Stop edukacji wbrew dobru ,wbrew oczekiwaniom społecznym .
SZKOŁA UDRĘCZONA
(…) najwięksi szkodnicy edukacji … porównywalni w swej skuteczności niszczenia polskiej inteligencji z działaczami Hakaty czy kulturkampfu …. Lokalni radni, likwidują setkami szkoły. Bezrefleksyjni, a więc bezwolni ….Za niewielkie pieniądze. Mord na polskiej szkole odbywa się w głuchej ciszy elit … Milczą rodzice , nauczyciele , uczelnie , Kościół , media.
http://www.rp.pl/artykul/9157,839117-Od ... i.html?p=3

Polacy własnymi rękami oddali władzę tym bandziorom, przy poparciu wielu księży i biskupów!
Czy katolik może oddać władzę antyludziom?
Dokąd mogą zaprowadzić Kościół tacy księża i biskupi? Jedynie do piekła!

Czy to już czasem nie dyskryminacja?

http://www.gadu-gadu.pl/nie-bedzie-seks ... w-szkolach

W moim mieście. Jak rzadko się zgadzam z ich decyzjami, tak to unieważnienie jest słuszne i w pełni je popieram

Tylko ja się nie pytam o to, czy ktoś uważa je za słuszne, tylko o to, czy to nie jest przypadkiem dyskryminacja.

A ja spytam inaczej - jak waszym zdaniem nastolatki powinny się uczyć zakładania prezerwatyw? Macie jakieś inne pomysły?

W ogóle się nie powinny uczyć. Powinny się uczyć, że seks pozamałżeński jest zabroniony.

A jest zabroniony? Kto zabronił? Bo jeśli nie opiekunowie, to nikt.
Oczywiście chodzi o nastolatków, czyli także o 18-nastolatków, a nie dzieci.

14,15-latków również? To już młodzież czy jeszcze dzieci?

Nie piszę o tym, co jest - piszę o tym, czego powinno się uczyć dzieci i młodzież w szkołach. Dziecko w szkole, jeśli już w ogóle musi się tam czegoś dowiadywać o tych sprawach, powinno otrzymać jasny komunikat: seks przed ślubem jest czymś niedozwolonym. I niekoniecznie mowa o ślubie wyznaniowym. Po prostu: tego się nie robi poza sformalizowanymi związkami.

Uczyłam przez rok w gimnazjum i z pewnością mogę powiedzieć, że pod tym względem wiele z nich (zwłaszcza dziewczyny, które dojrzewają szybciej), to nie są już dzieci.
Oczywiście nie jest wskazane sugerowanie komukolwiek, że jest to odpowiedni wiek na rozpoczęcie współżycia, ale realne życie wygląda tak, że one się nie pytają czy już mogą i czy powinny. One po prostu to robią. I w przypadku wielu z nich żadne umoralniające gadanie tego nie zmieni.
I lepiej żeby taka dziewczyna czy taki chłopak, skorzystali z wiedzy o tym czym jest prezerwatywa, do czego służy i jak się ją stosuje, niż żeby pojawił się problem niechcianej ciąży i dramaty życiowe.

Robi się, robi To że Ty czegoś nie uznajesz, to nie znaczy że to jest złe i niedozwolone. To tylko Twoje, i grupy ludzi o podobnych do Twoich poglądach, zdanie.

Młodzież, moim zdaniem, powinna się dowiedzieć czym jest seks, na czym to polega i z czym to się wiąże (z dużym naciskiem na to, jakie mogą być konsekwencje). Powinni też wiedzieć że są ( i jakie) możliwości zabezpieczania się przed niechcianą ciążą. No i, przede wszystkim jeśli chodzi o dziewczyny, że powinny przed podjęciem tak ważnej decyzji, spotkać się i porozmawiać z ginekologiem.

http://wyborcza.pl/1,75248,11492511,Sek ... a_Wyborcza

Konkurs na prowadzenie zajęć z wychowania seksualnego unieważniono, bo wygrała go instytucja związana z KK.

Dzieci powinny się uczyć, a nie być indoktrynowane. Seks pozamałżeński nie jest niezgodny z prawem.