzny i stąd wynika jej "poddaństwo", z kolejności stworzenia. To Adam ponazywał istoty żywe biorąc niejako na siebie odpowiedzialność za rzeczywistość i jej kształtowanie. Kobieta jest mu pomocna w relacjach i tłumaczy mu świat osób i relacji , wychowuje do miłości. To Twoja własna interpretacja. Bóg powiedział do obojga z nich - czyńcie sobie ziemie poddaną, mówil do nich jednakowe słowa, bez rodzielania ty to a ty tamto. Dopiero po grzechu Bóg skierował inne słowa do kobiety a inne do mężczyzny, ale przed tym, było inaczej. Przed tym byli sobie równi, zauważ to. Skoro kobieta jest koroną stworzenia i tą kropką nad i.
|
Wt maja 27, 2014 2:54 |
|
|
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
Re: Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-)
equuleuss napisał(a): To Twoja własna interpretacja. Bóg powiedział do obojga z nich - czyńcie sobie ziemie poddaną, mówil do nich jednakowe słowa, bez rodzielania ty to a ty tamto.
Dopiero po grzechu Bóg skierował inne słowa do kobiety a inne do mężczyzny, ale przed tym, było inaczej. Przed tym byli sobie równi, zauważ to.
.
A ta powyższa to Twoja własna interpretacja,czyli każdy ma swoją.(truzim) Ale nie bardzo rozumiem na jakiej zasadzie ma polegać ta "nierówność" po grzechu i "równość" przed grzechem?.Przecież tekst przed grzechem nie dotyczy roli męzczyzny w stosunku do kobiety,tylko roli męzczyzny i kobiety w stosunku do ziemi!I pytanie zasadnicze:co rozumiesz przez pojecie "równo"?( jednakowe słowa?)
|
Wt maja 27, 2014 8:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-)
Hosi napisał(a): equuleuss napisał(a): To Twoja własna interpretacja. Bóg powiedział do obojga z nich - czyńcie sobie ziemie poddaną, mówil do nich jednakowe słowa, bez rodzielania ty to a ty tamto.
Dopiero po grzechu Bóg skierował inne słowa do kobiety a inne do mężczyzny, ale przed tym, było inaczej. Przed tym byli sobie równi, zauważ to.
.
A ta powyższa to Twoja własna interpretacja,czyli każdy ma swoją.(truzim) Ale nie bardzo rozumiem na jakiej zasadzie ma polegać ta "nierówność" po grzechu i "równość" przed grzechem?.Przecież tekst przed grzechem nie dotyczy roli męzczyzny w stosunku do kobiety,tylko roli męzczyzny i kobiety w stosunku do ziemi!I pytanie zasadnicze:co rozumiesz przez pojecie "równo"?( jednakowe słowa?) Bóg po stworzeniu pierwszych ludzi mówi - czyncie sobie ziemię poddaną. I tyle. Razem, wspólnie, ramię w ramię, bez żadnych filozofii typu że mężczyzna tworzy rzeczywistość a kobieta pomaga mu ją zrozumieć. Po grzechu słowa są inne, słowa skierowane do kobiety jakby jej kara - że będzie swoje pragnienia kierowała ku mężczyznie a on będzie nad nią panował. Tutaj jest wprowadzona nierowność między nimi. Dominacja jednego nad drugim. To jest po dokonanym grzechu pierwszych ludzi. Wcześniej nic takiego nie było.
|
Wt maja 27, 2014 18:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|