Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 8:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Dzieci - zaproszenie do dyskusji 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
To znaczy proponujesz, aby zrezygnować z dzieci? Czyli jedno pokolenie i koniec, a potem zostaną sami "mamoniarze"?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn kwi 16, 2012 16:20
Zobacz profil
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
Maluczki napisał(a):
Czym niby obraziłem obecnych na tym forum rodziców?

Tym:
Maluczki napisał(a):
.
Obecnie w Polsce nie ma warunków, aby mieć dzieci. Maja je tylko ludzie, którzy nie są świadomi tego, co ich czeka. Obecnie rodzice tylko płodzą dzieci i zapewniają im biologiczny byt. Resztę robi "smok", czyli wyznawcy materializmu, którzy jak apokaliptyczny smok, czekają na mające urodzić się dziecko, aby je pożreć, czyli wychować na zboczeńca i wykorzystać go do swoich celów, albo zaciągnąć do swoich szeregów.
Obecnie mamy już czas aPOkalipsy!
Jeżeli masz litość, to nie miej dzieci.


Czy w swojej rodzinie również takie rzeczy rozpowiadasz, nawet spodziewającym się potomka?
Ludzie chcą mieć dzieci bez względu na cudze widzimisie. Ty żyjesz teorią spiskową jaką jest aPOkalipsa, ale zrozum- nie każdy wierzy w jakieś teorie spiskowe i niektórzy uważają, że dzieci to dar od Boga i że skoro wzięli ślub, to dopełnią przysięgi. Ty natomiast nakłaniasz do łamania przysięgi i decydowania się na bezdzietność.
Jak się zdecydują na dziecko, to w większość przypadków wiedzą jakie są konsekwencje. I mało kto wierzy w "smoka" i w to, że ich dziecko będzie zboczeńcem- ciekawa jestem jak by zareagowali Twoi bliscy, gdybyś im powiedział, że niestety, ale z racji aPOkalipsy ich dziecko będzie zboczeńcem :D .
Obawiam się, że z Twojej strony to zwykłe chciejstwo i "marzenie", aby każde przyszłe dziecko wyrosło na "zboczeńca".


Pn kwi 16, 2012 18:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
jak już mówiłem, Maluczki, twoje teorie są sprzeczne z naukami kościoła.
Mamy się rozmnażać - sam zresztą brałeś udział tu w dyskusjach dotycząc bycia otwartym na życie, a teraz wygadujesz głupoty kompletnie zaprzeczające temu i nakłaniające na ZAMKNIĘCIE się na życie.

zaprzeczasz sobie, zaprzeczasz kościołowi, zaprzeczasz nawet naukom Jezusa w Biblii...poprostu jesteś Trollem, którego celem jest wszystkim zaprzeczyć i na siłę wymusić swoją wyższość - bardzo egoistyczne podejście moim zdaniem

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn kwi 16, 2012 22:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55
Posty: 414
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
W sumie się ubawiłam :D Powinni na chrzcie dorzucić pytanie, czy przyrzekamy nie wychowywać dziecko na zboczeńca :D
A tak serio to życzę maluczkiemu więcej uśmiechu, pogody ducha i szacunku dla ciężkiej pracy każdych rodziców. Także tych, którzy może nie wierzą w Boga, ale za to kochają z całych sił swoje dzieci.


Wt kwi 17, 2012 15:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 25, 2010 12:01
Posty: 57
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
gacjan napisał(a):
W dzieciach od 6-20 (w sumie do 16 bardziej) denerwuje mnie ich głośność, brak okiełznania

Zapytałam Cię dlatego , ze mi w terapii własnej wyszło iż w dzieciach przeszkadzało mi to czego nie miałam poukładanego w sobie lub na co sobie bardzo nie pozwalałam. Czy brak okiełznania jest zły zawsze ? Czasem pomaga np w odreagowaniu stresu , czasem pozwala znaleźć nowe wyjście z sytuacji, którego osoba poukładana nawet by nie dopuściła do myśli. Wiec jakkolwiek co za dużo to nie zdrowo , ale w pewnym zakresie jest w porządku, a kiedyś próbowałam się go wyzbyc i kontrolowac po całosci.
Tak samo z głosnością , już mogę pozwolic sobie na radosny , niepohamowany śmiech , śpiew w samochodzie razem z dzieciakami , zdarza mi się właczyć głosno muzykę kiedy jestem sama i nawet potańczyc dziko i jakos teraz przestało mi to przeszkadzac u innych ludzi.
Własnie brak okiełznania i bycie głosnym jest elementem ekspresji samego siebie , pomyśl czy sobie na to pozwalasz , czy nie wstawiłeś się w rameczki próbujac być tym kim powinieneś być , ale do końca nie jesteś.


Śr kwi 18, 2012 11:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37
Posty: 604
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
nie no luzik, nie jestem sztywniakiem. Wręcz przeciwnie. Dość wyluzowany ze mnie gość :)
Ważne, by nie przeszkadzać innym swą ekspansywnością. Dzieci nie zdają sobie sprawy, z tego, że to innym przeszkadza, o co do nich pretensji nie mam. Ale lubić nie muszę...


Śr kwi 18, 2012 13:15
Zobacz profil
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
Jak dla mnie to dzieci odwracają życie do góry nogami. Moje życie dzielę na to beztroskie PRZED dziećmi i PO pojawieniu sę dzieci, odpowiedzialne i moim zdaniem trudne, Dla mnie to życie pełne problemów ciągła odpowiedzialnośc za dzieci, ich choroby, bezpieczeństwo ciągle trzeba myśleć o ich nakarmieniu, ubieraniu a do tego od rana do wieczora GADAJĄ NA OKRĄGŁO :-) itd itp - mnie osobiście to wszystko wykańcza psychicznie. Gdybym miała zaczynać od początku - na pewno NIE miałabym dzieci.

Z drugiej strony dzieci są naprawdę CUDEM - jak patrzę na moje (6 i 3 lata) to nie moge uwierzyć, niby część mnie i męża a są takie oddzielne, indywidualne, niezależne, każde ma inny charakter. Myślę, że dopiero jak będą dorosłe to spojrzę na to inaczej, może jak na jakiś życiowy sukces ale aby go osiągnąć trzeba się natyrać na maxa!!!!!


Cz kwi 19, 2012 9:22
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
ikm napisał(a):
Jak dla mnie to dzieci odwracają życie do góry nogami.
O TAK! Pod tym podpiszę się oburącz. Ale różni nas jeden zasadniczy wniosek:
ikm napisał(a):
Gdybym miała zaczynać od początku - na pewno NIE miałabym dzieci.
Gdybym miał zaczynać od początku, to nie miałbym dwoje dzieci ale co najmniej czwórkę (sam do końca nie wiem dlaczego zrezygnowaliśmy z tych planów).


Cz kwi 19, 2012 9:34
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
Kozioł napisał(a):
ikm napisał(a):
Jak dla mnie to dzieci odwracają życie do góry nogami.
O TAK! Pod tym podpiszę się oburącz. Ale różni nas jeden zasadniczy wniosek:
ikm napisał(a):
Gdybym miała zaczynać od początku - na pewno NIE miałabym dzieci.
Gdybym miał zaczynać od początku, to nie miałbym dwoje dzieci ale co najmniej czwórkę (sam do końca nie wiem dlaczego zrezygnowaliśmy z tych planów).

Gdybym mogła zacząć od początku to zdecydowałabym się wcześniej
na założenie rodziny, właśnie (między innymi) po to, by mieć więcej dzieci. :)
Jak widać ile ludzi tyle poglądów.


Cz kwi 19, 2012 9:42
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
Ja wogóle nie chciałam mieć dzieci, życie napisało mi inny scenariusz i mam dwójkę - jak na mnie to i tak wielki liczebny sukces! :D


Cz kwi 19, 2012 11:37
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
Ikm, na pocieszenie powiem Ci, że tw maluchy powoli wychodzą z tego najbardziej
absorbującego rodziców okresu, jak to określiłaś-wykańczającego fizycznie
i psychicznie.
Niewiele mam starsze dzieci od Ciebie, w zasadzie mały ma trzy lata, to chyba jak u Ciebie,
ale już odczuwam ulgę w porównaniu do dwóch lat wstecz :)

Poza tym pomyśl, inni muszą płacić za aerobic a my mamy za darmo .


Cz kwi 19, 2012 11:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
a ja podpisując się pod wami- myślę o trzecim dziecku i mam nadzieje że nie jest na to za późno:) Pierwsze urodziłam w wieku 27 lat. Myślę że był to wiek rozsądny, taki "normalny"- byliśmy samodzielni życiowo w sensie że mieliśmy oboje wykształcenie, zawód i pierwszą pracę. Nie czekaliśmy aż osiągniemy coś tam, aż zrobimy karierę, zarobimy pieniądze- mieliśmy bardzo niewiele pieniędzy decydując się na pierwsze dziecko :) Tak jak kiedyś pisałam mieszkanie nie było nasze i nie mieliśmy samochodu, kupiliśmy pierwsze tanie stare autko kiedy byłam pod koniec ciąży. Wiedziałam doskonale że będe musiała oddać opiekunce na początku 70% pensji, ale to nie spowodowało decyzji o długim czekaniu z planowaniem ciąży. Niczego nie żałuję, może czasem odrobinkę że rok temu już nie zdecydowałam się na trzecie :) Pracę utrzymałam, awansowałam, dzieci jakoś wychowuję, godzę to wszystko powoli jakoś.

_________________
Ania


Cz kwi 19, 2012 21:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
A mi strasznie przykro.
Zawsze marzyłam o dzieciach (tak 3-5). Ale "ułożyło się" inaczej.
Teraz czuję, że zawsze zostanę na "niższym levelu" - na okresie "PRZED dziećmi".
Zastanawiam się, czy da się żyć bez dzieci? Czy moje istnienie nadal ma sens?
Wiem, że to głupie, ale jak Was czytam to coraz bardziej myślę, że jestem wybrakowana i coś wielkiego mnie ominie.


Cz kwi 19, 2012 21:55
Zobacz profil
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
Szarotko- a co sądzisz o adopcji?


Cz kwi 19, 2012 22:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Dzieci - zaproszenie do dyskusji
no właśnie- za mało wiemy o twoich problemach. Ale jeśli ktoś nie może mieć własnych dzieci, a chce, adopcja może dać mu naparwde wiele szczęścia. Mam znajomych którzy po wielu latach starań zaadopotowali dziecko a teraz urodziło im się jednak własne i mają dwoje :)

_________________
Ania


Cz kwi 19, 2012 22:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL