Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 4:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13
 Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy. 
Autor Wiadomość
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Gdyby Kościół prawidłowo nauczał co to jest małżeństwo, to nie byłoby problemu "seksu przedmałżeńskiego", takie pojęcie nie funkcjonowałoby. Funkcjonowałyby tylko pojęcia współżycia seksualnego czystego i nieczystego seksu.
Byłoby tak dlatego, że małżeństwo jest to kobieta i mężczyzna złączeni miłością oblubieńczą, która jest czysta, czyli pierwsza i jedyna. W takiej sytuacji nie ma seksu przedmałżeńskiego, bo najpierw jest miłość, a potem dopiero współżycie seksualne, które jest czyste.
Jednak Kościół w tej sprawie milczy i tym samym pozwala na niszczenie swoich dzieci nieczystością przez ludzi oddanych diabłu.


Pt lut 24, 2012 11:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55
Posty: 414
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Maluczki napisał(a):
... kobieta i mężczyzna złączeni miłością oblubieńczą, która jest czysta, czyli pierwsza i jedyna. W takiej sytuacji nie ma seksu przedmałżeńskiego, bo najpierw jest miłość, a potem dopiero współżycie seksualne, które jest czyste.


Maluczki, możesz mi proszę wytłumaczyć dokładnie, co masz na myśli mówiąc "pierwsza i jedyna"? Bo wydaje mi się, że fakt, iż ktoś nie był czyimś pierwszym ukochanym nie świadczy o tym, że taki związek nie może być piękny i prawdziwy?


Pt lut 24, 2012 11:19
Zobacz profil
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Sęk w tym że świadczy!


Pt lut 24, 2012 12:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55
Posty: 414
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Jestem w związku, który jest piekny i prawdziwy, dlatego nie pozwolę sobie zgodzic się. Ale właśnie dlatego poprosiłam, żebys to wytłumaczył, bo same słowa "Sęk w tym, że świadczy", jakoś mnie nie przekonują.


Pt lut 24, 2012 12:33
Zobacz profil
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Maluczki czyli jeżeli kocham oblubieńczo to:
a) nie mogłam kochać wcześnej nikogo innego (nawet platonicznie?)
b) już nikt inny mi się nie spodoba (np fizycznie)?


Pt lut 24, 2012 20:16
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Jeżeli się komuś oddaje i mówi się mu "ja cie kocham" i inne, to jeżeli się to robi szczerze, nie można o tym zapomnieć i za jakiś czas mówić to samo szczerze komuś innemu, bo przecież tamto ma się w pamięci i przychodzi to ciągle na myśli.
Jeżeli natomiast robi się to nieszczerze i potrafi się tak postąpić, to nie jest się zdolnym do szczerego oddania się.
Nie wiem jak rozumiesz słowa "kochać platonicznie", ale jeżeli jest to tylko takie podobanie się, to nie jest zakochaniem oblubieńczym.
Spodobać się może, ale nie ma chęci do seksu.


Pt lut 24, 2012 20:34
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Jeśli mija dłuższy czas i nadal ciągle się o tym zakochaniu myśli, to jest to objaw jakichś głębszych problemów.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt lut 24, 2012 20:43
Zobacz profil
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Oczywiście, tylko że nie jest to zakochanie, tylko okres uprawiania seksu, czyli przyjemnej pracy gruczołów.


Pt lut 24, 2012 20:52
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Nie wspominałem o seksie tylko o zakochaniu.

Ale racja. Stan zakochania to głównie hormony i neuroprzekaźniki. Inaczej niż miłość.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt lut 24, 2012 21:00
Zobacz profil
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
A jak tam gruczoły? Pracują?


So lut 25, 2012 9:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55
Posty: 414
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Maluczki napisał(a):
Jeżeli się komuś oddaje i mówi się mu "ja cie kocham" i inne, to jeżeli się to robi szczerze, nie można o tym zapomnieć i za jakiś czas mówić to samo szczerze komuś innemu, bo przecież tamto ma się w pamięci i przychodzi to ciągle na myśli.
Jeżeli natomiast robi się to nieszczerze i potrafi się tak postąpić, to nie jest się zdolnym do szczerego oddania się.
Nie wiem jak rozumiesz słowa "kochać platonicznie", ale jeżeli jest to tylko takie podobanie się, to nie jest zakochaniem oblubieńczym.
Spodobać się może, ale nie ma chęci do seksu.


Maluczki, ludzkie jest błądzić, i w ocenie własnych uczuć też można się pomylić. Do prawdziwej miłości często trzeba po prostu dojrzeć i zrozumieć, na czym polega.
Zdarza się, że ktoś kocha w życiu więcej niz jedną osobę, chociażby dajmy na ten przykład wdowca, który po kilku latach znowu odkrywa, że ma serce które kocha i nie jest mu przeznaczone spędzić resztę swych dni w samotności. To uczucie tez może być piękne, prawdziwe i dojrzałe. Miłość nie jest domeną jednie młodych ludzi i to jeszcze w dodatku takich, którzy są dziewiczy zarówno fizycznie, jak i uczuciowo.


So lut 25, 2012 11:58
Zobacz profil
Post Re: Sex przedmałżeński-oboje tego chcieliśmy.
Co miałem do powiedzenie w tej sprawie, to powiedziałem.
Nikt nie musi mi wierzyć, ale może zagłębić się w temat i w otaczającej rzeczywistości zbadać sprawę, aby posiąść wiedzę.
Jest tylko jeden problem: Trzeba przedtem poznać miłość oblubieńczą. Jeżeli się jej nie zna, to badania niczego nie dają, bo wtedy będą to poszukiwania nieznanego.
Gdyby komuś udało się koło siebie znaleźć prawdziwe małżeństwo (miłość oblubieńcza), to niech obserwuje uważnie ich wspólne życie i wyciąga wnioski, a potem niech przyrówna to małżeństwo do spółki małżeńskiej i zobaczy różnicę.
Życie w zgodzie i poszanowaniu można prowadzić z każdą osobą i tak powinni żyć wszyscy ludzie, tego uczy religia chrześcijańska, to jest miłość ogólna nakazana Przykazaniami.
Miłość oblubieńcza to jest dziewicze wzajemne oddanie się sobie małżonków, w szczerości i imtymności.
Oblubieńcy są połączeni samoistnie nierozerwalnymi więzami duchowymi, które sprawiają, że życie w oderwaniu od siebie traci sens.
Co do błądzenia. Wiemy o tym, że w życiu można pobłądzić, ale na Miłość Boską, jeżeli ludzie znają prawdę w jakimś zakresie, to dlaczego stosownie do tego nie wychowują dzieci, tylko przeciwnie, dzieci są nakierowywane na błądzenie. Przecież to jest celowe niszczenie młodych ludzi. To jest zła wola!
Świat materialny i zasady jego funkcjonowania stworzył Pan Bóg. Ludzie swoim chciejstwem niczego w tym zakresie nie zmienią. Ludzie mogą jedynie tą rzeczywistość poznawać i się do niej dostosowywać, wtedy ich życie będzie przebiegało dobrze bez większych tragedii.
Człowiek chcący swoim widzimisię zmieniać te zasady, jest podobny do człowieka, który stanąwszy na torze kolejowym, chce wyciągniętą ręką zatrzymać pędzący po nim pociąg.


So lut 25, 2012 21:03
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL